Fantazjować to co innego niż przeżyć. Toż nie bez kozery ustawia się hasło bezpieczeństwa przy wspólnej zabawie. Ale potem przyjdzie pani oświecona grafomanka jedna z drugą i mówi:"fajny seks!" To tak jakby mówić, że wszystkie laski oglądające groping w ciupongach, chcą żeby je ktoś macał.
Yep, jak widzę coś takiego to aż mnie trzepie, bo byłam z osobami, które przeżyły gwałt. To jest potworna trauma. I to, że każda z nich była into BDSM to już zupełnie inna sprawa. Jednak trzeba czuć się bezpiecznie. Ja jako domina często mam problem z kontynuowaniem, jeśli nie wiem, że osoba z którą jestem na pewno użyje słowa bezpieczeństwa w razie czego, zrównywanie rape play do gwałtu jest obrzydliwe.
A muszę się wam przyznać że też obejrzałem "365 dni". Serio.
Moja recenzja: not my proudest fap. -2/10.
_________________ I'M TOO OLD FOR THIS SHIT!
........................
#seniorwinternetach #fascynującaanegdotka #lata90tetoapogeumludzkiejcywilizacji #gettudaczopa
........................
The Mission // Dead Poets Society // Boyz n the Hood // Fisher King // Bronx Tale // Trainspotting // Chasing Amy // Big Lebowski // Fight Club // Human Traffic // Samotari.
Czyli apgrejdowana złota 11tka filmów, które uczyniły mnie Jankielem. Obejrzyj wszystkie i zostań mną. Polecam - 8.73/10
Ostatnio zmieniony przez JankielKindybalista85 2020-02-20, 16:08, w całości zmieniany 1 raz
obejrzałem właśnie te nowe gwiezdne wojny no i do mandaloriana nie mają startu
trochę za dużo ciasno upakowanej akcji że nie wiadomo co się dzieje a fabuła nakurwia węgorza
Hm, ja oglądałem Social Network już ładnych parę lat temu, ale nie znudził mnie jakoś szczególnie. Ot normalny film, bez fajerwerków, ale zły też nie jest i można dzięki niemu zobaczyć kulisy powstawania FB.
Za to Wilk z Wall Street bardzo mi się podobał Ale nie polecam oglądać go na polsacie, bo tam wyciszają wszystkie bluzgi
Wilk miał niesamowity rozmach, w Social network przez 5 minut słuchaliśmy nudnego słowotoku Marka, a potem 5 minut przedłużającej się sceny bodajże jak chodzi po mieszkaniu czy coś takiego. Może się rozkręcił, ale podświadomie czułem że jak pierwsze sceny w niedługim filmie są tak rozciągnięte to jest to film nudny i przegadany. Najbardziej się bałem że będzie to drugi Steve jobs.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum