Icy, naprawdę rozgrzebujesz, przekombinowujesz, grzebiesz i rozkładasz na części pierwsze i po co? Nawet Twojego posta nie przeczytałam, bo kto by na to tracił czas.
Zapytanie o dociekanie powiązania między dwoma zdjęciami to nie jest zbrodnia. Zadałam to pytanie tak, żeby nie nakierowało wprost na to, że to jest ta sama osoba, ale nawet nie to było głównym punktem dlaczego to wrzuciłam, tylko to, co opisałam potem. Masz jakiś zły dzień, że tak usilnie próbujesz wprowadzać nieprzyjemną atmosferę? Wyloguj się na jakiś czas z forum, zaparz sobie herbatkę, spróbuj jakoś rozwiązać swoje problemy, a nie będziesz tu się panoszył i wieszał na mnie psy. Tak, robię literówki, tak nie użyłam perfekcyjnie pasującego pytania do informacji, że na obu zdjęciach jest ta sama osoba, ale wiesz, co w związku z tym? Gówno, to jest tak nieistotne dla absolutnie nikogo, że ręce opadają na widok tego jak w tym drążysz. Zaczynasz wywoływać u mnie crigne.
_________________
widzu Junior Admin To co wpiszesz, będzie pod twoim nickiem.
Wiek: 2 k
Dołączył: 25 Lis 2013 Posty: 22221 Skąd: Village killed by planks
_________________ Użytkownik icywind na forum Mistrzowie to osoba o wesołym usposobieniu, która lubi dzielić się zabawnymi memami, śmiesznymi historiami oraz ministrantowymi anegdotami. Jego posty przyciągają uwagę innych użytkowników, często prowokując uśmiech na ich twarzach. Icywind jest również pomocny w dyskusjach, dając wartościowe rady i informacje na różne tematy. Jego obecność na forum sprawia, że społeczność staje się bardziej przyjazna, angażująca i ministrantna dla wszystkich uczestników.
serio coś takiego napisała, powinienem doczytać do końca i się oburzyć.
O, rzeczywiście.
Jestem oburzony
_________________ Użytkownik icywind na forum Mistrzowie to osoba o wesołym usposobieniu, która lubi dzielić się zabawnymi memami, śmiesznymi historiami oraz ministrantowymi anegdotami. Jego posty przyciągają uwagę innych użytkowników, często prowokując uśmiech na ich twarzach. Icywind jest również pomocny w dyskusjach, dając wartościowe rady i informacje na różne tematy. Jego obecność na forum sprawia, że społeczność staje się bardziej przyjazna, angażująca i ministrantna dla wszystkich uczestników.
Też kiedyś napisałem "makijarz" na tym forum i wszyscy się śmiali, że mam kijarz i nic sobie z tego nie robiłem.
Zrób sobie herbatki Love czy coś
_________________ Użytkownik icywind na forum Mistrzowie to osoba o wesołym usposobieniu, która lubi dzielić się zabawnymi memami, śmiesznymi historiami oraz ministrantowymi anegdotami. Jego posty przyciągają uwagę innych użytkowników, często prowokując uśmiech na ich twarzach. Icywind jest również pomocny w dyskusjach, dając wartościowe rady i informacje na różne tematy. Jego obecność na forum sprawia, że społeczność staje się bardziej przyjazna, angażująca i ministrantna dla wszystkich uczestników.
"Jeden z gwałcicieli (nienależący do czwórki porywaczy) opowiedział swojemu bratu o całej historii, a ten skontaktował się z policją. Dwóch funkcjonariuszy zostało wysłanych do domu rodziny Minato, jednak poinformowano ich, że w środku nie ma dziewczyny, ale mogą się rozejrzeć. Policjanci uznali te słowa za wystarczający dowód na to, że Junko nie ma w środku i powiedzieli, że nie ma takiej potrzeby"
No troszkę to dziwne.
I właśnie sobie uświadomiłem że nie przeczytałem jeszcze żadnej książki o Yakuzie. Trzeba będzie nadrobić
Czytam książkę o Yakuzie i tam wspomniał autor coś o poradniku idealnego samobójstwa (ponoć Japończycy lubią różne poradniki a ten o samobójstwie ponoć kiedyś się dobrze sprzedawał). Słyszałaś coś? Jest taki do kupienia? Bo nic nie mogę znaleźć. Nie chcę się zabić jestem po prostu ciekawy jakie to rzekomo bezbolesne sposoby autor poradnika wymyślił.
A jako ciekawostkę dodam historię z książki. Chłopaczek poczytał w tym poradniku o samobójstwie potem podpiął sobie do sutków kabelki położył się na łóżku i wsadził do gniazdka z prądem a na plecach miał przyklejoną karteczkę z napisem "proszę mnie nie dotykać, grozi porażeniem" no to się nazywa kultura samobójstwa
Serio Japończyki mają taką mentalność? W Polsce zapewne wystarczyło by, że jedna osoba by wiedziała i już by zgłosiła.
W Japonii bardzo mocno jest zakorzenione nie wtrącanie się, które widzę, że przez Europejczyków jest w dużej merze błędnie interpretowane jako pozytywne zachowanie i nazywane "uprzejmością", kiedy w rzeczywistości nią nie jest. Generalnie, jeżeli ktoś się zachowuje inaczej, to jest odtrącany przez społeczeństwo. I jest to bardzo negatywne, bo doprowadza albo do samobójstw, jeżeli osoba nie daje rady się zmienić (zwłaszcza jeżeli tak naprawdę nie musi albo nie może) lub do panoszenia się zwyroli, tak jak w tym przypadku. Dużym problemem jest prześladowanie dziewczyn i kobiet przez kombinację uprzedmiotowania ich i myślenia, że jeśli się uprzedmiotowującego zwyrola wyłączy ze swojego kręgu znajomych albo zwolni z pracy, to już problem jest zażegnany. Pewnie jeszcze do dystansowania się ludzi dochodziły plotki, że to może być Yakuza albo pojawiło się generalnie czucie zagrożenia, że oprawcy się na nich zemszczą. Też bym tak Polaków specjalnie nie przeceniała, przecież niegłaszanie przemocy domowej czy generalnie przestępstw na tle przemocowym to jeden z naszych większych problemów... jeszcze wszechobecny victim shaming sprawia, że nietrudno mi sobie wyobrazić sytuację, gdzie jakieś Mirki się dowiadują i mówią "sama pewnie się pchała", zwłaszcza, że widziałam takie komentarze dwa lata temu odnośnie dziweczyny, która była porwana i torturowana przez kilka dni pod Łodzią. Zdziwiłbyś się jak to nie było ani jednego empatycznego komentarza, wszyscy pisali, że sama sobie zawiniła i na to zasługuje, jeszcze pod własnym nazwiskiem, bo to był Facebook (a co się dokłądnie stało, to została zaciągnięta przez dwóch mężczyzn do auta jak szła sobie ulicą).
krojechleb napisał/a:
Czytam książkę o Yakuzie i tam wspomniał autor coś o poradniku idealnego samobójstwa (ponoć Japończycy lubią różne poradniki a ten o samobójstwie ponoć kiedyś się dobrze sprzedawał). Słyszałaś coś? Jest taki do kupienia? Bo nic nie mogę znaleźć. Nie chcę się zabić jestem po prostu ciekawy jakie to rzekomo bezbolesne sposoby autor poradnika wymyślił.
Usłyszałam o tej książce, kiedy oglądałam dokument o lesie Akihabara, często przy ciałach znajdowane są egzemplarze tej książki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum