Wysłany: 2016-10-05, 00:23 Ogłoszono datę zakrycia reaktora nr 4 w Czarnobylu
Na pewno wszyscy wiedzą jak co najmniej w zarysie mniej więcej wyglądała interwencja po wybuchu reaktora, a mianowicie to, że skonstruowano wokół niego betonowy sarkofag, nad którego ukończeniem pracowano ponad 200 dni. Ma on na celu ochronę środowiska zewnętrznego przed promieniowaniem, ale po około 20 latach zauważono, że już zaczyna niszczeć i wszczęto prace nad nowym, bardziej wytrzymałym sarkofagiem. Ma on zakrywać całość reaktora (spod obecnego wystaje część konstrukcji i komin). Gratką jest to, że wymyślono, że najpierw zostanie on zbudowany niedaleko reaktora - około 400 metrów - i po ukończeniu przewiezie się go szynowo nad reaktor i zamknie - czyniąc go niniejszym największą do tej pory na świecie ruchomą betonową budowlą. Prace nad nim mocno się wydłużały z powodu braku funduszy, ostateczną datą miał być rok 2016, potem przesunięto to na przełom 2017/2018... i właśnie około godzinę temu wyszła informacja, że już wiadomo kiedy przewiezienie sarkofagu nastąpi... i będzie to w tym roku 29 listopada Mam nadzieję, że będzie tego jakiś livestream, jeśli ktoś nie widział do tej pory reaktora, to już go na żywo nie zobaczy, chyba, że się jeszcze załapie na wycieczkę w przeciągu tych dwóch miesięcy
Reaktor obecnie:
Nowy sarkofag:
W zestawieniu:
Ukryta Wiadomość:
Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość --- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message ---
Trochę szkoda, bo emocje są wielkie. Tuż przy reaktorze dozymetry piszczą jak szalone, próbowałam to nagrać, ale filmiki mi się nie zachowały Pozostaną wspomnienia.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Love178 2016-10-05, 00:51, w całości zmieniany 1 raz
Fajnie, tylko co to da po tylu latach jak wszystko dookoła tam jest napromieniowane i przez dziesiatki lat wszystkie te promieniowania sobie promieniowaly
Moris, poczytaj sobie o połowicznym rozkładzie atomów i tym jak się mierzy dawki promieniowania na ciało człowieka (podpowiem, że chodzi o ekspozycję w czasie, np. na godzinę) oraz o manewrach czyszczenia terenu w Czarnobylu. Potem byłoby fajnie jakbyś wrócił jeszcze raz napisać komentarz
Nie zrozumialas mnie. Chodzi mi o to, ze po co robic to gowno za kilka miliardow zielonych skoro przez te kiladziesiat lat i tak najblizsza okolica zaczela juz dawno "swiecic"
Love! Ostrożnie! Tam może być skażenie! Promile mogą być!
_________________ I'M TOO OLD FOR THIS SHIT!
........................
#seniorwinternetach #fascynującaanegdotka #lata90tetoapogeumludzkiejcywilizacji #gettudaczopa
........................
The Mission // Dead Poets Society // Boyz n the Hood // Fisher King // Bronx Tale // Trainspotting // Chasing Amy // Big Lebowski // Fight Club // Human Traffic // Samotari.
Czyli apgrejdowana złota 11tka filmów, które uczyniły mnie Jankielem. Obejrzyj wszystkie i zostań mną. Polecam - 8.73/10
Ostatnio zmieniony przez JankielKindybalista85 2016-10-05, 12:11, w całości zmieniany 1 raz
Nie zrozumialas mnie. Chodzi mi o to, ze po co robic to gowno za kilka miliardow zielonych skoro przez te kiladziesiat lat i tak najblizsza okolica zaczela juz dawno "swiecic"
Właśnie dlatego mówię Ci żebyś te rzeczy sobie posprawdzał
Po pierwsze obecny sarkofag niszczeje i i tak był tylko tymczasowy. Ten nowy był potrzebny od zaraz, jednakże wiadomo jak się rzeczy przeciągają kiedy kosztują... ale nie ma opcji, że miałby nie powstać, chyba, że byśmy chcieli mieć kolejną katastrofę.
Napromieniowana strefa wokół reaktora jest czyszczona, nowe warstwy gleby nachodzą na te skażone, kolejne pokolenia drzew są coraz mniej napromieniowane, co roku wymienia się drogi na nowe. Jednakże z nieprzykrytej elektrowni wraz z wiatrem znowu przychodzi promieniowanie, co mocno spowalnia te procesy, trzeba to w końcu odciąć.
W elektrowni dalej pracują ludzie. Byłam w szoku, gdy wysiedliśmy tuż przy elektrowni, od której silnie wiał w nas wiatr, dozymetry piszczały jak szalone, a wokół chodzili sobie pracownicy elektrowni jak gdyby nigdy nic... Wolno nam tam było być tylko przez 10 minut, to wystawienie się na promieniowanie równe godzinnemu lotu samolotem - a oni? Skoro można ograniczyć dawkę promieniowania, jaką otrzymują podczas dziennego dnia pracy, to dlaczego tego nie zrobić? No, ale nazywaj sobie to wszystko "gównem" i dalej uważaj, że promieniowanie to jest coś niezmiennego wbrew temu co jest na fizyce w 2 klasie liceum...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum