To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Mistrzowie.org Forum Oficjalne
forum zrzeszające użytkowników serwisu mistrzowie.org

Humor - dowCipy

brzozik70043704352251515 - 2014-11-03, 23:51

Podczas wizyty w Anglii prezydent Bronisław Komorowski został zaproszony na herbatę do królowej.

Kiedy rozmawiali, zapytał ją, jaka jest mocna strona jej władzy? Królowa odpowiedziała, iż otacza się inteligentnymi ludźmi.

– Po czym rozpoznajesz, że są inteligentni? – spytał Komorowski.

– Cóż, po prostu zadaję im odpowiednie pytania – odpowiedziała Królowa. – Pozwól mi zademonstrować.

W tym momencie królowa bierze słuchawkę i dzwoni do Davida Camerona.

– Panie premierze, proszę odpowiedzieć na następujące pytanie: pańska matka ma dziecko i pański ojciec ma dziecko, ale nie jest ono pańskim bratem ani siostrą. Kto to jest?

– Oczywiście to ja nim jestem, madam.

– Doskonale – odpowiada Królowa. – Dziękuję bardzo i dobranoc.

Odkłada słuchawkę i mówi:

– Czy teraz już pan rozumie, panie prezydencie?

– Tak, madam. Jestem niezmiernie wdzięczny. Nie mogę się doczekać, by zastosować ten sposób!

Po powrocie do Warszawy Komorowski decyduje poddać testowi premiera Donalda Tuska. Wzywa go do Pałacu Prezydenckiego i pyta:

– Donaldzie, chciałbym ci zadać jedno pytanie, ok?
– Ależ oczywiście, nie krępuj się, jestem gotów…
– Posłuchaj, twoja matka ma dziecko i twój ojciec ma dziecko, ale nie jest ono twoim bratem ani siostrą – kto to jest?
Tusk chrząka, kaszle i w końcu odpowiada:

– Czy mógłbym się zastanowić i wrócić z odpowiedzią?
Komorowski zgadza się i Tusk wychodzi. Natychmiast zwołuje zebranie klubu parlamentarnego PO, po czym głowią się nad zagadką przez kilkanaście godzin, ale nikt nie wpada na rozwiązanie. W końcu, w akcie desperacji, Tusk dzwoni do Jarosława Kaczyńskiego i przedstawia mu problem:

– Niech pan posłucha, jak to może być: pańska matka ma dziecko i pański ojciec ma dziecko, ale nie jest ono pańskim bratem ani siostrą – kto to jest? (łebski z niego facet, myśli Tusk, studiował prawo, na pewno znajdzie odpowiedź…)
Kaczyński odpowiada bez zastanowienia:

– To ja, oczywiście.
Uradowany Tusk wraca biegiem do Pałacu Prezydenckiego, odnajduje Komorowskiego i krzyczy:

– Mam, mam! Wiem kto to jest! To Jarosław Kaczyński!
Na co Komorowski, robiąc zdegustowana minę:

– Źle, idioto! To David Cameron!

bartek82r - 2014-11-04, 09:48

Czterech kumpli spotyka się po wielu latach. Jeden z nich poszedł zamówić coś do picia, natomiast pozostali zaczynają rozmawiać o swoich synach. Pierwszy mówi:
Jestem taki dumny z mojego syna. Zaczął pracę jako goniec, wieczorowo skończył studia. Po paru latach został dyrektorem, a następnie prezesem firmy. Stał się tak bogaty, że swojemu przyjacielowi na urodziny podarował super luksusowego mercedesa.
Drugi opowiada:
Ja też jestem bardzo dumny z mojego syna. Zaczął pracę jako steward w samolocie. Po niedługim czasie stał się pilotem. Założył spółkę z paroma wspólnikami i otworzył własne linie lotnicze. Dzisiaj jest tak bogaty, że swojemu przyjacielowi na urodziny podarował mały samolot dwusilnikowy Cessna.
Trzeci opowiada:
Nie wyobrażacie sobie, jaki ja jestem dumny z mojego. Studiował inżynierię. Otworzył firmę budowlaną i zarobił miliardy. Pomyślcie, że na urodziny swojego przyjaciela podarował mu cudowną willę z basenem 1500m².
Tymczasem wraca czwarty kumpel i pyta, o czym rozmawiali. Opowiadają, że o synach, pytając go jednocześnie o jego syna.
Mój syn jest gejowym żygolakiem. Utrzymankiem bogatych gejów. W ten sposób zarabia na życie!
Przyjaciele:
Biedaczek, jakie nieszczęście!
Jakie tam nieszczęście, cudownie mu się żyje! Wyobraźcie sobie, że w tym roku na urodziny od swoich trzech klientów gejów dostał: mercedesa, prywatny samolot i willę z basenem. A wasi synowie co robią ciekawego?

JankielKindybalista85 - 2014-11-04, 11:51

W chuja walą.
Davos - 2014-11-04, 17:50

Komorowski był z wizytą u królowej i nie popełnił żadnej gafy? Fejk :P A tak serio to genialne :D Co prawda już kiedyś słyszałem coś podobnego, ale nie w tej wersji :) Dzięki za przypomnienie :piwo:

Ten kawał Bartka znałem :)

A propos gejów:

Syn do matki:
- Mamo, muszę ci coś wyznać... Jestem gejem!
- To znaczy, że robisz laski kolegom?
- No... Tak mamo.
- I ty masz czelność mówić, że ci moje obiady nie smakują???

brzozik70043704352251515 - 2014-11-04, 20:12

dobre :yupi:
widzu - 2014-11-04, 20:14

brzozik, uwierzę Ci na słowo.
Jednak wolę nie próbować. :P

brzozik70043704352251515 - 2014-11-04, 20:15

dobre :piwo:
Zabek05 - 2014-11-05, 18:57

Starsze małżeństwo pojechało na wycieczkę do Chicago. Na miejscu mąż orientuje się, że w torbie nie ma mapy, więc zwraca się do żony:
- Halina, gdzie kurwa schowałaś mapy?
- Nie brałam żadnych map.
- Jak to kurwa nie, przecież ci kurwa mówiłem, że kurwa masz spakować mapy. Teraz się kurwa tutaj nie odnajdziemy.
W tym samym momencie do pary podchodzi jeden z mieszkańców i pyta:
- Państwo z Polski, tak?
- Tak, a jak pan się zorientował? - pyta mąż.
- No, po tej kurwie. - odpowiada przechodzień.
Mąż odwraca się do żony i mówi:
- Widzisz Halina? Ciebie to już kurwa nawet w Chicago znają.

RudaMaupa - 2014-11-19, 19:45

Żona (kolor włosów obojętny..) zamęcza męża aby jej wytłumaczył co to właściwie jest "konsternacja"....
- Widzisz stara - odpowiada mąż - wyjaśnię ci to na przykładzie. Wchodzisz do domu i widzisz mnie w łóżku z obcą kobietą.... no i wtedy jest konsternacja...
- Aaaaa.. - załapuje żona (kolor włosów obojętny) -...rozumiem... czyli jak ty wchodzisz do domu i widzisz mnie w łóżku z obcym facetem to jest konsternacja ??
- Oj stara.. !! nie myl pojęć .. to nie jest żadna konsternacja ..toż to czyste kurewstwo.. !!!

Davos - 2014-11-20, 00:19

Leci dwóch pedałów samolotem. Nagle jeden do drugiego:
- Hej, słuchaj, chodź to zrobimy.
- Nie no co ty, wstydzę się, tyle ludzi.
- E, nikt nawet nie zwraca na nas uwagi, zobacz:
i jeden pedał pyta głośno "Przepraszam, czy ma ktoś tu długopis pożyczyć"
Cisza.
- No widzisz, chodź, zrobimy to.
- No dobra - zgodził się drugi.
Samolot ląduje, wszyscy wychodzą, tylko na siedzeniu siedzi dziadek, cały zarzygany. Stewardessa podchodzi i pyta:
- Nie mógł Pan poprosić o torebkę?
A dziadek na to:
- Jeden poprosił o długopis, to go wyruchali...

Moris299 - 2014-11-20, 00:21


Davos - 2014-11-20, 00:25

A to w sumie zależy od linii lotniczych ;) Ja raz leciałem takimi, gdzie nie było torebek w zasięgu ręki.
Moris299 - 2014-11-20, 00:28


widzu - 2014-11-20, 00:31

Moris299, dokąd Ty tak latałeś? :O
Davos - 2014-11-20, 00:35

Widzu, nie zaczynaj offtopowych dyskusji. A jeśli już, to wrzuć od razu jakiś dowcip, żeby trzymać się tematu.
Moris299 - 2014-11-20, 00:35


widzu - 2014-11-20, 00:45

Moris299, toś bogaty, że Cię stać na takie podróże. :P

[ Dodano: 2014-11-20, 00:45 ]
Trzech kapłanów - muzułmański, katolicki i żydowski - sprzeczają się który z nich doświadczył większego cudu.
Imam mówi "Pewnego dnia spotkałem głodnego lwa, padam na twarz i mówię "Allahu, ocal mnie!" i lew odwrócił się i odszedł.
Ksiądz na to "To nic, ja raz byłem na statku i rozpętał się sztorm. Padam na kolana i krzyczę "Boże, ocal nas!" - i nagle sztorm ucichł.
Na to rzecze rabin "Wasze "cuda" to nie cuda. Prawdziwy cud przeżyłem ja! Widzicie, idę raz w szabas ulicami Jerozolimy, nagle patrzę - walizka pełna pieniędzy. No ale szabas - wziąć nie mogę. Modlę się więc "Jahwe, uczyć coś, bym mógł wziąć tę walizkę". I nagle, w promieniu 5 km ode mnie, zrobiła się środa." :haha:

Moris299 - 2014-11-20, 00:54


widzu - 2014-11-20, 01:06

Moris299, to i tak masz szczęście, ja przez 19 lat w wakacje byłem raz w Gdańsku, raz w Warszawie i raz w Olsztynie, i to najdłuższe wczasy miały długość jednego noclegu. Kuźwa, wiesz jakie to uczucie w 24h zwiedzić całą gdańską starówkę, port gdyński i deptak sopocki? Odpowiem - bolesne. :haha:

A za granicą nigdy nie byłem i patrząc na wzrastające ceny i spadające zarobki to nigdy nie będę. >:<

[ Dodano: 2014-11-20, 01:08 ]
A, no tak dowcip...



Wchodzi facet do baru i w pośpiechu mówi do barmana "Nalej pan szybko zanim się zacznie!". Barman nalewa, facet szybko wypija i znów "Dobra, nalej pan jeszcze jedną, zanim się ku*wa zacznie!".
Sytuacja powtórzyła się jeszcze 10 razy i barman w końcu pyta - "Panie, co ma się zacząć? I kto za to wszystko zapłaci?". A facet: "Oho, zaczęło się.".

Moris299 - 2014-11-20, 01:08

Ucz się pilnie na tych studiach to pojedziesz. A czy wrócisz to już nie wiem, ale rozwiążą dwa problemy (y) :D


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group