[ Dodano: 2018-01-25, 22:22 ]
My anaconda don't...Mormegil - 2018-01-25, 22:30 Na anakondzie jest całkiem dużo kobieticywind - 2018-01-25, 23:00 ( ͡° ͜ʖ ͡°)InessaMaximova - 2018-02-10, 16:19 Nie wiem, czy to tu. Znalazłam wczoraj w gazecie.
Love178 - 2018-02-11, 13:23 Wow, żyła -11 lat :owidzu - 2018-02-11, 13:32 Love178, a testament napisała 22 lata przed urodzeniem :vCałkiem_Dobry_Chłop - 2018-02-11, 13:57 Tymczasem w alternatywnej rzeczywistości...
widzu - 2018-02-11, 14:08 Bo nie skakali źle, ale cały konkurs był jedną wielką parodiąDavos - 2018-02-11, 19:00 Dokładnie. Te "rekompensaty" za wiatr czy za niższą belkę startową są tak bezsensownie liczone, że Stoch, skacząc jako przedostatni w 2 serii, żeby zostać liderem i zdobyć medal, miał skoczyć 116 metrów, czyli o 3 m dalej niż rekord skoczni i wylądować na całkowitym wypłaszczeniu, co samo w sobie jest nierealne, a on musiałby to jeszcze zrobić skacząc z niższego rozbiegu i przy zmiennym wietrze O Huli, który powinien mieć srebrny medal, a ostatecznie przez ten system zajął 5 miejsce, już nawet nie ma sensu wspominać...JankielKindybalista85 - 2018-02-11, 19:04 Ale to teraz nie ma się o co pruć prawda? Przecież to nie zostało wprowadzone wczoraj specjalnie na igrzyska, co nie? Ten debilny system dodawań i odejmowań istnieje już parę sezonów. I jak Stoch w nim wygrywa to jest spoko.Davos - 2018-02-11, 19:20 No nie do końca bo podczas normalnych zawodów, gdy wiatr robi takie cyrki to albo się kończy zawody po 1 serii, albo odwołuje konkurs. Wczoraj mieliśmy sytuację, gdy większość skoczków wchodziła i schodziła z belki startowej co najmniej dwa razy, a Simon Amman aż 5 razy (nigdy do tej pory czegoś takiego nie widziałem), a dodajmy to tego jeszcze fakt, że piździło niemiłosiernie więc ci zawodnicy, którzy musieli przez kilka minut czekać na mrozie i wietrze na swój skok skarżyli się, że im nogi sztywniały, a to już ma diametralnie duży wpływ na oddany skok.
A wczorajszy konkurs śledziłem jednocześnie w tv i na necie i już w 1 serii widziałem sporo tweetów pisanych przez polskich komentatorów, że ten konkurs to parodia i że wiatr zupełnie wypacza wyniki (mimo, że wtedy Hula od jakiegoś czasu był liderem więc teoretycznie nie powinni narzekać). Z Polaków i tak najgorzej miał nie Stoch, ani Hula, tylko Kubacki. On trafił w najgorsze warunki ze wszystkich i po prostu nie miał szans niczego ugrać. Mimo, że w formie jest świetnej, co pokazywał we wszystkich ostatnich skokach.
Rozumiem jeszcze argumenty, że na igrzyskach nie powinno się kończyć zawodów po 1 serii bo to w końcu impreza, która jest raz na 4 lata więc mistrz olimpijski powienien oddać 2 zajebiste skoki, a nie tylko jeden. No spoko. Tyle, że mogli i powinni przenieść konkurs na inny dzień i poczekać na poprawę pogody. Biorąc pod uwagę fakt, że następny konkurs jest dopiero w sobotę, nie byłoby to żadnym problemem. Ten wczorajszy można by rozegrać dziś lub jutro i może udałoby się to zrobić w dużo bardziej sprawiedliwych warunkach.