Mistrzowie.org Forum Oficjalne forum zrzeszające użytkowników serwisu mistrzowie.org
Sport - Piłka ręczna
krojechleb - 2017-01-12, 22:43 A to też racja no ale kilku odeszło, kilku kontuzje no i nagle reprezentację mamy raczej słabą choć dzisiaj nieźle zagraliChodnikowyWilk - 2017-01-12, 23:07 No nie może być, w końcu znaleźli zastępstwo dla tych dziadków co to od 2006 chyba roku o ile dobrze pamiętam grają xDIsmailes - 2017-01-13, 11:55 Może i przegrali, ale było widać w naszych zawodnikach, chęć gdy i wole walki to na pewno się przyda w innych meczach, chociaż pewnie nie będzie łatwo. Oni się nie poddadzą. Nie mają nic do stracenia. Ale tego wczorajszego meczu trochę szkoda.Davos - 2017-01-14, 23:53 Brazylia - Polska 28:24
Dzisiaj już niestety zagraliśmy słabiutko Zwłaszcza początek beznadziejny, straciliśmy od razu 5 bramek i to ustawiło cały mecz, bo potem cały czas Brazylia prowadziła 4-6 bramkami, a my nie potrafiliśmy ich dogonić. Nasi bramkarze nie zaliczyli spektakularnych interwencji, ale wynik zawalili zawodnicy z pola, którzy w ataku popełnili tyle błędów i mieli tyle strat, że momentami aż przykro było patrzeć... Tym bardziej, że Brazylia też nie grała jakoś spektakularnie. Przypomnę tylko, że ledwie dwa dni wcześniej przegrali oni z Francją aż 16:31. Nas Francuzi mogą zmasakrować jeszcze bardziej, jeśli nie poprawimy gry.
Następny mecz gramy w poniedziałek z Rosją i teraz trzeba już obowiązkowo wygrać bo inaczej nie będzie już szans na wyjście z grupy.Ismailes - 2017-01-15, 13:22 To było do przewidzenia, jesteśmy w dosyć mocno obstawionej grupie, a w naszej drużynie kilku podstawowych zawodników nie mogło wystąpić. Mam nadzieję, ze podniosą się i pokażą na co ich stać.Davos - 2017-01-17, 01:24 Niestety trzeci mecz i trzecia porażka Tym razem przerżnęliśmy z Rosja i to po bardzo słabej grze z naszej strony. Ten mecz był podobny do tego z Brazylią, dużo błędów i strat z naszej strony, a do tego bardzo kiepska skuteczność w ataku... Jedynie Malcher stanął na wysokości zadania i to jest jedyny zawodnik, o którym można powiedzieć, że naprawdę pokazał się z bardzo dobrej strony. Bo reszta niestety słabiutko.
Jutro mecz z Japonią, przeciwnik teoretycznie najsłabszy w grupie, ale przy takiej naszej dyspozycji to może się okazać, że będziemy mieć naprawdę duże problemy, żeby z nimi wywalczyć punkty. A na sam koniec mecz z Francją, czyli srogie baty dla naszych.
Mamy drużynę totalnie przemeblowaną względem tej, która zaledwie pół roku temu grała na igrzyskach w Rio. Pół biedy, jeśli naszym brakuje tylko doświadczenia i zgrania - wtedy jest szansa, że za rok czy dwa uda się coś ugrać. Ale na razie wygląda to niestety o wiele gorzej - brak nam nie tyle doświadczenia, co umiejętności. Zaczynam się poważnie zastanawiać, czy z tej mąki będzie jeszcze chleb
[ Dodano: 2017-01-19, 22:45 ]
No i dwa ostatnie mecze za nami. W wtorek wygraliśmy z Japonią 26:25, a dziś w takim samym stosunku przegraliśmy z Francuzami. I paradoksalnie to ten drugi wynik sprawił, że można patrzeć z pewnym optymizmem w przyszłość, bo o ile ze słabą Japonią bardzo się męczyliśmy, o tyle z jedną z największych potęg, jaką jest Francja, toczyliśmy całkiem wyrównaną walkę i byliśmy blisko tego, żeby nawet z nimi zremisować. Wiadomo, Francuzi grali już na większym luzie bo mieli awans z I miejsca zapewniony, a dzisiaj nie zagrał Karabatić, ale nie zmienia to faktu, że i tak postawa naszych w dzisiejszym meczu była zdecydowanie lepsza niż wcześniej.
Ogólnie te mistrzostwa dla nas najsłabsze od lat, ale też trudno, żeby było inaczej, skoro kadra przeszła tak dużą rewolucję w składzie. Zagraliśmy jedno średnie spotkanie (z Norwegią), 3 słabe (z Brazylią, Rosją i Japonią) i jedno dobre (z Francją). Nie udało się zrealizować założonego celu, czyli wyjścia z grupy. Ale gra naszych zawodników w dzisiejszym meczu pozwala mieć jakąś nadzieję, że w przyszłości znów będziemy walczyć o medale, a kibice przeżyją jeszcze sporo pozytywnych emocji. I tego się trzymajmy
[ Dodano: 2017-01-23, 21:04 ]
Wczoraj mieliśmy dwa bardzo ciekawe rozstrzygnięcia w 1/8 finału. Niemcy przegrali z Katarem i to już jest spora niespodzianka, patrząc na to, że Katar z fazy grupowej wyszedł z 4 miejsca, a Niemcy pewnie wygrali swoją grupę, lejąc w niej m.in. Chorwatów. Niemcy są mistrzem Europy i byli faworytem swojego meczu, ale Katar jest aktualnym wicemistrzem świata (chociaż osiągnęli to z dużą pomocą sędziów) więc powiedzmy, że to jeszcze miało prawo się wydarzyć. Ale co powiedzieć o drugim spotkaniu, w którym Węgrzy wyrzucili z turnieju Duńczyków, mistrzów olimpijskich z Rio? To już jest wielka sensacja!
Brawa dla Bratanków Będę teraz za nich trzymać mocno kciuki, może pokuszą się jeszcze o jakąś niespodziankę?