Przeszedłem dzisiaj Wiedźmina 2. Teraz mam zapis, dzięki któremu będę mógł zacząć 3 część z tatuażykiem
Ogólnie myślałem, że gra wygląda bardziej jak jedynka to sobie przed uruchomieniem wszystko dałem na ultra i miałem taki pokaz klatek, że łojezu
Co do wyborów to wybrałem Iorwetha. Potem zjebałem questa z tym kto otruł Saskię - bo człowiek nie wiedzioł, że trzeba przed tym konkretne poboczne wykonać. I uznałem przez to, że książę penis zasługuje na sprawiedliwy sąd i meh.
Potem się wzruszyłem, że trolle mi przyszły pomóc w bitwie
A dalej to byle jak najszybciej skończyć grę. Odczarowałem Saskię i pozwoliłem zginąć Sheali - chyba najbardziej satysfakcjonujący wybór w grze. Głupia pizda przed chwilą mi groziła a teraz woła pomusz, a giń ropucho ty i ta twoja chujowa czapko
W pierwszego Wieśka nie grałem. A pamiętam o nim tylko że zbierało się tam karty z dupami, które się wyruchało, czyli mocna żeżuncja.
W Wiedźminie 2 zabiłem tego potwora z mackami w pierwszej lokacji, uśmiałem się z trolla pijoka i jeździe gdzieś tam na kurwich dupach. I tyle. Jakoś przestałem grać bo mnie nie wciągnęło.
W Wiedźminie 3 zaliczyłem sam początek, za wątek z porońcem i tymi wiedźmami duże brawa, dotarłem do tego pierwszego większego miasta gdzie ukrywała się Merigold, stwierdziłem że fajna dupa, jak to zwykle się dzieje gdy jest się rudym, klepnąłem... i tyle. Przestałem grać bo mnie nie wciągnęło.
Serialu Netflixa czy czyj on tam jest, z Supermanem w roli głównej nie oglądałem i jakoś zupełnie nie jestem ciekawy, polski film-serial uważam za tak żenująco zły, że aż zajebisty. Poza dzieckiem, które gra Ciri - jest tak koszmarna że mimo że miała 10 lat i tak bym ją upchnął w oknie życia. Shotgunem.
Wreszcie literatura: sama postać Geralta jest rewelacyjna. Opowiadania uważam za swietne. Całą sagę za niezłą. Tylko niezłą. Bardzo fajnie się czytało raz za nastolatka, tylko fajnie drugi raz parę lat temu. Ta nowa książka po latach bardzo przeciętna. I tyle. Nie mogę się nazwać fanem. Za dużo lepszą w twórczości Sapkowskiego uważam Trylogię Husycka i moim zdaniem to jest dopiero materiał na szalony ale i mroczny lotrzykowski serial albo grę w stylu albo Kingdom Come: deliverance albo Assassin's Creeda, że uoooo panie. Grałbym i oglądał jak pojebany. A Wiedźmin? No jest se. Spoko.
Czyli w kwestii Sapkowskiego i otoczki jestem raczej w mniejszości.
_________________ I'M TOO OLD FOR THIS SHIT!
........................
#seniorwinternetach #fascynującaanegdotka #lata90tetoapogeumludzkiejcywilizacji #gettudaczopa
........................
The Mission // Dead Poets Society // Boyz n the Hood // Fisher King // Bronx Tale // Trainspotting // Chasing Amy // Big Lebowski // Fight Club // Human Traffic // Samotari.
Czyli apgrejdowana złota 11tka filmów, które uczyniły mnie Jankielem. Obejrzyj wszystkie i zostań mną. Polecam - 8.73/10
Ostatnio zmieniony przez JankielKindybalista85 2020-05-10, 22:29, w całości zmieniany 2 razy
W pierwszego Wieśka nie grałem. A pamiętam o nim tylko że zbierało się tam karty z dupami, które się wyruchało, czyli mocna żeżuncja.
Podzielam zdanie. Najbardziej mnie uderzyło, że dajemy głodującej elfce żarcie, a ona nie ma się jak odwdzięczyć więc ruchanie... Nie wiem kto na to wpadł.
W Wiedźminie 2 zabiłem tego potwora z mackami w pierwszej lokacji, uśmiałem się z trolla pijoka i jeździe gdzieś tam na kurwich dupach. I tyle. Jakoś przestałem grać bo mnie nie wciągnęło.
moja ulubiona akcja w W2 to...
OOOOOODRIN
[ Dodano: 2020-05-11, 14:14 ]
no i ogólnie postacie trolli mega dobrze napisane
Za dużo lepszą w twórczości Sapkowskiego uważam Trylogię Husycka i moim zdaniem to jest dopiero materiał na szalony ale i mroczny lotrzykowski serial albo grę w stylu albo Kingdom Come: deliverance albo Assassin's Creeda, że uoooo panie. Grałbym i oglądał jak pojebany. A Wiedźmin? No jest se. Spoko.
Mam bardzo podobne zdanie. Ja zacząłem przygodę z Sapkowskim właśnie od trylogii husyckiej i czytało mi się to wyśmienicie. Jedynie zakończenie uważam za skopane i pisane chyba pod presją czasu, byle zdążyć z dokończeniem trylogii na czas, bo wydawnictwo ciśnie.
Dopiero po jakimś czasie wziąłem się za sagę Wiedźmina i owszem, była bardzo spoko, czytało się fajnie, ale też nie nazwałbym się fanem serii. Choć postać Geralta bardzo dobrze skonstruowana, no i w całej sadze jest kilka smaczków. Sezon Burz czytało mi się dobrze, ale to już była jednak trochę inna książka.
Gry mam jeszcze cały czas w planach, podobnie jak serial w Netflixie i od niego chyba zacznę. Ale cudów się nie spodziewam, bo z tego co słyszałem, serial jest efektowny, ale z samą sagą książkową zbyt wiele nie ma wspólnego.
A ekranizacja Narrenturmu, Bożych Bojowników i Lux Perpetua - no to byłoby coś. Chyba nie ma zresztą dobrego filmu dziejącego się w czasach defenestracji praskiej i wojen husyckich. A szkoda, obejrzałoby się. Jeszcze do tego okraszonego szyderą Sapkowskiego i odrobiną fantasy… No to mógłby być hit.
No i w końcu skończyłem III xD
Teraz przeczytałem, że jest zakończenie w którym Ciri mogła nie przeżyć. To by mi złamało serduszko
Jeśli będę przechodzić jeszcze raz to postaram się osiągnąć "Ciri cesarzową Nilfgaardu" bo to bekowe jest xD
[ Dodano: 2020-06-01, 22:02 ]
No i ponieważ pomogłem zabić tą kurwę Radowida to cesarstwo podbiło wszystkich a Temeria jest lennem
[ Dodano: 2020-06-01, 22:05 ]
Gerald nie wylądował ani z Yenefer ani Triss. Szkoda, bo chciałem, żeby był z Triss
_________________ Użytkownik icywind na forum Mistrzowie to osoba o wesołym usposobieniu, która lubi dzielić się zabawnymi memami, śmiesznymi historiami oraz ministrantowymi anegdotami. Jego posty przyciągają uwagę innych użytkowników, często prowokując uśmiech na ich twarzach. Icywind jest również pomocny w dyskusjach, dając wartościowe rady i informacje na różne tematy. Jego obecność na forum sprawia, że społeczność staje się bardziej przyjazna, angażująca i ministrantna dla wszystkich uczestników.
Jak się robi tak żeby Geralt byłz Yen to już nie jest takie suczydło. Ja zrobiłem i tak i tak oba rozwiązania dobre. Jak kiedyś zagram znowu to wtedy zrobie 3 rozwiązanie
[ Dodano: 2020-07-04, 02:16 ]
Przechodzę sobie jeszcze raz gierkę i powiem, ze walka w Kaer Morhen to najbardziej emocjonujący element fabularny ze wszystkich gier w jakie grałem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum