V - r - 2015-09-10, 20:58 krokocancer Barbra - 2015-09-10, 20:59 hahahahahahahahah Love178 - 2015-09-10, 21:37 „Zaproponowano dla niej pracę w Niemczech’’, „Składam dla pana najlepsze życzenia z okazji świąt’’, „Serdecznie dziękujemy dla was’’, „Dla mnie najbardziej podoba się ten utwór’’ To brzmi jak przetłumaczone słowo w słowo z japońskiego, zwłaszcza ostatnie 
macbed - 2015-09-10, 21:39 Serio, u mnie w szkole cały czas tak wieśniaczyli... A polonistka za każdym razem poprawiała KOMU CZEMU Love178 - 2015-09-10, 21:40 tacie czy tatowi? 
macbed - 2015-09-10, 21:43 Nie no, bez przesady :I Idę pomóc dla taty Szyszek - 2015-09-10, 21:46 Dziwni są ci Białostoczanie z tym swoim "dla"... Naprawdę, ciężko mi powiedzieć, skąd to się wzięło. Mormegil - 2015-09-10, 21:48 Wszystko co złe wzięło się z Rosji. [ Dodano: 2015-09-10, 22:48 ] Albo z Chin, czy innych Japonii. ChodnikowyWilk - 2015-09-10, 21:49 na podkarpaciu tez mowia na pole Szyszek - 2015-09-10, 21:49 No tak, zapomniałem. Nasze "kochane" rusycyzmy. Mormegil - 2015-09-10, 21:50 A na Mazowszu jest "na dworzu". Wieśnioki warszawskie
Szyszek - 2015-09-10, 21:51
Wychodzenie "na pole" będzie mi się teraz kojarzyło z moim byłym współlokatorem z akademika A kolega z Nowego Sącza.
V - r - 2015-09-10, 21:51
Pisownia niemiecka, czyta się "na dworcu" ChodnikowyWilk - 2015-09-10, 21:53
mhm, no to moje tereny
Szyszek - 2015-09-10, 21:53 Jak ja nienawidzę, jak ktoś mówi na "dworzu"! Na "dworze", a nie na żadnym "dworzu"! Nie ma takiego słowa jak dworz albo dwórz, żeby odmieniać go na "dworzu"! macbed - 2015-09-10, 21:59 To jeszcze nic, w podstawówce chodzili "na skarpetkach", ogarnijcie to ChodnikowyWilk - 2015-09-10, 22:02 wat Szyszek - 2015-09-10, 22:13 Czyli co? Wykładali sobie dywan ze skarpetek o sobie po nim chodzili? macbed - 2015-09-10, 22:18 Chodziło się albo na bosaka, albo na skarpetkach, albo w butach :I V - r - 2015-09-10, 22:19
To dopiero awangarda. |
||||||||||||||||
