Ta, nie ma to jak boks, wystarczy popatrzeć na większość bokserów, dostali tyle ciosów w czerep ze połowa z nich ma coś w nim uszkodzone, w przeciwieństwie no choćby do mma. Sport jak sport, czy żyłowanie organizmu do granic mozliwosci podczas treningów w innych sportach wyczynowych jest zdrowsze i bezpieczniejsze niż w sportach walki (pomijając boks) ? Nie sądzę.
[ Dodano: 2016-11-20, 08:30 ]
Kolejny przykład idiotycznego sportu poza boksem to futbol amerykański, gdzie u zawodników dochodziło i dochodzi do mikrowstrząsów podczas wielokrotnych zderzeń z innymi graczami
Ostatnio zmieniony przez ChodnikowyWilk 2016-11-20, 08:31, w całości zmieniany 1 raz
Wilku, jak masz pecha, to możesz sobie nawet nadgarstek zwichnąć rozgrywając partię szachową. Ręka się może omsknąć podczas przełączania zegara szachowego...
Ta, nie ma to jak boks, wystarczy popatrzeć na większość bokserów, dostali tyle ciosów w czerep ze połowa z nich ma coś w nim uszkodzone, w przeciwieństwie no choćby do mma. Sport jak sport, czy żyłowanie organizmu do granic mozliwosci podczas treningów w innych sportach wyczynowych jest zdrowsze i bezpieczniejsze niż w sportach walki (pomijając boks) ? Nie sądzę.
[ Dodano: 2016-11-20, 08:30 ]
Kolejny przykład idiotycznego sportu poza boksem to futbol amerykański, gdzie u zawodników dochodziło i dochodzi do mikrowstrząsów podczas wielokrotnych zderzeń z innymi graczami
Mi chodzi jedynie o samo widowisko;) a żeby wiedzieć jak boks wygląda za kulisami to wystarczy zobaczyć wypowiedzi Andrzeja Gołoty
Prędzej bym się szachów czepiał W ping-pongu możesz coś naderwać, mieć kontuzję ręki albo przyjebać głową w stół, w łucznictwie możesz dostać strzałą w głowę, a w żeglarstwie możesz dostać ożaglowaniem w ryj
_________________ I'm boring myself just talking about this.
W łucznictwie początkujący mają tak, że się uderzają strzałą o rękę, którą łuk trzymają.
Oberwie taki kilka razy i się nauczy, że trzeba trochę tą rękę trzymać tak, żeby nie uderzało.
Sama jak zaczynałam, to miałam przedramię czerwone od uderzeń, nawet ochraniacze nie pomagały
Oo tak, z łuku się fajnie strzela, trenowałam łucznictwo w gimnazjum i startowałam na miedzyszkolnych zawodach.
Początku nie są łatwe, ale wszystko jest do przeskoczenia. Z jakiego łuku strzelałeś? Bo ja z takiego typowo sportowego o naciągu 9 kg.
[ Dodano: 2016-11-20, 14:14 ]
Poczekaj, może zejdźmy z tym do jakiegoś tematu sportowego, oki? Bo robimy offtop
Ja z łuku bloczkowego. Coś tam gadali że na taki to niby jakieś zezwolenia trza było mieć ale ja się tam nie znałem w każdym razie strasznie ciężko było naciągnąć.2 kumple nie dali rady więc nie postrzelali
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum