Lilith - 2017-11-13, 00:16 Ja się z DB zatrzymałam na 16 odcinku. Coś niezbyt mnie pociągają tasiemcowe shouneny. icywind - 2017-11-13, 00:21 Ja pierdolę, jak można było nie oglądać DB w podstawówce na RTL7? 
Davos - 2017-11-13, 00:25 Piękne czasy 
Ale manga też jest genialna. Może nawet lepsza od serialu. dyniator - 2017-11-13, 00:28 Może takim sposobem, że nie miałem RTL7, a jedynie tvp1, tvp2 i jakiś jeszcze jeden kanał nie pamiętam jaki ;o Pojedyńcze odcinki oglądałem, ale byłem zbyt zajęty bieganiem po dworze niż oglądaniem ;o Lilith - 2017-11-13, 00:29 icywind, ja nie oglądałam, bo moi rodzice uważają anime za najgorsze zło. I dopiero jak byłam starsza, sama zaczęłam oglądać, kiedy już nie mieli nade mną takiej kontroli. [ Dodano: 2017-11-13, 00:30 ] dyniator, też wolałam spędzać czas na polu 
icywind - 2017-11-13, 00:33
Teraz to nie ma czasów [ Dodano: 2017-11-13, 00:33 ]
[ Dodano: 2017-11-13, 00:33 ]
A jakaś argumentacja czemu anime be a kreskówka nie? Davos - 2017-11-13, 00:34 Ja też byłem całymi dniami na dworze, ale jak zbliżała się pora emisji DB to całe podwórko pustoszało i wszyscy lecieli do chaty obejrzeć nowy odcinek  A potem z powrotem na dwór :]
[ Dodano: 2017-11-13, 00:35 ] Ale skoro Lilka miała w tym czasie roboty w polu to jest usprawiedliwiona 
[ Dodano: 2017-11-13, 00:36 ]
Są, ale nie tak piękne dyniator - 2017-11-13, 00:40
Kartofle same się nie wykopią ;o Lilith - 2017-11-13, 00:41
Dla nich japońska animacja to bezsens, brutalność i nie ma szans, by ją poważnie potraktowali. Już kurde nie mam siły ich przekonywać, że są naprawdę poważne serie, które fabularnie naprwdę by im się spodobały. Co najciekawsze, jak im Persepolis puściłam, to im się bardzo podobało, tylko że to europejska animacja. Ale japońska odpada, bo głupia. Taaa kurwa, ale Pszczółkę Maję jakoś mogłam oglądać.. Kopciuszka w wersji anime na TVP2 również. Ale Dragon Ball czy Czarodziejka z Księżyca już była dla nich debilna.
Na polu się bawiłam z rówieśnikami. W polu można uprawiać np. zboże. Mieszkając w mieście w polu nie pracowałam. Nauczcie się w końcu różnicy w polu i na polu.
Love178 - 2017-11-13, 00:41
Rodzice mi nie pozwalali. A potem około 3 tygodnie temu mama do mnie "Ksiaaa, z czy Ty oglądałaś Dragon Balla, bo córka koleżanki się zainteresowała i ma kilka pytań" "Nie, zabraniałaś mi przecież" 
macbed - 2017-11-13, 00:44
temeeee Love178 - 2017-11-13, 00:47 Nigdy nie postrzegałam tego jako synonim 
Davos - 2017-11-13, 00:51
No dobra, ale skąd wzięłaś pole w środku miasta?
Lilith - 2017-11-13, 00:56 A wy kurwa szlachta wszyscy macie dwory. Ciekawe, jak się dorobiliście, złodzieje jebane
Love178 - 2017-11-13, 00:57 Na języku polskim Davos - 2017-11-13, 01:00 Lilith, szlachta nie musi się dorabiać, szlachta nie pracuje 
Lilith - 2017-11-13, 01:13 Davos, czyli szlachta to burżujstwo żerująca na pieniążkach rodziców/dziadków/przodków. No ładnie. A my, chłopi/robotnicy/proletariat musimy zaiwaniać kurwa jego mać, by mieć hajsy. Nie ma sprawiedliwości na tym świecie :I macbed - 2017-11-13, 01:41
no ja też, ale to często występuje obok siebie w szołnenach .-. Love178 - 2017-11-13, 11:37
Większość z nas wywodzi się od chłopstwa, więc o co ty się właściwie rozchodzi? widzu - 2017-11-13, 11:45 Love178, chyba Ty, ja mam nazwisko kończące się na -ski
[ Dodano: 2017-11-13, 11:46 ] https://pl.wikipedia.org/wiki/Lubicz_(herb_szlachecki) |
||||||||||||||||||||||||||||||
