Mistrzowie.org Forum Oficjalne forum zrzeszające użytkowników serwisu mistrzowie.org
Archiwum - Jeden wielki offtop...
ZSK - 2014-08-26, 19:08
RudaMaupa napisał/a:
To z dorastaniem do dziecka to bzdura.
Jak bzdura?! Ja naprawdę nie czuję się na tyle ogarnięty i życiowo i psychicznie by sprostać takiemu wyzwaniu. Co innego mi w głowie
[ Dodano: 2014-08-26, 20:11 ] widzu, nie mam owłosionej klaty Davos - 2014-08-26, 19:16
ZróbmySobieKupę napisał/a:
Jak bzdura?! Ja naprawdę nie czuję się na tyle ogarnięty i życiowo i psychicznie by sprostać takiemu wyzwaniu. Co innego mi w głowie
Wiemy, w końcu masz nick "ZróbmySobieKupę", a nie "ZróbmySobieDziecko"
ZróbmySobieKupę napisał/a:
widzu, nie mam owłosionej klaty
Zatem Twoje szanse u Shar rosną
RudaMaupa napisał/a:
Swoją drogą studia pod cytat wrzucony przez Shav też można podciągnąć Zrób sobie papierek, bo wszyscy mają
W sumie to można podciągnąć pod wiele życiowych spraw Sharvari - 2014-08-26, 19:20 zsk błagam przestań bo już nie wiem czy śmiać się z tego "trollowania" czy płakać. fajnie że ty się seksisz z laskami tylko dlatego, że chcesz w przyszłości mieć dziecko, ale nie ucz nas jak żyć.
Ruda, z tymi studiami to racja, od lat mówię rodzinie że to bez sensu i że pójdę do szkoły albo na kursy (i udało się ), a wielu moich znajomych idzie na studia bo "tak trzeba". w maturalnej klasie nauczyciele nas zamęczali pytaniami co robimy dalej, na co idziemy, po co idziemy i padło zdecydowanie za dużo odpowiedzi "nie wiem" na wszystkie te pytania. zresztą mój bliższy znajomy poszedł na jakiś totalnie randomowy kierunek tylko dlatego, że nie dostał się na fotografię (którą się interesuje i właściwie z swoim aparatem jest nierozłączny). straszny sposób na zmarnowanie sobie 3-5 lat moim zdaniem, ale jak ktoś nie miał wcześniej pomysłu na siebie to co poradzić.Love178 - 2014-08-26, 19:22
ZróbmySobieKupę napisał/a:
Wy nie chcecie więc po co "próbować"?
ZSK, ja nie tylko nie chcę mieć dzieci, ale też jestem aseksualna. Mój utopijny świat, to taki, gdzie mężczyźni trzymają się przynajmniej kilometr ode mnie. I to ja zwykle bezpośrednio łączę seks z robieniem dzieci, zawsze mam ochotę się pytać ludzi "czemu o tym nie myślicie kiedy to robicie?! Przecież to do niczego innego nie służy" <tutaj wstaw odpowiedź oburzonego Jankiela> RudaMaupa - 2014-08-26, 19:24
ZróbmySobieKupę napisał/a:
RudaMaupa napisał/a:
To z dorastaniem do dziecka to bzdura.
Jak bzdura?! Ja naprawdę nie czuję się na tyle ogarnięty i życiowo i psychicznie by sprostać takiemu wyzwaniu. Co innego mi w głowie
Ekhem... Chodziło mi o to "dorośniesz do tego, żeby chcieć dziecko" Niektórzy ich chcą, inni nie, a często się to później nie zmienia, mimo dorośnięcia
Btw, taaaa, w głowie...widzu - 2014-08-26, 19:24
love178 napisał/a:
Mój utopijny świat, to taki, gdzie mężczyźni trzymają się przynajmniej kilometr ode mnie.
I mówi to osoba, która ma faceta w avatarze i sygnaturce...
#HipokryzjaDavos - 2014-08-26, 19:27
Sharvari napisał/a:
mój bliższy znajomy poszedł na jakiś totalnie randomowy kierunek tylko dlatego, że nie dostał się na fotografię (którą się interesuje i właściwie z swoim aparatem jest nierozłączny)
Hm, wiele osób tak robi. Ale Twój kumpel jest w o tyle dobrej sytuacji, że nie są mu potrzebne żadne studia, żeby być w przyszłości dobrym fotografem i nieźle zarabiać.
Love, poważnie? Myślałem, że masz poglądy konserwatywne, ale w przyszłosci chciałabyś mieć męża i dzieci. To mnie nieźle zaskoczyłaś.
A tak w ogóle wiesz, ile przez to jedno zdanie przybyło złamanych serc na forum? ZSK - 2014-08-26, 19:28
Sharvari napisał/a:
fajnie że ty się seksisz z laskami tylko dlatego, że chcesz w przyszłości mieć dziecko
Tak bardzo mnie nie znasz Nie oceniaj mnie po tym o czym piszę ironicznie
Sharvari napisał/a:
Ruda, z tymi studiami to racja, od lat mówię rodzinie że to bez sensu i że pójdę do szkoły albo na kursy (i udało się ), a wielu moich znajomych idzie na studia bo "tak trzeba".
Dokładnie, jak się idzie na śmieciowe kierunki to totalna strata czasu. No chyba, że nie myśli się o przyszłości, tylko o najbliższym melanżu. Sam uważałbym, że zmarnowałem te kilka lat, gdyby nie to, że zdobycie uprawnień otworzy przede mną ciekawe perspektywy. O ile się uda. Dobrym rozwiązaniem wydają się być studia niestacjonarne.
[ Dodano: 2014-08-26, 20:31 ]
love178 napisał/a:
ZSK, ja nie tylko nie chcę mieć dzieci, ale też jestem aseksualna
Szanuję to. Nie uczę innych jak mają żyć Ja jestem romantyk ale wystarczy, że ŻARTOBLIWIE coś napiszę to od razu jestem brukany z góry do dołu.
[ Dodano: 2014-08-26, 20:35 ]
RudaMaupa napisał/a:
Btw, taaaa, w głowie...
Żeby nie wzbudzić złych skojarzeń podpowiem, że chodziło mi o spotkania z przyjaciółmi Sharvari - 2014-08-26, 19:55 bo to była strasznie marna ironia zsk tym bardziej że napisana dwa razy
...właściwie to ten kolega nie jest jakimś wybitnym fotografem niezbyt delikatnie mogę nawet powiedzieć, że marnym. dlatego imo przydałaby mu się jakaś szkoła, bo on naprawdę to czuje i nie widzi się w żadnym innym zajęciu i szkoda mi jego determinacji i zapędu. tylko taki jest z nim problem, że to straszna ciapa jest i beznadziejnie mu idzie samodzielne podejmowanie decyzji. ah ale nie będę go tu obgadywać i zjeżdżać z tematu
często piszę o tym jak ważne są wybory kierunku, że studia to nie jedyne wyjście itd, bo mamy tu dużo uczniów i może komuś to pomoże podjąć decyzję
inny przykład z życia forum: patrzcie na takiego Krokoroka. siedział 5 lat na studiach, jakimś cudem je skończył i od dwóch lat siedzi bezczynnie w domu na garnuszku mamusi. pewnie wielu z nas ma wspólne domysły dlaczego tak się dzieje, ale zły wybór studiów jest właśnie jedną z przyczyn... Love178 - 2014-08-26, 19:56
widzu napisał/a:
love178 napisał/a:
Mój utopijny świat, to taki, gdzie mężczyźni trzymają się przynajmniej kilometr ode mnie.
I mówi to osoba, która ma faceta w avatarze i sygnaturce...
#Hipokryzja
On jest moim zdaniem (i milionów innych ludzi też) megautalentowanym muzykiem i najlepszym wokalistą rockowym na świecie. Przede wszystkim głęboko go szanuję i jest on dla mnie wzorcem do naśladowania. Jednakże nikt nie przyjmuje do wiadomości, że można podziwiać kogoś płci przeciwnej i o nim nie fantazjować, więc z czasem przestałam się ze wszystkimi kłócić, tylko poszłam z nurtem ich oczekiwań. Wiesz jakie to uczucie kiedy chcesz komuś pokazać "patrz, jaką on zarąbiście występuje!" i ta osoba widzi, że jest on atrakcyjny z wyglądu, więc robi tylko "ooookeeej, bujasz się w nim, tak?" i często takie osoby nie mają ochoty przez to posłuchać, bo myślą, że jestem tylko jakąś lasią, której hormony buzują? =.= Na widok 50-latka w dodatku! Moim marzeniem jest pójść na jego koncert, a największym marzeniem żeby mi napisał piosenkę, nie pójść z nim do łóżka, dla mnie to jest wręcz niepojęty sposób myślenia, a przejawia go 99% społeczeństwa. Raz pamiętam, że jak prowadziłam koło JĘZYKA japońskiego w liceum i uczniowie mnie poprosili, żebym zrobiła luźną lekcję z piosenkami świątecznymi, więc przyniosłam jego piosenkę, bo od 20 lat jest ona na pierwszym miejscu najczęściej śpiewanych piosenek świątecznych na karaoke w Japonii, a po paru miesiącach usłyszałam od nauczycielki opiekującej się kółkiem "wiecie co, to całe kółko było bez sensu, bo wy tam tak naprawdę się tylko na przystojniaków gapiłyście" z powodu tego jednego filmiku z napisami, gdzie on tylko stał i śpiewał. Ja w rzeczywistości rzygam tym całym waszym seksem i chciałabym o nim na co dzień nie słyszeć, bo psuje on moją codzienność. Albo koleżanka siedząca w klimacie zapytała się mnie o ulubionego jrockowca, to z dumą o nim wspomniałam, że przecież jak można nie podziwiać najbardziej jedynego Azjatę, który ma swoją gwiazdę na Hollywood Rock Walk, a tu jej reakcja yyyiuuu, ale on przecież jest stary! Ale w czym i jaki to robi problem, ja się pytam? A tak, bo ona chce całować plakaty przecież... I oczywiście to ciągłe gadanie, że gustuję w Azjatach, jak dla mnie wszyscy faceci to jeden pies.
Co z tego, że mam jego zdjęcia w profilu? On dla mnie znaczy bardzo wiele, dlatego chcę sobie nim zapełniać każdą luźniejszą sferę życia (choć poważniejszą też, bo i esej zaliczeniowy się skrobnął, i parę artykułów jest w robocie, i piosenkę się nawet na konkursie zaśpiewało), a kiedy rozmawiam o nim z innymi fanami to zawsze są to sformułowania typu "Szanowny pan Inaba wydał naprawdę dobrej jakości piosenkę, podoba mi się". Jak się go nie zna, to się nie ma pojęcia, że on w ludziach wzbudza respekt, a nie tanie podniety. Ja go szanuję i podziwiam. Jako człowieka. Ale ja już nie raz i nie dwa się przekonałam, że ludzie tego nie rozumieją, bo dla nich życie to tylko relacje damsko-męskie. Ale ja wiem, że jesteśmy różni, dla Ciebie ja mam faceta w awatarze, dla mnie ja mam wspaniałą osobę i będziemy się zawsze w tych spostrzeżeniach wymijać.widzu - 2014-08-26, 20:05 love178, spokojnie, to był tylko głupi żart na temat "granicy".
Rozumiem Cię, naprawdę.
Nie popadajmy w obłęd, bo idąc tym tropem Chodnikowy kocha się w Biszu. Sharvari - 2014-08-26, 20:08 Love, kiedyś pisałaś, że jesteś "seksualną rasistką", a teraz kompletnie aseksualna?
podziwiam albo podoba mi się wielu aktorów, muzyków, ale nie powiedziałabym, że moim marzeniem jest pójście z nimi do łóżka nie wiem czy to kwestia charakteru, poziomu fascynacji tą osobą czy ilości wypitego alkoholu, ale... wow. nie myślę o nich w ten sposób. gdybym spotkała takiego Lipejsa czy Evana Petersa to najintymniejsza fizyczna czynność jaką byłabym w stanie zrobić to przytulenie ich
ale jak widzę to całe jaranie się aktorami których lubię (między innymi całowanie się z plakatami o których piszesz ) to też mi się słabo robi, więc mniej więcej wiem o co ci chodzi.
wydaje mi się, że aseksualność to bardzo mocne słowo. oraz może to - tu to czego nie lubiliśmy w poprzednim temacie - przychodzi z wiekiem/czasem/pierwszą miłością? Zaknafein - 2014-08-26, 20:13 love, to po co sie wgl zadajesz z chłopakami i czemu chodziłaś na randki czy co tam z tym Twoim kolegą z zagranicy skoro my wszyscy to i tak jeden pies?
tez moglbym se mowic ze wszystkie panienki to i tak jedno i to samo, ważne tylko by sie dało to ruchać, ale wiem, że one tak jak ludzie mają jakieś uczucia, potrzeby itd.
: DLove178 - 2014-08-26, 20:22
Sharvari napisał/a:
Love, kiedyś pisałaś, że jesteś "seksualną rasistką", a teraz kompletnie aseksualna?
Bo nie wiedziałam kim jest osoba aseksualna, dopiero teraz to dokładnie sprawiłam. Myślałam, że to jest jakieś diagnozowane zaburzenie, może psychologiczne, a może związane z hormonami, a to po protu uznawanie, że seks nie jest danej osobie tak bardzo potrzebny do życia jak innym ludziom. Takie osoby jak sobie postanowią, to będą go uprawiać, jak będą chciały mieć dzieci, to je będą miały, ale nie czują kompletnie tej "obsesji" (która z punktu widzenia innych ludzi jest normą) na punkcie seksu. W sumie mam tak samo. Z tym tylko, że do mnie dochodzi jeszcze pewnego rodzaju nietolerancja w stosunku do mężczyzn xPbrutalka - 2014-08-26, 20:23
Zaknafein napisał/a:
ale wiem, że one tak jak ludzie mają jakieś uczucia, potrzeby itd.
: D
Powinna być emotka, która pokazywałaby padanie trupem ze śmiechu, co Wam dzisiaj wszystkim jest? Ja się zaraz zesikam Love178 - 2014-08-26, 20:29
Zaknafein napisał/a:
love, to po co sie wgl zadajesz z chłopakami i czemu chodziłaś na randki czy co tam z tym Twoim kolegą z zagranicy skoro my wszyscy to i tak jeden pies?
A ile razy mówiłam, że to nie są randki i te spotkania miały dość formalny charakter? Za każdym razem, ale wszyscy się jarali. Znowu to samo chłopak+dziewczyna=randka=/=mój sposób myślenia. Teraz on ma dziewczynę, a obchodzi mnie to jak zeszłoroczny śnieg i dalej się z nim zadaję. A zadaję się z mężczyznami, bo spróbuj się nie zadawać, jak Cię otaczają dookoła jako, że są po prostu ludźmi (chyba, choć chyba jestem zbyt szczodra sama wiedząc, że od ogółu facetów nie jestem zaszczycana tym mianem). W ten weekend byłam na domowym seansie filmowym z 9 ludzi, w której 7, to byli faceci. O ja hipokrytka i bezbożnica we własnych oczach!! Staram się choć trochę przystosować do waszych standardów normalności i dostaję za to baty z tego co widzę Zaknafein - 2014-08-26, 20:32 jak dla mnie aseksualnośc to ułomność jak każda inna
jesteś niepełnosprawna seksualnieLove178 - 2014-08-26, 20:39 Udowodnij.
Ja się nie czuję niepełnosprawna w żadnym kierunku, mówisz to z niewiedzy. Po prostu nie załamuję się, że "o jezu, jeszcze jestem dziewicą", ani "o jezu, nikt mnie nie zaprasza na randki", tylko odkładam to na bok idąc dalej przez życie z myślą "przyjdzie to przyjdzie, nie przyjdzie to nie". To jest kwestia osobowości, zawstydzam się, podniecam i funkcjonuję fizjologicznie jak każdy inny człowiek. Ja sama myślałam, że to jest jedna z chorób dopóki się nie dowiedziałam co to jest. Bo nazwa brzmi strasznie, a to po prostu inne podejście. Można je podpiąć pod naszą klasyfikację na Sharvaristów i JankieloZaknafeistów (czy jak to było )Zaknafein - 2014-08-26, 20:41 czyli nie jesteś aseksualna?Love178 - 2014-08-26, 20:42 Jestem. Tylko Ty nie wiesz kim jest osoba aseksualna.
To nie jest osoba, która nie potrafi uprawiać seksu, tylko taka, co go sobie w codziennym życiu ustawia niżej w hierarchii niż inni ludzie.