Lilith - 2020-08-04, 16:43
Niedaleko mnie był taki przypadek. Gość jechał w nocy prawie 300km/h i jebnął w drzewo. Słyszałam huk, jakby samolot spadł. Davos - 2020-08-04, 21:50 Oszczędzenie bólu rodzinie to jedno, ale jak ktoś celowo uderzy w drzewo i zakwalifikują to jako wypadek to rodzina jeszcze dostanie odszkodowanie od ubezpieczyciela. Inna sprawa, że taka metoda samobójstwa też nie gwarantuje 100% skuteczności, bo można przeżyć i zostać warzywem do końca życia, a to wcale nie są takie rzadkie przypadki. Z takich najmniej inwazyjnych i traumatycznych dla rodziny sposobów na samobója najlepsze jest chyba przedawkowanie leków - nie ma po tym żadnych przykrych i obrzydliwych widoków, bo nie deformuje się ciała. Chociaż ten sposób też nie daje gwarancji, bo wielu takich "samobójców" udaje się uratować. To może w takim razie zatrucie czadem? Zapada się w sen i nigdy nie budzi więc nie jest to chyba bolesne, a rodzina nie odkrywa trupa z wywalonymi bebechami. Z kolei utopienie jest ponoć jednym z najbardziej bolesnych rodzajów śmierci, pomijając może śmierć w pożarze. W jednym i drugim przypadku umiera się długo i w bólu...
Dostęp do broni czarnoprochowej jest bezproblemowy, a można nią wywołać dokładnie taki sam efekt. No ale nadal pozostaje problem rozwalonej głowy i resztek rozpryśniętych na całym pokoju. Niezbyt miły widok dla osoby, która to odkryje
Pamiętam jak w gimbazie na lekcji informatyki kumple odkryli rotten.com, a wtedy to była nowość i ogólnie ciężko było jeszcze znaleźć taki content w necie. Oczywiście wszyscy się tym podniecali, a dla mnie to było już wtedy nieźle popierdolone  Rozumiem raz czy dwa zerknąć z ciekawości, ale nigdy nie czaiłem ludzi, którzy oglądają takie rzeczy regularnie i szukają ich po internetach...
Nie zwiedzałem, choć mało brakowało, a byłbym niemal dokładnie w tym miejscu, bo mieliśmy wchodzić na Volcan Baru, z którego widać jednocześnie Atlantyk i Pacyfik, a to już bardzo blisko Boquete i El Pianista Trail, gdzie zaginęły te dziewczyny. Ostatecznie nie mogliśmy tam wejść, bo władze Panamy zamknęły ten region dla turystów tuż przed ŚDM, żeby nie zniszczyli i nie rozdeptali przyrody w parku narodowym. Ogólnie ciekawa i intrygująca historia, nie słyszałem o niej. Zastanawia mnie, czy tych Holenderek nie dorwały krokodyle, bo one żyją w tej okolicy. Albo jaguary, na nie też trzeba uważać w dżungli. Ja też chodziłem po dżungli, ale w Parku Narodowym Soberania, w centrum kraju, a Boquete leży na zachodzie. I mimo, że szliśmy w dzień to w pewnym momencie mieliśmy moment grozy, gdy usłyszeliśmy bardzo donośny i niepokojący dźwięk. Na szczęście okazało się, że to tylko wyjce, najgłośniejsze małpy na świecie  Jaguarów na szczęście nie było, krokodyli też nie :]
Lilith - 2020-08-04, 21:55
Dziwne, nie przypominam sobie, żebym żyła w panamskiej dżungli 
Moris299 - 2020-08-04, 22:52
a nawet gorszy, broń na pociski z nowoczesnej broni, bo rozwali pół głowy xD to jest ogólnie absurd polskiego prawa, broń czarnoprochowa która jest bardziej niebezpieczna dla użytkownika i dla osoby do której się strzela jest dozwolona a nowoczesna broń na pociski już zakazana :V RudaMaupa - 2020-08-05, 05:32
Oj tam, oj  różni są ludzie i każdy co innego uznaje za fascynujące. Zresztą same zdjęcia - przynajmniej dla mnie - to za mało, ważne są zdjęcia razem z historią.
[ Dodano: 2020-08-05, 06:33 ]
Serio? Nie byłam świadoma. Przecież to faktycznie bez sensu... ZSK - 2020-08-05, 08:22 A to w tej Panamie na SDM byłeś? Całkiem_Dobry_Chłop - 2020-08-05, 12:29
Lublin jest iluzją. Ale na szczęście przebija się do ciebie PRAWDA. Davos - 2020-08-06, 08:07
Owszem. Jeden z najlepszych wyjazdów w moim życiu Miałem tam sporo przygód, a Panama jest bardzo ciekawym krajem, ale to temat na dłuższą opowieść...
ZSK - 2020-08-06, 09:21 Ekstra Jakbyś kiedyś miał czas to chętnie poczytamy 
Davos - 2020-08-06, 21:08 Hm, skoro tak to spróbuję kiedyś znaleźć czas i walnę dłuższego posta na ten temat Ale to mi trochę zajmie, bo będę jeszcze musiał przeryć album z fotkami i nagraniami i powrzucać co ciekawsze.
A na końcu pewnie i tak będzie gremialne "didn't read lol"
ZSK - 2020-08-07, 16:25 Ja tam czytnę chętnie bo chciałbym się tam wybrać kiedyś
ChodnikowyWilk - 2020-08-10, 00:40 Ja przeczytam mimo że i tak tam nie pojadę monjiczq - 2020-08-10, 01:31 Sdm ro jakieś katolickie dni młodzieży? macbed - 2020-08-10, 12:01 ej no dobra wiem że to jest creepy kącik ale bez przesady Davos - 2020-08-10, 19:45
Owszem, chociaż "młodzież" to bardzo umowne pojęcie, bo tam przyjeżdżają ludzie w różnym wieku, dużo jest osób po trzydziestce i po czterdziestce. No i same spotkania trwają kilka dni, reszta to zwiedzanie i mieszkanie u miejscowych rodzin. Ja tam w sumie byłem ponad 2 tygodnie. Lilith - 2020-11-06, 13:36 Kojarzycie może Maxa Headrooma? W Polsce mało znany, jednak w Stanach był w latach 80. mocno popularny. Tę popularność postanowił wykorzystać pewien żartowniś (albo kilku) i w 1987 roku doszło do zakłócenia programów na dwóch kanałach telewizyjnych. Na jednym kanale został przerwany odcinek serialu Doctor Who, a na drugim mecz amerykańskiego footballu. Dla niektórych może nic strasznego, ale dla niektórych mogło to być creepy, jak znienacka pojawiło im się na ekranach takie coś. Myślę, że jako dziecko mogłabym mieć po tym koszmary. Nagranie 1: https://youtu.be/tWdgAMYjYSs Nagranie 2: https://youtu.be/dKnwhokvgxE ====================================================== Stream codziennego życia Chip-chan. (Prawdopodobnie) Koreanka o nieznanej tożsamości od blisko dekady streamuje swoje życie. Została odkryta na 4chanie, w threadzie /x/. Dlaczego prawdopodobnie? Zacznijmy od tego, że na każdym streamie Chip-chan ma rozłożone/wywieszone kartki z dziwnymi napisami po koreańsku. Znający koreański lub native speakerzy twierdzą, że styl pisma wskazuje na niewyrobioną rękę w tym języku, więc dziewczyna prawdopodobnie Koreanką nie jest. Generalnie dziewczyna momentami się dziwnie zachowywała i internauci głowią się, co skłoniło Azjatkę do tego, by całe swoje życie streamować. Prawdopodobnie jest hikkikomori - jedyne, gdzie wychodzi, to na zakupy. Całe dnie spędza w pokoju przed komputerem. Foliarskie podania stanowią, iż panna jest zachipowana i kontrolowana przez kogoś innego. Temat o Chip-chan na polskim forum paranormalne: http://www.paranormalne.pl/topic/29388-chip-chan/ Jej kanał na YT: https://www.youtube.com/c...OWwb7bMMXdJK3mA ====================================================== Daisy Destruction - chory pornol snuff autorstwa australijskiego pedofila Petera Scully, na którym ukazane było znęcanie się nad półtoraroczną Daisy. To, co na filmikach było, no cóż, https://www.youtube.com/watch?v=MAbmhXQvIQ4, macie tutaj pewne zajawki. Filmik krążył po sieci i królował w darknecie w wiadomo jakim środowisku. Na szczęście na Filipinach został złapany jego autor. Oprócz tego u niego w posesji znaleziono szczątki małych dziewczynek, tak więc zwyrol jak cholera. Jak typ pozyskiwał ofiary? Z biednych rodzin. Wmawiał rodzicom dziewczynek, że zapewni im lepsze życie, wykształcenie, itd. W całym procederze uprowadzania ofiar i nagrywania obrzydliwych filmów z nimi pomagały mu dwie filipińskie kochanki. Mało tego, został nagrany też film o uprowadzeniu dwóch kuzynek, a później torturowaniu ich. Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Peter_Scully ====================================================== Więcej wrzucę później, jak mi się przypomną jakieś historie macbed - 2020-11-06, 13:51 brzmi jak coś czemu zdecydowanie należy poświęcić uwagę |
||||||||||||||||||||||||||||||||
