Nope. 2-3% umarło póki co. Umiera ponad 50%. Jest różnica między "umiera" a "umarło".
Bo 3% z ogólnej liczby zarażonych umarło. Czyli 170 osób umarło. A wyleczyć udało się 130 osób. Czyli szansa na śmierć w wyniku tej choroby to więcej jak 50%.
Ogółem moim zdaniem robienie córy koryntu z logiki. Nie wiadomo ilu z tych 170 osób zmarło/było w stanie ciężkim zanim ten wirus w ogóle został wykryty że istnieje.
I zgadzam się z Ascarą. Załóżmy jest 10 000 chorych aktualnie, 5000 wyleczonych i 20 martwych.
Wśród 20 martwych znajduje się jedna osoba o imieniu Michał, wśród wyleczonych zero, wśród zarażonych 300. Licząc tą pokrętną "statystyką" śmiertelność zarażonych osób o imieniu Michał wynosi 100%
[ Dodano: 2020-01-30, 14:07 ]
Pora na CS-aicywind - 2020-01-30, 14:17
Love178 napisał/a:
Tak w ogóle, rozumiem, że te oficjalne dane są jedynymi liczbami, na które możemy się powoływać, ale czy nie wydaje Wam się, że coś za szybko ten wirus się rozprzestrzenia po innych krajach żeby w samych Chinach było poniżej 10 tysięcy zakażeń...?
Love178 - 2020-01-30, 14:43 Nie rozumiem posta widza. To w końcu posługujemy się oficjalnymi danymi, czy mamy nie mieć powodów wierzyć, że 170 potwierdzonych zgonów z powodu wirusa jest z powodu wirusa? i dlaczego koniecznie prawdziwa liczba musi być niższa? Ja generalnie stwierdzam, że niewiele wiemy, ale nie widzę nic nielogicznego w poście Morisa, ot matematyka oparta na dostępnych liczbach.
Baw się dobrze w CSiebartek82r - 2020-01-30, 14:49
Love178 napisał/a:
Mnie zaskoczył śnieg na zdjęciu
Mnie też widzu - 2020-01-30, 14:50 Love178, mam na myśli, że głupotą jest mówienie, że wirus ma 50% śmiertelności, bo porównuje go jedynie do wyleczeń, a nie do całości osób chorych.Love178 - 2020-01-30, 14:57 A, jak o metodologię chodzi to rozumiem.
Widzę o co chłopakom chodzi z logicznego punktu widzenia, ale jak Ascara pisze, że w medycynie nikt tak nie liczy, to wtedy te 50% nie są dla nikogo orientacyjne.macbed - 2020-01-30, 15:02 icywind - 2020-01-30, 15:11
widzu napisał/a:
Love178, mam na myśli, że głupotą jest mówienie, że wirus ma 50% śmiertelności, bo porównuje go jedynie do wyleczeń, a nie do całości osób chorych.
No to dla uproszczenia weź coś takiego.
Pierwszego dnia umiera jedna osoba. Zaraża się kolejne 100.
Drugiego dnia umiera sto osób. Zaraża się 10000
No hej, umieralność to tylko 1%. 100 zmarłych na 10000 zarażonych
A umiera każdy zakażony.
To zbyt szybko rośnie, żeby to w ten sposób liczyć. Nie wiadomo co się stanie z tymi 6 tysiącami które się zaraziło w ciągu ostatnich kilku dni.
Pewnie, że liczenie 50% też może nie być zbyt dokładne ale moim zdaniem w tym wypadku jest bliższe prawdy niż 2% bo spośród tysięcy zarażonych w ciągu tego tygodnia jeszcze nie zdążył nikt umrzeć
[ Dodano: 2020-01-30, 15:16 ]
Tydzień temu zarażonych było 600 osób. Jeśli założysz, że trzeba co najmniej tygodnia choroby, żeby umrzeć to 170 zmarłych to mało?
Załóżmy, że z obecnych 6000 za tydzień umrze 1700 ale zarażonych będzie milion więc umieralność malutka zgodnie z twoimi wyliczeniami
[ Dodano: 2020-01-30, 15:17 ]
To nie jest AIDS, że chorujesz na to całe życie. Po kilku tygodniach efekty są dwa. Albo umierasz albo wyzdrowiejesz.widzu - 2020-01-30, 15:28 icywind, dlatego najskuteczniejsze są wyniki liczone według dnia, ile osób zarażonych w środę zmarło w piątek itd. Oczywiście nie mówię tu o dokładnych dniach, tylko o widełkach.w dalszym ciągu uważam, że te ponad 50% jest mocno z dupy.icywind - 2020-01-30, 15:39 To może tak. Ponad 50% osób które dotychczas przeszło chorobę zmarło.
Kolejne tysiące przechodzi w tej chwili i nie wiadomo jaki będzie ich los. Jeśli założymy, że taki sam jak trzystu osób które ją przeszło to umrze ponad 3000 z nich.
[ Dodano: 2020-01-30, 15:40 ]
Ale osobiście wątpię, że te 170 osób to był czysty przypadek i umrze jedynie 2% z tych 6 tysięcy. Może część był i spadnie do 20% albo 10% ale to dalej w chuj wielka śmiertelnośćkrojechleb - 2020-01-30, 15:52 Ten sposób Morisa jest dobry tylko że względu na małą ilość osób, które zmieniły status z chory na śmierć/wyzdrowienie jest niedokładny . Jakby tak ze 2 miliardy ludzi było z czego po miliardzie tu i tu to wtedy z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć że jest 50% szans na wyzdrowienie.
Wtedy też można na podstawie zdrowych określić np sposób życia żeby zmiejszyc szanse na śmierć np nikt kto wyzdrowial nie słuchał Zenka Martyniuka czy coś takiego. Tak mi się zdajeicywind - 2020-01-30, 15:56
krojechleb napisał/a:
Ten sposób Morisa jest dobry tylko że względu na małą ilość osób, które zmieniły status z chory na śmierć/wyzdrowienie jest niedokładny . Jakby tak ze 2 miliardy ludzi było z czego po miliardzie tu i tu to wtedy z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć że jest 50% szans na wyzdrowienie.
Wtedy też można na podstawie zdrowych określić np sposób życia żeby zmiejszyc szanse na śmierć np nikt kto wyzdrowial nie słuchał Zenka Martyniuka czy coś takiego. Tak mi się zdaje
Wydaje mi się, że już można wyciągnąć taki wniosek i zakazać Zenkabartek82r - 2020-01-30, 16:05 W Chinach to chyba Bayer Full robi karierę a nie Zenek
[ Dodano: 2020-01-30, 16:38 ]
tydzien temu zarazonych bylo 600, więc tak jak w tabelce - podwaja się mniej więcej jak w tabeli. Nie wiem po jakim czasie od wysępienia objawów ludzie umierają, ale zakładam, że to co najmniej tydzień.Moris299 - 2020-01-30, 17:42
widzu napisał/a:
Love178, mam na myśli, że głupotą jest mówienie, że wirus ma 50% śmiertelności, bo porównuje go jedynie do wyleczeń, a nie do całości osób chorych.
Ale porównywanie liczby chorych do śmierci też jest bez sensu, bo nawet jeśli założymy, że liczba chorych rośnie codziennie dwukrotnie a liczba śmierci i wyleczeń razem z nia dwukrotnie, no to dane też się nie będą składać do kupy bo nie umiera się od razu po zachorowaniu tylko po jakimś czasie.
Żeby udowodnić, że porównywanie liczba chorych / śmierci jest bez sensu wystarczy spojrzeć na jakąkolwiek inną chorobę: na zwykłą grypę umarło do tej pory kilkaset milionów ludzi a obecnie chorych jest załóżmy milion (biorę dane z dupy, nie wiem ile na prawdę jest teraz chorych)
Czyli co, śmiertelność zwykłej grypy to kilka tysięcy procent?
A prawdziwy obraz kto miał rację dowiemy się pewnie za kilka tygodni, jak więcej ludzi poumiera i będzie można już na przestrzeni jakiegoś czasu się wypowiedzieć w nie tak "ogólnikowo"icywind - 2020-01-30, 18:06 To może mieć sens jak policzymy "w ciągu roku na grypę zachorowało w Polsce 2 miliony osób a zmarło 120" więc umieralność jest taka i taka. Bo możemy założyć, że w ciągu roku ten kto nie zmarł to się wyleczył.
Ale nie można tak liczyć w ciągu tygodnia przy takiej dynamice wzrostu zachorowań.
[ Dodano: 2020-01-30, 18:08 ]
Nawet Moris to ogarnia, więc weźcie nie zamulajcieMoris299 - 2020-01-30, 23:45 https://www.wykop.pl/link...demie-swiatowa/icywind - 2020-01-31, 08:25 Ja ogłosiłem przed WHObartek82r - 2020-01-31, 09:37 Tak w ogóle to aktualna sytuacja skojarzyła mi się z Simpsonami