To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Mistrzowie.org Forum Oficjalne
forum zrzeszające użytkowników serwisu mistrzowie.org

Humor - Najlepsze copypasty

Moris299 - 2018-04-02, 19:38

kłócisz się z matką
ona nazywa cię skurwysynem
wyjeb jej bo nikt nie będzie wyzywał twojej matki od kurew
wyjeb sobie bo nikt nie będzie bił twojej matki
dostań w mordę od matki bo nikt nie będzie bił jej syna
matka uderza sama siebie bo nikt nie będzie bił jej syna
wyjeb jej bo nikt nie będzie bił twojej matki
wyjeb sobie bo nikt nie będzie bił twojej matki
dostań w mordę od matki bo nikt nie będzie bił jej syna
matka uderza sama siebie bo nikt nie będzie bił jej syna
wyjeb jej bo nikt nie będzie bił twojej matki
wyjeb sobie bo nikt nie będzie bił twojej matki
dostań w mordę od matki bo nikt nie będzie bił jej syna
matka uderza sama siebie bo nikt nie będzie bił jej syna
wyjeb jej bo nikt nie będzie bił twojej matki
wyjeb sobie bo nikt nie będzie bił twojej matki
dostań w mordę od matki bo nikt nie będzie bił jej syna
matka uderza sama siebie bo nikt nie będzie bił jej syna
wyjeb jej bo nikt nie będzie bił twojej matki
wyjeb sobie bo nikt nie będzie bił twojej matki
dostań w mordę od matki bo nikt nie będzie bił jej syna
matka uderza sama siebie bo nikt nie będzie bił jej syna
wyjeb jej bo nikt nie będzie bił twojej matki
wyjeb sobie bo nikt nie będzie bił twojej matki
dostań w mordę od matki bo nikt nie będzie bił jej syna
matka uderza sama siebie bo nikt nie będzie bił jej syna
wyjeb jej bo nikt nie będzie bił twojej matki
[...]

Davos - 2018-04-03, 00:37

:haha:


To mi przypomniało pewien stary kawał :)

Prezes spółki giełdowej wzywa sekretarkę:
- Pani Halinko, jedziemy na weekend do Czech. Proszę się pakować.
Sekretarka po przyjściu do domu przekazuje nowinę mężowi:
- Krystian, jadę z szefem w delegację. Będziesz musiał sobie jakoś poradzić sam.
Mąż dzwoni do kochanki:
- Weronika, jest dobrze. Stara wyjeżdża na weekend, zabawimy się nieco.
Kochanka, nauczycielka matematyki w gimnazjum męskim dzwoni do swego ucznia:
- Kamilek, będę zajęta w weekend. Korepetycje odwołane.
Zadowolony uczniak dzwoni do dziadka:
- Dziadziu, nie mam korków. Mogę do ciebie wpaść na weekend.
Dziadek, prezes spółki giełdowej dzwoni do sekretarki:
- Pani Halinko, wyjazd odwołany. Pojedziemy za tydzień.
Sekretarka dzwoni do męża:
- Krystian, szef odwołał wyjazd.
Facet do kochanki:
- Weronika, ch*jnia. Stara zostaje w chacie.
Kochanka-nauczycielka do ucznia:
- Kamil, korepetycje o 10.00 rano w sobotę.
Uczeń do dziadka:
- Dziadziu, lekcje jednak będą. Nie mogę wpaśc do ciebie.
Dziadek-prezes do sekretarki:
- Pani Halinko, jednak w ten weekend wyjeżdżamy...

bartek82r - 2018-04-03, 12:31

Moris299 napisał/a:
Mam córkę, 5 lat, którą staram się trzymać dość twardo.
Uczę ją po prostu, by za każdym razem jak tylko coś
jej jest nie tak, to żeby nie płakała, tylko starała się ból
przezwyciężyć i zachować spokój.
Pewnego razu, jesienią, wracałem z nią z zakupów.
Moja córka, jako pomocnica tatusia, niosła dwie małe
torebki w obydwu rączkach.
Po wejściu na klatkę schodową trzeba było przejść
po schodach na górę. Moja córka na jednym z poziomów
się zakołysała i uderzyła (dość mocno) głową w żebro
od kaloryfera.
Nic nie powiedziałem tylko patrzyłem co zrobi. Widzę,
że oczy jej się zaszkliły, opuściła głowę na chwilę, wzięła
kilka szybkich oddechów, w końcu spokojnie powiedziała:

już grzeją



widzu - 2018-04-03, 14:24

Grzejnik vs Olaf?
bartek82r - 2018-04-03, 15:22

:clap:
Davos - 2018-04-03, 21:09

Grzejnik po tym wydarzeniu został za karę usunięty z forum.
Mańka - 2018-04-12, 13:56

Wiecie co jest najgorsze w byciu matką?
Przynależność do grupy kobiet, które myślą, że urodzenie dziecka jest ich największym życiowym osiągnięciem. Drugie to wypicie rano ciepłej kawy. Otóż nie.

Zacznę od początku. Ciąża, to taki piękny stan. Wyglądasz jak wieloryb i najpierw chce Ci się na zmianę rzygać albo sikać, a na koniec już nie wiesz co bardziej.
Oczywiście nie przeszkadza Ci to w spamowaniu fejsa i instgrama zdjęciami USG płodu, na których i tak nic nie widać, ale przecież trzeba się pochwalić, że mój skarbek ma już 8cm.
Potem dochodzą sesyjki ciążowe, koniecznie w jakieś pięknej scenerii.
Dokumentowanie co parę tygodni jak się brzuch powiększył, napis na nim "loading ileś tam procent", "w lipcu wychodzę" czy inne "mamusia na ciebie czeka".
Oczywiście z hasztagiem #rodzew2018 #instamum #instababy #jestembojesteś, a pod koniec ciąży #wychodzjuż. Idąc na wizytę do lekarza w poczekalni spotkasz inne matki, które, nie wiedzieć czemu, stają się tam nazbyt otwarte i zawsze zaczynają się licytować, której to poród trwał dłużej i był trudniejszy.
Opowiedzą Ci o swoim nietrzymaniu moczu, o bólu krzyża, o tym, że w brzuchu to chyba mały piłkarz siedzi, bo hehe tak mocno kopie.
Po porodzie oczywiście trzeba wkleić milion zdjęć swojego skarba, najlepiej jeszcze w szpitalnych ciuszkach, z opaska na ręce, nie zapominając, żeby opis był według ogólnie przyjętego wzoru "Jessica ur. 2.01.2005, 21.37, 3200gram 52cm". Gramów, kurwa, gramów.

Okej, więc teraz zaczyna się największa inba. Dołączasz do forów dla matek. Mama w twoim mieście. Mamuśki 2017. Mamy dziewczynek. Karmienie piersią itd.
Nie ma nic gorszego od takich miejsc w internetach, serio. Nikt nie potrafi korzystać z lupki, więc codziennie pojawiają się te same wątki: gdzie iść do lekarza, co na kolki, odparzenia, jakie mleko itp.
Zdarzają się też takie przypadki, dość czesto, że pojawia się post ze zdjęciem bliżej nieokreślonej części ciała dziecka z wysypką i pytanie "drogie mamy, co to może być?" No nie wiem, może idź zapytać lekarza?
>To na pewno bostonka, wiem, bo mój syn miał.
>Nie, to na pewno atopowe zapalenie skóry, kup emolient.
>Ja myślę, że to jednak skaza białkowa, odstaw nabiał na parę dni.
>Oooo mój syn miał to samo, okazało się, że to super rzadka choroba wywołana wirusem kremówczaka, wylądował w szpitalu.
Powielające się milion razy ten same odpowiedzi są gorsze niż ból dupy o kropki bumpujące posty. Albo odpowiedzi nie na temat.
Przykład? Mama Kacpra pyta o zabawki dla 2letniego chłopca, dostaje oczekiwane odpowiedzi + bonus "moja córka ma pół roku i najbardziej lubi grzechotkę".
Aha, to fajnie, tylko kogo to obchodzi skoro pytanie było o coś innego? Nie zapomnij też w rubryce praca zmienić "szlachta nie pracuje" na "mama 24/7".
W koncie na instagramie koniecznie w nazwie wpisz "mamabrajanka", a w bio wszystkie ważne daty, od poczęcia do narodzin, pierwszego ząbka, kroku, kupy do nocnika.
Nie rozumiem też wychwalania dzieci poniżej 1 roku życia. Jakby zdobywanie wszystkich umiejętności było czymś nadzwyczajnym, a nie naturalnym od tysięcy lat.
I tak się spotykają dwie mamuśki, rozmowa się klei.
Ooo twój jeszcze nie chodzi, mój to w jego wieku już buty wiązał.
A gada coś? Bo mój to non stop tylko mama tata baba dada mniam mniam, hehe od rana do nocy.
A karmisz jeszcze? Weź lepiej butle daj, to ci noc prześpi.
A kupę jaką robi? Bo mój to ostatnio taką zrobił, że ja nie wiem gdzie on to wszystko mieści.
Weź go nie noś, bo przyzwyczaisz. Wiem, bo kuzynka siostry ciotecznej szwagra żony tak nosiła i teraz młody wyrósł i tylko na ręce chce.
A na nocnik sadzasz? Bo ja to od razu jak tylko zaczął się podnosić posadziłam.
Eh. Jeśli spytasz takiej co u niej, to na 90% odpowie, że "dobrze, Brajanek śpi, a Vaneska się bawi".
Mam znajomą, która jest bardzo dumna z bycia mamą, lajkuje wszystkie strony typu "kocham swoją córeczkę" jakby kliknięcie kciuka sprawiało, że ta miłość będzie silniejsza. Albo niekliknięcie, że czar pryśnie.
Nie zapominajmy o blogach paretingowych, które rosną jak mrówki po deszczu.
Nie wiem tylko czy bardziej irytujące są mamuśki wrzucające miliony zdjęć swoich dzieci czy te, które próbują z dystansem podchodzić do macierzyństwa.
Ale jak będziesz mieć własne dzieci to zrozumiesz.
Błogosławieństwo i przekleństwo za razem.

widzu - 2018-04-12, 14:07

manciara9 napisał/a:
"Jessica ur. 2.01.2005, 21.37, 3200gram 52cm". Gramów, kurwa, gramów.


Tak tylko powiem, że to pewnie dlatego, bo takie dane podają w szpitalu matce. Wagę zawsze podają w gramach, w zaokrągleniu do 100 albo 50.

[ Dodano: 2018-04-12, 15:13 ]
Ja miałem w metryczce wpisane po urodzeniu 2800 g przykładowo :P

Mańka - 2018-04-12, 14:40

Co tak mało? Twoja matka pali?
Lilith - 2018-04-12, 14:50

Ja przy wypisie miałam wpisane 2450g. Moja mama nigdy nie paliła ;)
widzu - 2018-04-12, 15:33

manciara9, nie pali, wiem że miała problemy z krążeniem czy coś w czasie ciąży, ale nie wiem czy to miało bezpośredni wpływ. Urodziłem się też tydzień przed terminem, ale to trochę za krótko by mocno się waga zmieniła :P
Antybristler - 2018-04-12, 15:55

widzu napisał/a:
manciara9, nie pali, wiem że miała problemy z krążeniem czy coś w czasie ciąży, ale nie wiem czy to miało bezpośredni wpływ. Urodziłem się też tydzień przed terminem, ale to trochę za krótko by mocno się waga zmieniła :P

Czyli dawniej nie miałeś problemów z opuszczeniem strefy.

Lilith - 2018-04-12, 16:01

Antybristler napisał/a:
widzu napisał/a:
manciara9, nie pali, wiem że miała problemy z krążeniem czy coś w czasie ciąży, ale nie wiem czy to miało bezpośredni wpływ. Urodziłem się też tydzień przed terminem, ale to trochę za krótko by mocno się waga zmieniła :P

Czyli dawniej nie miałeś problemów z opuszczeniem strefy.

O żesz xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDd

Mańka - 2018-04-12, 16:16

Nie no, jestem zdziwiona, bo kumpela urodziła syna 3,200 g, więc... :P

Aczkolwiek sama miałam 2,600 xd

Davos - 2018-04-12, 18:56

Dobra pasta :git: Ale nie offtopujcie bo nikogo i tak nie obchodzi kto jaką miał wagę po urodzeniu :troll:
Moris299 - 2018-04-13, 07:53

Ja miałem jakoś dużo ale nie wiem ile dokładnie. Z 3,5 albo 4
Mańka - 2018-04-13, 16:53

"Było".

Nic mnie nie wkurwia tak jak ten komentarz. Wrzucasz jakąś klasykę sprzed lat, istny brylant wśród memów czy past, perłę wyłowioną z morza gówna, czekasz na komentarze i co?

"Było"
"Było."
"Bylo"
"Było!!!"
"Było, kurwa."
"Byo xD"
"Było 78 tygodni temu, ktoś wrzucił to na 4chana/wykop/kwejka"
"Było, widziałem, używaj lupki!"
"Było, ile razy będziecie to jeszcze wrzucać?!"

Tak, wspaniale! Nie masz życia, cały dzień serfujesz po gównostronkach rozsianych gdzieś po internecie, znasz każdy mem najpóźniej godzinę po tym jak powstał, rozpoznajesz wszystkie obrazki powstałe w ciągu ostatnich 15 lat, to czemu by nie machnąć na szybko komentarza "było", pochwalić się swoim internetowym obyciem, wiedzą i pamięcią?

Żadne, kurwa, "było". "Było" - to było ci się po mydełko nie schylać, to koledzy spod prysznica nie zgotowaliby ci analnego inferno.
"Było" - to twoim rodzicom było się zabezpieczać, to bylibyśmy teraz wolni od twoich pseudointelektualnych wysrywów.
"Było", to było sobie może znaleźć jakąś pracę, hobby, zacząć jakieś życie towarzyskie, dać odpocząć internetowi i zacząć żyć jak człowiek, a nie jak cierpiący na światłowstręt, introwertyczny karaluch, co?

To że ty ogarniasz internety od ośrodków badawczych na biegunie południowym po namioty Inuitów, nie znaczy że każdy ma obowiązek być wielkim mędrcem sieci, pielgrzymem przemierzającym codziennie 9gaga, kwejka, jbzd, jeja, memowiska-sriska, demotywatory-srory, vichany, 4chany, karachany-kurwany, mistrzów-sriszców, fanpejdże facebookowych śmiesznych gównostronek i wszystko co się da.
Ty chłoniesz te obrazki jak pierdolony jamochłon, od czasu do czasu otwierając tylko swój wyziew, by wydać z niego dźwięk: "było". Ludzie niebędący umysłowymi rozwielitkami przeglądają internet z głową i z umiarem. Oni mają internet. Ty internetu nie masz, to internet ma ciebie.

Pierdol się słodko lewą ręką, chuj wafel z tobą, udław się swoją zajebistością, a jak już przyjdzie czas żegnać ci się z tym światem, to niech rodzina na twoim nagrobku takie epitafium napisze.
"Tu leży Anon. Był".

ChodnikowyWilk - 2018-04-13, 17:02

manciara9 napisał/a:
mistrzów-sriszców


Obrażajo. A poza tym to było.

Love178 - 2018-04-13, 18:28

widzu napisał/a:
manciara9 napisał/a:
"Jessica ur. 2.01.2005, 21.37, 3200gram 52cm". Gramów, kurwa, gramów.


Tak tylko powiem, że to pewnie dlatego, bo takie dane podają w szpitalu matce. Wagę zawsze podają w gramach, w zaokrągleniu do 100 albo 50.

[ Dodano: 2018-04-12, 15:13 ]
Ja miałem w metryczce wpisane po urodzeniu 2800 g przykładowo :P

Tutaj nie chodziło o nieodmienienie słowa przez przypadek?

Lilith - 2018-04-17, 12:59

>klasówka z polaka z twórczości Kochanowskiego
>koleżanka w ławce przed tobą kicha
>powiedz "na zdrowie"
>dostań jedynkę za podpowiadanie
>koleżanka dostaje jedynkę za ściąganie
>wtf.rar



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group