Mistrzowie.org Forum Oficjalne forum zrzeszające użytkowników serwisu mistrzowie.org
Ciekawostki ze świata i kraju - Pandemia z Chin
bartek82r - 2020-04-06, 12:07 "Czy wiesz, że... Boris Johnson jest wujkiem-sąsiadem Lilki"Dead_Laugh - 2020-04-06, 14:11 IMO to jednak ma swoje plusy. I od razu disclaimer - nie życzę nikomu śmierci, mimo tego jak chujowymi osobami są. Plusem jaki widzę, jest to, że może (istnieje jakaś szansa), że Boris oprzytomnieje i nie będzie traktował takich epidemii z takim niepoważnym i farquaadowskim podejściem wobec brytyjczyków.
Szykuje się swoja drogą prawdziwy rozkwit motywu Danse Macabrekrojechleb - 2020-04-06, 15:49 https://www.youtube.com/watch?v=Kc00LxQxFt0JankielKindybalista85 - 2020-04-06, 16:13 Za miesiąc otwieramy gospodarkę albo zdechniemy. Czy wirus dalej będzie (a będzie) czy nie. To też jest może farquadowskie ale cóż...RudaMaupa - 2020-04-06, 16:14
krojechleb napisał/a:
https://www.youtube.com/watch?v=Kc00LxQxFt0
Coś mi tu nie pasuje. Skąd spejson wie, co to są liczby całkowite i czym jest średnica? JankielKindybalista85 - 2020-04-06, 16:16 Testoviron go nauczył w pakiecie z całkami.Całkiem_Dobry_Chłop - 2020-04-06, 16:19
krojechleb napisał/a:
https://www.youtube.com/watch?v=Kc00LxQxFt0
Pierwszy raz w życiu śmieszy mnie filmik ze spejsonem Davos - 2020-04-06, 21:09
Dead_Laugh napisał/a:
IMO to jednak ma swoje plusy. I od razu disclaimer - nie życzę nikomu śmierci, mimo tego jak chujowymi osobami są. Plusem jaki widzę, jest to, że może (istnieje jakaś szansa), że Boris oprzytomnieje i nie będzie traktował takich epidemii z takim niepoważnym i farquaadowskim podejściem wobec brytyjczyków.
I właśnie takim tokiem rozumowania się kierowałem, kiedy podłączyłem się pod post Wojtka, w którym ten życzył Borisowi trzepnięcia koronawirusem - nie śmiertelnego rzecz jasna, ale takiego, żeby go trochę pomęczyło i żeby zrozumiał, że to nie jest jakaś tam mocniejsza grypa tylko coś dużo bardziej paskudnego.
I nie wiem jak Wojtek, ale ja swój wpis traktowałem trochę z przymrużeniem oka.
A przed chwilą pojawiło się info, że Boris Johnson trafił na intensywną terapię: https://wiadomosci.onet.pl/swiat/koronawirus-boris-johnson-trafil-na-oddzial-intensywnej-terapii/p5zkm8v
Kurde, mam nadzieję, że z tego wyjdzie Mańka - 2020-04-06, 23:32 Na Twitterze ostatnio krążą wpisy Piotra Wielguckiego, znanego też jako Matka Kurka. Wcześniej zasłynął ze sprawy sądowej z Jerzym Owsiakiem. W skrócie - twierdzi, że koronawirus to jest powszechny "zajob", że wszystkim odpierdala, że to tylko odmiana grypy. Gość pierdolnięty. Pluje na każdego, kto ośmieli mu się sprzeciwić. Wcześniej wypadało się u niego pajacem, teraz wypada kupą
Kilka jego tekstów:
bartek82r - 2020-04-08, 15:05 https://www.wiocha.pl/162...ien-kwarantannymacbed - 2020-04-08, 15:23 "STAY HOME" wygrałoDavos - 2020-04-08, 18:16 Świetne, widać że ktoś się nieźle napracował
No i nudził w chacie Całkiem_Dobry_Chłop - 2020-04-08, 18:24 I nie miał co zrobić z papierem toaletowym.Love178 - 2020-04-09, 06:37 Tymczasem w Japonii wprowadzono od wczoraj stan wyjątkowy w najbardziej zainfekowanych prefekturach, ale:
"Many people were seen commuting to their offices Thursday morning in downtown Tokyo, as many Japanese companies are slow to allow remote working for their employees, raising doubts over how effective efforts can be under the state-of-emergency measures."
Japonia ekonomicznie obecnie się trzyma wyłącznie dzięki swoim eksploitowanym korposzczurom, ale ich szefowie nie zastanowią się co się stanie, jeśli ich stracą, tylko lecą z metodą "zasuwaj do roboty jak zawsze" i grają kartą palanta, że "skąd mam wiedzieć czy praca zdalna ma zatrzymać rozrost epidemii, to nie jest tak, że mogę wygooglować co się stało w innych krajach i pomyśleć, przecież mieszkam na samotnej wyspie na środku niekończącego się oceanu, nie ma innych ludzi, język angielski nie istnieje"RudaMaupa - 2020-04-09, 08:53 Jestem ciekawa, jak szybko przy tym podejściu będą w stanie się przestawić i co się stanie. Dawaj proszę znać, to naprawdę ciekawy temat - z tego, co mówiłaś, w Japonii żaden pracownik nie zaprotestuje, bo to niegrzeczne.JankielKindybalista85 - 2020-04-09, 10:06 A w Polsce niegrzecznie jest nie protestować. I słusznie. Ja liczę na polską skłonność do anarchii żeby powstrzymać potencjalne pomysły żebyśmy żyli tak jak teraz do jesieni. Inaczej z gospodarki nie będzie co zbierać.Love178 - 2020-04-09, 10:18
RudaMaupa napisał/a:
Jestem ciekawa, jak szybko przy tym podejściu będą w stanie się przestawić i co się stanie. Dawaj proszę znać, to naprawdę ciekawy temat - z tego, co mówiłaś, w Japonii żaden pracownik nie zaprotestuje, bo to niegrzeczne.
Absolutnie nie zaprotestuje, więc jest całkowicie zdany na pracodawcę - a od takowego państwo spodziewa się traktowania pracownika jak swojego członka rodziny, czyli z troską. Co poradzić więc, jeśli pracodawca nie ma wyobraźni? Japonia powinna nałożyć większy nacisk na pracodawców, póki co dawała tylko porady ludziom, żeby nie wychodzili niepotrzebnie z domu (wyjście do pracy zaliczało się jako potrzebę) i się do nich stosowano, ale wirus się szybko rozprzestrzenił. Pomimo tego, że liczba zakażeń stała się bliższa Polsce, a liczba dziennych zakażeń wystrzeliła do dużo wyższej niż u nas dopiero zaczęto pracę nad rozporządzeniem o zawieszeniu pracy lokali z usługami, które nie są "szczególnej potrzeby" i premier zaproponował zapomogę firmom, ale to wszystko, wciąż jesteśmy na etapie "co łaska" wobec przestrzegania ostrożności przez społeczeństwo. Ja wychodzę z domu raz na 3 dni, w moim Atsugi wykryto kilka przypadków, główne ognisko w prefekturze Kanagawa jest w Sagamiharze, z której dojeżdżają do pracy moi opiekunowie, więc pracujemy zdalnie.
JankielKindybalista85 napisał/a:
A w Polsce niegrzecznie jest nie protestować. I słusznie. Ja liczę na polską skłonność do anarchii żeby powstrzymać potencjalne pomysły żebyśmy żyli tak jak teraz do jesieni. Inaczej z gospodarki nie będzie co zbierać.
Tylko lepiej żeby się zanarchizowali, kiedy liczba zachorowań jakoś sensownie opadnie. Bo nawet jeżeli więcej ludzi umiera na grypę, to chodzi o to, że SARS-2 zbiera żniwa w dużo mniejszych interwałach czasu, co przeciąża system i nie mamy co począć z ciałami. Ewentualnie może spróbuj się wtedy wkręcić do biznesu pogrzebowego, to zarobisz krocie JankielKindybalista85 - 2020-04-09, 10:48 Love no właśnie jak wiem o co chodzi ale ogólnie ludzie myślą, że posiedzą miesiąc w domach po czym wirus ZNIKNIE. Jak ktoś wyskoczy z przekazem, że będziemy musieli siedzieć w domach i przemykać jak szczury wzdłuż murów żeby zrobić spozywke w sklepie razem z dwiema osobami a reszta kolejki przed wejściem jak w PRL, a w międzyczasie będziemy sobie coraz bardziej masowo iść na bezrobocie i zasiłki, jeszcze tak do września a wirus nie zniknie tylko idzie o to żeby służba zdrowia dawała radę przemielić, to go ludzie wyśmieją w cholerę. I wyjdą. Po czym dostaną komornika na 10 koła bo psiarnia wystąpiła do sanepidu wniosek o karę administracyjna. I wtedy się zaczną zamieszki.
Ty z jednej strony czasem brzmisz w kwestiach gospodarczych jak Lew Trocki, z drugiej jakbyś miała kwestie kondycji ekonomicznej gdzieś bo wyciągasz banknoty z dziury w ścianie więc ciebie problemy finansowe nie dotykają, więc jebać. To jak tak zjadliwie mi radzisz inwestować w trumny to powiedz mi w którym momencie, o raz czy w ogóle, takiego siedzenia w domach, to właśnie lekarstwo stanie się bardziej dokuczliwe od choroby bo wywoła krach gospodarczy? Czy może twoim zdaniem mamy siedzieć w domach i żyć za chuj wie co aż do np. 2022 kiedy ostatni przypadek koronawirusa okaże się wyleczony już od pół roku i będzie można mieć pewność że nikt się niczym nie zarazi.
Gdzie jest granica dbania siedzeniem w domu o służbę zdrowia żeby rozłożyć zachorowania w czasie, skoro wirus i tak będzie, i w którym momencie dla ciebie ważniejsza od dobra wspólnego stanie się jednak pustka w twoim własnym portfelu?
Bo już dziś przeciętny Polak ma większe szanse wypierdolić na bezrobocie niż zarazić się wirusem. Siedźcie w domu do skutku to nie jest odpowiedź w takiej sytuacji.icywind - 2020-04-09, 10:54 Od kiedy pracuje z domu i nie jem na mieście schudłem prawie 3 kg Love178 - 2020-04-09, 10:57 Widzę, że jesteś bardzo rozemocjonowany sytuacją. Nikt nie zna odpowiedzi na Twoje pytania, a na pewno też bardzo dużo osób je zadaje. Po prostu nie wiadomo, co przyniesie jutro, życie to nie film, jeżeli umrę z głodu powodu tego wirusa, to umrę i już. To będzie oznaczać, że tyle życie na obecnej osi czasu było warte, dlatego nie będę spędzać niewiadomo ile godzin dziennie na dywagacjach gospodarczych, jakby moje opinie miały mieć jakikolwiek wpływ na jej przyszły kształt. Moje zachowanie może natomiast mieć bezpośredni wpływ na czyjeś zdrowie, dlatego na tym się skupiam.