Davos - 2017-09-10, 11:00 
Moris299 - 2017-09-10, 11:43 Zakaz wychodzenia na orlik to chyba jest w każdej szkole 
chujowe, no ale cóż Love178 - 2017-09-10, 11:44 Ja z kolei jedynie na forum słyszę o czymś takim jak "Orlik" widzu - 2017-09-10, 11:45 Orlik orlikiem, jest zakaz opuszczania BUDYNKU szkoły (pomimo że teren szkoły jest ogrodzony płotem). Na parterze nie ma klamek w oknach, jak byłem w gimnazjum to ludzie nosili klamki do okien w plecaku żeby uciec z lekcji. Albo iść do sklepu po bułkę. 
krojechleb - 2017-09-10, 11:46 a czy orliki nie są czasem dla wszystkich i najpierw trzeba się ugadać żeby wejść? bo jakby nauczyciel poszedł i się dogadał co do terminów to pewnie nie było by problemu, tak myślę ludzie z reguły nie są zjebani trzeba tylko porozmawiać a jak się dzieciaczki obijają po ścianach to niech przestaną ChodnikowyWilk - 2017-09-10, 11:48
top kek 
Moris299 - 2017-09-10, 11:53
to też jest chyba w każdej szkole 
ChodnikowyWilk - 2017-09-10, 11:55 Nieee, w żadnej szkole w której byłem nie było takiego zakazu, co to za nonsens żeby kisić się na 25 stopni w klasie, zamiast wyjść na podwórze widzu - 2017-09-10, 11:55 Moris299, nie, podstawówki miały wydzielone podwórka, boiska na swoim terenie. Dla maluchów. Moris299 - 2017-09-10, 11:55 ja miałem tak i w podstawówce i w gimnazjum i teoretycznie w technikum ale w technikum każdy olewał ten zakaz i wychodzili palić Mańka - 2017-09-10, 11:57 Bo nauczyciele, zwłaszcza ci dyżurujący, odpowiadają za bezpieczeństwo uczniów, gdyby któremuś się coś stało, to nauczyciel ma przegibane za to, że nie dopilnował. macbed - 2017-09-10, 12:05
m8 u wot to tak można? widzu - 2017-09-10, 12:07 Najgorsze było udowadniania, że ma się zwolnienie z lekcji i się szybciej idzie. 
[ Dodano: 2017-09-10, 13:08 ] Znaczy teraz głównie są zamknięte w czasie lekcji tylko, bo nauczyciele mają nieregularne godziny pracy i okienka, ale podczas przerw woźne stoją jak wartownicy i nikogo nie wypuszczają. ChodnikowyWilk - 2017-09-10, 12:09 współczuję często mi się nie chciało siedzieć na ostatnich lekcjach, to se wychodziłem, a w takiej szkole to bym umar jak w więzieniu Davos - 2017-09-10, 12:36
Też mnie to rozwaliło
A co do orlików - czasem grywam z kumplami w nogę, a przez lata graliśmy regularnie w każdą sobotę i prawie nigdy nie mieliśmy problemu, żeby wejść na boisko bo zawsze wszystkie były pootwierane. A jeśli na którymś nie graliśmy to dlatego, że było zajęte, ale wtedy szło się na inne, parę kroków dalej. I to trzeba przyznać poprzedniej ekipie rządzącej, bo orliki to jedna z niewielu rzeczy, które im naprawdę zajebiście wyszły. Nie wiem, jak to jest w innych miastach, ale na poznańskich osiedlach orlików jest po kilka więc problemu ze znalezieniem wolnego boiska nigdy nie ma. O wiele trudniej znaleźć dzieciaki, które by je zapełniły. Barbra - 2017-09-10, 12:46 
JankielKindybalista85 - 2017-09-10, 12:49 O, chodziłaś do VI LO Barbuszko. Lilith - 2017-09-10, 12:51
Ale chujnia. Dobrze, że w moim LO nie było takiego zakazu. Wychodziło się na dziedziniec szkoły, nawet poza szkołę. Z sali należącej do mojej klasy nawet wychodziliśmy przez okno, bo to było na parterze, a przez dziedziniec do cukierni było okrężną drogą 
Barbra - 2017-09-10, 12:57 janek usun to JankielKindybalista85 - 2017-09-10, 13:02 https://www.youtube.com/watch?v=HNGXsgLRkXU |
||||||||||||||||||
