To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Mistrzowie.org Forum Oficjalne
forum zrzeszające użytkowników serwisu mistrzowie.org

Sport - Piłka ręczna

widzu - 2015-01-30, 21:02

c1ick, generalnie powinno tak być, ale IHF podobno przyjmuje więcej kopert niż poczta polska przed świętami Bożego Narodzenia. :music:
Davos - 2015-01-31, 01:02

No proszę, mecz tak kontrowersyjny, że aż Veon się objawił na forum, żeby skomentować ;)


Wiadomość z ostatniej chwili: podobno zawodnicy Kataru przymierzają się do wygrania kolejnego Turnieju Czterech Skoczni.

szyszek27 napisał/a:
JankielKindybalista85 napisał/a:
I KTO MIAŁ RACJĘ?

Pieniądze.


:piwo:

c1ick napisał/a:
Ale nie rozumiem jednego. Nie interesuję się jakoś szczególnie piłką ręczną i dlatego nie wiem: Czy w reprezentacjach nie powinny grać tylko i wyłącznie osoby mające obywatelstwo danego kraju? Tak jak jest w piłce nożnej. Jeśli tak, to w takim razie zostali obywatelami obcego kraju też za hajs? No to to już jest naprawdę szczyt "sprzedactwa" :P


Owszem, powinno tak być. Niestety jakiś debil w międzynarodowej federacji piłki ręcznej wpadł na pomysł, że reprezentacje można sobie zmieniać jak rękawiczki, przez co reprezentacja Kataru bardziej przypomina klub niż kadrę narodową. Rekordzistą jest bodajże bramkarz, który gra już w czwartej reprezentacji! Bo wcześniej zaliczył Serbię, Czarnogórę i Bośnię i Hercegowinę. Normalnie kosmiczne jaja. Inni zresztą też nie lepsi - nie tylko nie mieszkają na codzień w Katarze, ale też nawet tam zbyt często nie przyjeżdżają - po prostu zgodzili się za gruby hajs założyć koszulki z godłem Kataru i na tym się kończy ich "więź" z tym krajem. Chore. Idiotów z federacji, którzy na to pozwolili, powinno się powiesić za jaja. Pewnie zresztą swoje na tym zarobili, bo nie wierzę, że ktoś mógł coś takiego wymyślić i nie wziąć za to koperty pod stołem.

Wkurza mnie, że taki piękny sport jak ręczna został tak zeszmacony na tym turnieju (a właściwie już wcześniej, bo szwindle zaczęły się od wyrzucenia Australii z turnieju i przyjęcia na ich miejsce Niemców). Ale pocieszają mnie 2 rzeczy:
Po pierwsze, Katar na żadnym innym turnieju w ręcznej nic już nie osiągnie, bo jak będą grać za granicą to już skończy się kupowanie sędziów i skończą się dobre wyniki. Za chwilę po tej drużynie słuch zaginie.
No i druga sprawa - w finale zagrają z Francją i tutaj nawet przychylność sędziów już nie pomoże. Francja na tym turnieju demoluje wszystkich po kolei. Nie oglądałem ich dzisiejszego półfinału bo nie mam aktualnie TVP Sport, a na necie nie lubię oglądać transmisji bo strasznie przycina, ale z tego co wyczytałem po meczu, ich dzisiejszy pojedynek z Hiszpanią to była ręczna na najwyższym poziomie. Hiszpania to ten sam poziom więc niestety najprawdopodobniej nie uda nam się wydrzeć im brązu. Ale Francja się z Katarem rozprawi bez wysiłku - tacy zawodnicy jak bracia Karabatić czy Luc Avalo oraz bramkarz Omeyer, który potrafi wybronić wszystko, gdy jest w gazie - szybko pozbawią gospodarzy złudzeń.
Mam nadzieję, że finał pokażą w otwartym kanale TVP, bo chcę zobaczyć rozczarowanie Katarczyków po finale.

Szyszek - 2015-01-31, 11:10

Davos napisał/a:
Wiadomość z ostatniej chwili: podobno zawodnicy Kataru przymierzają się do wygrania kolejnego Turnieju Czterech Skoczni.

Och nie! Tylko nie to! Katarczycy, won od skoków!

Davos napisał/a:
Idiotów z federacji, którzy na to pozwolili, powinno się powiesić za jaja. Pewnie zresztą swoje na tym zarobili, bo nie wierzę, że ktoś mógł coś takiego wymyślić i nie wziąć za to koperty pod stołem.

:piwo:

Davos napisał/a:
Mam nadzieję, że finał pokażą w otwartym kanale TVP, bo chcę zobaczyć rozczarowanie Katarczyków po finale.

Też chciałbym zobaczyć rozczarowanie Katarczyków. By dostali porządną nauczkę, że jednak złotego medalu na mistrzostwach świata nie da się kupić.
Francuzi: Zróbcie rozpierdol!

Mackers - 2015-01-31, 11:11

Zobaczycie, Francuzi zostaną zdyskwalifikowani z finału. Bo katar.
Cinereo - 2015-01-31, 12:04

Davos nawet nie wie jak bardzo się z nim zgadzam.
Davos - 2015-01-31, 21:04

Cinereo, teraz już wiem.

A TVP dało dupy i nie będzie transmitować finału :/
No trudno, trzeba będzie oglądać tnącą się relację na necie.

JankielKindybalista85 - 2015-02-01, 13:30

Ej a jak myślicie kto by wygrał: Katar czy PSL?
monjiczq - 2015-02-01, 16:06

Do Kataru przewaznie dochodzi Grypa wiec maja mocniejszy sklad:D
Marcin55522 - 2015-02-01, 17:08

Mamy brąz!!! Fantastyczny mecz obu ekip. Spokojnie to mógłby być finał. Wątpię, że w finale będą takie emocje jak tutaj. Niesamowite :-D
ChodnikowyWilk - 2015-02-01, 17:20

Beda emocje tak.mysle nie mniejsze niz w tym.meczu, jak to pieknie napisal redaktor onetu, "rozpędzeni Francuzi walczą o honor całej piłki ręcznej z zaciężną armią z Kataru"

Brawa dla Polakow oczywiscie za braz, kolejny raz horror i wielkie emocje ale sie udalo. :3m: :D

Szyszek - 2015-02-01, 17:26

Ale ci Polacy narobili horroru! No ale jest! Udało się! Polska z brązowym medalem! :3m:

Jankielu, bij się w pierś!

A teraz Francjo: Rozwal ciapatych i sprzedawczyków! Niech wygra sport, a nie pieniądze!

Marcin55522 - 2015-02-01, 17:27

Davos napisał/a:
A TVP dało dupy i nie będzie transmitować finału :/


Mecz jest na TVP Sport.

JankielKindybalista85 - 2015-02-01, 17:46

szyszek27 napisał/a:
Jankielu, bij się w pierś!


Za co? O meczu o3m nie wypowiedziałem się ani słowem! :P

Swoją drogą przypomniało mi się dlaczego uważam piłkę ręczną za durny sport. JEST KURWA NIECZYTELNA! Nagle za coś faul ale za co nie wie nikt. A tu nagle znowu karny, a to wykluczenie, a to kartki. Kiedy kto, kiedy co i za co? Sędziowie wiedzą bo na pewno nie postronny widz. Popierdolenia idzie dostać. A na dokładkę nagle wyskakuje zza stolika jakiś kutas w garniaku i bum dwie minuty dla kogoś za coś. Za co? CZemu? Kim jest kutas w garniaku? Znów nikt nie wie. Albo przepis o krokach. Niby wiadomo co i jak a przepis martwy. Jak an mój gust drużyny popełniają błąd kroków kilkadziesiąt razy w każdym meczu. I nie tylko ja mam takie odczucie oglądając ręczną. Więc coś z tym przepisem jest chyba nie tak.

W koszykówce, którą naprawdę uwielbiam jest wszystko jasne i klarowne. Dokładnie widać za co zostało gwizdnięte przewinienie a tam jest ciaśniej i więksi i ciężsi goście niż w ręcznej wpadają na siebie i przepychają się znacznie częściej. A jednak wszystko widać i wiadomo jak na dłoni. A w ręcznej pomieszanie z poplątaniem.

A już najbardziej spierdoloną rzeczą jest "gra pasywna". Coś tam sobie podają w poprzed i klepią i nagle podniecenie w głosie komentatora "powinna być gra pasywna, no już przecież powinna". Ale nie ma. Za chwilę "jest jest! Sędziowie sygnalizują grę pasywną!" i czasem zaraz po tym jest przerwa a czasem i jeszcze z 10 podan wymienią. Czasem sygnalizacja jest po 15tu sekundach a czasem po 45-ciu. Zrozumie ktoś coś z tego? Co to za idiotyczny przepis? Powinno być jak w koszykówce (znów) zegar startowany przez stolikowych, 30 sekund na oddanie rzutu, nie oddałeś to gwizdek i dziękuję i strata piłki i start zegara i 30 sekund w druga stronę. Jasno, przejrzyście, uczciwie i klarownie. A tak w obecnym kształcie przepis o grze pasywnej jest kompletnie pozbawiony sensu i kompromituje cała dyscyplinę.

Co do samego meczu: bardzo dramatyczny ale raczej przeciętny. Na szczęście obustronnie. I w całym turnieju Polacy się czołgali, grając długimi okresami padakę, niektóre elementy gry były na żenująco niskim poziomie a jednak się do strefy medalowej jakoś dołapali. I chwała im za to i ciesze się bardzo choć to jest kolejna mała cegiełka pozwalająca twierdzić, ze to są mistrzowstwa na ogólnie niskim poziomie i pozostanie po nich wyłącznie niesmak i oburzenie (choć te ostatnie akurat już nie przez Polaków, którzy byli po prostu konsekwentni w swojej przeciętności. Biorąc pod wuagę wszystkie dyscypliny drużynowe to 19 razy na 20 taka postawa nie wystarcza do medalu. Ale raz na czas zdarza się taki turniej jak to badziewie z Katarze.

Medal jest, jest zajebiście. Szkoda, ze piłka ręczna z niezłego staje się powoli coraz bardziej nieczytelnym i popierdolonym sportem.

Davos - 2015-02-01, 17:54

POLSKA!!! MAMY BRĄZ!!! :funfunfun: :funfunfun: :funfunfun:

Ale co się przy tym meczu nadenerwowałem i nakrzyczałem, to moje :D Prawdziwy horror z happy endem!

Mam kompletnie inne odczucia niż Jankiel, ale odniosę się do tego po finale. Póki co Francuzi kopią tyłki Katarczyków i oby tak zostało do końca!

Marcin55522 napisał/a:
Mecz jest na TVP Sport.


No właśnie ja nie mam TVP Sport :/ Podobnie jak większość Polaków.
Skoro TVP już ma prawa do mistrzostw, to co jak co, ale finał - najważniejszy mecz turnieju - mogliby już puścić w otwartych kanałach, zamiast M jak Miłosz czy innego Domu nad bajorem...

JankielKindybalista85 - 2015-02-01, 19:39

Żaboli nie znoszę ale jebać Katar. Dodałbym, że świńskim kutasem ale przecież w ich składzie nie ma muzułmanów więc co za różnica.
Szyszek - 2015-02-01, 19:41

No i dzisiaj ostatecznie sport wygrał z pieniędzmi. Wielkie gratulacje dla Francji! Należało im się to złoto jak psu buda! Ta reprezentacja pruła na tych Mistrzostwach jak dzika i teraz spotkała ich odpowiednia nagroda! ^_^
A Katar dzisiaj dostał nauczkę. Mogliście kupić organizację mistrzostw, zawodników, sędziów, kibiców, no ale złotego medalu MŚ nie można kupić. Trzeba je sobie UCZCIWIE wywalczyć!

ChodnikowyWilk - 2015-02-01, 20:06

Co.jak co,.ale dzisiaj sedziowie spisali sie na medal. Byli obiektywni i podejmowali dobre i sprawiedliwe decyzje. (mowie o.meczu finalowym)

Szkoda ze w naszym meczu z nimi tak nie bylo...

narabanydrwal - 2015-02-01, 20:18

Przede wszystkim brawa dla Polaków za wspaniałą walkę, niesamowity mecz no i oczywiście medal MŚ!

szyszek27 napisał/a:
A Katar dzisiaj dostał nauczkę.


Wątpię żeby zawodnicy "Kataru" jakoś poważnie przeżywali tę porażkę, skoro większość z nich to najemnicy, którzy sprzedali się za petrodolary. Kibiców też musieli sobie dokupić, czyli pewnie większość obywateli tego kraju chuja to obchodzi, że przegrali w jakąś tam piłkę ręczną.
.
W finale sędziowie jakoś specjalnie nie faworyzowali Katarczyków i w ogóle się nie dziwię. Mistrzostwo Świata zdobyte w takich, a nie innych okolicznościach i przez taką, a nie inną drużynę Kataru to byłoby już całkowite przegięcie, nawet dziady z IHF to wiedzą.

c1ick - 2015-02-01, 22:24

Polska i Francja! Czyli wyszło tak jak miało wyjść. Francuscy kibice dopingowali naszych, my dopingowaliśmy Francuzów. Bardzo fajne zachowanie ;)
Davos - 2015-02-01, 22:25

Brawa dla Francuzów! Był moment w meczu, gdzie prowadzili chyba nawet 7 bramkami, potem pozwolili Katarczykom zmniejszyć dystans, ale ich zwycięstwo tak czy siak nie było zagrożone. W pełni zasłużony złoty medal i kolejny wygrany przez nich duży turniej. Szacun!
No i brawa dla sędziów, że nie gwizdali pod gospodarzy. Chociaż oni...

Bardzo jestem ciekaw, jak Katarczycy spiszą się na kolejnych mistrzostwach, kiedy już nie będą grali u siebie. Pewnie co najwyżej wyjdą z grupy i odpadną w 1/8. Bez pomocy sędziów i ułożonej pod nich drabinki, nie zdobędą już medalu.

narabanydrwal napisał/a:
W finale sędziowie jakoś specjalnie nie faworyzowali Katarczyków i w ogóle się nie dziwię. Mistrzostwo Świata zdobyte w takich, a nie innych okolicznościach i przez taką, a nie inną drużynę Kataru to byłoby już całkowite przegięcie, nawet dziady z IHF to wiedzą.


Dokładnie. Finał jeszcze można zdobyć z pomocą przekrętów, ale mistrzostwo, to już by był za duży smród, którego nie dałoby się usunąć nawet milionami petrodolarów.


No, a teraz czas na kilka słów o dzisiejszym meczu:

JankielKindybalista85 napisał/a:
Co do samego meczu: bardzo dramatyczny ale raczej przeciętny. Na szczęście obustronnie.


Moim zdaniem było wprost przeciwnie - uważam, że dzisiaj zagraliśmy najlepszy mecz na tym turnieju. Oczywiście to nie znaczy, że nie można było zagrać lepiej - znów były błędy, irytujące straty i przestoje, ale generalnie nie zapominajmy, że udało nam się pokonać aktualnego (jeszcze wtedy) mistrza świata. I weszliśmy w ten mecz najlepiej, jak mogliśmy - udało nam się wypracować 3 bramkową przewagę i złapać pewność siebie. Dobrze graliśmy w ataku, zaś Szmal spisywał się fenomenalnie, broniąc w sposób wręcz nieprawdopodobny niektóre rzuty Hiszpanów (a tutaj przeszedł sam siebie: https://www.youtube.com/watch?v=tOyDxdHj-uA) i chociaż Szyba został wybrany MVP meczu, to Szmal również zasłużył dzisiaj na ten tytuł. Potem Hiszpanie nas dogonili i zaczęli nam odjeżdżać z wynikiem - ale nasi, dzięki ogromnej determinacji dokonali czegoś, czego chyba nie dokonałby żaden inny zespół - mając bodajże 3 minuty przed końcem 2 gole straty i grając w osłabieniu - zdołali wyrównać! Przyznam, że sam zwątpiłem, gdy zrobiliśmy błąd zmiany i za sprawą tego całego delegata dostaliśmy nie tylko karę 2 minut, ale też straciliśmy piłkę. Pomyślałem wtedy, że już im się nie uda doprowadzić do remisu. A jednak się pomyliłem :) Nasi dokonali dziś czegoś niemożliwego i zrobili to w takim stylu, że ja i chyba większość widzów byliśmy niemal bliscy zawału :D Przebieg tego meczu, wyrównanie w samej końcówce, potem emocjonująca dogrywka z happy endem - to wszystko sprawiło, że ten mecz zostanie zapamiętany na długo.
Ale nie zgodzę się, że sportowo mecz był przeciętny. Hiszpanie od początku zaprezentowali cały wachlarz rozgrywania i kończenia akcji - atakowali obrotowym, skrzydłami, środkiem, rzutami z dystansu i podłoża - a przy tym robili to bardzo szybko i dokładnie, a ich podania choćby do obrotowego pokazywały, że Hiszpanie mają wypracowane i przećwiczone schematy gry w ataku. Tyle, że nasi byli dziś cholernie skoncentrowani i skuteczni w obronie - niektóre zagrywki Hiszpanów udało nam się przeczytać, inne były świetnie blokowane - podobało mi się zwłaszcza, że nie staliśmy w obronie czekając na to, co zrobią rywale, tylko często jeden z naszych zawodników doskakiwał do Hiszpana, który akurat miał piłkę, co znacznie utrudniało im konstruowanie akcji.
Mankamenty w naszej grze były te same, co ostatnio - kilka niedokładnych zagrań i głupich strat, które naraziły nas na kontry i stratę bramek. No i ten nieszczęsny błąd zmiany w samej końcówce - coś takiego nie powinno mieć miejsca w meczu o medal! Na szczęście skończyło się dobrze, m.in. dzięki świetnej obronie i genialnym interwencjom Szmala. Gdybyśmy tak zagrali w piątek, to Katar nie miałby nic do powiedzenia.

JankielKindybalista85 napisał/a:
Na szczęście obustronnie. I w całym turnieju Polacy się czołgali, grając długimi okresami padakę, niektóre elementy gry były na żenująco niskim poziomie a jednak się do strefy medalowej jakoś dołapali. I chwała im za to i ciesze się bardzo choć to jest kolejna mała cegiełka pozwalająca twierdzić, ze to są mistrzowstwa na ogólnie niskim poziomie i pozostanie po nich wyłącznie niesmak i oburzenie (choć te ostatnie akurat już nie przez Polaków, którzy byli po prostu konsekwentni w swojej przeciętności. Biorąc pod wuagę wszystkie dyscypliny drużynowe to 19 razy na 20 taka postawa nie wystarcza do medalu. Ale raz na czas zdarza się taki turniej jak to badziewie z Katarze.


Czy ja wiem, czy mistrzostwa na niskim poziomie? Przypomnij sobie choćby rok 2009 - wtedy też zdobyliśmy brąz, a czy graliśmy lepiej niż dziś? Moim zdaniem nie. Od tego czasu zrobiliśmy postęp w kilku elementach, chociaż kilka oczywiście nadal szwankuje (straty piłek, zbyt rzadkie granie skrzydłami) - ale też powiedzmy sobie szczerze - my nigdy nie byliśmy technicznymi wirtuozami. Preferowaliśmy raczej grę siłową i na tym też bazowaliśmy na tym turnieju. Wiadomo, taka gra jest może brzydsza dla oka, ale żeby ją z powodzeniem stosować, trzeba mieć jakieś umiejętności. A nasi do solidnej obrony dołożyli jeszcze determinację i granie do samego końca.
Drogę do medalu mieliśmy ciężką - najpierw wystartowaliśmy z najtrudniejszej grupy, potem wyrzuciliśmy z turnieju świetnie spisującą się Szwecją, potem jednego z faworytów do złota - Chorwację, dalej stoczyliśmy nierówny bój przeciwko gospodarzom i sędziom, a niewiele zabrakło, byśmy doprowadzili przynajmniej do dogrywki. No i na końcu walka z ustępującym mistrzem świata. Praktycznie jedyny mecz na luzie, jaki mogliśmy grać, to ten z Arabią Saudyjską. We wszystkich pozostałych meczach musieliśmy drżeć o wynik do samego końca - nie dlatego, że byliśmy słabi, tylko dlatego, że mieliśmy mocnych przeciwników. A mimo tego potrafiliśmy te mecze wygrywać po ciężkiej walce, ale jednocześnie dobrej grze. Nie nazwałbym tego "przeczołganiem się" do medalu.
Zresztą zwróć uwagę na jeszcze jedną rzecz - do niedawna piłka ręczna to była tylko i wyłacznie Europa. Pozostałe reprezentacje były tylko dostarczycielami punktów. Ale to się powoli zaczyna zmieniać. I już nawet nie mówię o tym nieszczęsnym Katarze, ale spójrzmy chociażby na Argentynę czy Brazylię - te zespoły zrobiły ogromny postęp i już na tych mistrzostwach radziły sobie nieźle. W kolejnych zapewne będą grać jeszcze lepiej.

JankielKindybalista85 napisał/a:
Swoją drogą przypomniało mi się dlaczego uważam piłkę ręczną za durny sport. JEST KURWA NIECZYTELNA! Nagle za coś faul ale za co nie wie nikt. A tu nagle znowu karny, a to wykluczenie, a to kartki. Kiedy kto, kiedy co i za co? Sędziowie wiedzą bo na pewno nie postronny widz. Popierdolenia idzie dostać. A na dokładkę nagle wyskakuje zza stolika jakiś kutas w garniaku i bum dwie minuty dla kogoś za coś. Za co? CZemu? Kim jest kutas w garniaku? Znów nikt nie wie. Albo przepis o krokach. Niby wiadomo co i jak a przepis martwy. Jak an mój gust drużyny popełniają błąd kroków kilkadziesiąt razy w każdym meczu. I nie tylko ja mam takie odczucie oglądając ręczną. Więc coś z tym przepisem jest chyba nie tak.


No to niestety jest pewien problem, bo w ręcznej są chyba najbardziej niejednoznaczne przepisy i można je bardzo szeroko interpretować. Z jednej strony to fajnie, bo są większe emocje - z drugiej rodzi to pole do nadużyć. Co widzieliśmy choćby w meczu z Katarem ;) Gdy ja zaczynałem oglądać ręczna, też przez długi czas nie mogłem się połapać, czemu sędzia podjął akurat taką, a nie inną decyzję. Ale z czasem zacząłem wyłapywać różne niuansy i potem, gdy sędzia zagwizdał to już wiedziałem, czy za chwilę będzie karny, 2 minuty wykluczenia czy może tylko zwykłe wznowienie gry po faulu. Aczkolwiek to prawda, że niektóre interpretacje sędziów bywają zaskakujące. Cóż, taki urok tego sportu.
Inna sprawa, że komentatorzy mogliby co jakiś czas tłumaczyć, czemu sędzia podjął taką, a nie inną decyzję. Zwłaszcza ten delegat dziś namieszał, no ale prawda jest taka, że to my daliśmy dupy, bo gdzie jak gdzie, ale przy zwykłej zmianie nie powinno się robić amatorskich błędów, gdy gra się mecz o medal!

JankielKindybalista85 napisał/a:
A już najbardziej spierdoloną rzeczą jest "gra pasywna". Coś tam sobie podają w poprzed i klepią i nagle podniecenie w głosie komentatora "powinna być gra pasywna, no już przecież powinna". Ale nie ma. Za chwilę "jest jest! Sędziowie sygnalizują grę pasywną!" i czasem zaraz po tym jest przerwa a czasem i jeszcze z 10 podan wymienią. Czasem sygnalizacja jest po 15tu sekundach a czasem po 45-ciu. Zrozumie ktoś coś z tego? Co to za idiotyczny przepis? Powinno być jak w koszykówce (znów) zegar startowany przez stolikowych, 30 sekund na oddanie rzutu, nie oddałeś to gwizdek i dziękuję i strata piłki i start zegara i 30 sekund w druga stronę. Jasno, przejrzyście, uczciwie i klarownie. A tak w obecnym kształcie przepis o grze pasywnej jest kompletnie pozbawiony sensu i kompromituje cała dyscyplinę.


Przepis sam w sobie jest potrzebny, bo wyobraź sobie co by było, gdyby w ręcznej nie było czegoś takiego jak gra pasywna. Jedna drużyna prowadzi, do końca meczu zostaje kilka minut, a wygrywający są w posiadaniu piłki - no i podają tak do siebie bez końca, w międzyczasie też do bramkarza, a przeciwnik dostaje cholery, bo czas upływa, kibice też dostają cholery, bo na boisku nic się nie dzieje. A tak jest przepis o grze pasywnej więc chcąc nie chcąc muszą oni podejść do bramki rywala i przynajmniej spróbować zdobyć gola. Dzięki temu przez cały mecz akcja przenosi się z bramki pod bramkę i są emocje.
Jedyny problem, to właśnie długość gry pasywnej. Zasada jest taka, że jak sędziowie pokażą "grę pasywną" to musisz oddać rzut. Nie musi być gol, bo jeśli oddasz rzut na bramkę, a potem znów będziesz przy piłce, to możesz rozgrywać nową akcję - do momentu, gdy sędziowie znów nie zasygnalizują gry pasywnej. Dlatego czasami wydaje się, że to tak długo trwa.
Chociaż niestety sędziowie nie są tu konsekwentni i faktycznie zdarza się, że jedni mają po kilkunastu sekundach rozgrywania sygnalizowaną grę pasywną, a inni po kilkudziesięciu. Skrajnym przykładem był mecz z Katarem, gdzie gospodarze rozgrywali bez końca i nic, a my wymieniliśmy kilka podań i już była gra pasywna. Ale i dziś kilka razy miałem wrażenie, że Hiszpanom pozwolono grać trochę dłużej niż nam. Trochę to wkurzało, chociaż generalnie trzeba przyznać, że sędziowanie dziś było dobre.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group