Mojemu wujkowi kiedyś głowa się nie do końca u kury odcięła, a ta mu się wyrwała i zaczęła uciekać. Nikt nie był w stanie jej złapać, martwili się, że z taką dyndającą głową musi bardzo cierpieć, bo za mało było ucięte żeby ją uznać za pozbawioną tej głowy Często ją wspominają.
Szkoda, że nie ma tu żadnego ekoterrorysty, który zacząłby się na nas rzucać, że jak jesteśmy w stanie jeść rosół, wiedząc, że to z zabitego zwierzęcia, bo on jadł dopóki się nie dowiedział
ale jak rdzeń ocaleje, to może jeszcze trochę pociągnąć karmiony strzykawką...chociaż raczej nikt tego na nikim nie próbował...mam nadzieję
Tutaj pozwolę się wtrącić, jako że mam doświadczenie z rybami: Jeśli podetniesz rybie głowę do samego kręgosłupa to dalej będzie w stanie poruszać resztą ciała z tym, że się z leksza wykrwawia więc raczej sprawa przesądzona. No i skrzela zostają w głowie. A sama ryba, właściwie sama jej głowa potrafi otwierać buzię nawet 20 minut po odcięciu. Sam widziałem. Zresztą o dziwo reszta też potrafi klepnąć dobre kilka minut po rozczłonkowaniu jak coś poczuje.
Wczoraj miałem okazję być na nogach 24 godziny, czyli tak jakby zrezygnować ze snu. Od 5:00 do 5:00 i powiem wam, że wydarzyło się bardzo dużo a dzień jest bardzo długi. Jest tak długi (i tu ciekawostka), że wspominając go, mój mózg traktuje go jak dwa osobne dni. Chyba nie ogarnia tyle na raz. Zawsze tak mam, np. Jak wyjeżdżam gdzieś daleko w środku nocy to po zajechaniu i spędzeniu na miejscu reszty dnia, wieczorem moment wyjazdu wydaje się być dzień wcześniej. Ciekawe ..i dziwne
_________________ I'm boring myself just talking about this.
ja zawsze tak miałam, że jak jechałam na wycieczkę wcześnie rano, to po przyjechaniu, popołudniu, miałam wrażenie, że jest drugi dzień (oczywiście bez spania).
Trująca roślina Oenanthe crocata nie tylko potrafi zabić, ale też wywołać u ofiary uśmiech w momencie śmierci.
Jeśli to prawda to ta roślina jest prawdziwym Mistrzem! Dalece przekroczyła moje marzenie: być na jakimś pogrzebie i opowiedzieć taki dowcip, żeby żałobnicy ze śmiechu zapomnieli po co się tu zebrali. A to zielsko nawet umierającego - ba! swoją ofiarę!- rozśmiesza!
_________________ I'M TOO OLD FOR THIS SHIT!
........................
#seniorwinternetach #fascynującaanegdotka #lata90tetoapogeumludzkiejcywilizacji #gettudaczopa
........................
The Mission // Dead Poets Society // Boyz n the Hood // Fisher King // Bronx Tale // Trainspotting // Chasing Amy // Big Lebowski // Fight Club // Human Traffic // Samotari.
Czyli apgrejdowana złota 11tka filmów, które uczyniły mnie Jankielem. Obejrzyj wszystkie i zostań mną. Polecam - 8.73/10
AnswersMaster Loża Szyderców bezwzględny sędzia i kat
zrobiłam prezentację o morderczych roślinkach i przybyłam podzielić się z wami wiedzą!
ładna roślinka, nie? to oleander pospolity, jedna z najbardziej groźnych roślin. trująca jest każda jej część, zjedzenie jej wywołuje brak czucia w ustach, mdłości, wymioty (na szczęście nie czujemy swojej gęby!), duszności i zaburzenia pracy serca. po 2 godzinach męczarni po spożyciu jesteśmy martwi.
złotokap pospolity - bardzo ładne drzewko, architekci lubią sadzić je przy drogach nad głowami ludzi. ale nie dajcie się zwieść ani tym bardziej jej nie jedzcie. jest to najbardziej trująca roślina w Polsce, jest tak toksyczna, że jej pył zabija nawet pszczoły. dawka śmiertelna to 2 nasionka.
barszcz sosnowskiego i barszcz Mantegazziego (wyglądają bardzo podobnie) - chyba najbardziej powszechny z tych groźnych, jego łodyga i liście wydzielają sok, który w obecności promieni słonecznych powoduje silne oparzenia II i III stopnia. objawy ujawniają się po kilkunastu-kilkudziesięciu minutach od dotknięcia tej roślinki, zaczyna się od pęcherzy i zaczerwienienia, następnie skóra w miejscu poparzenia robi się ciemna i ten stan utrzymuje się przez kilka miesięcy, a wrażliwość na słońce nawet kilka lat.
więc pamiętamy, nie jedzmy wszystkiego co popadnie będąc w ogrodzie, a najlepiej kupujmy zieleń w sklepie warzywnym.
[ Dodano: 2013-12-10, 23:04 ]
a, no i nie mylmy barszczu z pospolitym "koperkiem" rosnącym nam pod oknami. barszcz jest tak duży, że każdy (prócz ProFace) go zauważy.
To nie jest przypadkiem to ścierwo ze stepów sprowadzone przez ruskich do nas w jakimś tam celu? Było hodowane na coś (chyba), a potem się rozpierzchło i rośnie dziko.
To nie jest przypadkiem to ścierwo ze stepów sprowadzone przez ruskich do nas w jakimś tam celu? Było hodowane na coś (chyba), a potem się rozpierzchło i rośnie dziko.
Tak. Dla krów na paszę. Jakoś tak. Pełno tego ścierwa i się człowiek tylko parzy tym gównem...
_________________ Powiedziałbym, że w życiu cenię forumków. Eeem… Forumków którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i, co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga… się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bartkowi82r. Życie to Gość.
Ten barszcz wygląda jak Szczaw królewski z Gothica
Ale to chyba z Gothika 3, we wcześniejszych częściach trochę inaczej wyglądał.
Brukselki w takiej formie też się nie spodziewałem. W ogóle ciekawe w tych trujących roślinach jest to, że bez problemu można je zdobyć. Chcesz kogoś otruć? Nie ma problemu, nie musisz starać się o arszenik, wystarczy załatwić ten oleander albo złotokap pospolity i wkroić komuś do sałatki
_________________
AnswersMaster Loża Szyderców bezwzględny sędzia i kat
Nie ma problemu, nie musisz starać się o arszenik, wystarczy załatwić ten oleander albo złotokap pospolity i wkroić komuś do sałatki
No właśnie, nie ma problemu z zdobyciem tego, a nie słyszy się o masowych morderstwach przez zatrucie...ale jakby zalegalizowali broń palną, to "nagle wszyscy by sie powystrzelali"
No właśnie, nie ma problemu z zdobyciem tego, a nie słyszy się o masowych morderstwach przez zatrucie...
Skoro się nie słyszy, to znaczy że roślinki skutecznie działają Przestępstwo doskonałe to takie, o którym nikt poza sprawcą i ewentualnie ofiarą się nie dowie
A odnośnie broni palnej się zgadzam, ale to temat na inną dyskusję
_________________
widzu Junior Admin To co wpiszesz, będzie pod twoim nickiem.
Wiek: 2 k
Dołączył: 25 Lis 2013 Posty: 22221 Skąd: Village killed by planks
To nie jest celowo wstawiony avatar. Przez jakiś bug czasem niektórzy userzy z tego forum dostają avatar chyba z jakiegoś innego forum z aaf.pl Ruda miała kiedyś jakiegoś czarnego psa i nawet przeprowadziliśmy dochodzenie, który z adminów jej taki kawał zrobił Ale okazało się, że żaden. Jeśli Gregor do nas kiedyś wróci to na pewno się zdziwi, że ma psa w avatarze
_________________
widzu Junior Admin To co wpiszesz, będzie pod twoim nickiem.
Wiek: 2 k
Dołączył: 25 Lis 2013 Posty: 22221 Skąd: Village killed by planks
To nie jest celowo wstawiony avatar. Przez jakiś bug czasem niektórzy userzy z tego forum dostają avatar chyba z jakiegoś innego forum z aaf.pl Ruda miała kiedyś jakiegoś czarnego psa i nawet przeprowadziliśmy dochodzenie, który z adminów jej taki kawał zrobił Ale okazało się, że żaden. Jeśli Gregor do nas kiedyś wróci to na pewno się zdziwi, że ma psa w avatarze
W sumie to też jest ciekawostka, nie wiedziałem tego
_________________ Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 3000
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Często ją wspominają.
Przestępstwo doskonałe to takie, o którym nikt poza sprawcą i ewentualnie ofiarą się nie dowie 
