To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Mistrzowie.org Forum Oficjalne
forum zrzeszające użytkowników serwisu mistrzowie.org

Archiwum - Jeden wielki offtop...

Mackers - 2014-08-27, 09:43

Love, rozumiem, można chcieć być samotnym itp. twój wybór, twoja sprawa. Ale Shar słusznie zauważyła, że napisałaś głupoty (Aseksualizm to jest kompletny brak jakiegokolwiek pociągu seksualnego). Po prostu cenisz sobie seks niżej niż inne rzeczy, to jest normalne.
Druga sprawa to to, że Shar trochę wyskoczyła. Mogłaś milej uświadomić ją, że jest w błędzie (to nie jest jakaś głupia grupa na FB, że ktoś napisze" jestem taki oryginalny/fajny" i ma lajki). Jestem pewien, że Love nie miała zamiaru czegoś takiego.
Ale nie boisz się pisać co myślisz. Duży + ode mnie.

Zaknafein - 2014-08-27, 10:16

Moris299 napisał/a:
Ja osobiście mam 17 lat i własne bardziej się boje, że jak będę miał dziewczyne w jakiejś przyszłości to ona może chcieć uprawiać seks a ja bym wolał tego nie robić tak od razu :roll:
I brzydzę się ludźmi którzy "byle przelecieć"


Napisz ile masz lat i, że nie chciałbyś przeleciec panienki od razu i czekaj na same pozytywne posty
classic : D
raczej większość dziewczyn nie będzie chciało z Tobą seksu na pierwszej randce. Chyba, że przez ''od razu'' masz na myśli jakiś większy okres związku np 2-4 tygodnie, bo wg. mnie to już czas kiedy samo rozmawianie i jakieś pocałunki nie wystarczają i chce się zbliżenia ;)
Chociaż dla mnie to i po tygodniu czy kilku dniach jest ok

R - y - 2014-08-27, 10:29

Ale zobaczcie jak to jest. Niedoświadczona dziewczyna działa na facetów podniecajaco. No, czasem zdarza się, że sa dupki i się wyśmiewaja, ale to rzadkość. Z kolei niedoświadczony facet to tak trochę inaczej jest. Z drugiej strony niedoświadczony jest taki słodki bo to taka radocha jak się obserwuje zachowanie przy jego pierwszym razie.
ProFace - 2014-08-27, 10:46

R - y napisał/a:
Z drugiej strony niedoświadczony jest taki słodki bo to taka radocha jak się obserwuje zachowanie przy jego pierwszym razie.

I walnąć najlepiej teksta "Co czynisz młodzieńcze?", żeby się tłumaczył :-D

RudaMaupa - 2014-08-27, 11:39

R - y, czasem można się nie zorientować, że jest niedoświadczony... :P
monjiczq - 2014-08-27, 12:11

Klociliscie sie beze mnie, czemu nikt mnie nie obudzil
Sharvari - 2014-08-27, 13:04

wiem, faktycznie za bardzo naskoczyłam na Love i za to przepraszam, ale naprawdę usłyszałam już tyle pierdół o tych odłamach seksualizmu, bo przyciągam takich ludzi jak magnes i ciągle o tej "oryginalności" słucham i uodporniłam się na to (konkretniej "i don't give a fuck") ale jak słyszę, że ktoś przekręca definicję jakiegoś terminu tylko po to, żeby się w niego wpasować, to już krew zalewa. uwierzyłam Love i zrozumiałam kiedy napisała, że jest aseksualna, ale po chwili jak wróciłam na forum i przeczytałam tę dyskusję z Zakiem to już mi ręce opadły i nie mogłam się powstrzymać przed terapią wstrząsową.


osobiście zdecydowanie wolałabym niedoświadczonego, jak ich nazywacie :p gdybym również dla niego była pierwsza to wielki plus, źle mi się kojarzy bycie kolejną.
ale to również zależy od człowieka, bo jest różnica między chłopakiem, który miał już partnerki "długoterminowe" z którymi coś mu nie wyszło, a chłopakiem który miał ich nie wiadomo ile, epizodycznie i z różnych pobudek, takiemu nie zaufałabym w ogóle.

ProFace - 2014-08-27, 15:01

I o tym mówiłąm na sb.. Wszyscy oblewają się kretyni wodą :-D Nawet Grodzka
https://www.youtube.com/watch?v=81C9iSG9oqc

Davos - 2014-08-27, 18:01

Jeden z komentarzy pod tym filmikiem:
"w rozmowie mozesz udawac nieudolnie kobiesy głos kolego ale jak drzesz ryja to po mesku kolego. popracuj nad tym. "

Nic dodać, nic ująć.

Swoją drogą szkoda tych dzieci :/

ZSK - 2014-08-27, 18:10

Wybaczcie, że wracam, nie zabijajcie :P

R - y napisał/a:
Chętnie bym posłuchała opinii facetów na ten temat. Bo niby niektórzy uważają, że to głupie tak się wstrzymywać, ale inni traktują to jak coś fajnego. Więc się pytam facetów forumowych.

Pozwolę sobie odpowiedzieć: Wyśmiewanie kogoś bo nigdy tego nie robił to wyższy poziom debilizmu. Po pierwsze to prywatna sprawa, po drugie co w tym złego? To w puszczaniu się jest coś nie halo. Po trzecie, czekanie "z tym" na poważniejszy związek czy coś w tym stylu, to według mnie normalne, fajne podejście do sprawy :)
Adijos napisał/a:
Wypowiedziałem się w rejonie mojego wieku. Nie wiem jak to jest w starszych granicach wiekowych. Nie należę do nich. Dlatego taką dyskusję zostawiam Wam. Osobom dorosłym, z jakimś doświadczeniem życiowym, którzy po prostu wiedzą więcej od zwykłego gimba Adijosa. Pozdrawiam.

Cóż za dojrzała wypowiedź! Wielki plus i szacun dla Ciebie :) Stary, chciałbym mieć młodszego brata takiego jak Ty. Zabierałbym go czasem na wypady i wprowadzał w tajniki nocnego/dorosłego życia :D
ProFace napisał/a:
Lecą na niedoświadczone, bo nie mogą powiedzieć, że z poprzednim było lepiej :-D

Ale jak skosztują chleba z innego pieca to wtedy zaczną porównywać z tym pierwszym, niekoniecznie na jego korzyść i wcale się ze swoją opinią nie kryjąc. A taki przypadek akurat znam, więc dla mnie ten argument jest inwalidą :P
Morris299 napisał/a:
I brzydzę się ludźmi którzy "byle przelecieć"

Jak chyba każdy :ok:
R - y napisał/a:
Z kolei niedoświadczony facet to tak trochę inaczej jest.

No właśnie, cóż za niesprawiedliwość. Rok czy dwa lata temu, jakiś bodajże 25 letni chłopak się powiesił bo się wydało, że on jeszcze nie ten tego i nie wytrzymał presji bo się wszyscy znajomi (a raczej prawilni wyborcy) wyśmiewali. Na dziewicę to zawsze jest co najmniej neutralne spojrzenie ale na faceta... A im starszy to gorzej i gorsza to zbrodnia. I trudniej trafić na podobną sobie rówieśniczkę co by jakoś wspólnie temat ugryźć. Wiem, bo mam kilku kolegów, w sumie nawet więcej niż kilku, którym zwyczajnie nie zdarzyło się być w na tyle poważnym związku co by przyszedł na to czas ale też nie mają zamiaru ruchać co popadnie byleby tylko zerwać z siebie tę plakietkę. Przynajmniej tak ja to rozumiem :) Mam "normalnych" znajomych, tyle wygrać :D
I na dziffki też nie zamierzają iść. Ewentualnie za kilka lat, jak zaczną płakać na biało :D
Sharvari napisał/a:
a chłopakiem który miał ich nie wiadomo ile, epizodycznie i z różnych pobudek, takiemu nie zaufałabym w ogóle.

Mam nadzieję, że po ostatnich postach nie przypiszesz mnie do tej grupy. Popełniłabyś błąd ;)

A właśnie, zawsze ciekawiło mnie co zostaje w głowie po takim "długoterminowym" związku. Jak ktoś w wieku 18-20kilku lat był z kimś powiedzmy 2-3 lata, to jest to przecież spora część całego życia i po tym "byłym" na pewno zostaje mnóstwo wspomnień w każdej sferze życia no i jakieś przyzwyczajenia, choćby dlatego, że ta osoba wsiąkła w codzienność jak rodzeństwo czy przyjaciele. I jak zastąpić kogoś takiego? Jak to widzi ta druga strona po długim związku? Ciekawe. Może te dwa-trzy lata to nie tak sporo, ale powiedzmy pięć?

Kończę ten przydługawy ontop. Dziękuję, dobranoc. Krokoroka na noc :P

RudaMaupa - 2014-08-27, 18:19

Ciekawe, jak to wygląda u innych... Ale sama takich związków dłuższych - ok. 2 lata - miałam dwa, teraz jestem w trzecim, no ale na tym kończymy zabawę. I po każdym trudno się było pozbyć pewnych przyzwyczajeń czy słówek. Specyficzne wyrażenia, które bezwiednie przejmujesz, zostają i przypominają. Najgorzej jak nowa sympatia zrobi coś takiego, co kojarzy się z byłą - wtedy jest zonk jak nie wiem i ogólnie szok oraz niedowierzanie :P

Ale to chyba wszystko zależy od tego, jak się związek skończy. Moje dość nieszczęśliwie i się zbierałam rok po ostatnim. Jeszcze mojemu lubemu płakałam w rękaw po poprzednich miłostkach. Wiesz, lekkie drżenie kiedy napisze itd...

Generalnie zastąpić się nie da. Poszukiwania sympatii idą od nowa, przynajmniej tak to u mnie działało. Dopiero po czasie zorientowałam się, że nowa sympatia ma cechy, które uwielbiałam wcześniej, a jednocześnie jest pozbawiona wad, których nie znosiłam. Taki psikus. Ale to pewnie dlatego, że gust się nie zmienia - nie wyobrażam sobie szukać na siłę kogoś podobnego do dawnej miłości.

I zawsze zostaje sentyment.


A co do offtopa, cudownie jest nie mieć głosu w pracy :-D Szczególnie jak ktoś dzwoni z pretensjami, ja odbieram, skrzecząc okrutnie, a zaraz potem słyszę :"ojej, to pewnie pani już siły nie ma, pewnie pani zmęczona..." Ha! Nie ma tego złego :P

Krzysiu vel. Grodzka w ogóle nie wygląda jak kobieta. Mimo sukienek. A to spora sztuka. Mam kumpli bardziej kobiecych niż on.

Zaknafein - 2014-08-27, 18:20

ZróbmySobieKupę napisał/a:



I na dziffki też nie zamierzają iść. Ewentualnie za kilka lat, jak zaczną płakać na biało :D


A właśnie, zawsze ciekawiło mnie co zostaje w głowie po takim "długoterminowym" związku. Jak ktoś w wieku 18-20kilku lat był z kimś powiedzmy 2-3 lata, to jest to przecież spora część całego życia i po tym "byłym" na pewno zostaje mnóstwo wspomnień w każdej sferze życia no i jakieś przyzwyczajenia, choćby dlatego, że ta osoba wsiąkła w codzienność jak rodzeństwo czy przyjaciele. I jak zastąpić kogoś takiego? Jak to widzi ta druga strona po długim związku? Ciekawe. Może te dwa-trzy lata to nie tak sporo, ale powiedzmy pięć?


ZróbmySobieKupę napisał/a:


I na dziffki też nie zamierzają iść. Ewentualnie za kilka lat, jak zaczną płakać na biało :D



: D

R - y - 2014-08-27, 18:26

A ja nie byłam nigdy w żadnym zwiazku. Nigdy przenigdy. Nie byłam zakochana, nikt nie kochał się we mnie. Więc nie jestem tutaj w ogóle żadna doświadczona. Przykre to.
Ostatnio chce mi się kogoś by sie przytulić czy coś, ale jakoś mnie do tego bardzo nie ciagnie. Chyba, że mam koszmarny dzień. :/

Love178 - 2014-08-27, 18:31

Niech to, szkoda, że będziesz mieszkać w Polsce, bo bym Cię poznała ze znajomym, który jest od Ciebie trochę starszy i mówi, że szuka sobie kobiety już tak głównie żeby mieć z kim inteligentnie porozmawiać wieczorami, bo codziennie do pustego domu z pracy wraca.
R - y - 2014-08-27, 18:35

love, że ja? ja nie planuję w PL mieszkać. Ja robię kurs do końca października i zmykam za granicę. Gdziekolwiek.
Mam dość już bycia tutaj. Jestem zestresowana i mam dosyć ogólnie wszystkiego. Nie umiem przywyknać.

Love178 - 2014-08-27, 18:42

Dziwne, zdawało mi się, że napisałam "szkoda, że nie będziesz mieszkać" o.O Literówa, sorki
R - y - 2014-08-27, 18:45

Eheeh :D a skad jest kolega? a fajny?
Davos - 2014-08-27, 19:11

R - y - nie wiem, co mógłbym Tobie napisać... Z jednej strony fajnie, że nie pakowałaś się w jakieś przypadkowe relacje tylko dlatego, żeby na siłę być "z kimś", jeśli tego nie czułaś. Ale z drugiej strony, jeśli czujesz się samotna... Może pocieszy Ciebie myśl, że osób w Twojej sytuacji jest wcale nie tak mało.
Mam nadzieję, że się Tobie uda i będziesz w niedługim czasie w szczęśliwym związku. Życzę Tobie tego z całych sił!

Love178 - 2014-08-27, 20:13

R - y napisał/a:
Eheeh :D a skad jest kolega? a fajny?

Z Gdyni :P Moi zdaniem fajny, bo i w piłę pogra i o sensie życia porozmawia, ma również poczucie humoru :P

R - y - 2014-08-27, 20:19

love178 napisał/a:
R - y napisał/a:
Eheeh :D a skad jest kolega? a fajny?

Z Gdyni :P Moi zdaniem fajny, bo i w piłę pogra i o sensie życia porozmawia, ma również poczucie humoru :P



Zapoznałabym chętnie, ale troszkę daleko ode mnie bo ja okolice Gorzowa Wielkopolskiego



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group