Davos - 2016-02-13, 02:25 Dzięki za opinię, KicerK  Miałem nadzieję, że to przeczytasz bo dotychczas czytałeś wszystkie moje opowiadania i zawsze zostawiałeś dłuższy komentarz 
Dosyć ciekawe, że sporo osób pisze, że trafiłem z ich wyobrażeniem o własnej przyszłości, mimo że w tekście szedłem w lekki (a czasem i mocniejszy) absurd 
Spoko, sam nie wierzę, że ten scenariusz się sprawdzi Ale musiałem taką koncepcję stworzyć na potrzeby opowiadania bo inaczej nie miałoby ono sensu. Gdyby forum cały czas istniało to wszyscy wiedzieliby wszystko o wszystkich i podczas spotkania nie byłoby już żadnego elementu zaskoczenia. Nikt by się nie dziwił, że X ma dzieci, Y realizuje się zawodowo w takiej a nie innej dziedzinie, a Z nadal mieszka z mamą 
Zaknafein - 2016-02-13, 18:50 jak sie czuje zdemotywowany to tu przychodze zeby poczytac o swoim jachcie :D
Zabek05 - 2016-02-13, 19:15 ja wręcz przeciwnie na pewno nie widzę siebie na politechnice w ogóle. ani za rok, ani za 5, ani za 20 a już na pewno nie jako wykładowca
[ Dodano: 2016-02-13, 19:16 ] wiem, jak to brzmi, ale nie chcę iść na polibudę sorry Winnetou
Zaknafein - 2016-02-13, 19:32 źle nie brzmi nie wiem jakie masz tam plany Zabku ale powodzenia 
Zabek05 - 2016-02-13, 19:37 chcę iść na SGH 
Zaknafein - 2016-02-13, 19:38 Southampton General Hospital ? ? przenosisz sie do uk? ZSK - 2016-02-13, 19:40 Szkoła Gówna Handlowa. Gratki 
[ Dodano: 2016-02-13, 19:41 ] Tak jakby nie mogli nazwać Główna Szkoła Handlowa. Zaknafein - 2016-02-13, 19:46 brzmi ciekawie gl Zabku [ Dodano: 2016-02-13, 18:47 ] i ten no jeszcze raz dzieki Davosie za ten jacht
Zabek05 - 2016-02-13, 19:51
^ chociaż gadałem ze stryjkiem co ma syna po SGH i on mi mówi, że jego syn po SGH znalazł robotę gdzieś w banku, potem w Agencji Rynku Rolnego czy jak to tam się nazywa, a potem gdzieś jeszcze pracuje. ale teraz to on odradza iść. ale nic więcej nie powiedział. gadałem też niedawno z typiarą co mnie wiozła stopem do szkoły w ogóle to często jeżdżę rano w ten sposób bo ogólnie nie chce mi się wstawać wcześnie rano no i koszty mniejsze
i zawsze z kierowcami się wywiązują dłuższe czy krótsze rozmowy głównie o studiach no i ona mówi, że teraz po ekonomii rzadko się udaje znaleźć robotę (kuźwa skoro kończy się jakąś prywatną gównouczelnię na zadupiu to tak, ale chyba nie po najlepszej uczelni ekonomicznej w PL :v) i doradza iść na inżynierkę, bo inżynierów brakuje itp. i wtedy praca się znajdzie na 100% ZSK - 2016-02-13, 19:56 Pierdolenie, zależy czego inżynierów, jak produkcji to raczej kiepsko. Są gdzieś opracowania nt. obecnych zapotrzebowań rynku pracy i prognoz. Wiem, że np. po zarządzaniu coraz gorzej, a w innych sektorach brakuje. Jak Ci kierunek pasuje to wal na SGH, bo mądry jesteś (Barbra się nie zna:P) ale nie licz, że robota sama Ci wpadnie, trza mieć łeb na karku, a dyplom dobrej uczelni jest tylko/aż ułatwieniem. Zabek05 - 2016-02-13, 19:57 wgl niech ktoś wydzieli nowy temat
[ Dodano: 2016-02-13, 20:00 ] Zeteska, masz linka do tych prognoz? ZSK - 2016-02-13, 20:38 Właśnie nie, bo to dość dawno czytałem. Był o tym też jakiś art chyba na onecie. Barbra - 2016-02-13, 21:53 nie idź na inż jeśli nie masz ochoty, idź na to co cię interesuje a nie na to po czym "jest praca" po wszystkim można znaleźć pracę, a po co robić coś co cię męczy i nie interesuje satysfakcja jest ważniejsza od pieniędzy ChodnikowyWilk - 2016-02-13, 22:31 ale satysfakcja nie zapelnisz sobie zoladka 
JankielKindybalista85 - 2016-02-13, 23:24
Nie słuchaj jej. Za moich czasów maturalnych tak mówili. Gówno prawda.  Sorry Barbuszko ale takie fakty.
Znaczy racja, po każdych studiach można znaleśc pracę ale po co studiowac by mieć takie prace, które można dostać bez studiów? To nie lepiej od razu iśc do tej pracy? Barbra - 2016-02-13, 23:39 no ale on chce biznesy to myślę że coś znajdzie xD serio, studia inż są tylko dla tych których serio to interesuje, resztę wymęczą jak gąbkę wyciskaną z wody xD nawet fascynaci są zmęczeni, to nie ma najmniejszego sensu jeśli cię to nie kręci DLACZEGO JA NIE POSZŁAM NA ASP ;__; Davos - 2016-02-14, 14:22
Nie ma sprawy. W ramach rewanżu zaproś nas wszystkich na te Karaiby za 20 lat (albo i wcześniej, jak się dorobisz)
|
||||||||||||||||
no nie może tak się stać