Mistrzowie.org Forum Oficjalne forum zrzeszające użytkowników serwisu mistrzowie.org
Hydepark - Narzekalnia
JankielKindybalista85 - 2014-05-31, 11:21
love178 napisał/a:
Ayaa
Głównie chyba chodzi o moją "walkę" z rodzicami- mieliśmy wszyscy z mojej grupy na studiach spotkanie po ostatnich zajęciach, na którym dyskutowaliśmy o swoich przyszłych planach odnośnie naszej edukacji i 90% z nas jedzie na stówę za granicę - J. zostaje pracować, a ja się staram zrobić najpierw wszystko co się da, żeby zostać - i dla nich to jest coś całkiem normalnego o czym można rozmawiać, tylko ja mam dylemat, że mi rodzice zwyczajnie nie pozwolą studiować za granicą. I to jest strasznie załamujące, bo nawet oni sami nie potrafią powiedzieć dlaczego nie, po prostu nie i już. Ja nie chcę się z nimi kłócić, chcę po prostu wyjechać na około 2 lata i wrócić z papierem i nikt nie rozumie gdzie się znajduje ich problem. Mogliby sobie włożyć między bajki teksty o zwykłych tęsknotach, bo wszyscy przez to przechodzą, a dzisiaj mamy skajpy, fejse, lajny itd. i pewnie w trakcie wyjazdu będę z nimi rozmawiać więcej niż przez całe życie, bo jeszcze taka dodatkowa dziwna rzecz ich jako rodziców jest taka, że ze mną nie rozmawiają, jak chcę o czymś porozmawiać to od razu uciszają, nie mówią mi co się dzieje u innych członków rodziny, przez co jestem niedoinformowana i raz z tego wypadła mi nawet głupia gafa. Wszystkie dzieciaki w mojej rodzinie są jakoś zżyte ze swoimi rodzicami, a ja nawet nie wiem za bardzo co moi rodzice lubią a czego nie lubią, dowiaduję się o takich rzeczach zawsze dopiero na imprezach rodzinnych od innych członków rodziny. Są najbardziej stereotypowo postrzegającymi kraje moich zainteresowań ludźmi jacy mnie otaczają w najbliższym środowisku, ostatnio tata mi powiedział "nie jedziesz do Japonii, bo tam jedzą skorpiony", przy czym jak tylko mu próbowałam wytłumaczyć, że plecie bzdury, to przekrzykiwał i tyle z rozmowy... I teraz oni nie chcą mi pozwalać się ruszać z domu, bo będą się dziwnie czuć z tym, że nie ma w pokoju obok kupy mięcha zwanej dzieckiem, chociaż często nie wiedzą czy jestem czy mnie nie ma, bo rzadko doglądają i teraz ode mnie chcą wymusić jakieś sztucznie poczucie tęsknoty...
Druga rzecz to taka, że dostałam lekkiego doła po zakończeniu 4-dniowego festiwalu kultury japońskiej, bo poznałam tam mnóstwo super ludzi, z którymi szwędanie się każdego dnia było tak fajne i beztroskie, że miałam ochotę aby tak wyglądało codziennie już zawsze. Zwłaszcza pod koniec wszyscy się zachowywali jakby byli swoimi dobrymi znajomymi, nawet jeśli dopiero pierwszy raz na siebie wpadli Jeden koleś np. na starcie przywitał się stwierdzeniem, że ma na mnie focha i nawet nie wiem skąd wiedział jak mam na imię xD Chciałabym z tymi ludźmi się jeszcze raz niebawem spotkać, a tu masa terminów i moje własne wyjazdy przeszkadzają =.=
Jeszcze jest sprawa sercowa, ale ją właśnie Barbra umorzyła
ZAD 1. Na podstawie tekstu źródłowego wskaż przykłady problemów społecznych bohaterki.
Odp. :
1. potrzeba zrozumienia ze strony rodziców.
2. tęsknota za nowymi znajomymi.
3. potrzeba miłości romantycznej.
Zdałem?
....
1) A poważnie to: gdzie za granicą chcesz studiować? Po prostu złóż tam papiery, dostań się a potem ogłoś rodzicom "dostałam się na studia za granicą. Jadę!" Koniec kropka. Siłą Cie nie zatrzymają, jesteś już pełnoletnia. A może przy okazji uświadomią sobie, że stosunki między wami powinny wyglądać inaczej.
2) Cóż mogę rzec. Dorosłość zabija przyjaźnie i beztroskę za pomocą morderczej broni jaką jest brak czasu.
3) Dzięki Barbra! Nie lubię jak Love jest smutna. ZSK - 2014-05-31, 11:29 To chyba dość częste, że się nie wie co rodzice lubią. Tak mi się wydaje. Albo mam dziwnych rodziców
To jest najlepsze! Nie bo nie i brak jakichkolwiek argumentów
Składaj papiery, raz się żyje. Najwyżej rozstaniesz się z nimi w atmosferze kłótni a im z czasem przejdzie i sami zatęsknią.Adijos - 2014-05-31, 11:33 Mnie wkurza jak ktoś ma w gości przyjechać, to mojej mamie tak odwala, że to szok.
"-ADRIAN! Posprzątaj pokój, zrób łóżko, idź po ziemniaki, przestań się zadawać z tymi ludźmi w internecie! Stajesz się taki jak Twoi koledzy! Bezmózgi! Co to tylko mięśnie mają i wąski rozum! Ja już widzę, co z Ciebie wyrośnie w tym internacie!
-Ćpun, menel i żyd"JankielKindybalista85 - 2014-05-31, 11:35 Adrian sorry, ale do "mania mięśni" to ci chłopie lat świetlnych brakuje. Chyba, że będziesz robił dużo łózek. Machanie siekierką, piłą, młotem, heblem itd itp wyrabia muskulaturę.Love178 - 2014-05-31, 11:39
JankielKindybalista85 napisał/a:
Po prostu złóż tam papiery, dostań się a potem ogłoś rodzicom "dostałam się na studia za granicą. Jadę!" Koniec kropka. Siłą Cie nie zatrzymają, jesteś już pełnoletnia. A może przy okazji uświadomią sobie, że stosunki między wami powinny wyglądać inaczej.
Pewnie tak zrobię W ogóle mama lubi nas informować o swoich wyjazdach 15 minut przed wyjściem i patrzeć na nasze sfrustrowane twarze, bo nie byliśmy gotowi na to. Ostatnio jej odpowiedziałam "o, już wiem jak zrobię ze swoim wyjazdem do Japonii" na co ona "nie ucz się ode mnie!!". Potem im powiem, że się starałam zostać w Polsce, ale cóż, takie czasy. Tylko, że do ostatniego dnia wyjazdu będąc mnie brać "na dywanik" i płakać żebym została. Z nimi jest właśnie tak, że najpierw mówią "ok", a potem nagle zmieniają zdanie, więc ich pierwsza reakcja to będzie "ok, jak nic innego się nie dało załatwić to trudno, kup mi jakąś fajną pamiątkę", a potem zaczną dostawać jakichś traum i skrzywienia psychicznego... Nie rozumiem, jeszcze oboje są tacy sami... i miejsce tutaj już chyba nie ma znaczenia, bo nawet jak do Krakowa chcę jechać to jest podobna reakcja, tylko łagodniejsza, bo to nie za granicę.
JankielKindybalista85 napisał/a:
Cóż mogę rzec. Dorosłość zabija przyjaźnie i beztroskę za pomocą morderczej broni jaką jest brak czasu.
Jakoś się zepnę i dam radę, zrobimy se w weekend jakiś wypad np. na kręgle, już się zaczęliśmy wstępnie umawiać, tylko, że w przyszły weekend wyjeżdżam, w następny no właśnie nie wiem, w następny znowu wyjeżdżam, w następny znowu nie wiem i w następny też wyjeżdżam... a, to nie jest aż tak źle
JankielKindybalista85 napisał/a:
3. potrzeba miłości romantycznej.
To se wytłumaczę wiosną i zamknę ten temat
Dzięki Jankiel!! JankielKindybalista85 - 2014-05-31, 11:44
love178 napisał/a:
JankielKindybalista85 napisał/a:
3. potrzeba miłości romantycznej.
To se wytłumaczę wiosną i zamknę ten temat
Na wiosnę się czuje potrzebę miłości romantycznej, w lecie - co jest swego rodzaju logicznym następstwem stanu wiosennego - miłości erotycznej
Więc jeśli w lipcu będziesz miała straszną ochotę się bzykać na plaży to już się nie smutaj, tak jak teraz, bo już wiesz, ze to po prostu wina lata!
A teraz będzie suchar na poprawę humoru: Czemu nie należy opalać się topless w towarzystwie Love? Bo z Kasią ci się upiecze!
ZSK - 2014-05-31, 11:47
JankielKindybalista85 napisał/a:
Więc jeśli w lipcu będziesz miała straszną ochotę się bzykać na plaży to już się nie smutaj, tak jak teraz, bo już wiesz, ze to po prostu wina lata!
Ja się w lipcu wybieram w tamte rejony. Tak tylko mówię...Love178 - 2014-05-31, 12:06 ZSK zmienia zdanie jak kobieta- wczoraj pisał, że już do mnie nie podbija, a dzisiaj nie było tematu Barbra - 2014-05-31, 12:23 Love, ja miałam taką sytuację z rodzicami że bardzo chciałam iść do dwujęzycznego liceum (w sumie do jednojęzycznego - wszystko po angielsku), ale za nic nie chcieli się zgodzić... nie mogłam złożyć tam papierów i "nie obchodzi mnie co myślicie", bo było płatne, ale w sumie sami chcieli mnie wysłać do prywatnego liceum które kosztowało prawie tyle samo :\ głównym argumentem było to że tam mnie nie przygotują do matury, że "jak ty zdasz maturę", a odpowiedź była prosta - zdam i to świetnie, ale tę międzynarodową ale co poradzić gdy dla nich IB jest nic nie warte, za to nie mieć polskiej matury to skandal
...a teraz opowiadają mi o córce znajomych która po 1. klasie liceum wyjechała kontynuować naukę w UK i czemu ja się nie postarałam o taki wyjazd
więc dobrze cię rozumiem
(poza tym chciałam studiować w stanach ale mi to bardzo utrudniali, w pewnym momencie sama stwierdziłam że w sumie chyba wolę zostać w polsce, teraz słyszę że "czemu ty się nie postarałaś o jakieś studia za granicą"... ech)
cieszę się że chociaż trochę pomagam w sprawach sercowych
Adijos, powiedz mamie że od siedzenia w internecie mięśnie nie urosną ZSK - 2014-05-31, 12:44
love178 napisał/a:
ZSK zmienia zdanie jak kobieta- wczoraj pisał, że już do mnie nie podbija, a dzisiaj nie było tematu
Nowy avatar - nowe uczucie
@Barbra: Ależ to typowa hipokryzja. Mam do was prośbę, bądźcie wyrozumiałymi rodzicami Love178 - 2014-05-31, 19:22 Hej, to znowu ja.
Dzisiaj był sztandarowy dzień tracenia czasu.
Najpierw straciłam godzinę na tym, że musiałam iść do dalszego sklepu po marchewkę, po czym się okazało, że marchewka była w lodówce, a pół godziny później straciłam kolejne 4 godziny na tym, że jechał do uczennicy w Sopocie i w Sopocie Kamiennym Potoku zadzwonił do mnie jej tata, że "córka gdzieś wybyła z koleżankami i nie mogą się do niej dodzwonić", no po prostu super.
Ej, ładna pogoda się zrobiła i akurat jutro będę na Przymorzu, może go zaproszę na spacer widzu - 2014-05-31, 20:46 Narzekam, że na Top Trendy grają jakby nie mieli głośników. Adijos - 2014-05-31, 21:14 Top Trendy nie słucham od dawna, zbieranina rzeczy nieciekawych. Idź w moje ślady Widzu.Love178 - 2014-05-31, 21:23
grzejnik007 napisał/a:
Przypadkiem top trendy nie powinno być w wakacje?
Ja od czwartku mam wakacje, więc się chyba zgadza -Veon- - 2014-05-31, 22:22
grzejnik007 napisał/a:
Przypadkiem top trendy nie powinno być w wakacje?
Chwila to jeszcze nie ma wakacji? Ku*wa a ja myślałem że one już są od połowy maja. KicerK - 2014-06-01, 12:04 Ucho mnie boli Moris299 - 2014-06-01, 14:03 Love178 - 2014-06-01, 19:43 Mi się zajęcia w szkole skończyły w czwartek JankielKindybalista85 - 2014-06-02, 22:23
love178 napisał/a:
może go zaproszę na spacer
Ale tego nowego kolegę z dzikiego kraju co to to mu Veon zarzucał hipokryzję?
Niech on Cię zaprosi. Trochę orientacji w tym co się wokół niego dzieje by wykazał!Love178 - 2014-06-02, 22:29 Już go zaprosiłam, bardzo fajnie wczoraj dzień spędziliśmy Zrobiłam to przy okazji tego, że jechałam na event, który się odbywał obok jego domu, sam z siebie by nie wiedział, że będę