Hydepark - Oddychanie holotropowe.
ChodnikowyWilk - 2015-11-05, 15:05 Temat postu: Oddychanie holotropowe. Włóczyłem się dzisiaj po dziwnych zakątkach internetu, i znalazłem coś takiego jak oddychanie holotropowe. Wikipedia: https://pl.wikipedia.org/wiki/Oddychanie_holotropowe
Główna strona: https://www.holos.cz/pl/oddychanie-holotropowe
Poszperałem trochę, i są organizowane (w Polsce też, w Krakowie i w Katowicach) warsztaty takiego oddychania. Jednak to trochę kosztuje (ok.400zł), to sobie pomyślałem czemu by nie spróbować samemu. O co w tym chodzi?
Po prostu kładziemy się, dajemy sobie parę minut na relaksację i wyciszenie myśli i robimy bardzo głębokie wdechy, nie trzymamy ani trochę powietrza tylko od razu wypuszczamy. I tak kilkadziesiąt do nawet kilkuset razy.
Próbowałem kilkadziesiąt wdechów (więcej nie dałem rady), to działa, dość dziwne uczucie. Generalnie czytałem o tym żeby nie robić tego samemu tylko z terapeutą który cię będzie prowadził i wtedy można dopiero w pełni osiągnąć całkowicie odmienny stan świadomości
Podaję w ramach ciekawostki, może ktoś się skusi
[ Dodano: 2020-06-12, 20:59 ]
Skończyłem oddychać.
Moris299 - 2020-06-12, 20:03
ChodnikowyWilk napisał/a: | Skończyłem oddychać.
|
bulwa zacznij znowu bo umrzesz
Dead_Laugh - 2020-06-12, 20:22
Cytat: | Ten artykuł opisuje teorie, metody lub czynności niezgodne ze współczesną wiedzą medyczną. |
Cóż XD
W sumie dobrze to opisują - hiperwentylacja XD
Już po pierwszych słowach można było efekt przewidzieć. W ogóle to jest niezła parapsychologia, która udaje mabo jambo psychoanalityczne ale kompletnie wyklucza aspekty medyczne xD
Dziwne, że w ogóle takie sesje są prowadzone. Serio, już bardziej sesje medytacji pomogą niż takie coś.
Moris299 - 2020-06-12, 21:16
w ogóle to mam wrażenie, że już się na tym forum pojawił podobny wątek tylko inaczej nazwane
[ Dodano: 2020-06-12, 22:31 ]
a może jednak to co innego było
http://forum.mistrzowie.o...p=403790#403790
Davos - 2020-06-12, 22:16
400 zł za naukę oddychania. No spoko
Nie no, nie deprecjonuję technik relaksacyjnych i uspokajających, ale jak już miałbym się w takie coś bawić to też bym wybrał prędzej medytowanie.
ChodnikowyWilk - 2020-06-12, 23:23
Jest jeszcze coś takiego jak ceremonia kambo. Chwytnica zwinna to amazońska żaba. Pobiera się od niej jad, i w ceremonii umieszcza pod skórą śmiałka. Wśród rdzennych plemion substancja ta uznawana jest od tysięcy lat za naturalną szczepionkę.
Legenda głosi że jest to "zabieg" leczący wszelkie dolegliwości. Oczywiście jest to zabieg pseudomedyczny niepotwierdzony żadnymi dowodami.
""Ceremonia Kambo" to - jak przekonują zwolennicy tego rytuału - sposób na przywrócenie ciała do pełnego potencjału zdrowia – harmonii ciała duszy i umysłu, oczyszczenie organizmu z toksyn i wzmocnienie układu odpornościowego. Ich zdaniem Kambo jest jednym z najmocniejszych naturalnych antybiotyków o silnym działaniu przeciwzapalnym, zwalczającym różnego rodzaju bakterie, wirusy czy grzyby. Dodają, że jest to także doskonały środek w przypadku choroby Alzheimera, Parkinsona, depresji, migren, problemów z krążeniem, nowotworów, problemów z płodnością, boreliozy, malarii, AIDS oraz wirusowym zapaleniu wątroby.
Szczepionka Kambo" to jad amazońskiej żaby, który jest wydzielany w sytuacji zagrożenia przez gruczoły skórne. Jego składnikami jest ok. 200 substancji, w tym toksyny, które służą żabie do zapewnienia ochrony przed drapieżnikami. Zwierzęta, które próbują zjeść toksycznego płaza, wymiotują lub giną pod wpływem trucizny. W jadzie można też znaleźć antybiotyki i substancje działające przeciwzapalnie. Jednak podczas ceremonii Kambo podawana jest cała mieszanka 200 składników - nie tylko substancje o potencjalnie pozytywnym działaniu zdrowotnym, lecz także substancje, których wiele jest silnie toksycznych.
Rytuał Kambo trwa ok. 3 godzin. W sali, gdzie się odbywa, zbiera się kilkanaście osób. Najpierw prowadzący ceremonię wprowadza odpowiedni nastrój - okadza pomieszczenie, intonuje pieśni. Potem osobie, która jest poddawana rytuałowi, nadpala się naskórek rozżarzonym kadzidełkiem - zwykle na ramieniu lub udzie robi się kilka drobnych oparzeń. Po zdrapaniu naskórka w tych miejscach przylepiane są kulki zrobione ze sproszkowanej wydzieliny żaby amazońskiej, czyli kambo.
Po dostaniu się substancji do organizmu, pojawiają się gwałtowne wymioty, które trwają 20-40 minut. Czasem pojawia się również biegunka. Ma to być reakcja oczyszczająca organizmu. W tym czasie asystenci podają uczestnikom wodę. Często elementem ceremonii jest oglądanie wymiocin i na podstawie ich koloru ocenianie stanu zdrowia człowieka.
Wielu uczestników twierdzi, że po takim zabiegu czuje się lepiej. Oto kilka pozytywnych opinii o "ceremonii", którą można znaleźć na stronie szczepionkakambo.pl:
Odnośnie samopoczucia po Kambo – wstałem rano obolały, do popołudnia byłem mocno wyciszony, a pod koniec dnia dostałem niesamowitego kopa – wszedłem na zupełnie inne obroty wszystko jest zupełnie inne, takie lekkie i wspaniałe ciało i dusza zupełnie inaczej gra Jestem ciekaw i chciałbym chyba spróbować ceremonii żabki z czakrami Mogę śmiało powiedzieć: żabka ma moc – Czarek, Warszawa.
Dziękuję za możliwość wzięcia udziału w ceremonii. Po ceremonii lepiej się wysypiam, codziennie śnię i ogólnie mam więcej energii i chęci do działania. Czuję także znacząco mniejszy pociąg do używek. Zarówno ja, jak i moi znajomi, zaczęliśmy bardzo zwracać uwagę na to co jemy, piejmy i robimy, w myśl hasła „Twoje ciało jest Twoją świątynią”. Ogólnie powoli planuję kolejne spotkanie z kambo cura, bo odczuwam potrzebę i chęć dalszego oczyszczenia. Mateusz B., Warszawa
Trudno określić, czy pozytywne opinie to kwestia autosugestii, czy efekt działania substancji zawartych w wydzielinie z amazońskiej żaby. Jednak uwagę zwraca konstrukcja wpisów, z których można się dowiedzieć o korzyściach płynących z ceremonii, takich jak lepszy sen, wzrost energii, niechęć do używek, a nawet... lepsze zarobki. Wynika z nich, że Kambo jest odpowiedzią na problemy, z którymi zmaga się większość ludzi.
Love178 - 2020-06-13, 01:42
Ciekawe, ja się w tym tygodniu dowiedziałam o trochę innej technice oddychania - nauczeniu się brać wdechy przy jednoczesnym ciągłym wydychaniu. Z opisu brzmi bardzo podobnie, ale słyszałam tylko o praktycznych zastosowaniach tej techniki, więc to chyba nie to samo. Dokładnie znalazłam to przez to, że oglądałam filmiki, na których ludzie wykonywali bardzo skomplikowane utwory na instrumentach dętych i było wyjaśnione, że to dzięki temu oddychaniu. Potem widziałam wywiad, w którym śpiewaczka jazzowa mówiła, że uczy swoich uczniów tego oddychania. Wydaje mi się, że jak ktoś gra profesjonalnie na trąbce czy puzonie to mógłby się uczyć alternatywnych form wentylacji, w śpiewaniu nie wydaje mi się być już to konieczne
widzu - 2020-06-13, 09:24
Myślałem, że to temat o pastach
monjiczq - 2020-06-13, 11:52
Tl;dr
|
|
|