I oglądanie HP nigdy już nie będzie takie samo. macbed - 2016-01-14, 14:40
NO KURWA TYLKO NIE SNAPE!...Moris299 - 2016-01-14, 14:41 Ascara - 2016-01-14, 14:45 Voldemort go dopadł. wittexx - 2016-01-14, 14:46 aż sobie chyba zrobię maraton HPZaknafein - 2016-01-14, 14:49 nie pamietam zadnej roli, ktora by mnie zachwycil
aktor jak aktorIsmailes - 2016-01-14, 17:09 To był Gość ten Alan to był Gość Szyszek - 2016-01-14, 17:40 Informacja o śmierci Alana to było dobicie mojego i tak już popsutego humoru.
Oczywiście najbardziej mi zapadła w pamięć rola Snape'a, czyli jedna z moich ulubionych postaci w HP (a może nawet ulubiona), to on właśnie nadał jej życie, jego osoba przeniosła postać profesora eliksirów z książki na film. Za to mu dziękuję. Za Snape'a ma u mnie szacunek, który pozostanie na wieki. No ale nie tylko HP, bo przecież sprawdzał się w komediach (Love Actually) czy filmach akcji (Die Hard)
Pokój jego duszy.Ismailes - 2016-01-14, 17:48 Nie wiem czy kojarzycie go z innych Ról ale zagrał bardzo fajną role w Pachnidle jak ojciec jedne z zabitych dziewczyn przez głównego bohatera. Smutna wiadomość.. bardzo smutna..Szyszek - 2016-01-14, 17:55
Ismailes napisał/a:
Nie wiem czy kojarzycie go z innych Ról ale zagrał bardzo fajną role w Pachnidle jak ojciec jedne z zabitych dziewczyn przez głównego bohatera.
No pewnie, kojarzę go z tego filmu. Dzięki za przypomnienie, bo już mi się trochę zapomniało, kogo on tam grał, bo film oglądałem parę lat temu.Ismailes - 2016-01-14, 17:58 Szyszek, Nie ma problem zawsze do usług. Wykazał się dużym kunsztem aktorskim w tym filmie pełen podziw i uznanie.JankielKindybalista85 - 2016-01-14, 19:07 Jebać Harrego Pottera! HANS GRUBER I SZERYF Z NOTTINGHAM NIE ŻYJĄ!
Ale poza tymi dwoma rolami zgadzam się z Zakiem. Gość był niezły ale bez jakiegoś szału. Co do roli w Harrym Potterze to nie wiem - nie oglądałem żadnego.ZSK - 2016-01-14, 19:14 Nie znam typa, dopiero sygna u Szyszka mi uświadomiła, żem go widział w Love Actually. No cóż, szkoda gościa, jak każdego.Love178 - 2016-01-14, 19:14
JankielKindybalista85 napisał/a:
Co do roli w Harrym Potterze to nie wiem - nie oglądałem żadnego.
O, mamy jednak coś wspólnego w filmach macbed - 2016-01-14, 19:16
HERETYCY!
ZSK - 2016-01-14, 19:17 Też nie oglądałem :v Znaczy widziałem pierwszą część ale dlatego, że całą klasą byliśmy w kinie na tym. I tak nic z tego nie pamiętam.JankielKindybalista85 - 2016-01-14, 19:18
love178 napisał/a:
JankielKindybalista85 napisał/a:
Co do roli w Harrym Potterze to nie wiem - nie oglądałem żadnego.
O, mamy jednak coś wspólnego w filmach
macbed napisał/a:
HERETYCY!
Ja myślę, że w moim przypadku zlew na Pottera to przede wszystkim kwestia wieku. 99% użytkowników tego forum było w targecie dla którego ta książka została napisana, wręcz dorastała razem z głownym bohaterem. Jak w Polsce pojawił się pierwszy Harry Potter to, jeśli wierzyć wikipedii co do daty wydania, od jakiegoś tygodnia miałem już za sobą pierwsze epizody erotyczne (i to z kobietami, a nie z tatą jak te dziwolągi jarające się Potterem bo w dzieciństwie skrzywiono im psychę - sorry, nie mogłem się powstrzymać) więc jedyne co mogłem mieć na 7-latka który ma zostac czarodziejem i zbiera kurwa magiczne fasolki czy co to tam było - to wyjebane. i tak już zostało.
Przeczytałem za to wszystkie inne, wszystkie nie będące Harry Potterami, ksiązki Rowling i każda z nich jest co najmniej dobra! I je szczerze polecam. Ale Harry? Pffff
Stąd mi Rickman kojarzy się przede wszystkim ze "Szklaną pułapką" i "Robin Hoodem: Księciem Złodziei" gdzie był nadekspesyjną i przeszarżowaną przeciwwagą dla drewnianego jak zawsze Kevina Costnera. I za te dwie role, nie wybitne, ale kultowe mu na drogę!ZSK - 2016-01-14, 19:35 A rzeczywiście, w szklance po łapkach też grał Ismailes - 2016-01-14, 19:41 ZróbmySobieKupę, Jego rola w Szklanej Pułapce była epicka uważa się nawet, ze przyćmił Bruca W JankielKindybalista85 - 2016-01-14, 19:43 Wiesz... lubię Bruce'a, zajebisty kolo z niego, ale akurat przyćmienie go pod względem aktorskim to nie jest jakieś wybitne osiągnięcie. A Rickman tego nie zrobił. ale o zmarłych tylko dobrze więc: Costnera przyćmił. I Radcliffa zapewne również.