Szyszek - 2014-11-29, 01:32 A czy ja powiedziałem, że nie lubisz Simona? Bardziej mi chodziło o to, że moje veto co do twojego zdania mogło zasugerować, że to ja nie jestem sympatykiem Simiego. A chciałem po prostu nawiązać do tego, że Ammann ma całkiem sporą grupkę Polaków, którzy go nie lubią. A to za złote medale olimpijskie, bo był przed tuż Małyszem 3 razy. A to za te lądowania. A ja do tej grupki nie należę. Tyle. 
Postaram się następnym razem pisać dokładniej, bo widocznie jakoś błędnie piszę, skoro mnie ludzie nie rozumieją
brzozik70043704352251515 - 2014-11-29, 01:39 w sumie teraz widze, ze faktycznie masz racje, moj blad, zmeczenie wychodzi Szyszek - 2014-11-29, 01:54 Spoko, każdy ma prawo do błędu 
ChodnikowyWilk - 2014-11-29, 15:51 Skoki dzisiaj, co tam ciekawego szyszek? Szyszek - 2014-11-29, 18:08 Konkurs się skończył, a wraz z nim weekend w Kuusamo. Co dzisiaj można powiedzieć: To miejsce znowu pokazało pazurki i dzisiaj mieliśmy 2 upadki. Andi Wellinger przegrał walkę z wiatrem dziś. Za to Anze Lanisek ze swoim wiązaniem, które się nagle odpięło. Mam nadzieję, że nic poważnego im się nie stało! A rozstrzygnięcie konkursu świetne! Dwóch zwycięzców! I to jakich! Ammann znowu wydaje się być w wielkiej formie! I zdominował ten weeekend! Ale Kasai jest po prostu niesamowity! Śrubuje swój rekord najstarszego zwycięzcy konkursu PŚ. Polacy dzisiaj słabo. Nawet Żyła zdecydowanie zawiódł i 24 miejsce. Szkoda, że tak się układa dla nas ten sezon. Liczę, że uda się przeprowadzić teraz spokojny trening na śniegu i może ta forma u chłopaków troszkę wzrośnie. Trzeba być dobrej myśli
A za tydzień Lillehammer. Czekamy na powrót Kamila, czekamy na poprawę formy naszych zawodników. A ja także czekam na Puchar Świata kobiet w skokach! Skrobnę jakieś małe wprowadzenie, tak jak przed Pucharem Świata mężczyzn
Davos - 2014-11-29, 20:45
Dokładnie, to jest chyba główny powód, dla którego spora część Polaków nie przepada za Ammanem  Mnie też wkurzyło, że Amman sprzątnął Małyszowi złoto sprzed nosa na 2 igrzyskach olimpijskich, ale z drugiej trudno mieć do sportowca pretensje, że chce wygrywać.
Kasai jest świetny, nie da się go nie lubić  No, a ostatni weekend w skokach należał zdecydowanie do weteranów. Ciekawe, czy tak będzie dalej.
brzozik70043704352251515 - 2014-11-29, 20:49
sport to sport, liczy sie walka, u mnie Simon zapunktowal wasem pozegnalnym dla Malysza Davos - 2014-11-29, 20:59 Nom, to był fajny gest Zresztą sam Amman jest spoko, zresztą chyba nawet lubi Polaków.
Szyszek - 2014-11-29, 21:24 Simon zawsze darzył Adama szacunkiem i widać było, że są dobrymi kumplami i się świetnie dogadują (Szczególnie, że Adaś świetnie mówi po niemiecku )
Nie rozumiem, dlaczego wielu ludzi ma do niego jakąś niechęć. brzozik70043704352251515 - 2014-11-29, 21:48 wlasnie przez ten zloty medal.... Szyszek - 2014-11-29, 22:06 Pewnie też. Ale wspominałem już o tym, że często dostaje za wysokie noty, mimo kiepskiego lądowania. Przez to wielu ludzi ma go za cwaniaczka, który lubi oszukiwać na notach bez wykonywania pięknego telemarku. Ale takie sytuacje się zdarzyły tylko parę razy (choć fakt, że o parę razy za dużo. Ale to jeszcze nie powód, by go nazywać cwaniaczkiem albo fartem). Powody są różne. Ale Simi jednak ma za dużo wrogów by go nazywać najbardziej lubianym skoczkiem zagranicznym przez Polaków. Dużo bardziej na ten tytuł zasługuje Kasai, bo chyba nie ma takiego, kto by go nie lubił Dużym szacunkiem się cieszy Anders Bardal. Też rzadko się napotykałem z jakimiś negatywnymi opiniami pod adresem jego osoby. Ja sam również obu panów bardzo lubię.
Moim zdaniem Ammann to dla mnie sympatyczny zawodnik i genialny skoczek, który dalej potrafi imponować kapitalną formą, którą udowodnił w ten weekend na skoczni. Jak na razie początek sezonu dla niego. Jestem niezmiernie ciekaw jego startów w Lillehammer. Dalej będzie brylował czy troszkę spuści z tonu? widzu - 2014-11-30, 23:01 Naprawdę muszę zignorować ten temat. 
Davos - 2014-11-30, 23:03 Dzięki, że nam o tym mówisz. Ta wiadomość już na zawsze zmieni nasze życie. ChodnikowyWilk - 2014-11-30, 23:15 No wlasnie widzu gadasz juz to drugi raz. Wiemy juz ze nie interesuja cie sporty zimowe. Jak chcesz to zignoruj a nie pieprzysz. Jak mnie to wkurza... K - k - 2014-11-30, 23:48 
ChodnikowyWilk - 2014-12-01, 15:19 Kroku ale do poezji mamy osobny temat
Szyszek - 2014-12-01, 18:26 Dobra, dzięki, że troszkę mi nabiliście postów, bo wcześniej mój był ostatni, a chcę tu was wprowadzić do rozpoczęcia sezonu skokowego przez kobiety! Również może być długie
HISTORIA: Tak jak już napisałem wcześniej, ludzie pragnęli latać. Wspominałem o różnych skaczących norweskich jegomościach takich jak Sondre Norheim lub Olaf Rye, którzy byli prekursorami skoków narciarskich. Ale teraz pytanie: Czy skakali tylko mężczyźni? Oczywiście, że nie! Kobiety również zainteresowały się wznoszeniem ku niebiosom na nartach i w 1911 mieliśmy do czynienia z pierwszym rekordem kobiet: Austriacka hrabina Paula Von Lamberg została pierwszą rekordzistką świata w długości skoku - 22m (oczywiście skok oddała w spódnicy, jak na hrabinę przystało ). W Polsce również mieliśmy do czynienia ze skaczącymi damami. W 1922 3 miejsce podczas mistrzostw Polski zajęła Elżbieta Ziętkiewiczowa (z domu Michalewska), jednak nie została ona oficjalnie sklasyfikowana, więc medalu nie otrzymała.
Skoki kobiet jednak nie rozwijały się aż tak dynamicznie. Podczas, gdy skoki mężczyzn zyskiwały na popularności i były już rozgrywane Mistrzostwa Świata, Igrzyska Olimpijskie, a potem także Puchar Świata, kobiety nie miały tego typu konkursów. O prawdziwym rozwoju damskich skoków narciarskich można mówić od roku 2000. Wtedy został wprowadzony pierwszy poważny turniej dla kobiet, czyli FIS Ladies Winter Tournee (turniej ten można nazwać odpowiednikiem Turnieju Czterech Skoczni. Niestety po wprowadzeniu Pucharu Świata zaprzestano jego rozgrywania. Osobiście czekam reaktywację, ale chyba nic z tego). Rozwój dyscypliny stał się bardzo dynamiczny. Wiele skoczkiń zaliczało swoje pierwsze występy na skoczniach mamucich, gdzie skakały jako przedskoczkinie. W 2003 padł rekord świata kobiet w długości lotu, który przetrwał do dziś: na skoczni w Bad Mitterndorf Austriaczka Daniela Iraschko osiągnęła 200m. W sezonie 2004/2005 został wprowadzony kolejny cykl: Puchar Kontynentalny, będący odpowiednikiem Pucharu Świata mężczyzn, jednak nie posiadający takiego prestiżu. Dla pań jednak były to zawody najwyższej rangi... póki co. Przez 5 lat niepokonana w tym cyklu była Norweżka Anette Sagen. W 2009 roku po raz pierwszy zostały rozegrany konkurs kobiet podczas Mistrzostw Świata. Złoto zdobyła Amerykanka Lindsey Van. Niestety nie udało się jeszcze wywalczyć paniom konkursu na Igrzyskach Olimpijskich w Vancouver, jednak w lata później miał przyjść przełomowy sezon 2011/2012, w którym po raz pierwszy kobiety miały okazję rywalizować ze sobą o Kryształową Kulę - został zainaugurowany Puchar Świata, który wygrała Amerykanka Sarah Hendrickson. W dwóch kolejnych edycjach najlepsza była Japonka Sara Takanashi, która jest rekordzistką w ilości zdobytych Kryształowych Kul (2), w ilości zwycięstw w konkursach Pucharu Świata (24), a także miejsc na podium (38). Kolejnym przełomowym sezonem dla pań był 2013/2014 (czyli ten poprzedni), kiedy skoki narciarskie kobiet zostały dołączone do programu Igrzysk Olimpijskich. Pierwszą mistrzynią olimpijską została Niemka Carina Vogt. TERAŹNIEJSZOŚĆ: Sara Takanashi była absolutną terminatorką w poprzednim Pucharze Świata, gdzie wygrała 15 konkursów na 18 rozegranych, w pozostałych nie wypadała z podium. Na Igrzyskach Olimpijskich jednak odniosła sromotną porażkę, gdzie zajęła 4 miejsce i wróciła do domu bez medalu. W tym sezonie będzie chciała po raz kolejny zdominować skokowy świat. Czy ktoś zdoła jej zagrozić? Kto może okazać się największą niespodzianką sezonu? Zobaczymy już wkrótce! A CO Z POLKAMI? Skoki kobiet w Polsce zawsze były olewane i dziewczyny trenowały, można powiedzieć, amatorsko. Dopiero od niedawna coś ruszyło. W poprzednim sezonie 2 Polki: Joanna Szwab (Rocznik 97) i Magdalena Pałasz (95) zadebiutowały w Pucharze Świata w Lillehammer, gdzie odpadły w kwalifikacjach. Nie startowały regularnie, lecz wystąpiły w paru konkursach. W jednym z nich Magda wróciła z punktami: 28 miejsce w Austriackim Hinzenbach. Aśce za to udało się odnieść sukces na aregie II ligi, czyli w Pucharze Kontynentalnym: 2 miejsce w Falun pokazało, że jest potencjał i warto na nasze zawodniczki stawiać! Mamy obecnie sporo młodych dziewczyn, z których już możemy mieć w przyszłości realną pociechę. Mówi się o dużych talentach. Co z tego wyjdzie? Obyśmy mieli dobre zawodniczki, które pokażą w przyszłości, że Polska ma nie tylko dobrych skoczków, ale również dobre skoczninie!
Startujemy w piątek w norweskim Lillehammer! 
[ Dodano: 2014-12-05, 13:06 ] Ciekawe, czy ktoś tu w końcu wejdzie i może skomentuje. Kwalifikacje kobiet za nami. Polki odpadły niestety. Na dodatek Madzia znowu zaliczyła efektowną glebę. Na szczęście czuje się dobrze
Mocne są Austriaczki, szczególnie Daniela Iraschko-Stolz. A największą niespodzianką jest Eva Pinkelnig. Bardzo tajemnicza zawodniczka: Ma 26 lat, a więc bardzo dużo, jak na skoki narciarskie kobiet. Na dodatek debiutuje w Pucharze Świata! A co najciekawsze, jej skoki podczas treningów i kwalifikacji wskazuja na to, że dziś może wskoczyć na podium! Ciekawe, ciekawe. Jednak w skokach nigdy nie wiadomo, kto wystrzeli z formą! I za to uwielbiam skoki 
[ Dodano: 2014-12-05, 23:34 ] http://eurosport.onet.pl/...zawody-ps/g3rw3 Taka informacja z łyżwiarstwa szybkiego dzisiaj. Brawo! [ Dodano: 2014-12-05, 23:36 ] A tu ze skoków kobiet: http://www.skijumping.pl/...gelj-triumfuje/ Powiem w skrócie: sezon zapowiada się bardzo ciekawie! ChodnikowyWilk - 2014-12-06, 10:00 No i za nami kwalifikacje, Dawid Kubacki nie wszedl.jedynie do konkursu. Patrzac po wynikach pozostalych nie spodziewam sie jakiegos porywajacego konkursu w wykonaniu Polakow, mam nadziejje ze uda sie wszystkim zakwalifikowac do.2 serii co.juz bylo by progresem. Szkoda ze nie ma Stocha i przez jakis czas go jeszcze nie bedzie, przez ta tajemnicza kontuzje 
K - k - 2014-12-06, 18:56 
ChodnikowyWilk - 2014-12-06, 19:01 Nie szukaj na siłę teorii spiskowych, w tych warunkach wystarczyło by żeby poszybował z 2 metry dalej i już by chyba był w pierwszej dziesiątce. Z resztą widziałeś Kranjeca który skakał przed nim, 129m i chyba 4 miejsce miał. Reszta polaków się zakwalifikowała i za to już plus, ale nic wielkiego nie pokazali w drugiej serii, zwłaszcza Janek Ziobro bo liczyłem że utrzyma się w pierwszej dziesiątce. |
||||||||||||
