To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Mistrzowie.org Forum Oficjalne
forum zrzeszające użytkowników serwisu mistrzowie.org

Gry - Saga Baldur's Gate

Slonx - 2013-10-12, 11:17
Temat postu: Saga Baldur's Gate
Pewnie znajdzie się parę osób, które grały w tę zacną gierkę i uznają ją za jedną z najwspanialszych w historii gier. Przechodziłem już parę razy, ale chyba nigdy mi się nie znudzi, a dodatkowo, gra przez internet dodaje kilka smaczków. Sądzę, że przyjemnie by się grało w parę osób, jako że przed wyruszeniem w drogę, należy zebrać drużynę.

A skoro by się znaleźli chętni, to ważne jest pytanie o preferencje, co do grania. Ja sam najbardziej lubię grać kapłanem/łowcą, magiem, wojownikiem/złodziejem (dwuklasowiec) lub ewentualnie bardem. Gdyby się znaleźli chętni, to trzeba również ustalić, jaki byłby kształt drużyny. Ja mogę się dostosować, ale istotne jest, żeby nie była to np. drużyna magów, bo to się mija z celem.

No i ankieta przy okazji (3 opcje do zaznaczenia).

AnswersMaster - 2013-10-12, 11:23

Szkoda, że jak było to na topie to nie miałem okazji zagrać, teraz nie mam chęci w to grać, kiedy poznałem takie gry jak Neverwinter,Dragon Age, czy chocby opowieści Barda (chyba to jest parodia tej serii, ale bardzo fajna, śmieszna jakby ktoś nie znał i również Fronczewski jako narrator) które są tego typu, bo czułbym się jakbym grał w Tibie. Grafika jednak wiele znaczy. Szkoda, że nie powstało w tych czasach, bo ponoć fabuła świetna.
Slonx - 2013-10-12, 12:12

Co proszę? Asnwer, nie rozśmieszaj mnie... Grafika nic nie znaczy, jeżeli nie ma grywalności. Przecież ta gra wciąż zdobywa nowych fanów i nic nie wskazuje na to, żeby miała przestać. Chrzanić grafikę. Grywalności do niczego nie da się porównać. Jest rewelacyjna fabuła, rozległy i przemyślany świat, mnóstwo opcji... Czułbyś się, jakbyś grał w Tibię przez grafikę... To wrażenie szybko by uleciało. Wystarczy pół godziny, godzina, by wciągnąć się na dobre, Dragon Age czy Neverwinter Nights nie dorównują tej grze do pięt.
Przemyśl to jeszcze, bo rezygnujesz z czegoś wspaniałego tylko przez wrażenia wizualne.

AnswersMaster - 2013-10-12, 12:26

Slonx napisał/a:
Grafika nic nie znaczy, jeżeli nie ma grywalności.

Oczywiście. Ale nie znaczy to, że jeśli jest grywalność, to grafika nic nie znaczy. Nie wykreśliłem jej na amen, może kiedyś, ale na razie nie ,szczególnie że mam inne gry w planach. Po prostu mam takie przeczucie, że już do niej nie siądę.

Zaknafein - 2013-10-12, 12:36

Według mnie najlepsza seria w historii gier komputerowych. Niezliczoną ilość razy przechodziłem obie części. Ostatnio też wyszła Enchanced edition 1 części i teraz czekam na 2 ;)
A co do ankiety to albo niedowidzę albo tam nie ma dwuklasowości kapłan/mag (Aerie) ;)

-Veon- - 2013-10-12, 12:38

Też nie grałem. I też pewnie do niej już nie siądę.
Baldur's Gate to typowy RPG. Gra na statystyki. Najważniejsza dla mnie zawsze jest dobra fabuła, ale nie lubię nie mieć kontroli nad postacią. Między innymi z tego powodu cenie np. Risena wyżej od Gothica.
Wierze na słowo że fabuła jest świetna, bo to w końcu gra BioWare, a oni potrafią świetnie opowiadać historię.

Niby dałem szanse Dragon Age, ale czy dam ją znacznie starszemu Baldur's Gate ?

AnswersMaster - 2013-10-12, 13:22

Ja myślę, że fabuła może i jest tam dobra, ale to nie znaczy, że lepsza niż w innych grach BIOWar, bo tak jak Veon wspomniał, oni zawsze mają dobre fabuły. Pewnie gra super jak na tamte czasy, ale nie znaczy, że nie ma lepszych z tego gatunku. To raczej uczucie sentymentu każe powracać do tych gier. Tak twierdzę, bo ja tak mam z Gothiciem. Jak na tamte czasy Gothic wymiatał, teraz jest wiele lepszych gier od Gothica pod każdym względem, a mimo to wracam do Gothica z powodu takiego sentymentu, ale jakbym w niego nie grał kiedy był na topie, to już bym do niego nie usiadł i obiektywnie patrząc dużo bym nie stracił, bo jestem świadom, że są już dla mnie lepsze gry.
Sharvari - 2013-10-12, 13:34

ja też jestem strasznie wyczulona na grafikę, odpuszczam wiele starszych gier przez nią. ale w BG chcę zagrać, bo lubię rpg i mnie już przyjaciel zachęcał i cały czas porównywał do DA jak go do niego zachęciłam. :D ale nie wiem czy znajdę czas, bo gra raczej długa, skoro samo DA było na kilka dni.

Zaknafein napisał/a:
Według mnie najlepsza seria w historii gier komputerowych.
pffft, bo w niewiele grałeś. :p ale sentymenty zawsze biorą górę. wystarczy na takiego harry pottera spojrzeć. kanciaste 1,2,3 > ładne 4,5,6,7.
Zaknafein - 2013-10-12, 14:58

Sharvari napisał/a:


Zaknafein napisał/a:
Według mnie najlepsza seria w historii gier komputerowych.
pffft, bo w niewiele grałeś. :p ale sentymenty zawsze biorą górę. wystarczy na takiego harry pottera spojrzeć. kanciaste 1,2,3 > ładne 4,5,6,7.


Teraz niewiele gram ;) Kiedyś całe noce mi schodziły na graniu w RPGi. I jak dla mnie żaden Gothic/Risen/Morrowind/Fable/Dragon Age/Skyrim nie dosięga Baldurowi do pięt :P

Jemszyszki - 2013-10-12, 16:15

"Dziecię Baala się przebudziło. Czas na kolejne eksperymenty!"

W dwójkę się więcej zagrywałem niż w jedyne. W sumie dawno nie grałem, może sobie jakoś wrócę na dniach.
Slonx napisał/a:
Dragon Age czy Neverwinter Nights nie dorównują tej grze do pięt.

Nie zgodzę się - NWN (mówię o 1 i 2) jest u mnie na równi z BG. Obie gry są mega grywalne i trzymają wysoki poziom.

AnswersMaster napisał/a:
Ja myślę, że fabuła może i jest tam dobra, ale to nie znaczy, że lepsza niż w innych grach BIOWar, bo tak jak Veon wspomniał, oni zawsze mają dobre fabuły.


Taaa... Powiedz to o zakończeniu Mass Effect 3 =].

-Veon- - 2013-10-12, 17:50

Jemszyszki napisał/a:

AnswersMaster napisał/a:
Ja myślę, że fabuła może i jest tam dobra, ale to nie znaczy, że lepsza niż w innych grach BIOWar, bo tak jak Veon wspomniał, oni zawsze mają dobre fabuły.


Taaa... Powiedz to o zakończeniu Mass Effect 3 =].

Mnie osobiście w zakończeniu Mass Effecta 3 przeszkadzały jedynie nielogiczności w ostatniej misji (np. jakim cudem osoby które brałeś na misje na ziemi wysiadały z Normandii). Extended Cut naprawił to i mi osobiście takie zakończenie odpowiada. Głównym problemem BioWare było, to że za dużo po obiecywali. (17 zakończeń. Taa.)

AnswersMaster - 2013-10-12, 18:00

Jemszyszki napisał/a:
Taaa... Powiedz to o zakończeniu Mass Effect 3 =].

Mi się podobało zakończenie. Oczywiście zawsze mogło być ich więcej, ale to nie ujmuje przecież fabule, a 4 zakończenia to i tak w porównaniu z innymi grami dość dużo. Fakt, że naobiecywali więcej, ale pewnie chodziło im o wszystkie możliwe kombinacje obrazków na zakończenie, które były wynikiem podejmowanych wyborów.

Slonx - 2013-10-12, 20:29

Veon napisał/a:
Też nie grałem. I też pewnie do niej już nie siądę.
Baldur's Gate to typowy RPG. Gra na statystyki. Najważniejsza dla mnie zawsze jest dobra fabuła, ale nie lubię nie mieć kontroli nad postacią.


Możesz wyjaśnić co to znaczy, nie mieć kontroli nad postacią? Masz jeden wątek główny, który możesz rozwiązać na kilka sposobów, a poza tym, robisz niemal co chcesz.

Veon napisał/a:
Niby dałem szanse Dragon Age, ale czy dam ją znacznie starszemu Baldur's Gate ?


Nie mogę tego pojąć. Jestem ze starego pokolenia graczy w 92 roku pojawiła się w moim domu Amiga 500, rzekomo potrzebna tacie do pracy i od tamtej pory jestem regularnym graczem więc pewnie dlatego nie mam jakiś wymagań odnośnie grafiki. Nowe gry niejednokrotnie mnie rozczarowywały. Są proste. Za proste. Kiedy pojawił się Baldur's Gate i dostałem tę grę na urodziny, po kilkunastu minutach miałem wrażenie, że czekałem na tę grę całe życie (o ile 11latek może mieć takie wrażenie). Nie miałem nawet przy HoMM3 takiego wrażenia, pewnie dlatego, że grałem regularnie w dwie poprzednie części. Niemniej jednak człowiek wychowany na Prince, Montezumie czy Super Frogu, kiedy dostał do ręki coś takiego jak Baldur's Gate, wciągnął się na dobre. I chociaż saga się skończyła, chciał więcej. Szukał takich gier, więc był świetny Planescape Torment, ale np. Gothic w ogóle do mnie nie przemawiał, przeszedłem co prawda, ale nie sięgnąłem już po niego. Nie przemówił do mnie też Neverwinter czy Dragon Age.
Nie zrozumcie mnie źle, że niby się chwalę stażem w grach czy coś w ten deseń. Dla mnie grafika nie mogła być istotna, bo kiedy zaczynałem grać, na ekranach była pikseloza, dźwięki to były brzdęknięcia i człowiek chcąc bardziej wczuć się w realia gry, wspomagał się wyobraźnią.
Osiągnięcia graficzne to najgorsza rzecz, jaka się grom mogła przytrafić i mówię poważnie. Jakie gry ceniłem od zawsze? Zmuszające do wysiłku, grywalne, przyciągające na długie godziny, z niejednokrotnie trudnymi rozwiązaniami, które by znaleźć, należało się z tą myślą przespać i zasiąść na drugi dzień. No i gry piłkarskie, ale to inna rozmowa. Przede wszystkim jednak strategie i RPG.
Nowe gry mnie nie zachwycają nie dlatego, że darzę sentymentem te stare. Dlatego, że zeszmaciły się wydawnictwa o grach, wydałem spore pieniądze na gry. Oczywiście, piraty też się pobierało. Tyle że traktowałem to jako stratę czasu i pieniędzy, bo gra była dla mnie za prosta, niezależnie od poziomu trudności. Przy wielu nie było zacięcia a to świadczy dla mnie tylko o tym, że producent przestał się starać.

Naprawdę tego nie dostrzegacie? Włączcie sobie dowolną strategię, jeżeli ktoś lubi i niech porówna to na przykład z sagą Myth.
Ostatnią grą, która mnie autentycznie wciągnęła, był Portal i Portal 2. Warto było za niego zapłacić i autentycznie bawiłem się grą. A wcale nie wymagała rozwiniętej fabuły, rozbudowanego świata czy innych dupereli. Miała myśl. Był pomysł. Zmuszała do kombinowania.

Jak patrzę na obecne strategie czy RPG, to mam odruchy wymiotne. Przecież do jasnej anielki, nawet tak prosto zrobiona gra, jak Pizza Connection to wydanie, przy którym 80% młodych graczy wymięka. Czytałem niedawno opinie - za trudna. Ręce opadają.
Właśnie dlatego producenci przestali się starać. Dadzą cudowną grafikę, która rozwiera graczom szczeny i nie muszą, naprawdę nie muszą robić więcej. Chcecie do wierzcie, chcecie, nie wierzcie, ale sami potwierdzacie moje słowa.

Nie sięgnąć po Baldur's Gate'a z powodu kiepskiej grafiki brzmi tak samo mądrze, jak nie słuchanie Queena, bo dzisiaj mamy Justina Biebera. Zrozumiałbym, gdyby ktoś nie lubił gatunku RPG, ok, nie ma sprawy.
Ale ja widzę, że graliście w Gothica, w Dragon Age, w Neverwinter Nights... Przecież to jak kupić opony zimowe, felgi, kupić odmrażacz do szyb, płyn do spryskiwaczy, nowe dywaniki, wykupić miejsce parkingowe a zapomnieć kupić samochodu.

Tyle, że to wasz wybór a mnie nic do tego. Przecież ja już w tę grałem i to nie ja tracę coś niezapomnianego i niepowtarzalnego. To nie ja olewam absolutny top z powodu grafiki. Ja tylko tracę kompanów do gry i tylko z tego powodu może mnie być przykro :P

Sharvari napisał/a:
ale nie wiem czy znajdę czas, bo gra raczej długa, skoro samo DA było na kilka dni.


Cóż, żeby móc powiedzieć, że się wszystko w tej grze odkryło, trzeba ją przejść co najmniej 8 razy, a i to może nie wystarczyć. Samo przejście zależy od tempa. Grając po kilka godzin dziennie, tydzień może wystarczyć, ale to już zależy od indywidualnego podejścia.
Oczywiście można zrobić speedruna i rozwalić wszystko w kilka godzin, ale to trzeba wiedzieć jak, a żeby wiedzieć jak, trzeba zagrać :)

Sharvari napisał/a:
pffft, bo w niewiele grałeś. ale sentymenty zawsze biorą górę. wystarczy na takiego harry pottera spojrzeć. kanciaste 1,2,3 > ładne 4,5,6,7.


Jak wspominałem, gram od ponad 20 lat. Nie spotkałem lepszej serii.

--------------------------------------------------------------------------------

Koniec offtopu. Zbieramy chętnych do grania, wiem, że kilka osób grało, to może się skuszą za jakiś czas :)

-Veon- - 2013-10-12, 20:46

Slonx napisał/a:
Możesz wyjaśnić co to znaczy, nie mieć kontroli nad postacią? Masz jeden wątek główny, który możesz rozwiązać na kilka sposobów, a poza tym, robisz niemal co chcesz.

Chodziło mi o to że w praktyce grają same statystyki. Nie masz zbytniej kontroli nad postacią podczas walk i musisz liczyć na to że los ci sprzyja i twoi bohaterowie zadadzą obrażenia przeciwnikowi. Po prostu nie przepadam za grami w których to statystyki i łut szczęścia decyduje o wszystkim, a nie umiejętności gracza.
Z tego powodu Gothica po raz pierwszy przeszedłem na kodach. Z tego powodu w Dragon Age gram na poziomie łatwym, choć teraz trafiłem do Orzammaru i nie wiem czy też się w końcu nie wkur*ię i nie przejdę na kodach.
Nie mam nic przeciwko kiepskiej grafice.
Model klasycznego RPGa po prostu do mnie nie przemawia.

Slonx - 2013-10-12, 22:53

Veon napisał/a:
Po prostu nie przepadam za grami w których to statystyki i łut szczęścia decyduje o wszystkim, a nie umiejętności gracza.


W tym sensie... Tyle tylko, że nie można powiedzieć, aby to umiejętności gracza nie decydowały, bo decydują, ale taktyczne. Pewnie, jeżeli idziesz zbrojny na zbrojnego, w zwarciu i obydwu ma podobne statystyki, to szczęście odgrywa pewną rolę, ale w praktyce tak to nie wygląda.
To poza tym kwestia mechaniki. Ma to poza tym swoje uzasadnienie w logice gry.
Bo weźmy przykład gier, w których statystyki grają rolę drugoplanową, zaś pierwszą grają umiejętności manualne. W takim Gohticu pokonywałem stwory, których teoretycznie nie powinienem jeszcze ruszać.
W Baldur's Gate jest bardzo dobre uzasadnienie takiej mechaniki. Po prostu np. na wyverny nie powinien się rzucać bohater niewykwalifikowany i niedoświadczony. Teoretycznie szanse zawsze są, a nóż widelec trafią mu się 4 trafienia krytyczne, zanim bestia zdąży go zabić (szanse minimalne, ale zawsze). Można to porównać np. do sytuacji, kiedy młokos wymachujący mieczem jak cepem próbuje zaatakować mistrza szermierki. Prawie zawsze przegra, ale w tym jednym przypadku na 100 może ten wielki mistrz się potknie w niewłaściwym momencie albo złapie go skurcz.

Baldur's Gate jest na szczęście grą, w której dzięki dobrej taktyce, można pokonać silniejszych rywali, z którymi szanse powinny być niewielkie i nie burzy to w żaden sposób klimatu. Burzyłoby klimat, gdyby byle mag, który nie potrafi nawet rzucić lustrzanego odbicia, był w stanie pokonać bazyliszka.

Veon napisał/a:
Nie mam nic przeciwko kiepskiej grafice.


Ty może nie... Ale mimo wszystko, Baldur's Gate to kolebka gier cRPG. To tak samo obowiązkowa pozycja dla fanów gatunku, jak Władca Pierścieni dla fanatyków fantasy.

Sharvari - 2013-10-22, 18:50

dzisiaj skończyłam jedynkę i szczerze nie zachwyciła mnie. wciągające owszem, ale nie wpisałabym tej gry nawet na mojej top10. wiem, przeszłam 10 razy za mało tę grę żeby oceniać, ale właśnie nie ciągnie mnie do ponownego przejścia. no może jedynie wkurzyło mnie, że nie zwiedziłam wszystkich lokacji, liczyłam, że po skończeniu głównej fabuły będzie się miało potem wolną grę. ściągnę dwójkę jeśli zatęsknię za zwiedzaniem lasów i polowaniem na ankhegi.
Surrealista - 2014-02-02, 11:13
Temat postu: Baldurs Gate II: Cienie Amn
pamięta ktoś tego klasyka? moim zdaniem gra z najbardziej wciągającą i tak długą fabułą ;)
http://gfx.gexe.pl/gallery/335/04507.jpg

Zaknafein - 2014-02-02, 11:53

Nom. Obie części przechodziłem po kilkadziesiąt razy
a teraz czekam na BG2 Enhanced Edition ;)

[ Dodano: 2014-02-02, 10:53 ]
ale taki temat już jest btw. http://www.mistrzowie-for...-gate-vt131.htm

JankielKindybalista85 - 2014-02-02, 12:44

Wy mówicie Baldurs Gate I i II. Ja mówię: świetne ale Planescape: Torment lepszy. Dwa pierwsze Fallouty też lepsze od Baldursów.
Davos - 2014-02-02, 14:48

Zaknafein napisał/a:
ale taki temat już jest btw. http://www.mistrzowie-for...-gate-vt131.htm


Scaliłem temat Surrealisty z tematem o Sadze Baldurs's Gate, żeby się nie dublowały. Kontynuujcie.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group