-Veon- - 2014-06-18, 15:00 Spodziewam się że ta data to błąd spowodowany tym że wyniki z matury pojawią się 27 czerwca. Hmm. Ciekawe czy na wynikach matury będzie data 18 czerwca. 
Adijos - 2014-06-18, 15:28 Kurde niezadowolony jestem Polski 84% wychodzi na to, że z otwartych dostałem mało. Historia i wos 85% Matma 50% i totalna zyeba na calej linii Angielski podstawowy 93% Angielski rozszerzony 80% bardziej drazni mnie ten wynik niz matma V - r - 2014-06-18, 15:31 Ee, rozszerzenie z obcego i tak się do punktów nie liczy. A ile miałeś z przyrodniczych? Adijos - 2014-06-18, 15:39 68 w ogole gratuluje matmy 😀 V - r - 2014-06-18, 15:41 Dzięki, starałem się :> Ale wciąż jestem na siebie zły, że zrobiłem ten głupi błąd na angielskim. A mogłem mieć drugą setkę... ProFace - 2014-06-18, 17:06 Mi w kij przeciętnie poszły.. Jestem zła na matematyke, bo takiego stresa złapałam i zlamiłam tą część, która miała być dla mnie najprostsza no nic. Jestem słaba ze wszystkiego, a rozszerzenie ukryłam, żeby zaoszczędzić sobie większego wstydu... xD 
JankielKindybalista85 - 2014-06-18, 17:07 Pro doceniam stabilną równą formę. 
Adijos - 2014-06-18, 20:53 Ta data to data kiedy wydadzą zaświadczenie o wynikach. Love178 - 2014-06-18, 20:58 To gdzie mogę sprawdzić moje matury naprzód?
widzu - 2014-06-18, 21:36 love178, na stronie CKE są przed czasem, jeżeli masz kod. Love178 - 2014-06-18, 21:53 Czy toznaczy, że mam iść AŻ te 30 metrów do sekretariatu mojego liceum po kod? D: widzu - 2014-06-18, 21:54 Na to wygląda. Nie przemęcz się tylko. 
monjiczq - 2014-06-20, 02:23 Ej ale testy gimnazjalne i podstawowkowe do niczego sie liczo huehe widzu - 2014-06-20, 09:02 monjiczq, liczo, jak chcesz się dostać do lepszego liceum. icywind - 2014-06-20, 10:46 Gimnazjalne się liczo a przynajmniej się liczyy za moich czasów i na ich podstawie i ocen się liczyo punkty do liceum. Natomiast podstawówkowe to tylko dla picu Davos - 2014-06-20, 12:41 Gimnazjalne to już za moich czasów były i miały duże znaczenie, bo decydowały o tym, do jakiego lo się trafi. Na szczęście jeszcze wtedy egzamów po podstawówce nie było. Ten debilny pomysł wymyślono parę lat później. RudaMaupa - 2014-06-20, 12:51 Davos, mnie już objęły egzaminy na koniec podstawówki. Byłam pierwszym rocznikiem, na którym z tym eksperymentowali. Całe szczęście wybór gimnazjum nie był jakiś ogromnie decydujący, przynajmniej w mojej małej mieścinie, nie wiem, jak w dużych miastach, gdzie wybór szkół większy i takie tam cuda. Dzięki egzaminom gimnazjalnym dostałam się do wymarzonego LO. Także się liczą mocno, jeśli polujesz na coś powyżej średniego poziomu. Do mojego LO trzeba było mieć dużo punkciorów za egzamin, do tego punkty za średnią, a mnie tyłek uratowały 3 dodatkowe punkty za wyróżnienie z Kangura matematycznego. Ewentualnie można było startować w konkursie o Puchar Dyrektora albo zostać laureatem konkursów zwanych Olimpiadami Gimnazjalnymi - wtedy z marszu było 200 (chyba) punktów i miejsce jak w banku. W momencie gdy połowa uczniów była laureatami, jedynym wyjściem było zbieranie punktów z egzaminu i kilka dodatkowych. Wszystko zależy, gdzie chcesz iść. Davos - 2014-06-20, 12:57 U mnie było jeszcze tak, że przy wyborze liceum trzeba było jeszcze wpisać klasę, do której chce się iść - a miało to znaczenie, bo niektóre były o wiele bardziej oblegane niż inne - tak jak choćby moja, bo była to jedna chyba z trzech w Poznaniu, gdzie jednym z języków był hiszpański, a mnie wtedy strasznie na nim zależało. W odwodzie miałem jeszcze klasę z francuskim, też fajnie, ale na szczęście udało się dostać do tej z hiszpanem. Także egzaminy gimnazjalne w moim przypadku miały duże znaczenie. Natomiast idea egzaminów po podstawówce jak dla mnie jest zupełnie poroniona. One i tak o niczym nie decydują, a tylko stresuje się dzieciaki. |
||||||
