To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Mistrzowie.org Forum Oficjalne
forum zrzeszające użytkowników serwisu mistrzowie.org

Hydepark - Kwiatki urbanistyczno - architektoniczne i tym podobniej

Mormegil - 2016-07-29, 16:47

Ale sam się w sumie z tą koncepcją zgadzam. Żadnych samochodów, sama komunikacja miejska + rowery (i służby porządkowe, techniczne, ratunkowe itp.). Tylko, że jest to utopia, możliwa do zrealizowania wyłącznie w nowo powstającym mieście, które już dziś nie są lokowane jak paręset lat temu.

[ Dodano: 2016-07-29, 17:49 ]
I do tego przy ogromnej chęci lokujących.

ChodnikowyWilk - 2016-07-29, 16:52

A w czym niby komunikacja miejska miała by być lepsza od samochodów?
Mormegil - 2016-07-29, 16:55

W braku korków. A rozkłady jazdy nie miałyby opóźnień.
Szyszek - 2016-07-29, 16:56

No oczywiście, że to jest dobre założenie. Może nawet nie chodzi o całkowite uwolnienie od samochodów, ale ofiarowaniu ludziom przestrzeni tylko i wyłącznie dla pieszych. 0 samochodów, po prostu mogą sobie gdzieś przejść, połazić.

Np. takie deptaki. Tak niegdyś wyglądała ul. Warszawska w Ciechanowie:


Teraz wygląda tak:


Jak widać, da się jednak zmienić charakter ulicy handlowej i nie musi być ona uliczką jednokierunkową z rzędem parkingów ;)

[ Dodano: 2016-07-29, 17:56 ]
No i właśnie zminimalizowanie korków, o czym Morm napisał.

Mormegil - 2016-07-29, 16:56

Ale podkreślam, że jest to utopijna wizja. Idealnie rozplanowana komunikacja, składająca się z pojazdów szynowych (tramwaje, metra) i kolejek napowietrznych, pozwalających na dotarcie w każde miejsce (w promieniu kilometra) nie może zaistnieć. ;)
ChodnikowyWilk - 2016-07-29, 16:57

Tyle że musiałyby jeżdzić 24h na dobę, 7 dni w tygodniu najlepiej nawet co 10 minut, żeby przykładowo każdy dojechał do pracy czy z pracy. I nie każdy dla alternatywy lubi rower. I pozostaje auto - wygodniejsze i praktyczniejsze niż wszystko inne.
Mormegil - 2016-07-29, 16:58

Szyszkowe rozwiązanie jest najkorzystniejsze z możliwych. Wyłączanie pewnych stref z ruchu samochodowego jest spoko. I działa jak powinno.

[ Dodano: 2016-07-29, 18:00 ]
ChodnikowyWilk napisał/a:
najlepiej nawet co 10 minut

To akurat żaden problem, we Wrocławiu pewne tramwaje w określonych godzinach jeżdżą co 5. ;)

ChodnikowyWilk napisał/a:
I pozostaje auto - wygodniejsze i praktyczniejsze niż wszystko inne.

A tu jednak nadal twierdzę, że rower jest dużo praktyczniejszy w mieście, póki nie musisz nic przewozić. A od wygody się tyje (no mi akurat to nie grozi). :P

Moris299 - 2016-07-29, 17:03


Szyszek - 2016-07-29, 17:04

Chodzi też o samą ideę. Chcemy tworzyć miasto: Skupisko ludzi, którzy tutaj mieszkają i pełnią swoje określone funkcje, pracują i spędzają rekreacyjnie swój czas. Oczywiście samochody też jakąś częścią miasta są i niemożliwe jest kompletne wyłączenie tego elementu z systemu miejskiego. Tylko że właśnie tutaj jest ten szkopuł, o którym się mówi: Wielu planistów myśli przede wszystkim "Jak by tu zaprojektować, by można było sobie fajnie samochodem dojechać, by było komunikacyjnie łatwo?". A potem nagle wychodzi w praniu:
- Ej, a jakby ktoś chciałby pieszo się tam dostać? To co? Gdzie jest jakaś przestrzeń dla pieszych?
- A, podjedzie sobie autem.

Trzeba naprawdę uważać, by zrobić miasto, które faktycznie będzie ludzi skupiało, a nie takie "przejezdne", gdzie sobie tylko objeździsz samochodem i tyle, bo oprócz świetnej komunikacji nie będzie niczego innego.

Dlatego tak bardzo lubię ten deptak: Można sobie pochodzić, posiedzieć na ławeczce, spotkać się z kimś, pojeździć sobie na rowerze albo rolkach bez ryzyka kolizji z samochodem...

ChodnikowyWilk - 2016-07-29, 17:05

Mormegil napisał/a:

A tu jednak nadal twierdzę, że rower jest dużo praktyczniejszy w mieście, póki nie musisz nic przewozić.


Jeśli ma się krótki dystans do pokonania to się zgodzę z tym.

Mormegil - 2016-07-29, 17:08

No może po prostu jestem zjebany, ale 17 km na drugi koniec miasta też robię rowerem :PP

[ Dodano: 2016-07-29, 18:10 ]
Moris, gdyby tak nagle zniknęły samochody, to byłoby w luj więcej miejsca na komunikację miejską. Zauważ, że w większości samochodów do pracy i z powrotem jadą jedna, góra dwie osoby. Cztery takie samochody - długość autobusu. Ilość ludzi w samochodach - 8. Ilość osób w autobusie - 80. Robi różnicę, nie?

Davos - 2016-07-29, 19:57

Zmienicie zdanie, jak zaczniecie chodzić do roboty :PP Ja za studenckich czasów też poruszałem się wszędzie tramwajami i autobusami, ale teraz mam z chaty do pracy 20 km i gdybym miał tam jeździć autobusem to musiałbym wstawać o godzinę wcześniej, no i wracałbym do chaty o godzinę później. O kompletnie innym komforcie jazdy autem i komunikacją publiczną nawet nie ma co pisać.


A co do dróg rowerowych - kiedyś widziałem w Teleexpresie jak wybudowano w Gorzowie Wlk. drogę rowerową, a na środku niej mniej więcej co 10 m były drzewa :D Ale może już je wycięli bo nie mogę teraz nigdzie znaleźć zdjęć tej drogi :]

JankielKindybalista85 - 2016-07-29, 20:41

Tak Davos, wycięli. Bo deweloper dał w łapę za pozwolenie na budowie i teraz jest tam blok. Oczywiście razem z drzewami zniknęła też ścieżka.
#wkrakowiewalenieprzezdeweloperowwchujatostandard

Davos - 2016-07-29, 20:52

Ok. Pozostawię to bez komentarza...
JankielKindybalista85 - 2016-07-29, 20:55

Aha, a co do zagadnienia: nie zgadzam się z Tobą Davosie. Nie raz i nie trzy miałem pracę na drugim końcu miasta i nigdy nie kupiłem samochodu. Raz jeden jedyny po prostu dostałem totalnego rzęcha do zajechania. A i tak nie korzystałem z niego codziennie. Mi po prostu jazda MPK na tyle nie przeszkadza (wiecie ile mniej bym czytał gdybym do i z pracy jeździł samochodem?!) a prowadzić na tyle nie lubię, że nie było bata mnie jakoś przekonać do samochodu. Chcę tylko powiedzieć, że wcale nie muszą zmienić zdania po pójściu do pracy. Acz mogą i część na pewno zmieni.
Davos - 2016-07-29, 21:10

Ale Ty mimo wszystko mieszkasz w mieście. Ja mieszkam pod miastem więc żeby dojechać do roboty, trzeba się tłuc podmiejskim + miejskim. Czyli 2 miesięczne bilety, jeśli miałbym tak robić regularnie. Przy czym podmiejskie autobusy jeżdżą u mnie co godzinę, są do granic możliwości zatłoczone i mają tendencję do wypadania z rozkładu, zwłaszcza zimą. No i jeżdżą taką trasą, że stoi się sporo czasu w korkach (ja autem jeżdżę trochę innymi, bocznymi drogami).
Ewentualnie mógłbym dojechać do miasta samochodem, a potem przesiąść się na miejski, ale wtedy będę musiał płacić za paliwo i bilet na mpk, a tak płacę tylko za paliwo. Tramwajem/autobusem też musiałbym tłuc się przez całe miasto z obrzeży bo robotę mam w ścisłym centrum. No i żeby taka opcja w ogóle wchodziła w grę, musiałyby być jakieś parkingi buforowe, żebym mógł gdzieś zostawić samochód, zanim przesiądę się na tramwaj. A takowe parkingi w Poznaniu nie tylko nie powstają, ale wręcz likwidowane są te, które w miarę się do tego nadawały. Więc gdybym mieszkał w samym Poznaniu to faktycznie można by przemyśleć kwestię dojazdów komunikacją publiczną, ale w moim obecnym miejscu zamieszkania nie ma chuja, żeby taka opcja wchodziła w grę.

widzu - 2016-07-29, 21:13

Zmień pracę, weź kredyt.
JankielKindybalista85 - 2016-07-29, 21:19

Davos absolutnie z każdą częścią twojej ostatniej wypowiedzi w pełni się zgadzam. :piwo:
Mańka - 2016-07-29, 21:29

A ja mam samochody i mpk w nosie, do Dworca PKP mam 1,3 km a na uczelnię 900 m, więc tam, gdzie mogę, to chodzę pieszo albo rowerem jeżdżę :-D

Gorzej, gdy pojadę na swoje odludzie - tam bez samochodu ani rusz. Do kościoła 5 km, do gminy 7, a do Jarocina ok. 20 km. Autobusy kursują może 6 razy na dzień w dni powszednie, w soboty są tylko dwa kursy a gdybym się chciała dostać do Jarocina w niedzielę lub jakieś święto publicznym transportem to ni ma chuja Wacława. Latem można sobie jeździć rowerem, ale zimą? No fuckin way.

Davos - 2016-07-29, 21:30

JankielKindybalista85 napisał/a:
Davos absolutnie z każdą częścią twojej ostatniej wypowiedzi w pełni się zgadzam. :piwo:


A to się cieszę :piwo:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group