Mistrzowie.org Forum Oficjalne forum zrzeszające użytkowników serwisu mistrzowie.org
Ciekawostki ze świata i kraju - Proboszcz na pogrzebie nastolatka: To nie jest msza żałobna.
WojtekVanHelsing - 2018-02-12, 00:26 kotmaalealamakota,
Bo dobro to przestrzeganie tego co jest zawarte w Ewangelii, a tego nie da się pogodzić z byciem poza Kościołem.
Nie mowiąc juz o tym, że jak ktoś sam siebie nazywa dobrym czlowiekiem to z reguły dobrym człowiekiem nie jest - dama nigdy nie nazywa się dama, mądry nigdy nie nazywa się mądrym itd.
Zaś to, że lud ma jakieś tam swoje obrazy dobrego człowieka to nie znaczy, że te obrazy są wiele warte, kiedyś inaczej postrzegano dobro.
Dekalog powstał w czasach gdy człowiek nie miał problemu z zajebaniem sąsiada, zgwałceniem mu córki i zapierdzieleniem całego dobytku - dzisiaj to są banalne zasady bo wiekszosc ludzi na świecie wyrosła w kulturze która zostala stworzona w oparciu o Biblie lub kultura oparta o Biblie miała na tę kulture wpływ.
Zresztą, ja znam niewiele osób które przestrzegają wszystkich przykazań, baa, wiekszosc osob które znam nie przestrzega żadnego przykazania.
JankielKindybalista85, W sumie powiedziałeś mniej więcej tyle co Jezus faryzeuszom - słusznie, masz racje.
I zauwaz, że np. muzulmanie postrzegaja Koran jako doslowne słowo Boga.
Katolicyzm wcale nie jest taki zly.kotmaalealamakota - 2018-02-12, 00:34 źdźbło w oku bliźniego widzisz, a belki w swoim nie
Już Ci kiedyś pisałam, że nie szanujesz mnie jako drugiego człowieka i nie szanujesz tego, że nie wierzę w to co TY. Szanuj bliźniego swego i tak dalej i tak dalej.
I tu jest ten problem, bo ja mimo wszystko, mimo tego jak bardzo starasz sie udowodnić, że to co wierzysz jest lepsze i prawidłowe, że moja niewiara to chuj i w ogle jestem złym człowiekiem to ja to szanuję, bo masz takie prawo myśleć inaczej i wierzyć w co Ci się podoba jeżeli nie krzywdzisz tym kogoś innego.WojtekVanHelsing - 2018-02-12, 00:36
Love178 napisał/a:
kotmaalealamakota napisał/a:
10 przykazań jest tak banalnych
i sami gorliwi katolicy przez 2 tysiące lat i więcej nie byli w stanie funkcjonować bez naginania takich jak "nie zabijaj" czy "nie czcij obrazków" xD
1. Nie ma takiego przykazania jak "Nie zabijaj", jest co najwyżej "Nie morduj". Biblia wyraźnie odróżnia morderstwo i zabójstwo, w prawie mojżeszowym która jest zaraz pod dekalogiem jest tekst "A gdyby ktoś bliźniego swego umyslnie, zasadziwszy się, podstępem zamordował, Ty od ołtarza mego weźmiesz go i stracisz"
W Biblii (jakby przelożyć na hebrajski) są inne określenia odnoszące się do zabijania na wojnie, do wykonywania wyroków śmierci czy do morderstw - V przykazania tyczy się morderstw i nie wyklucza wcale wyroków śmierci, one są naturalne.
Kościół zaś nigdy w swojej historii nikogo nie zamordował - jesteś tak silnie zaślepiona w swojej glupocie, że nie potrafisz zauważyc tego, że spalenie na stosie tych 6000 wariatów (6000 - nie kilku milionów) to było coś normalnego w czasach gdy na śmierć skazywano np. za rzucenie w urzędnika gównem, nie mówiac juz o tym, że od wyroku Kościola zawsze mozna było się wymigać i tylko groźni psychopaci typu Bruno, Hus itd. trafiali na stos.
2. Nie ma takiego przykazania jak "Nie czcij obrazów" - nie mówiąc juz o tym, że brzmiało zupełnie inaczej (Nie uczynisz sobie na podobieństwo tego co jest na niebie, na ziemi i pod ziemią, nie bedziesz oddawał temu czci bo ja Pan, jestem Bogiem okrutnym... itd), to jest część przykazania pierwszego i dotyczy bałwochwalstwa, to poganie czcili posągi zwierząt, ryb itd. i to zostało zakazane, a katolicy nie czcą obrazów samych w sobie.
Love178 napisał/a:
[ Dodano: 2018-02-12, 00:18 ]
Cytat:
A czemu twierdzisz, że nie będąc katolikiem nie mogę być dobrym człowiekiem?
Rozmaiwając z Wojtkiem, musisz wziąć pod uwagę parawkę, że będąc kobietą nie jesteś człowiekiem
Nigdy nie napisałem, że kobieta to nie człowiek - to w twoim feministycznym łebku ci się tak ubzdurało i tyle.
Twoje pseudointelektualne (pozbawione uzasadnienia w danych, źródłach itd.) pierdolenie pokazuje, że nie wiesz o czym mówisz.
kotmaalealamakota napisał/a:
Love178, aaa ok. Katolik, który nie szanuje drugiego człowieka ze względu na płeć.
No w niebie nie będą zachwyceni...
Szanuje, nawet bardziej niż wielu ateistów.
Ale chce jedynie zauważyc, że Biblia w żadnym miejscu nie promuje równouprawnienia XDD
[ Dodano: 2018-02-12, 00:44 ] kotmaalealamakota, Doskonale widzę belke w swoim oku - ale nie o niej po prostu mowa i nie widzę sensu bym o niej mówił, nie dobrze jest chwalic się grzechami...
Szanuje człowieka, zawsze - po prostu szacunkiem nie jest lizanie mu w dupy i uznawanie, że wszystko to co robi jest dobre, akceptowanie go.
Miłosierdzie wyraża się w wypominaniu zła i próbie nawrócenia go, klepanie miłych formułek ateistom itd. że grunt, że oni się czują dobrze, homosiom, że potrafią kochać itd. to żadne miłosierdzie, to gorszenie innych, utwierdzanie ich w tym, że ich grzech to nic złego, a miłosierdzie to próba uratowania nie tylko ciała ale i duszy o czym zapominają antropocentryczni katolicy.
Milosierdzie mogło by się wyrazić nawet w brutalnej chłoście gdyby ta chłosta miała człowieka sprowadzić na właściwą droge, katolik ma wręcz obowiązek wypominać innym zło i próbować ich sklonic do jego naprawienia, a wszelkie to pierdolenie o tym by nie oceniac, by każdego akceptować itd. to bzdura
Czlowieka należy szanować a czynami (złymi) człowieka nalezy gardzić.
Tak, nie szanuje tego, że nie wierzysz - to takie szokujące? A zdajesz sobie sprawe, że katolik nie może szanować braku wiary? Katolicyzm nie polega na szanowaniu poglądów innych itd.
Ty też masz prawo zewnętrzne myśleć i gadać o czym Ci się podoba - z tym, że wcale nie oznacza to tego, że ja mam to szanować i nie uznawać tego za głupie.
Wybij sobie z glowy przekonanie, że wolność i tolerancja to to lubienie każdego i przekonanie o równości wszelkich poglądów które należy szanować - wolność przejawia się tym i tylko tym, że nie przypierdole o debilowi na ulicy, nie zamkne go w pierdlu itd. bo uważam, że ma prawo do bycia debilem.kotmaalealamakota - 2018-02-12, 00:47 Nawet ksiądz szanował to, że nie wierzę także tego ale to inny temat.
Nie każę Ci szanować wszystkiego, nie każę szanować tego, że ktoś postępuje źle. Nie myl z tym tolerancji, bo to nie ma nic wspólnego.
Sama niewiara nie jest czymś złym, bo ja nikogo nie krzywdzę tym, że nie wierzę w to, że na chmurce siedzi koleś z brodą i patrzy na moje uczynki.WojtekVanHelsing - 2018-02-12, 01:09 kotmaalealamakota,
Różni są księża, szczególnie w XXI w. prywatną opinią pojedynczych ludzi bym sie nie kierował.
Krzywdzenie czy niekrzywdzenie nie jest żadnym wyznacznikiem - 200 lat temu ktoś sobie upieprzył, że to ma byc wyznacznik i współczesne "elyty yntelektualne" traktują to jak dogmat co nie znaczy, że to jakikolwiek dogmat.krojechleb - 2018-02-12, 01:43 to co ma być wyznacznikiem?Ascara - 2018-02-12, 02:20
WojtekVanHelsing napisał/a:
Lilith_Madness, Tu już troche gorzej, Jezus w swym nieskończonym miłosierdziu przypierdolil niejednemu kupcowi w świątyni, nazwał Żydów plemieniem żmij, faryzeuszy obłudnikami itd. a ja jeszcze nikogo nie przyjebałem i nie byłem tak trafny w ocenie (z reguły).
Ale np. Jezus kazał spierdalać kobiecie z chorym dzieckiem i uleczył je dopiero gdy skruszona błagała go o litość, tak samo ja (jako jedyny w szkole) stawiam opór wszelkim akcjom charytatywnym które wycierają sobie morde Chrystusem a są robione pod publiczke.
[ Dodano: 2018-02-11, 23:15 ] Love178, Jak kurwa jesteśmy dobrymi ludźmi jak Jezus mówił, że tylko jeden jest dobry xDDDDDD
Zresztą, co to za argument "jesteśmy dobrymi ludźmi"? xDDDD
Nie liczy się czy jest się dobrym czy złym człowiekiem tylko czy jest się wypełniającym wolę Boga katolikiem.
Ja mam tylko jedną prośbę - nie traktujcie tego wyżej jako opisu tego, jaki jest katolik, dobrze?Love178 - 2018-02-12, 02:30 Ogólnie jego pierdololo nawet nie jest warte czytania, ale nie da się odrzucić całkowicie tego, że on jest katolikiem i stara się reprezentować katolików. Jest jednym z wielu negatywnych osób w tej religii i tak jak inni nie jest usuwany dyscyplinarnie, więc też się liczy. Jak nie zrobicie z takimi jak on porządku, to będą dalej wpływać na postrzeganie katolicyzmu.Ascara - 2018-02-12, 02:35 Wojtek jest jednym z przykładów ludzi, którzy sądzą, że wystarczy mieć WIEDZĘ o katolicyźmie (znajomość encyklik, KKK, Pisma itp.) i to już wystarczy, by być dobrym katolikiem.
Z innych rzeczy, które jeszcze gdzieś mi mignęły, chcę tylko nawiązać do tego, co chyba Ty napisałaś, że to beznadziejne życie, jak tylko się boisz, że za wszystko można trafić do piekła. No niestety taka wizja często pokutuje, jest głoszona nawet przez księży. Normalne i pełne ciepła katolickie środowiska podkreślają, że to nieprawda, że wszystko, co robisz jest złe i pójdziesz za to do piekła. Prawdą jest to, że jest Ktoś, kto Cię po prostu kocha i chce Ci wszystko, co było złe wybaczyć i przygarnąć z miłością do siebie. Bardziej optymistyczna wersja, a jakoś... Niemal wyparta przez te katastroficzne wizje płomieni, które pochłoną każdego... Bo przecież grzeszy każdy. Love178 - 2018-02-12, 02:54 No, zaczynając chociażby od tego, że sama Biblia nie zawiera żadnych informacji jakoby miało istnieć popularnie znane nam piekło, a nawet przedstawia zupełnie inną wizję (coś co wojtek uważa za nieprawdę, bo gdzieś w polskim tłumaczeniu ktoś zamienił jakieś słówko na "piekielny" i już mamy dowód, a to tylko wygodna edycja), to straszenie nim jest tylko zapożyczeniem z pogańskich praktyk i powinno zostać skorygowane, a jednak ma się dobrze. Takich ludzi nie mam ochoty słuchać, bo wiem dokładnie z czego wychodzą, natomiast jak ktoś ma naprawdę wiedzę o Biblii (gdzie wiedza o Biblii = znajomość języków i wiedza na temat historii jej tłumaczeń), to mogę go chętnie posłuchać, jak np. tu https://www.youtube.com/watch?v=rvkgRy2KIdg
Bóg mówi, że ten, kto żyje w zgodzie z nim będzie żył wiecznie, a ten, kto nie jego dusza zginie. Jakoś księża nie mają problemu czytać ten fragment Biblii, a potem prowadzić kazanie o "wiecznym cierpieniu w piekle", mimo iż właśnie przeczytali coś zupełnie innego. I wiele innych rzeczy przedstawianych jest nieadekwatnie. A normalne ipełne ciepła katolickie środowiska są spychane w marginesWojtekVanHelsing - 2018-02-12, 12:47
Ascara napisał/a:
WojtekVanHelsing napisał/a:
Lilith_Madness, Tu już troche gorzej, Jezus w swym nieskończonym miłosierdziu przypierdolil niejednemu kupcowi w świątyni, nazwał Żydów plemieniem żmij, faryzeuszy obłudnikami itd. a ja jeszcze nikogo nie przyjebałem i nie byłem tak trafny w ocenie (z reguły).
Ale np. Jezus kazał spierdalać kobiecie z chorym dzieckiem i uleczył je dopiero gdy skruszona błagała go o litość, tak samo ja (jako jedyny w szkole) stawiam opór wszelkim akcjom charytatywnym które wycierają sobie morde Chrystusem a są robione pod publiczke.
[ Dodano: 2018-02-11, 23:15 ] Love178, Jak kurwa jesteśmy dobrymi ludźmi jak Jezus mówił, że tylko jeden jest dobry xDDDDDD
Zresztą, co to za argument "jesteśmy dobrymi ludźmi"? xDDDD
Nie liczy się czy jest się dobrym czy złym człowiekiem tylko czy jest się wypełniającym wolę Boga katolikiem.
Ja mam tylko jedną prośbę - nie traktujcie tego wyżej jako opisu tego, jaki jest katolik, dobrze?
Ascara, ja sobie po prostu kpiłem.
Wkurwiające jest samo przekonanie, że miłość bliźniego oznacza lizanie mu dupy, zaś ani Chrystus, ani pierwsi chrześcijanie nie zachowywali się tak jak gadają dzisiejsi antyklerykałowie pieprząc o tym, że katolicy nie miłują bliźnich (nie mówiąc juz o tym, że miłość bliźniego jest na drugim miejscu)
Ascara napisał/a:
Wojtek jest jednym z przykładów ludzi, którzy sądzą, że wystarczy mieć WIEDZĘ o katolicyźmie (znajomość encyklik, KKK, Pisma itp.) i to już wystarczy, by być dobrym katolikiem.
Oj nie - trzeba jeszcze wiarę praktykować, pokazywać, że jest żywa a nie tylko pierdolić, że się kocha Boga i bliźnich.
Ascara napisał/a:
Z innych rzeczy, które jeszcze gdzieś mi mignęły, chcę tylko nawiązać do tego, co chyba Ty napisałaś, że to beznadziejne życie, jak tylko się boisz, że za wszystko można trafić do piekła. No niestety taka wizja często pokutuje, jest głoszona nawet przez księży.
Nie wszystko jest grzeszne, ale ludzie grzeszą, a łatwiej jest zostać potępionym niz zbawionym.
Ascara napisał/a:
Normalne i pełne ciepła katolickie środowiska podkreślają, że to nieprawda, że wszystko, co robisz jest złe i pójdziesz za to do piekła.
Jakie środowiska?
Love178 napisał/a:
Ogólnie jego pierdololo nawet nie jest warte czytania, ale nie da się odrzucić całkowicie tego, że on jest katolikiem i stara się reprezentować katolików. Jest jednym z wielu negatywnych osób w tej religii i tak jak inni nie jest usuwany dyscyplinarnie, więc też się liczy. Jak nie zrobicie z takimi jak on porządku, to będą dalej wpływać na postrzeganie katolicyzmu.
Kiedyś przeciętny katolik rozumował kompletnie jak ja, dzisiaj to się zmieniło, ale to nie znaczy, że to współczesni katolicy mają racje.
A czemu miałbym zostać usunięty? Czyż zaprzeczyłem jakiejś prawdzie wiary lub zrobiłem coś za co grozi ekskomunika? Nie, za to ekskomunikowane są wszystkie szmaty popierające aborcji.
Poza tym, Chrystus mówił, że w Kościele będą wilki w owczych skórach więc to nie jest tak, że Kościół miał się skladać z ludzi miłych i pokojowych...
Love178 napisał/a:
No, zaczynając chociażby od tego, że sama Biblia nie zawiera żadnych informacji jakoby miało istnieć popularnie znane nam piekło, a nawet przedstawia zupełnie inną wizję (coś co wojtek uważa za nieprawdę, bo gdzieś w polskim tłumaczeniu ktoś zamienił jakieś słówko na "piekielny" i już mamy dowód, a to tylko wygodna edycja), to straszenie nim jest tylko zapożyczeniem z pogańskich praktyk i powinno zostać skorygowane, a jednak ma się dobrze. Takich ludzi nie mam ochoty słuchać, bo wiem dokładnie z czego wychodzą, natomiast jak ktoś ma naprawdę wiedzę o Biblii (gdzie wiedza o Biblii = znajomość języków i wiedza na temat historii jej tłumaczeń), to mogę go chętnie posłuchać, jak np. tu https://www.youtube.com/watch?v=rvkgRy2KIdg
Bzdury - w Biblii nie pada (współcześnie nam znane) słowo "piekło", nie ma też opisów tortur dokonywanych przez demony itd. To akurat wizja która nie była nigdy dogmatem i zmieniała sie na przestrzeni lat, dzisiaj już żaden poważny ksiądz nie wierzy żeby pieklo bylo materialnym miejscem i by mozna bylo w nim odczuwac cierpienie fizyczne.
Nie mniej Jezus niejednokrotnie mówił o tym, że nieskruszonych grzeszników czeka wieczna kara (czasem mówil o ogniu itd. ale to raczej metafora) więc z całą pewnością można stwierdzić (z chrześcijańskiego punktu widzenia), że piekło istnieje i Biblia o nim wspomina.
W polskiej Biblii jest wiele błędów, ale żaden nie jest tak znaczący by na nim zbudować jakąś fałszywą nauke, nie mówiąc juz o tym, że Kościół naucza o piekle nie tylko w Polsce.
Love178 napisał/a:
Bóg mówi, że ten, kto żyje w zgodzie z nim będzie żył wiecznie, a ten, kto nie jego dusza zginie. Jakoś księża nie mają problemu czytać ten fragment Biblii, a potem prowadzić kazanie o "wiecznym cierpieniu w piekle", mimo iż właśnie przeczytali coś zupełnie innego.
Jak to co innego? Pisze dokładnie to samo, problem w tym, że dyletanci, jak np. Ty, nie rozumiecie, że "zginąć" to niekoniecznie oznacza "przestać istnieć"
Love178 napisał/a:
A normalne ipełne ciepła katolickie środowiska są spychane w margines
Co Ty pieprzysz? Jesteś kompletną dyletantką, nie wiesz o czym mówisz.
Te sekciarskie zbieraniny o których mówi Ascara typu neokatechumenaty itd. aktualnie dominują w Kościele od wielu lat, to katolicy którzy naprawdę bronią doktryny wiary są spychani na margines (o. kard. Rajmund Burke), rozejrzyj się, Kościół stał sie "cieply", odpuszcza wszystko od ręki i toleruje srodowiska które w naukach ocierają się czasami wręcz o herezje, papież temu przyklaskuje... nie wiem gdzie Ty widzisz spychanie na margines dobroludzistów.
krojechleb napisał/a:
to co ma być wyznacznikiem?
Albo Bóg, albo nic.
Bo jeśli Bóg istnieje to najważniejsze są jego przykazania, a jeśli Bóg nie istnieje to dobro i zło są pojęciami abstrakcyjnymi, a moralność to jedynie konstrukt społeczny który jest relatywny i zależy od tego co się podoba ludziom a co nie.icywind - 2018-02-12, 13:20
WojtekVanHelsing napisał/a:
icywind napisał/a:
To się zabij.
A przepraszam rozmawiałem z love a nie z tobą i wziąłem pod uwagę powszechną wersję która nagradza za dobro a nie twojego psychopatę którego sobie stworzyłeś w swojej głowie
W sumie gdybym nie wierzył w Boga i popadl w depresje to mógłbym to zrobić.
Nie stworzyłem w swojej glowie - to jest właśnie wizja Boga którą głosi Kościół, wszelkie inne to pierdoły.
Love178 napisał/a:
Jeżeli za bycie dobrym ma być nagroda, to czemu śmierć ma być w ogóle negatywna?
Śmierć nie jest negatywna.
icywind napisał/a:
To ciekawe, że teraz mówi "a co to tam życie, to szum" xD
Wtedy to była inna sytuacja, zupełnie inna, miałem inny stosunek do wszystko.
Natomiast dzisiaj patrzę na świat inaczej.
A wiesz, że jeszcze ci się pięćdziesiąt razy odmieni i będziesz patrzeć na wszystko inaczej? Za każdym razem uważając, że twoje spojrzenie jest jedynym słusznymWojtekVanHelsing - 2018-02-12, 13:24 icywind, Teraz mówisz jak mój ksiądz.icywind - 2018-02-12, 13:28 Mówię jak każdy rozsądny człowiek widząc twój fanatyzm do każdych, ciągle to nowych poglądów.WojtekVanHelsing - 2018-02-12, 14:04 Wiara = Fanatyzmicywind - 2018-02-12, 14:23 Oczywiście, że nie. Można być fanatykiem bez wiary i można w coś wierzyć bez fanatyzmuWojtekVanHelsing - 2018-02-12, 14:24 Mozna byc fanatykiem bez wiary, ale nie można być katolikiem bez fanatyzmu.Mackers - 2018-02-12, 14:34 WojtekVanHelsing - 2018-02-12, 14:48 Znalazlem ciekawy komentarz.
Cytat:
Zdarzenie miało miejsce w mojej okolicy, więc napiszę kilka słów od siebie.
Chłopak wypisał się z lekcji religii najprawdopodobniej z powodu uczącej w szkole katechetki, co podobno zrobiło wielu uczniów w jego szkole.
Pech chciał, że świeżo upieczony proboszcz nie był dobrze poinformowany o sytuacji w szkole, ani nie znał motywów wypisania się z religii, pewnie wszedł w ramy schematu, że młodzi nie są zainteresowani Bogiem.
Na Mszy chciał poruszyć wątek odchodzenia od Kościoła czy postawy biernych katolików, niestety duże nerwy w budynku, w kimś pewnie włączył się dobroludzizm (dobry chłopak był, dzień dobry mówił) nie pozwolono proboszczowi skończyć myśli odnośnie słuszności odprawienia Mszy, bo ktoś zaczął krzyczeć, rzucać sloganami, ogółem zrobiło się niestosownie. Proboszcz wyszedł, Mszę dokończył wikary. End of story.
Podobno proboszcz nie wziął za Mszę ani złotówki, ale karuzela nienawiści i stereotypów kręci się dalej (nawet tu na wypoku).
Antybristler - 2018-02-12, 14:55
Cytat:
Pech chciał, że świeżo upieczony proboszcz nie był dobrze poinformowany o sytuacji w szkole, ani nie znał motywów wypisania się z religii, pewnie wszedł w ramy schematu, że młodzi nie są zainteresowani Bogiem.
Cytat:
Podobno proboszcz nie wziął za Mszę ani złotówki, ale karuzela nienawiści i stereotypów kręci się dalej (nawet tu na wypoku).