Mistrzowie.org Forum Oficjalne forum zrzeszające użytkowników serwisu mistrzowie.org
Hydepark - Narzekalnia
Całkiem_Dobry_Chłop - 2018-12-20, 22:36 Czyli przez trzy miesiące zarobisz 0,975%. Ile jest potem?Moris299 - 2018-12-20, 22:42
Całkiem_Dobry_Chłop napisał/a:
Czyli przez trzy miesiące zarobisz 0,975%. Ile jest potem?
Aktualnie jest tak, że 3,9% w skali roku przez pierwsze 3 miesiące, potem każda kolejna 3,3%Całkiem_Dobry_Chłop - 2018-12-20, 22:47 To jeszcze nie tak źle. Pomyślałem, że kolejne będą mogły mieć trzy razy niższe oprocentowanie Mormegil - 2019-01-10, 17:03 pozdrawiam serdecznie
Lilith - 2019-01-10, 18:32 Mormel, coś Ty odpierdolił xDDLove178 - 2019-01-10, 18:53 Znam bardzo dobrego wykłądowcę od wytrzymałości materiałów, który Ci wytłumaczyMormegil - 2019-01-10, 19:38 parkowałem rowerem
FDavos - 2019-01-11, 00:02 Coś tu się nieźle wygłoMoris299 - 2019-01-12, 00:15 Ja się wiele razy wypierdoliłem, ale żeby aż tak Mormegil - 2019-01-12, 00:30 no wpadłem w poślizg, pojechałem bokiem i tył koła pod kątem prostym trafił w słup, cała siła przeszła tylko przez koło xdkrojechleb - 2019-01-12, 00:52 tak to jest jak się w zimie po śliskim na rowerze jeździ. Nie żebym był wrogiem rowerzystów,wręcz przeciwnie ale za jazdę w zimie na rowerze powinno być 500 złotych i profilaktycznie 5 gum na plecyMormegil - 2019-01-12, 01:11 niby czemu xdd
[ Dodano: 2019-01-12, 01:13 ]
zauważ proszę że we Wrocławiu nie ma śniegu ani mrozu a w tym miejscu po prostu nawierzchnia była mokra - równie dobrze mogło to być wiosną/latem/jesieniąkrojechleb - 2019-01-12, 01:21 bo jest ślisko i niebezpiecznie nawet na jazdę czterema kołami a co dopiero na dwóch a że akurat tam gdzie jechałeś była przyczepność no to nic nie zmienia
a nawet parę dni temu jechałęm autem za jakimś dziadkiem na rowerze, śnieg dookoła a asfalt trochę zaśnieżony i co chwilę skręcało mu się lekko w lewo czyli do środka jezdni no generalnie taki troszkę slalom i tak sobie myślę że obyś się dziadu wypierdolił ale dopiero jak cię jakoś bezpiecznie wyprzedzęMormegil - 2019-01-12, 02:10 Nie jest niebezpiecznie jeśli dostosujesz prędkość do warunków. Ja miałem warunki dobre poza tym jednym miejscem - pech, takich rzeczy nie przewidzisz, tak samo jak nie przewidzisz nagłej gołoledzi ni stąd ni zowąd na zakręcie drogi poza zabudowanym kiedy sobie jedziesz 90 bo ładnie sucho a tu nagle się okazuje że jeszcze przymrozek z nocy nie puścił, bo w cieniu, bo w lesie.
A co do dziadka - tak samo jak masz chujowych kierowców tak i masz chujowych rowerzystów. Tylko powiedz mi, ktorych jest więcej i którzy powodują poważniejsze wypadki?
[ Dodano: 2019-01-12, 02:13 ]
Cytat:
a że akurat tam gdzie jechałeś była przyczepność no to nic nie zmienia
No zmienia w chuj, powiedziałem przecież że we Wrocławiu zimą jest tylko w kalendarzu i warunki są jak na wczesną wiosnę/późną jesień a Ty napisałeś że za jazdę zimą trzeba karać.
A nawet jeśli byłaby śnieżyca, to po ścieżce rowerowej jaki problem?krojechleb - 2019-01-12, 12:59 karać za stwarzanie niebezpieczeństwa na drodze bo jest ślisko
[ Dodano: 2019-01-12, 13:00 ]
tak w skrócie o to mi chodzi
[ Dodano: 2019-01-12, 13:02 ]
tak samo z resztą jak za brak opon zimowych, nawet jak jest posypane i odśnieżoneMoris299 - 2019-01-12, 13:22
Ukryta Wiadomość:
Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość --- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message ---
Mormegil - 2019-01-12, 13:24 No to ewentualnie wprowadzić wymóg używania opon zimowych na rower. Rowerzysta zimą nie stwarza większego zagrożenia niż kierowca zimą.
[ Dodano: 2019-01-12, 13:26 ]
Czyli minimalne jeśli jest odpowiedzialnykrojechleb - 2019-01-12, 15:41 Moris299, jak rok temu auto sprzedawałem to goście w zimie przyjechali z łodzi na letnich oponach i u mnie spod domu gdzie jest lekko pod górkę nie dali rady wyjechać i trzeba było ich pchnąć. Z łodzi do okolic nowego sącza przez większe pół polski na letnich w zimie jak sypał śniegLilith - 2019-01-12, 15:44 krojechleb, skąd ja to znam. Mieszkałam w połowie górki i nieraz zdarzało mi się pchać auta miłośników jazdy na letnich cały rok. Do dziś pamiętam podkładanie starych desek pod koła lub przysypywanie drogi popiołem z pieca.