Mistrzowie.org Forum Oficjalne forum zrzeszające użytkowników serwisu mistrzowie.org
Z życia forum - Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie...
KicerK - 2015-03-30, 19:20 Reakcja Love w tym temacie była niefajna RudaMaupa - 2015-03-30, 20:04 Nie offtopcie już. Jeśli ktokolwiek czuje potrzebę wyjaśnienia sobie, piszcie, proszę, na pw. Niestety nieporozumienia, przytyki czy nieciekawe reakcje będą się zdarzyć w naszym stadzie, ale proszę Was, żeby nie było to powodem do niczyjego odchodzenia.
Wszyscy jesteśmy ludźmi i możemy się mylić. Drążenie tematu przez osoby trzecie oraz frakcje poparcia niestety mogą wręcz zaognić sytuację...Barbra - 2015-03-30, 20:52 mogę jeszcze tylko ja?
Szyszku, nie możesz się tak zachowywać, co to w ogóle ma być "skoro raz zdołałem doprowadzić nieumyślnie kogoś do szału, to może rzeczywiście jest coś ze mną nie tak, ale tego nie widzę? A na dodatek mam obawy, czy znowu kogoś przez przypadek nie urażę." ?! Rób co chcesz, żyj jak chcesz, wydaje mi się że jesteś zbyt ustępliwy, chcesz uszczęśliwiać wszystkich naokoło, tak się nie da żyć, nie mówię o tym żeby być wrednym ale po prostu nie mogę znieść ludzi którzy zachowują się tak żeby tylko przypadkiem komuś się nie zrobiło przykro. Sama kiedyś taka byłam, a mam tak że cechy których udało mi się samej pozbyć najbardziej mnie irytują w innych;). Jak kurde mój kolega z grupy którego zapytałam czy chce być ze mną w parze do zrobienia projektu a on na to "nie wiem czy ty chcesz ze mną być... jeśli nie przeszkadza ci przebywanie w moim towarzystwie... to znaczy ja z tobą mogę być ale jeśli tobie to nie przeszkadza..." WTF. Jakbym nie chciała z nim tego robić to bym go nie zapytała. To co tu wypisujesz to taki mój kolega zmieszany z widzem w jego najgorszych momentach. Proszę mi tu nie marudzić tylko wrócić do bycia naszym zadowolonym Szyszkiem! Który pisze wykrzyknik po każdym zdaniu a nie jakieś kropki.ZSK - 2015-03-30, 21:32
Barbra napisał/a:
a mam tak że cechy których udało mi się samej pozbyć najbardziej mnie irytują w innych;)
Mam to samo
Szyszku nie odchodź!Mistress9 - 2015-03-30, 22:22 Ale macie problemy Davos - 2015-03-30, 23:16
Barbra napisał/a:
Jak kurde mój kolega z grupy którego zapytałam czy chce być ze mną w parze do zrobienia projektu a on na to "nie wiem czy ty chcesz ze mną być... jeśli nie przeszkadza ci przebywanie w moim towarzystwie... to znaczy ja z tobą mogę być ale jeśli tobie to nie przeszkadza..." WTF. Jakbym nie chciała z nim tego robić to bym go nie zapytała.
No i Szyszek odszedł, a obiecywał w tym temacie, że dziś to nie nastąpi
Dobra, żeby było coś na temat:
LordHati też dawno u nas nie było. No i AlmightyXardas już się nie pojawia, ale to mnie w sumie nie dziwi, skoro "na starcie" został zjechany na sb...Ascara - 2015-03-30, 23:20
Davos napisał/a:
No i AlmightyXardas już się nie pojawia, ale to mnie w sumie nie dziwi, skoro "na starcie" został zjechany na sb...
O czym mówisz? Chyba mnie to ominęło..Davos - 2015-03-30, 23:50 A no był kiedyś taki gość. Zarejestrował się rok temu na forum i zniknął. Wrócił jakoś w lutym, napisał posta powitalnego, wszystko było ok, ale potem w sb czymś tam się pochwalił i kilka osób go od razu ostro zjechało. No i Xardas podziękował i się zwinął.Ascara - 2015-03-30, 23:53 To też nie jest wyznacznik. Pamiętasz mój pierwszy dzień na forum? A jednak zostałam. To już ponad pół roku z Wami!Davos - 2015-03-30, 23:55 No i to się Tobie chwali Zaknafein - 2015-03-30, 23:56 A co było na Twoim 1 dniu?
[ Dodano: 2015-03-30, 23:56 ]
bo nie pamiętam :xAscara - 2015-03-31, 00:09 To mój pierwszy post, Zak. Kolejne mówią same za siebe.
http://www.mistrzowie-for...0,120.htm#61983Zaknafein - 2015-03-31, 00:21 Pamiętam to!
Tylko nie pamiętałem, że to Ty byłaś tą, która chciała nas użyć do swoich celów : xAscara - 2015-03-31, 00:27 No a jednak mimo tej wstępnej zjebki zostałam i nawet się zadomowiłam.
Matko, jak mi teraz wstyd... Już kiedyś gdzieś Was za to przepraszałam, ale jeszcze raz to zrobię. widzu - 2015-03-31, 07:40
Davos napisał/a:
No i AlmightyXardas już się nie pojawia, ale to mnie w sumie nie dziwi, skoro "na starcie" został zjechany na sb...
I nie przyjdzie. Stwierdził, że mu się tu nie podoba.Love178 - 2015-03-31, 11:08
Szyszek27 napisał/a:
i stać się w oczach tego kogoś kreaturą taką jak Krokorok...
Jak widzu. Nie przesadzajmy.
Też miałam sytuację, gdzie wkurzyłam mocno jedną osobę. Byłam w konflikcie z jej chłopakiem i nie wiedziałam, że ją to mocno stresuje, bo on jej ciągle na mnie narzeka. Pewnego dnia zobaczyłam ją biegnącą przez korytarz z olbrzymim płaczem, bo jej już pękły od tego nerwy i nieświadoma poszłam za nią zapytać się co się stało. Ona mi nie chciała powiedzieć i nagle weszła jej koleżanka, która od razu podbiegła do mnie i mnie odepchnęła, wrzeszcząc "CO TY JEJ ZROBIŁAŚ, GADAJ!!!" i wtedy do mnie trafiło jak wygląda ta sytuacja - pewnie koleżance się zwierzyła, że mnie nie lubi, a potem ta zobaczyła, że ona stoi w kącie i płacze, w dodatku wygląda jakby była cała skopana i jestem jedyną osobą oprócz niej na korytarzu. No jak to interpretować? Myślałam wtedy, że mi się cały świat zawali, no bo przecież kto by mi uwierzył, że jej nie dotknęłam? xD I pewnie ona i jej koleżanki dalej żywią do mnie jakiś uraz, mimo iż konflikt miałam tylko z tamtym kolesiem, a w dodatku spotykam się z nimi na pogaduszkach i piszę na fejsbusiu jak gdyby nigdy nic. Choć w sumie ten uraz to może być tylko moje urojenie, bo ja sama po przeanalizowaniu takiej sytuacji nie wiedziałabym za co demonizować osobę, która wtedy była na moim miejscu. Ot nieporozumienie. Sęk w tym, że byłam wtedy dokładnie w wieku Szyszka i mimo iż to było tylko kilka krótkich lat temu, to pamiętam, jaki mój "świat" był wtedy zawężony w porównaniu do dzisiaj - jedna kłótnia równała się katastrofie i dopiero po paru miesiącach zdawało się sobie sprawę, że owa katastrofa nie może trwać wiecznie, tylko trzeba iść do przodu. Wbrew pozorom jestem osobą, której chyba trzeba by było dopiero zabić kogoś bliskiego żebym miała czuć uraz. Normalnie to się patrzy tylko czy osoba pasuje do nas osobowościowo, jeśli nie, to się stara danej osobie nie wchodzić w drogę i ten matching u mnie też jest o dziwo dość wysoki. Jak ktoś jest "wkurzający" jakby w jakikolwiek sposób "niegit" to się dowiaduję o tym zawsze ostatnia i też nie wpływa to na moje relacje z danymi osobami, daje jedynie wskazówkę, jak dopasowywać towarzystwo. Tak więc mam np. koleżankę, która się interesuje kulinariami i jest bardzo mądra, ale wiem, że nie mogę się zabrać na wieczorek kulinarny, bo komuś się może nie spodobać jej odważne głoszenie poglądów i generalna postawa dominująca, zwłaszcza innej dziewczynie, która jest podobna, tylko już nie taka mądra i może z tego coś wybuchnąć. A obie przecież lubię. Tę niemądrą też, mimo iż przy mnie wzniosła shitstorm z moim kolegą i mnie po nim nawet nie przeprosiła za "nieprzyjemną atmosferę" w przeciwieństwie do kolegów, którzy byli tylko jej ofiarami. Kłótnia nie była po prostu ze mną, jak tutaj sporo użytkowników napisało "to nie moja sprawa".
Więc bez zbędnych słów, najlepszym rozwiązaniem na nieporozumienia jest wspólne wyjście na piwo
Davos napisał/a:
AlmightyXardas już się nie pojawia, ale to mnie w sumie nie dziwi, skoro "na starcie" został zjechany na sb...
Ja nawet nie pamiętam za co zaczęli go jechać >< Chyba chciał napisać kawał, czy coś... i nagle się pojawiły komentarze "nie jesteś śmieszny" a po nich nagle wyzwiska wybuchły jak znikąd No i na sb były wtedy chyba tylko ze trzy osoby oprócz niego, ale już poczuł, że forum to nie miejsce dla niego :<
Wydarzenie z Ascarą pamiętam, choć pewnie w sumie tak samo jak Zak, zapomnę, że to była Ascara Wytrwałaś na forum Te komentarze jakie się pojawiły w tamtym temacie mnie przeraziły, próbowałam to jakoś załagodzić
A pamiętacie start R - y? Też nie było kolorowo... Bartek ją zaprosił i się ucieszył, że przyjęła zaproszenie, w temacie wszyscy się witali i fajnie, a na sb łolaboga D: Shar ją źle zinterpretowała po praktycznie samym awatarze i wylała wszystko co na ten temat myśli na sb jakby R - y miała tego nigdy nie przeczytać No i pomyślcie, że po takim powitaniu, nie wychodzicie z trzaskiem od razu, cieszą mnie te osoby i je podziwiam.Davos - 2015-03-31, 11:29
Ascara napisał/a:
To mój pierwszy post, Zak. Kolejne mówią same za siebe.
Ja już nawet tego nie pamiętam Wtedy naprawdę wyglądało to tak, jakbyś potraktowała forum jako miejsce dostarczycieli plusów, gdzie tylko wrzuca się screeny i wychodzi, bez żadnego słowa powitania. Ale na szczęście potem wszystko się wyjaśniło
Za to przybycie R - y kojarzę i pamiętam, jak Shar w sb po niej jechała za ten avek na mistrzach. No, ale potem sama ją za to przepraszała, gdy się okazało, że R - y jest spoko
[ Dodano: 2015-03-31, 12:32 ]
Swoją drogą coś ostatnio nie widać nigdzie Macbeda. Ktoś się orientuje, czemu go nie ma?ChodnikowyWilk - 2015-03-31, 11:39 No właśnie, też Makbeta ostatnio nie widuję. Ale problemy z internetem odpadają, bo na Mistrzach był dzisiaj, a na forum od 23 marca go nie było...widzu - 2015-03-31, 11:43 macbed przecież pisał, że transfer mu się skończył i najprawdopodobniej pojawi się tu dopiero w kwietniu.
love178 napisał/a:
har ją źle zinterpretowała po praktycznie samym awatarze i wylała wszystko co na ten temat myśli na sb jakby R - y miała tego nigdy nie przeczytać
Typowa Sharvaria.
W sumie to sama zrobiła po chamsku. Rozumiem, że miała dosyć forum i chciała wyjść - zrobił tak Jemszyszki, grzejnik, Milo - nikt im tego nie ma za złe.
Ale wyjście "urażonej królewny", bez żadnego słowa, bez niczego i udawanie że nigdy się nas nie znało, że nie istniejemy, nawet jeśli próbuje się tylko po ludzku pogadać "co słychać" - trochę niegit.
[ Dodano: 2015-03-31, 12:43 ] ChodnikowyWilk, na Mistrzów można bezpiecznie wejść przez komputer szkolny. Na forum - niekoniecznie. Barbra - 2015-03-31, 11:48 jaki ona miała wtedy awatar? i co szar pisała? ;o