Wiek: Tak
Dołączyła: 10 Sty 2017 Posty: 162 Skąd: Z probówki (a tak naprawdę to nie)
Medale: Brak
Wysłany: 2017-02-04, 21:11
Dead_Laugh napisał/a:
W końcu samochód będę kupował. Jak do tej pory jeździłem na Toyotce ojca. Na Dieslu. Ale przyszedł czas aby samemu sobie kupić auto. Tylko nie wiem za bardzo jakie. Ojciec "na sam początek" proponuję Fiat Punto. Mówi, że tani w utrzymaniu. Ale szczerze powiedziawszy chujowo według mnie Punto wygląda. Limit na samochód to pewnie jakieś 10 tys. No i szukam sobie. Tylko sam nie wiem czego
Punto jest chujowe ogólnie. Napisz jakie masz potrzeby i jakie są dla Ciebie najważniejsze rzeczy w aucie. Generalnie wszyscy znajomi proszą mnie o poszukanie auta, a potem oględziny i jeszcze żadnen nie był niezadowolony. Rodzina również. Polecam się, do usług.
_________________ Każdy ma prawo do szczęścia... ale nie każdy ma szczęście do prawa.
W miarę ważna kwestia jeszcze- jak robił będziesz krótkie trasy to lepiej benzyniaka kupić bo się szybciej grzeje a dizel jednak potrzebuje trochę czasu
A ja z takich ciekawostek to Wam powiem, że w czwartek miałem okazję zobaczyć na żywo, przedpremierowo (premiera w salonie była w tę sobotę) nowe Audi Q5 i muszę przyznać, że robi świetne wrażenie
_________________ I'm boring myself just talking about this.
Co sądzicie o Skodzie Ovtavce II? Mam zamiar taką kupić, 1.9 TDI 105 KM, najlepiej w kombi i z napędem 4x4. Na ten moment słyszałem o niej same dobre opinie, jaka jest wasza, motoryzacyjne wariaty?
_________________ Powiedziałbym, że w życiu cenię forumków. Eeem… Forumków którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i, co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga… się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bartkowi82r. Życie to Gość.
Wiek: Tak
Dołączyła: 10 Sty 2017 Posty: 162 Skąd: Z probówki (a tak naprawdę to nie)
Medale: Brak
Wysłany: 2017-02-07, 17:51
c1ick napisał/a:
Co sądzicie o Skodzie Ovtavce II? Mam zamiar taką kupić, 1.9 TDI 105 KM, najlepiej w kombi i z napędem 4x4. Na ten moment słyszałem o niej same dobre opinie, jaka jest wasza, motoryzacyjne wariaty?
Wujek ma taką, kupił w 2005 roku nówkę.
>dokładnie ten sam silnik (mówimy o owianym (niesłusznie w tym przypadku) złą sławą PD)
>nalatane aktualnie 590k km (wujek zawodowy kierowca autobusów "dalekobieżnych")
>w sumie poza eksploatacyjnymi nic nie robił
>pojemna jak pewien otwór sashy grey, zapakujesz tam czternastoosobową rodzinę na wakacje, pół IKEI, księdza z kolędą i jeszcze na psa się miejsce znajdzie
>wygodna bardzo, w 2012 roku jechaliśmy nią w 5 osób na Węgry, podróż komfortowa
>trzyma się drogi jak cygan zasiłku, byliśmy z wujkiem w Alpach, jego pruła po górach i wjeżdżała nawet po błocie, KIA rodziców miała problemy
Jak masz jakieś pytania, to pisz, ale jeśli chcesz dużego auta to szczerze polecam.
[ Dodano: 2017-02-07, 17:54 ]
Moris299 napisał/a:
A mi się podoba z nowych aut Mondeo mk5. Niesamowite wrażenie robi w rzeczywistości.
Potwierdzam, całkiem ładna bestia. Miałam okazję przejechać się 2.0 EcoBoost 240 KM, urywa dupę i wbija w fotel, zrywny i fajny jak na te gabaryty. Nie wiem jak z trwałością, ale właściciel póki co bardzo chwali.
_________________ Każdy ma prawo do szczęścia... ale nie każdy ma szczęście do prawa.
no ogólnie ona mi się podoba odkąd wyszła na rynek i zawsze o niej marzyłem, a teraz, kiedy jest w przystępnej cenie, a ja mam hajs to chciałem spełnić marzenie naczytałem się o niej w chuj przez te lata na forach, na różnych innych stronkach, na yt i tak dalej i ludzie pisali/mówili prawie same pozytywne rzeczy, tak samo tutaj same pozytywy
to mnie tylko utwierdza w przekonaniu, że to samochód ideał no i jeszcze jeśli chodzi o ten silnik to jest zupełnie co innego niż w różnych benzyniakach itp, przebieg 300 tys. km to tylko rozgrzewka dla tego auta
_________________ Powiedziałbym, że w życiu cenię forumków. Eeem… Forumków którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i, co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga… się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bartkowi82r. Życie to Gość.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum