Nom, ten motyw z demonem jest mistrzowski Niby smoki w NK są na tyle mocne, że ciężko je pokonać za pomocą miecza, a z drugiej strony dostają wpierdziel od zwykłego demona. Chyba twórcy coś przeoczyli
Tak, jako zombie. Można go przywołać za pomocą kodu "insert zombie_mud" (chyba tak ten kod brzmiał). Niestety, jego imię zostało błędnie przetłumaczone i zamiast Zombie Wrzoda mamy błotniaka-ożywieńca :>
V - r - nie wiedziałem
Ale niestety bez użycia kodów, Wrzoda w dwójce nie zobaczymy. Wynika to zapewne z faktu, że w jedynce zdecydowana większość graczy go zabijała i twórcy chyba chcieli pozostać z tym w zgodzie
Właśnie wróciłem do Xardasa by pokazać mu Szpon Beliara. Nie będę ulepszał broni, najpierw przejdę rozdziały i dopiero potem go ulepszę, nie chcę tracić zbyt dużo punktów zdrowia. Gram strażnikiem miejskim i jestem czeladnikiem Constantina.
[ Dodano: 2014-10-13, 19:17 ]
Na razie rozwinąłem walkę broniami jednoręcznymi do 34%, ale planuję się skupić na dwuręcznych w późniejszych etapach. Raczej będę korzystał z kusz zamiast łuków i czarów.
Ja tam zawsze zostaję czeladnikiem Bospera. U Constantina to trochę lipa, bo oddajesz mu grzybki, którymi przez całą grę możesz zwiększyć maksymalna manę o 50pkt.
Ja gram najemnikiem. Jestem czeladnikiem harada. Statystyk wam teraz dokładnie nie powiem, ale wykorzystałem pn głównie na walkę bronią jednoręczną, zręczność i siłę. Myślę, że raczej będę rozwijać broń dwuręczną. Jestem narazie w 2 rozdziale, przed Górniczą Doliną obecnie w Jarkendarze, ale na razie dopiero dostałem się do obozu bandytów.
Nie lubię używać magii w Gothicu, dlatego nie potrzebuję ta dużo many. Zawsze wolałem walkę wręcz, ale teraz spróbuję rozwinąć trochę kusze. Poza tym Constantino może nas nauczyć mikstur, więc nie jest taki zły.
http://imgur.com/a/a2smh zrobiłem kilka kuszących screenów z tego moda Sorki, że w nocy.
O kurde, dobre to jest! Te rakiety koło palisady Starego Obozu mnie rozwaliły Ale ogólnie wygląda to jak zupełnie inna gra
Mackers napisał/a:
Właśnie wróciłem do Xardasa by pokazać mu Szpon Beliara. Nie będę ulepszał broni, najpierw przejdę rozdziały i dopiero potem go ulepszę, nie chcę tracić zbyt dużo punktów zdrowia. Gram strażnikiem miejskim i jestem czeladnikiem Constantina.
Jeśli grasz Strażnikiem Miejskim, to polecam ulepszanie Szponu na bieżąco, bo co 2 nowe levele będziesz mógł dołożyć do niego nowe obrażenia i zwiększyć chyba o 2% prawdopodobieństwo na trafienie piorunem.
Ja też zawsze gram jako czeladnik Bospera. Harad też nie jest najgorszy. Constantino, to wg mnie najgorszy wybór - bo za ciemne grzyby można uzbierać w grze dodatkowe 50 many, a mięso kopacza ja zawsze zjadam zamiast pić eliksiry. Tobie, jako przyszłemu paladynowi mana też będzie potrzebna. Zresztą nawet jeśli będziesz sprzedawał wszystkie grzyby i mięso kopacza i tak zarobisz mniej niż u Bospera czy Harada. A alchemii można się nauczyć u innych, nie musisz mieć do tego Constantino. Zresztą, o ile dobrze pamiętam, nawet jeśli nie jest się jego czeladnikiem, on i tak nas nauczy warzenia eliksirów siły czy innych mocnych mikstur - trzeba tylko wcześniej nauczyć się podstaw alchemii u kogoś innego np. u Ignaza.
A jeśli chcesz być dobrym kusznikiem, to polecam poradnik, do którego linka już zarzuciłem wcześniej, bo to jest najtrudniejsza droga w Gothicu 2 NK.
Ja polecam grę jako czeladnik Harada. Istnieje pewien bug, który pozwala na klonowanie surowej stali w nieskończoność, dzięki czemu można uzbierać mnóstwo kasy
O kurde, dobre to jest! Te rakiety koło palisady Starego Obozu mnie rozwaliły Ale ogólnie wygląda to jak zupełnie inna gra
Bo to jest zupełnie inna gra, tylko korzysta z silnika gothica, zupełnie nowy świat tam jest
A te rakiety to są w bunkrze pod bazą wojskową, a nie przy palisadzie
Cytat:
Ja polecam grę jako czeladnik Harada. Istnieje pewien bug, który pozwala na klonowanie surowej stali w nieskończoność, dzięki czemu można uzbierać mnóstwo kasy
Ale po co komu mnóstwo kasy, skoro i tak nigdy jej w grze nie brakuje?
Z resztą wykorzystywanie bugów to trochę jak gra na kodach. Bo korzystając z bugów można sobie łatwo nabić np nieskończoność siły itp. (jesz smoczy korzeń lub inną rzecz dodającą trwałych statystyk w czasie gdy atakuje Cię słaby potworek i ta rzecz nie znika z ekwipunku po użyciu, a staty wzrastają).
Ale po co komu mnóstwo kasy, skoro i tak nigdy jej w grze nie brakuje?
Z resztą wykorzystywanie bugów to trochę jak gra na kodach. Bo korzystając z bugów można sobie łatwo nabić np nieskończoność siły itp. (jesz smoczy korzeń lub inną rzecz dodającą trwałych statystyk w czasie gdy atakuje Cię słaby potworek i ta rzecz nie znika z ekwipunku po użyciu, a staty wzrastają).
Ano dokładnie. Wykorzystaniu bugów w Gothicach mówię stanowcze nie. Tym bardziej, że kiedy dokładnie czyści się mapę, ubijając potworki, zbierając itemy i wykonując questy to naprawdę kasy nie może zabraknąć. Sama sprzedaż skór Bosperowi czy wszelkiego zdobytego / znalezionego żelastwa okolicznym handlarzom, zapewnia wystarczająco solidny zastrzyk gotówki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum