Mistrzowie.org Forum Oficjalne forum zrzeszające użytkowników serwisu mistrzowie.org
Samopomoc - Pewność siebie.
Adijos - 2014-12-05, 22:27 Co ja filtruje to niech Cię nie interereZabek05 - 2014-12-05, 22:32 u mnie w gimbazie było dobrze, w liceum to już totalna chujnia i spierdolenie społeczne. boję się że tak mi zostanie na studiach, bo właśnie w takim wieku licealnym kształtuje się ludzka psychika Antybristler - 2014-12-05, 22:39 Z własnego doświadczenia powiem tyle, że każdy jest Żółwiem swojego losu i że jakiejkolwiek głupoty się nie palnie to raczej nie skończy się to śmiercią. Trzeba mieć dystans do siebie i w ogóle.
I nawet taki ujowy chłopag jak ja mam cudowną dziewczynę, więc nie ma co wątpić w siebie widzu - 2014-12-05, 22:44
Antybristler napisał/a:
I nawet taki ujowy chłopag jak ja mam cudowną dziewczynę, więc nie ma co wątpić w siebie
Cóż, trzeba przyznać, że Kalipso trafiła Ci się jak ślepemu żółwiowi babka lancetowata. ZSK - 2014-12-05, 23:15 Zabek nie spinaj, ja też się sam wyrobiłem. Miej dystans do siebie i wyjebane na dużo rzeczy. A jak kolegujesz się z kimś kto Cię źle szufladkuje to olej typa, on podejścia nie zmieni a tylko będzie Cię demotywował.
Znam kilku takich co potrafią gadać coś od rzeczy i głupio się uśmiechać przez co mają spore powodzenie, ale jak przyjdzie do załatwienia czegoś w prawdziwym życiu to kompletnie wymiękają. I jak takich nazwać? Niby z jednej strony pewni siebie ale z drugiej pizdy (jak dla mnie w pełni to drugie;)), ale to dowód na to, że odwagę do kobiet sobie wyćwiczyli. I zrobili to alkoholem i nieprzejmowaniem się gdy usłyszą "spier..." Aha, no i wybredni też zbytnio nie są Zabek05 - 2014-12-05, 23:23 no właśnie, gadanie od rzeczy. bez psychotropów bym tak nie umiał ZSK - 2014-12-05, 23:31 Ekhm, a ja napisałem, że umiem? Mam wrażenie, że jak odezwę się do dziewczyny w cywilizowany sposób, językiem jakim posługuję się tutaj, to w jej oczach jestem dziwakiem. A jak ostatnimi czasy próbowałem tak przez neta (co by szlifować formę) to czułem się jak ojciec próbujący dogadać się z nastoletnią córką. Ale nie przejmuj się, nie zawsze tak bywa To pozwala oddzielić ziarno od plew. Choć niekiedy dookoła same plewy.
Ale za to jak się trafią fajni ludzie, to Ci co potrafią pierdzielić bez sensu milczą a ja rozśmieszam towarzystwo. Autentyk. Także przekuwaj słabości w siłę!V - r - 2014-12-05, 23:35 Gadanie od rzeczy jest banalne jak hodowla kałamarzu na karmazynowych fotelach produkcji peruwiańskiej.JankielKindybalista85 - 2014-12-06, 00:01 V - r owszem, ale na peruwiańskim kałamarzu nie poruchasz. Chociaż... był taki władca Inków co się nazywał Chujowy Kapacz. Przynajmniej ja tak czytam to: http://pl.wikipedia.org/wiki/Huayna_CapacV - r - 2014-12-06, 00:02 Ale na peruwiańskim fotelu już tak *ba dum tss*Davos - 2014-12-06, 01:15 ZSK jak zwykle mądrze prawi
Ząbek, nie zakładaj od razu, że nie dasz rady się zmienić i nabyć pewności siebie. Bo jak będziesz ciągle gadać, że na pewno się nie uda, to tak będzie. I nie przywiązuj zbyt dużej wagi do tego, co mówią inni (no może poza ludźmi z tego forum, bo my gadamy same mądre rzeczy ). Mówiąc krótko i bez ogródek: Miej wyjebane, a będzie Ci dane Szyszek - 2014-12-06, 01:18
JankielKindybalista85 napisał/a:
V - r owszem, ale na peruwiańskim kałamarzu nie poruchasz. Chociaż... był taki władca Inków co się nazywał Chujowy Kapacz. Przynajmniej ja tak czytam to: http://pl.wikipedia.org/wiki/Huayna_Capac
To ma sens. Szczególnie, że Ink to po angielsku atrament. A więc Inkowie, kałamarz i kapacz - te 3 ewidentnie do siebie pasują!JankielKindybalista85 - 2014-12-06, 01:18 Zabku, żeby podsumować to wszystko co tu pisaliśmy, szczerze i od serca: nas posłuchasz to zaruchasz!
szyszek27 napisał/a:
To ma sens. Szczególnie, że Ink to po angielsku atrament. A więc Inkowie, kałamarz i kapacz - te 3 ewidentnie do siebie pasują!
"Sonet o chujowym kapaczu"
Struga już swe pióro skryba,
mąci, bełta w kałamarzu.
Się zakochał biedak chyba,
o wybrance swojej marzy.
Sięga weną serca dna.
Rymem błaga by mu dała
żar miłości spisać na
pergaminie swego ciała
nagim niczym Andów granie,
jak sam Inka doskonałym.
Pragnie wiersz swój przelać na nie
lecz jest jeden szkopuł mały:
Indiańce nie były w stanie
pisma stworzyć - ot pedały.
Morał na temat: nawet jeśli czegoś nie umiesz to i tak próbuj.monjiczq - 2014-12-06, 02:57 Tak bym cos tu napisala ale dzisiaj mi sie nie chce, moze jutroV - r - 2014-12-06, 03:01 Jutro zapomnisz.RudaMaupa - 2014-12-06, 14:21 Zabku, właśnie banda ludzi przekonuje Cię, że jesteś świetny dlatego, że tak uważają jakim cudem nie dodaje Ci to pewności? hmmm? Wszyscy kochają bajbrę,a kogo ona ma w sygnie? No? w związku z tym - z całym szacunkiem do Twej osoby - uważam, że bajki opowiadasz widzu - 2014-12-06, 14:32 RudaMaupa, powiem tak - nie warto. Z doświadczenia wiem, że taka gadanina niczym nie skutkuje.Zabek05 - 2014-12-06, 14:34 Ruda, gdybym w rl był równie zajebisty to bym już dawno zaruchal
[ Dodano: 2014-12-06, 14:35 ]
widzu, o to to to właśnie.RudaMaupa - 2014-12-06, 14:45 Eeee... Wiesz co? Zdziwiłbyś się, jak późno Ruda ruchała. Bo to, kurwa, nie zawody. Nie łącz wyrywania fajnej laski z pewnością siebie, bo posucha czasem taka, że szok. I nie chodzi o to, byś był zajebisty dla wszystkich, ale dla wybranej grupy ludzi, która akceptuje człowieka. I to właśnie dodaje pewności siebie. Bo wszyscyśmy dziwni, ale przestaliśmy się przejmować. Jeśli wolisz być kolejnym klonem plastic-fantastic albo co tam teraz jest modne, to fakt, nigdy Ci to nie wyjdzie, bo do tego musiałbyś być nijaki.
I albo zaczniesz pracować nad sobą, albo całe życie będziesz mówił, że jesteś do dupy, a to sprawia, że nawet ci, którzy są blisko, powoli znikają, bo mają poczucie, że mówisz tylko o sobie, a ich zdanie się nie liczy.Barbra - 2014-12-06, 14:53 1. nie uważaj za priorytet "zaruchania" jeśli chcesz być bardziej pewny siebie
2. większość ludzi w twoim wieku nie rucha, ewentualnie dopiero zaczyna, więc nie wiem czemu tak się tym martwisz
3. przestań mówić że jesteś "spierdolony społeczne", "brzydki" itd bo jak będziesz to powtarzać to ludzie w końcu ci uwierzą mimo że wcale tak nie myśleli
4. Moni sobie napisała że jest fajna i wszyscy wiedzą że jest fajna, nawet jak ktoś dopiero przyszedł na forum
5. wiem że to najtrudniejszy punkt, ale zacznij myśleć o sobie aż za dobrze, jak będziesz chociaż lekko narcystyczny to będzie ci łatwiej, my ci tutaj tak słodzimy więc spróbuj nam uwierzyć, jak ty w to uwierzysz to wszyscy naokoło też
6. nic na siłę, jak wydaje ci się że ktoś nie chce z tobą gadać to go olej
7. jak z kimś rozmawiasz i nie wiesz co powiedzieć, to zadawaj pytania, takie żeby ten ktoś mógł się rozgadać na ten temat i będziesz miał spokój
8. spróbuj zmienić podejście z "nie polubią mnie" na "czemu niby ktokolwiek miałby mnie nie lubić?"
kurde nie umiem pomagać ;_; ale jak ja z tego wyszłam to tobie tym bardziej się uda ;_;
na studiach jest 100 razy łatwiej jeśli chodzi o znajomości, więc tym się nie martw, w liceum jeszcze liczy się ten lans, kto jest lepiej ubrany, kto więcej rucha itd, pójdziesz na studia a tam same dziewicze wąsiki w polarach oszczędzające na wszystkim i co wtedy:D