Zobacz temat - Anime i manga

To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
	Mistrzowie.org Forum Oficjalne forum zrzeszające użytkowników serwisu mistrzowie.org

Anime i Manga - Anime i manga - temat ogólny

Lilith - 2019-03-08, 13:39

Znalezione przypadkowo na Cookie Clickerze.

[ Dodano: 2019-03-08, 13:39 ]
Tylko obrazek trzeba powiększyć jbc

InessaMaximova - 2019-03-12, 07:47

Newsy dotyczące rynku mang w Polsce

Wydano dwie mangi (jedną nieukończoną) yuri ale tylko dlatego że były anime (ugh)
Citrus poszło od Waneko, i Bloom into you , lub jak chce polski wydawca, Studio JG, "Gdy Zakwitnie w Nas Miłość".
Poza tym Kasia Kattlett wydała nową maŃgę (Na centrum mangi [*] zawsze było napisane "to nie je manga, to je maŃga"), wznowiono Hetalię, Akame Ga Kill, kilka jednotomówek i poza tym sporo innych kontynuacji.

Wydajcie Happy Sugar Life to kupię wszystkie tomy. I NIE TŁUMACZCIE TYTUŁU

Love178 - 2019-03-12, 12:35

Szczęśliwe Cukrowe Życie

Lilith - 2019-03-13, 21:11

Co do JoJo:
Oglądam jednocześnie starą i nową wersję trzeciego arcu - Stardust Crusades. Pomijając fakt, że ja wolę starą kreskę, ale serio nie uważacie, że stara zdecydowanie ładniejsza?

Jotaro

Joseph

Dio

Suzie Q

Kakyoin

Tutaj stara łagodność i rozmycie kreski wygrywa z jej ostrością.

Nadir - 2019-03-13, 21:46

Bożu, Dio wygląda strasznie w starszej wersji. Poza tym JoJo to nie jest animu, które ma wyglądać poważnie, łagodnie, stonowanie. Właśnie tym co wyróżnia to anime na tle innych to kolory, to jak się zmieniają na totalnie randomowe w niektórych scenach, np. tu:

Lilith - 2019-03-17, 20:56

Nadir, cóż, w obu wersjach jestem w podobnym momencie. Na chwilę obecną powiem tak - starsza wersja jest poważniejsza, nowsza lżejsza, bardziej memiczna i rozrywkowa. Starsza reprezentuje mocno lata 90., ciężkość i siermiężność tamtych czasów. No i są pewne różnice między wersjami. Prawdę mówiąc, teraz to mi trudno porównywać. Jednak nie powiem, że jedna jest gorsza od drugiej. To są po prostu dwie różne interpretacje, adekwatne do czasów, w których powstawały. Ludziom się podoba nowsza wersja, bo generalnie wolą to, co nowsze, bo grafika lepsza i takie tam. Trzeba brać pod uwagę to, że starsza wersja jest trzynastoodcinkową OVA (odcinki 1-7 są z 2000 roku, a 8-13 z 1993, także pomieszane trochę), a nowsza to wersja telewizyjna, bardziej rozbudowana.
Możesz zobaczyć chociażby dla porównania. Od siebie dodam, że mimo tej kolorowości nowego JoJo jakoś wolę grafikę starego.

Nadir - 2019-03-17, 21:43

Lilith napisał/a:

jakoś wolę grafikę starego

To mnie nie dziwi, od dawna przecież powtarzasz, że masz słabość do starej kreski. xD
Kiedyś pewnie obejrzę stare JoJo, ale to pewnie gdy skończę Golden Wind i będzie mi tęskno. W sumie moim marzeniem jest zobaczyć film Phantom Blood z 2007 roku, ale to jest niemożliwe, bo nigdzie nie jest dostępny.

Lilith - 2019-03-17, 22:05

Nadir napisał/a:

W sumie moim marzeniem jest zobaczyć film Phantom Blood z 2007 roku

Zapewne to już wiesz, ale po internetach hula jedynie bezdubbingowy 16-minutowy fragment https://youtu.be/rSyev_EFa_U
Może po latach wycieknie do Internetu, nie wiem. Autor mangi się wkurwił na zmiany tam dokonane i nie pozwolił na wydanie bajki, a w planach był już drugi film (Battle Tendency), jednak został anulowany. Ludzie, którzy mieli to szczęście, że byli na premierze tego filmu, twierdzą, że w tym filmie pominięto dużo ważnych wątków, niektóre przeinaczono i zabrakło kilku bohaterów, np. Speedwagona.
Kurde, nie wiem, dlaczego tak zainteresowałam się JoJo xDDDD

Mackers - 2019-03-21, 19:29

W czasie "przerwy" obejrzałem kilka serii.

Rokka no Yuusha - bardzo mi się spodobało, szczególnie główny protagonista: arogancki, cyniczny i polegający na sprycie w przeciwieństwie do osób, które zostały obdarzone magią. Dobra seria, jeśli potrzebujemy dobrej "dwunastki" w klimatach fantasy.

Seria monogatari - to wszystko jest.. dziwne. Dobre, ale dziwne, więc nie dla każdego. Główny bohater jest detektywem zajmującym się rozwiązywaniem zjawisk paranormalnych oraz towarzyszącymi im problemów.

Steins;Gate 0 - miałem duże oczekiwania po pierwszej części i nie zawiodłem się. Nie chcę spoilerować pierwszej serii, więc powiem tylko, że "zerówka" jest tak samo dobra, jak jej poprzednik.

Grand Blue - nie każdemu może przypaść ta komedia do gustu, jednakże warto dać jej szansę, przynajmniej ja się dobrze uśmiałem.

Mady in Abyss - najlepsze anime roku 2017. Serio, to jest aż tak dobre. A w tym roku ma wyjść kontynuacja. Największym atutem tego anime jest otaczający głównych bohaterów świat.

Dużo osób z kolei hypuje Overlordy i Tokyo Ghoule, do tych serii nie mogę się w ogóle przekonać. Pierwszy Overlord jest co najwyżej przeciętny, Tokijski Gul za to jako głównego bohatera ma frajera, który w ogóle nie próbuje zmężnieć. A szkoda, bo sam świat jest fajnie zbudowany.

Teraz mam w planach obejrzeć Jojo i resztę Monogatari. Poza tym zastanawiam się nad VNką Umineko no naku koro ni, bo to, co pokazało anime, to jakiś żart, a podobno novelka jest bardzo dobra. Zapraszam do dyskusji.

Lilith - 2019-03-21, 19:44

Mackers napisał/a:

Mady in Abyss - najlepsze anime roku 2017. Serio, to jest aż tak dobre. A w tym roku ma wyjść kontynuacja. Największym atutem tego anime jest otaczający głównych bohaterów świat.

Miałam podejście do tego anime, pierwszy odcinek mnie cholernie zanudził. Nie rozumiem fenomenu.

Mackers napisał/a:

Teraz mam w planach obejrzeć Jojo i resztę Monogatari.

Polecam bardzo gorąco Saiunkoku Monogatari :troll: