Mistrzowie.org Forum Oficjalne forum zrzeszające użytkowników serwisu mistrzowie.org
Zapytaj usera - Zapytaj Love
macbed - 2017-10-17, 22:00 no wtedy Chi wyszedł więc może dlatego
[ Dodano: 2017-10-17, 23:01 ]
wyszła właściwie xDMoris299 - 2017-10-17, 22:06
c1ick napisał/a:
Ja tez nie znam. Chiński jest teraz trendy dlatego tyle osób się uczy xD
love się kokosów dorobiLove178 - 2017-10-19, 20:02 Uczenie się chińskiego od japońskiego różni się tym, że w pierwszym przypadku ludzie najczęściej motywują się karierą zawodową, a w drugim interesują się krajem.
Barbra - po polsku chyba nie mamy takiego rozróżnienia, ale są małe lasy i duże lasy. Nie wiem czy "zalesienie" pasuje do mniejszego znaku, bo to słowo po polsku chyba nie oznacza lasu... Jeśli chodzi o częstotliwość użycia, to 森 się używa zdecydowanie częściej, a jak gdzieś widzę 村 to najczęściej w nazwiskachMoris299 - 2017-10-19, 20:03 Czyli Polak w chinach ma większe szanse na jakąś karierę a w Japonii wcale?Love178 - 2017-10-19, 20:04 Uznawałabym, że w obu raczej po równoMoris299 - 2017-10-19, 20:08 Twoja wypowiedź zabrzmiała inaczej Love178 - 2017-10-19, 20:11 Bo Ty ją tak zinterpretowałeś. Kto powiedział, że osoba ucząca się danego języka jedzie do danego kraju robić karierę? Większość przypadków, które widziałam, to osoby jadące do tych krajów w celach zarobkowych z dobrą znajomością tylko angielskiego, a jak znają dobrze te języki, to wykorzystują to tutaj.
[ Dodano: 2017-10-19, 21:13 ]
Z zewnątrz to brzmi dziwnie, ale w praktyce ma największy sens - do biznesu najbardziej potrzebny jest angielski, a tłumacze są potrzebni w krajach, w których mieszkają.Moris299 - 2017-10-19, 21:08
Cytat:
Kto powiedział, że osoba ucząca się danego języka jedzie do danego kraju robić karierę?
Cytat:
motywują się karierą zawodową
macbed - 2017-10-19, 21:10
Love178 napisał/a:
Uczenie się chińskiego od japońskiego różni się tym, że w pierwszym przypadku ludzie najczęściej motywują się karierą zawodową, a w drugim interesują się krajem.
A to nie jest tak, że większość osób rozpoczynających naukę japońskiego to mangozjeby?
Pytam poważnieCałkiem_Dobry_Chłop - 2017-10-19, 21:11 Moris299, nie wiem czy wiesz, ale są firmy które szukają w Polsce ludzi ze znajomością chińskiego i są gotowe zapłacić im przyzwoite pieniądze.Love178 - 2017-10-19, 21:12
Moris299 napisał/a:
Cytat:
Kto powiedział, że osoba ucząca się danego języka jedzie do danego kraju robić karierę?
Cytat:
motywują się karierą zawodową
No i ponawiam to pytanie. W dodatku nie wynika z tego, że praca w Japonii jest niemożliwa, co też wywnioskowałeś.
[ Dodano: 2017-10-19, 22:15 ]
macbed napisał/a:
A to nie jest tak, że większość osób rozpoczynających naukę japońskiego to mangozjeby?
Pytam poważnie
Tak, dlatego ludziom, którzy chcą pisać certyfikat proponuję N4, bo na N5 jest zawsze armia mangozjebówMoris299 - 2017-10-19, 21:15 Dobra źle się zrozumieliśmymacbed - 2017-10-19, 21:19
Love178 napisał/a:
Tak, dlatego ludziom, którzy chcą pisać certyfikat proponuję N4, bo na N5 jest zawsze armia mangozjebów
Proszę o wyjaśnienie czym się różni certyfikat N4 od N5Love178 - 2017-10-19, 21:20 N4 da się nie zdać.
[ Dodano: 2017-10-19, 22:21 ]
half-joke, zaraz poleci dokładniejszy opismacbed - 2017-10-19, 21:29 Chyba rozumiem, mangozjeby uważają że dzięki oglądaniu chińskich bajek z napisami znają język japoński lepiej od ludzi, którzy faktycznie interesują się Japonią i językiem oraz studiują gramatykę i takie tam - w związku z tym porywają się na najtrudniejsze egzaminy, aby udowodnić, jakimi są wspaniałymi otaku
Coś pięknego Moris299 - 2017-10-19, 21:32 Chyba właśnie na odwrót, n4 jest trudniejsze bo n5 nie da się nie zdać a n4 da się nie zdaćmacbed - 2017-10-19, 21:42 ok, jestem debilem i czytam zdania w całości pomijając ich szykLove178 - 2017-10-19, 21:50 N5 - 100 kanji i 800 słówek
N4 - wszystko z N5 + nowych 300 kanji i 1500 słówek
Powiem tak - najcięższa droga to nauczenie się do poziomu N5, bo to jest zapoznanie się z językiem. Przy przygotowywaniu się do N4 ma się już jakiś tryb nauki, najcięższe tematy ma się opanowane i wszystko łatwiej wchodzi, zwłaszcza gramatyka ale... zasób słówek i kanji jest nieciekawy xD Ja rozumiem zastosowany tu mechanizm, ale uczniów on wkurza - autorom egzaminu zależy na tym aby uczeń zapoznał się na tym etapie z tworzeniem dwukandziakowych słówek. I z zasobem tylko podstawowych kandziaków wychodzi dużo słówek, które wydają się trochę z dupy, uczeń stwierdza, że są nieprzyjemne w nauce, bo zbyt porozrzucane tematycznie i wydają się niepotrzebne (bo trochę trudno się nimi posługiwać jak są to czasem jedyne podane słówka z danej kategorii). Nowe kanji to też są zapchajdziury. Bardzo potrzebne, ale niemogące funkcjonować same, tylko będące elementami innych słów. Czasami mają trudne do zapamiętania znaczenie, albo w zasadzie przydatne jest tylko jedno z ich czytań, więc filtrowanie tego też trochę ucznia muli. Plusem jest za to mało nowej gramatyki i to, że jest dosyć prosta do przyswojenia, poziom listeningów również się mocno nie zwiększa. Osobiście wolałam uczyć się na N3, bo słówka były o niebo ciekawsze, ten poziom ogarnia po prostu życie - jak czytać znaki na ulicy, załatwiać sprawy w serwisie, rozumieć prognozę pogody, rozczytać przepis kucharski itp, no, ale gramatyka jest tam fest, założeniem tego poziomu jest, że masz umieć wyrazić wszystko co chcesz, więc jest jej od groma i jeszcze więcej. N4 to taki w sumie poziom przejściowy, kiedyś z resztą nie istniał. Jak będziesz szukał materiałów, to czasami N4 (albo częściej 4 kyuu) okaże się N5 według starego (chyba sprzed 2009 roku) podziału. Uznano, że skok pomiędzy N4 i N3 jest za duży, więc dodano jeszcze jeden poziom.icywind - 2017-10-19, 22:39 Dlaczego nie wierzysz w macbuta?Love178 - 2017-10-19, 22:42 pomyślałam, że będzie zabawnie udawać, że dałam lajka, bo nie zdążyłam napisać komentarza