żarty miał fajne, choć niewiele ich słyszałam. bardziej podobały mi się jego teksty podczas gry niż konkretne rozmowy, ale reszta mi nie pasowała trochę marna podróba Alistaira, który był genialną postacią i strasznie brakowało mi go we wszystkich kontynuacjach. przebudzenia nie przeszłam, bo zobaczyłam właśnie, że jest całkiem inna ekipa i mi brakowało tamtej z głównej gry. muszę nadrobić, bo teraz przechodzę jedynkę kolejny raz. moje serce podbił Fenris, bo w niemal każdej serii (gry, seriale, animce) na swojego ulubieńca wybieram jakiegoś tajemniczego gbura ze smutną przeszłością, jakaś dziwna fascynacja facetami których trzeba wspierać i ratować, a nie na odwrót tylko ta monotematyczność (magowie są źli) momentami wkurzała. tak samo przy Andersie (templariusze są źli), Isabeli (seks jest najlepszy) i Merrill (zła magia nie jest zła). tam każdy miał jakąś określoną obsesję oby trójka była udana, bo póki co żadna postać z wyglądu mi się nie podoba ;x
nie, bo magiem grałam. gdzie tam król mógłby rządzić u boku brudnego nisko urodzonego maga, (mimo że i tak nie może mieć dzieci)? wzięłam sobie do serca to, że nie chce być tym królem, więc posadziłam na tron Anorę, a z nim dalej sobie wardenowałam
Można być żoną Alistaira dowolną postacią, chociaż krasnoludką nie próbowałam, bo nie tykałam tej postaci w ogóle
Byłam królową już kobietą szlachcicem, czarodziejką, Dalijką i elfką miejską ;p Wszystko zależy od zaznaczenia jednej jedynej kwestii w konkretnej rozmowie;)
Moris i CoD: BO Multi? Byłam tam adminem na dwóch serwerach, najpierw w klanie GameManiak.pl później w klanie UniaGraczy.pl, teraz gram pod tagiem LM, ale mam propozycję od klanu FeN, żeby do nich dołączyć.
Może kiedyś trafimy na siebie na jakimś serwerze;)
Rzeźnia na Nuke... Ja muszę mieć na to specjalną ochotę ;p Lubię tryby tdm, dem, ctf i ziz, ale ziz tylko z grupą ludzi na TS3, dzielimy się na drużyny i komunikujemy się przy takim sparingu, nie lubię ziza na publicznych serwerach
Oczywiście na publikach gram głównie HC, ziza na pro modzie, rzadko bywam na serwerach z softem
Sąsiedzi z piekła rodem - śmieszna gra, podoba mi się;) Nawet jakieś pół roku temu odświeżyłam ją sobie;) Ale nie mogę przejść ostatniej misji drugiej części.
Tego samego typu jest dobra gra, która polegała na tym, że jesteś facetem, który jest chyba ostatni dzień w pracy i musi po cichaczu zdenerwować swojego szefa, wszystko dzieje się w biurze, na różnych etapach jest to mniej lub bardziej rozbudowane. Kurde, ale tytułu gry nie mogę sobie przypomnieć... ;/
widzu Junior Admin To co wpiszesz, będzie pod twoim nickiem.
Wiek: 2 k
Dołączył: 25 Lis 2013 Posty: 22221 Skąd: Village killed by planks
Miałem dziś kotleta na obiad. Więc odgrzewam. Z krótkim uzasadnieniem:
1. Wiedźminy 3, 1, 2 - Wiedźmin to moje ulubiene fantasy zaraz za Jedynym Właściwym. Choć nie umywa się do Jedynego Właściwego. Ale ta słowiańskość dodaje bardzo dużo charakterystycznych i oryginalnych przeżyć, których nie znajdzie się w żadnym zachodnim dziele. A w grach największą uwagę przykładam do fabuły. Wynik jest oczywisty.
2. Fallout II - klasyka RPG, objawienie postapo. Nadal sprawia mnóstwo frajdy. Ciężko coś napisać w skrócie.
3. TES III: Morrowind - moje pierwsze RPG, dużo bardziej rozbudowane niż gówniaczy Oblivion, czy całkiem spoko Skyrim. Tu jeszcze nie prowadziło się gracza za rączkę. Aby cokolwiek znaleźć trzeba czasem było popierdalać godzinami po Vvanderfell i to było spoko. I ten klimat.
https://www.youtube.com/watch?v=i7NOlL5iZCA - skajrimowa wersja się nie umywa.
4. Warcraft III - obowiązkowo z dodatkiem. Wybitna kontynuacja mojej pierwszej strategii. Pozdro Zak. Nadal płaczę gdy widzę jak WoW wypaczył lore. Pozdro Słownik. :I
5. Earth 2150 - choć cała seria zajebista tylko ta zasługuje na wyróżnienie. Polski Starcraft w dużo bardziej realnej konwencji.
6. S.T.AL.K.E.R. - SoC - wybitna produkcja zza wschodniej granicy. Wschodnioeuropejskie postapo, RPG, dobra fabuła (choć w wersji alpha była lepsza). Ciągłe poczucie zagrożenia i wiele dróg na dotarcie do celu.
7. Mass Effect - kosmiczna strzelanka z systemem osłon z elementami RPG. Czego chcieć więcej?
8. HoMM III - stosunkowo nisko, ale ta gra jest dobra tylko na multi. Ile nocek na obozach treningowych zarwaliśmy to nie zliczę. A rano wycieczka biegowa. :I
9. Chrome - bodajże moja pierwsza gra w prawdziwym 3D (nie na sprite'ach), a na pewno pierwsza gra w którą zagrałem w multiplayer (ale to dużo później). Miałem nawet własny klan. Zresztą ten klan oficjalnie nadal istnieje, ostał się jeszcze tylko jeden w identycznym stanie zawieszenia. :I
Pierwsza gra Techlandu na ich autorskim silniku Chrome Engine. Niedawno wyszedł od nich Dying Light na Chrome Engine 6. Jestem jednym z bardzo nielicznej grupy graczy nadal czekających na anulowane Chrome 2. Tak samo zresztą jak na Earth 2170.
10. GTA V - czemu tak nisko? A bo w sumie to tylko ładna gra ze średnią fabułą, całkiem fajnym multi i niczym innowacyjnym, oprócz wodotrysków graficznych - i tak brzydszych niż w Wiedźmaku
Warcraft III - obowiązkowo z dodatkiem. Wybitna kontynuacja mojej pierwszej strategii. Pozdro Zak.
To ja swoją listę odświeżę
Top ten
10. Tekken 3
Trzecia częśc Tekkena to jak dla mnie najlepsza bijatyka, która powstała. Godziny spędzona na nakurwianiu w pada ze znajomymi i nakurwiania w znajomych którzy naciskali jeden pierdolony guzik przez całą walkę
Nadal pamietam wiekszosc kombinacji ciosów Paulem
9. Cabal Online
Jeden z dwóch MMORPG które mi sie bardzo spodobały. MMO jak wiele innych. Robisz postać, zbierasz zadania, nakurwiasz stworki, wracasz i robisz to samo godzinami rozwijając swoją postać i w międzyczasie gadając z ludźmi. Nawet sensowne PVP było. Polecam.
8. Spellforce
Strategia czasu rzeczywistego. Wkurwiało strasznie powolne poruszanie sie wszystkich. Chyba chcieli zeby bylo to na prawdę rzeczywiste, więc grałem ze speedhackiem 2.0 Ale poza tym było ciekawie, fabuła rozbudowana i grafika jak na ten rok też bardzo spoko.
7. Need for speed Most Wanted
Moja ulubiona częśc NFS'ów. Grałem jeszcze w Carbon ale MW było lepiej skonstruowane. Większa ilość bosów. Panienka ładnijesza. Bardziej rozbudowane wyscigi, było wiecej typów. I ogólnie jakoś lepiej.
Drugi i wg. mnie najlepszy MMORPG. Pewnie tutaj też dużą rolę odgrywa sentyment, ale swego czasu ta gra na prawdę przyciągała tysiace ludzi, a polskie prywatne serwery cieszył się sporą popularnością.
4. Dota 2
Bo to jedyne w co teraz gram jakies 1700 godzin w grze spędzone na starym koncie i 100+ na nowym to jednak sporo czasu w grze. Do tego jeszcze jakbym doliczył czas na oglądanie kilku streamerów, powtórek meczów, i całych meczów to wyszłoby spokojnie kolejne 300-500 godzin. Akurat Dota to jeden z najlepszych tematów do omawiania w moim domu, bo gra każdy w rodzince. Zaczęło się od pomysłu kilku kolesi na stworzenie kolejnej mapki w Wacrafcie III, a skończyło się na milionach graczy i wielkich imprezach e-sportowych.
3. HOMM III
CYTADELA! I TEN SKURWIEL Z PŁATNERZEM JAKO SPECIALIZJACJĄ = EZ GAME
Raczej nie powstała strategia turowa lepsza od Homm III. Poprzednie części też były dobre. IV to najwiekszy niewypał w historii przez którą firma zbankrutowała, a V miała zjebany system, a szkoda bo gra była dobra, jednakże czekanie 534543345 godzin na ruch komputera który ruszał się z jednego miejsca w drugie przez ten czas potrafiło lekko wkuwqddnasjnajsdnj cyka blyat.
Poza tym to III miała najlepszą muzykę, dobrą grafikę i niedościgniony klimat.
2. Warcraft III
Po pierwsze primo: Bo to najlepsza strategia czasu rzeczywistego
Po drugie primo: Bo to tutaj e-sport na prawdę zaczął się rozkręcać. To tutaj były wielkie turneje w których Grubby i Moon ostro ze sobą rywalizowali. To tutaj powstała Dota 1 a w rezultacie rozwinęły się takie organizacje jak Natus Vincere. Ogólnie Warcraft III był najbardziej kluczową grą dla rozwoju tego przemysłu i zawdzięczamy to edytorowi map, który był praktycznie nieograniczony. Ludzie mogli zrobić to co im się podobało. I dzięki temu dzisiaj istnieją gry MOBA.
"Cześć, mam na imię Dawid i jestem uzależniony od magii"
1. Baldur's Gate
Nic innego nie mogłoby tu wylądować. Jak dla mnie bezkonkurencyjnie najlepszy RPG. Masa misji. Świetny system walki D&D. Genialna fabuła. Postacie które ciężko zapomnieć. Polski dubbing na samym szczycie swoich możliwości. I ogólnie mega klimat. Soundtracki też świetne. Baldur zainteresował mnie na tyle, że teraz mam pokaźną kolekcję książek ze świata Forgotten Realms.
https://www.youtube.com/watch?v=2RPCSPMX3Jc
"Tyy jesteś królem? Nie głosowałem na ciebie."
A właśnie. W swoim rankingu nie uwzględniłem Baldura, choć raczej tak by się stało. Gdybym w końcu kiedyś w niego zagrał.
8. HoMM III - stosunkowo nisko, ale ta gra jest dobra tylko na multi.
Dopiero 8 miejsce? I jak tylko dobra na multi? Fakt, tryb hot seats jest mega, ale przecież w trybie pojedynczej rozgrywki Heroes III daje równie dużo frajdy.
Nie, single mnie trochę nudził, z powodu braku konkretnej fabuły czego nie czuło się w trybie multi. Choć muszę przyznać, że wymaganie jakiejś historii od tego trybu gry jest idiotyzmem. Ale ja bardzo lubię gry z dobrą fabułą, dlatefo tyle pozyci znalazło się wyżej.
Przy czym pragnę podkreślić, że nie jest to chronologia tylko względem fabuły a wszystkich czynników, które się na grę złożyly.
Nudzi mi się, to też sobie skonstruuje swoją topkę
Portal 2
Gra absolutnie perfekcyjna, czysta doskonałość. Nie ma słabych elementów w tej grze. Przechodziłem główny wątek z 5 razy już i przymierzam się do następnych. Nie wspominając o mapkach zrobionych przez innych co daje dodatkowe godziny zabawy.
Syberia 1&2
Moje ulubione przygodówki, świetna fabuła, doskonała warstwa muzyczna (soundtrack z gry mam na playliście), klimat. Czekam na trzecią część, mam nadzieję że w końcu wyjdzie
Half-Life 2 + epizody
Każdy zna, chyba każdy grał. Doskonałe fpp, klimatyczne. Gra z 2004 roku, a wciąż robi na mnie ogromne wrażenie. Przeszedłem 3 razy, planuję czwarty
4 miejsce: Medal of Honor: Allied Assault
Genialna strzelanka, misja na plaży Omaha to arcydzieło lokacji w grach Aleja snajperów wciąż wkurwia tak samo jak kiedyś
5 miejsce Gothic 1&2
Mam sentyment duży to tej serii, szczególnie do 1, choć nie tak dawno przechodziłem właśnie pierwszą część, i ilość bugów w tej grze jest zatrważająca, i nie przetrwała jak dla mnie próby czasu, 5 miejsce głównie dzięki 2 i Nocy kruka która już zdecydowanie podciąga poziom.
6 miejsce: Doom 2
Niesamowita grywalność. I to chyba wystarczy.
7 miejsce: CS: 1.6
Każdemu znana strzelanka sieciowa, i tutaj podkreślam 1.6, Cs:go to już nie to samo...
8 miejsce: Najdłuższa Podróż
Też nie specjalnie przetrwała próbę czasu, kłują w oczy słaba jakość dźwięku i grafika, ale nadrabia to iście mistrzowskim wątkiem fabularnym, no i ta gra to taka esencja przygodówek, czysta przygoda, dużo postaci pobocznych, dialogów.
9 miejsce: GTA San Andreas
Latasz se murzynem i zabijasz innych murzynów, rozjeżdżasz ich autami, jeździsz czołgiem, uciekasz przed policją... nie ma drugiej takiej gry san andreas jest moją ulubioną częścią.
10 miejsce: Fifa 2007
Tutaj na 10 miejsce miałem dużo kandydatów ale ostatecznie trafiła na nie ostatnia fifa która mi poszła na jeszcze starym kompie, te nowe mi się w ogóle nie podobają a do tej części lubię sobie czasem wrócić, trochę też przez sentyment jak Zak
Tuż za top10 wylądowały Portal1, half-life1, star wars JA, beneath a steel sky, antichamber, rayman2, and more...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
trochę marna podróba Alistaira, który był genialną postacią i strasznie brakowało mi go we wszystkich kontynuacjach. przebudzenia nie przeszłam, bo zobaczyłam właśnie, że jest całkiem inna ekipa i mi brakowało tamtej z głównej gry. muszę nadrobić, bo teraz przechodzę jedynkę kolejny raz. moje serce podbił Fenris, bo w niemal każdej serii (gry, seriale, animce) na swojego ulubieńca wybieram jakiegoś tajemniczego gbura ze smutną przeszłością, jakaś dziwna fascynacja facetami których trzeba wspierać i ratować, a nie na odwrót 
tylko ta monotematyczność (magowie są źli) momentami wkurzała. tak samo przy Andersie (templariusze są źli), Isabeli (seks jest najlepszy) i Merrill (zła magia nie jest zła). tam każdy miał jakąś określoną obsesję 
1. 
2. 
3. 
I jak tylko dobra na multi? Fakt, tryb hot seats jest mega, ale przecież w trybie pojedynczej rozgrywki Heroes III daje równie dużo frajdy.
