Wysłany: 2016-02-15, 00:00 DO ZOBACZENIA DZIECIACZKI!
Tak. to znaczy, że ja też spierdalam. Nosiłem się z tym zamiarem od pewnego czasu, powracało to do mnie już od kilku miesięcy, momenty wysokiej aktywności przeplatałem długim milczeniem... no i wreszcie "najdejszła wielkopomna chwila" jak kiedyś rzekł towarzysz "Wiesław." Miałem w głowie, że zwinę się z okazji posta nr 8888 (swoją drogą tak mi się wydaje, że za fetyszyzację pewnych ilości postów ponoszę na tym forum, zaczynając od "Klubu 499" dość znaczną odpowiedzialność) ale wczorajsze pożegnanie Dżuniora uświadomiło mi, że nie ma co czekać. Powody są dwa. Nazwę je roboczo "syndromem Sharvari" i "syndromem Rudej"
Syndrom Shar: przypuszczam, że było tak, że Shar złapała wnerwa na forum aż się on skumulował aż do odejścia znienacka. U mnie jest podobnie. Dobrze wiecie, że od pewnego czasu wiele rzeczy mnie tutaj wnerwiało, poczynając od tego co się tu odpierdalało w wakacje, po czym z perspektywy czasu naprawdę sam się sobie troszkę dziwię, że tu zostałem. Do tego dochodzą co jakiś czas różne infantylne głupoty, kłotnie i pojazdy, czasem naprawdę dziecinne pierdolenie, czasem nieporadna indolencja i nieogar w sprawie różnych drobiazgów organizacyjnych, takie tam małe gówna. Nie zrozumcie mnie źle. Nie mam tu do nikogo konkretnie personalnie żadnych pretensji ani kosy z nikim (nooo... a dobra, whatever), wnerwiały mnie wydarzenia nie pojedyncze jednostki. Jedyne trzy osoby, których na prawdę nie lubiłem już są nieobecne - jedna z nich ma dziś urodziny a dwie pożegnały się ze mną groźbami karalnymi - a gdy tu były to bardzo szybko i wprost dowiedziały się, co o nich myślę. Problem w tym, że tych my very best ludzi też już na tym forum nie ma, albo pojawiają się sporadycznie. Też nie zrozumcie mnie źle. "Kicker" robi coroczne podsumowanie piłkarzy Bundesligi szeregując absolutnie najlepszych do dwóch kategorii: "klasa światowa" i "klasa miedzynarodowa." W tej drugiej są świetni gracze, prawdziwe gwiazdy, i na forum również wciąż jest bardzo wiele aktywnych osób z tej grupy, gwiazd i lubianych dobrych ziomków. Ale z "klasy światowej" po wczoraj nie ostał się już nikt.
Do tego cóż... jak to powiedzieć... Porównałem kiedyś to forum do klasy w szkole albo grupy na studiach. I to jest świetna klasa i bardzo fajna grupa ale po prostu jednak szkoła. I choć, powtarzam, jesteście bardzo fajną klasą to jednak ci, z którymi naturalnie siadywałbym w jednej ławce, już do niej nie chodzą a ja od pewnego czasu uświadomiłem sobie, że też nie jestem w wieku szkolnym. I choć przywróciliście mi wiarę w dzisiejszą młodzież, a nie jest to łatwe zadanie, to jednak uświadomiłem sobie, że pewne rzeczy będą mnie tu cyklicznie irytować tylko i wyłącznie dlatego, że naprawdę - jak to w żartach wielokrotnie powtarzałem - i'm too old for this shit.
I tak to wygląda. To forum nadal daje mi dużo frajdy i relaksuje ale muszę przyznać że od ponad pół roku o wiele mniej niż dawało przez pierwsze niemal dwa lata. Myślę, że jak u Shar gdy się zwijała. Ja postanowiłem tylko o tym napisać kilka słów.
Zresztą myślę, że mimo tego wszystkiego nadal spędzałbym tu sporo czasu dobrze się bawiąc gdyby nie...
Syndrom Rudej: myślicie, że Maupeczka się zawinęła w czerwcu bez pożegnania i dotąd właściwie nie wróciła bo nie chciała? No przecież że nie. Myślę, że nie pożegnała się bo ani jej w głowie było forum opuszczać, odeszła pewnego dnia od kompa z przeświadczeniem, że jutro zajrzy i... do dziś niemal nie zajrzała. Co się stało? Zapewne życie się stało. mnóstwo spraw do zrobienia, do ogarnięcia i przeżycia. Na internety nie ma czasu choćby nie wiem jak fajnie było. Bo na takim forum, jeśli wszedłeś w nie mocno i byłeś jednym z topowych graczy nie da się przyciąć i nagle bywać sporadycznie, raz na jakiś czas. Przypuszczam, że forumy to rzecz dużo bardziej emocjonalna i spersonalizowana niż fejsbuki i inne gadu gadu, bardziej konkretna. Trudniejsza do wejścia raz na czas obczaić co tam. Myślę, że kilka tematów w tym dziale świetnie o tym świadczy. A ja nieskromnie powiem że owszem, uważam się za jednego z topowych graczy tej ekipy i tego miejsca. Więc jeśli forum zaczyna przeszkadzać, zabierać czas i koncentrację które są potrzebne gdzie indziej to trzeba się od niego odciąć radykalnie. Inaczej za bardzo będzie ciągnąć. No i tak właśnie mam. Śmieszki heheszki bo jestem takim właśnie gościem ale ogólnie jest w życiu wojna na kilku frontach i na wielu z nich się pierdoli. Trzeba poogarniać, trzeba się skupić, trzeba działać a nie siadać przed kompem i jakieś 3 godziny dziennie spędzać na czytaniu forum. Mam dużo spraw do ogarnięcia, część z nich nawarstwiających się od pewnego czasu, spraw z którymi zdecydowana większość z was się jeszcze nie zetknęła bo szczyle jesteście. Nie obrażam, zazdroszczę beztroski i spokoju- pamiętajcie, to ja jestem stary, ale, with all respect, na tym forum tylko kilka osób z racji wieku i doświadczeń będzie w 100% wiedziało o czym mówię. I dobrze, reszcie niech się do tej kurwy - super dorosłości na pełny etat - nie śpieszy. Sama przyjdzie. W każdym razie pewne niezbyt przekonujące próby ograniczenia czasu na forum zupełnie się nie powiodły, zacząłem więc wyczekiwać pretekstu do odcięcia się. Wczorajsze odejście Zaka takim właśnie pretekstem się stało. W każdym razie, jakby ktoś się troszczył i przejął to ogólnie jest różnie, zazwyczaj nieidealnie, w paru miejscach chujowo ale... well, the Dude abides!
Dziękuję za ten czas i dużo radochy. Mam nadzieję, że wy też się ze mną ogólnie dobrze bawiliście. Nie twierdzę, że już nie powrócę. Może zdarzy się tak, że jednocześnie ogarnę wszystko na spokojnie i będę miał czas i spokój by się totalnie opierdalać przed kompem w odpowiednich ilościach i zatęsknię na tyle, że zupełnie zapomnę o tych irytujących drobnostkach. Wtedy powrócę w glorii chwały i znowu będę nakurwiał po 50 postów dziennie, dzień w dzień. Ale czy i kiedy to nastąpi nie mam pojęcia. Oby nastąpiło. I życzę wszystkim najlepszego i powodzenia w każdym gównie z real life, za jakie się tylko chwycicie! Będzie go coraz więcej młode padawany! A czasu coraz mniej. I pamiętajcie że młodość macie tylko jedną. Wiem że to brzmi kurwa żenująco górnolotnie i że pierdolę tu beznadziejne smuty niepotrzebnie dramatyzując, ale taka prawda. Obcowanie tu z wami i słuchanie was uświadomiło mi, że naprawdę to jest wasz czas, teraz możecie mieć wyjebane i zrobić wszystko. Zaledwie za kilka lat już zawsze będziecie zależni od czegoś albo kogoś i zauważycie, że z perspektywy zaledwie wciąż młodego 30-latka czas gdy mieliście 15-24 lata (a chyba 95% was pasuje do tego przedziału) choć niby tak nieodległy będzie się jawił jak z innej planety. Co nie Bartku? Davos, też to już powoli czujesz, nie? Właśnie. I za to też dziękuję temu forum - daliście mi nową, a raczej dawno zapomnianą perspektywę i w efekcie ponownie doceniłem moje gówniarskie lata. Zaprawdę powiadam wam: były wykurwiste! Oby każdy z was w wieku jankielowym mógł kiedyś powiedzieć to samo! Życzę tego bo czasami nie uniknąłem - wobec niektórych nigdy, innych sporadycznie, wobec innych dość często - myślenia o was jak o grupce młodszego kuzynowstwa, czy wręcz nawet rodzeństwa. Co przypuszczam, że mogło czasem niektórych wkurwiać.
Nikogo tu nie wyróżniam indywidualnie bo sami dobrze wiecie jak nam się razem żyło na forum. Czy ciągłe śmieszki i dużo interakcji, czy sympatia ze sporadyczną interakcją, czy antypatia (choć mam nadzieję, że nie, że nie lubili mnie tu tylko ci, których nie lubiłem ja!) Zbiorowo jesteście "klasą międzynarodową!"
Jeśli ktoś ma pytania to znacie adres -jest na forum taki dość popularny (aaawwww) temat, w którym ewentualnie możecie je zadać. Tylko jak już, to prosiłbym bez zbędnego pierdolenia i drążenia powyższych akapitów. A jeśli ktoś chce mi przekazać coś czego nie powinny widzieć postronne oczy (jak to Smalec zrobił z obietnicą obicia mi mordy) zapraszam na pw. Z radością przyjmę od panów alkohol a od pań nagie fotki (wcale nie, wolę lekko roznegliżowane. Nagość podana na tacy wcale nie jest tak podniecająca. Musi zostać coś dla wyobraźni!) w ramach prezentów pożegnalnych. Jutro na pewno przyjdę się ustosunkować.
Aha, no i stąd właśnie dziś wróciłem do Rostowskiego. Takim mnie poznaliście, takim tu pozostanę. Zwykłym szarym żydo-masonem z Wolnego Miasta Nowa Huta (choć to ostatnie chuj wi, może już niedługo)
Tyle. A teraz mam problem. Bo pasuje jakoś zakończyć. Wymyśliłem fajny, pasujący do mnie sposób ale podpowiedziałem go Zakowi. I tera wyjdę na kseroboja. A i z najlepszych pomysłów na linki się tam wypsztykałem. Na szczęście moja najsampierwsza sygna oraz dobry ziomek Widzu mi przypomniał o czymś co będzie tu pasowało idealnie.
_________________ I'M TOO OLD FOR THIS SHIT!
........................
#seniorwinternetach #fascynującaanegdotka #lata90tetoapogeumludzkiejcywilizacji #gettudaczopa
........................
The Mission // Dead Poets Society // Boyz n the Hood // Fisher King // Bronx Tale // Trainspotting // Chasing Amy // Big Lebowski // Fight Club // Human Traffic // Samotari.
Czyli apgrejdowana złota 11tka filmów, które uczyniły mnie Jankielem. Obejrzyj wszystkie i zostań mną. Polecam - 8.73/10
Przyszedłem w nie w porę, każdy się zwija
daj Janeczku jakiś namiar na siebie, chętnie odwiedzę Was
w dalekiej/niedalekiej przyszłości w Krk, zrobimy jakiegoś kebaba z lamba
Tego się właśnie obawiałem... Chociaż liczyłem, że nie odejdziesz z forum, dopóki nie dobijesz na mistrzach do średniej ocen 10 za komentarz, jak to kiedyś gdzieś zapowiadałeś.
Tak btw: będziesz się jeszcze udzielał na mistrzach?
JankielKindybalista85 napisał/a:
Davos, też to już powoli czujesz, nie?
Ano niestety czuję Boję się, że i mnie dopadnie symbol Maupy bo z czasem coraz gorzej. Więc Twoje powody rozumiem... ale i tak bieda, że odchodzi stąd kolejna fajna osoba
No nic, powodzenia w ogarnianiu wszystkich spraw i dzięki za wszystko I do zobaczenia kiedyś bo liczę, że prędzej czy później wrócisz. Już kiedyś JankielKindybalista odszedł z mistrzów, by po jakimś czasie powrócić jako OrdynarnyOrdynansOrdynata. A że historia lubi się powtarzać... :]
Ale tak btw ciekawi mnie, kogo jeszcze z tych co odeszli zaliczasz do "grupy światowej" oprócz Zaka. Pewnie Maupę. Był jeszcze ktoś?
Podobnie Zak napisał, że na forum miał 5 bliskich osób, z których 3 już jakiś czas temu odeszły. Jedną była na pewno Shar. A pozostałe 2? Ruda? Answers? Veon? V - r? Krokorok?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum