Spodziewam się że ta data to błąd spowodowany tym że wyniki z matury pojawią się 27 czerwca.
Hmm. Ciekawe czy na wynikach matury będzie data 18 czerwca.
Kurde niezadowolony jestem
Polski 84% wychodzi na to, że z otwartych dostałem mało.
Historia i wos 85%
Matma 50% i totalna zyeba na calej linii
Angielski podstawowy 93%
Angielski rozszerzony 80% bardziej drazni mnie ten wynik niz matma
_________________ Powiedziałbym, że w życiu cenię forumków. Eeem… Forumków którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i, co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga… się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bartkowi82r. Życie to Gość.
_________________ Powiedziałbym, że w życiu cenię forumków. Eeem… Forumków którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i, co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga… się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bartkowi82r. Życie to Gość.
Mi w kij przeciętnie poszły.. Jestem zła na matematyke, bo takiego stresa złapałam i zlamiłam tą część, która miała być dla mnie najprostsza no nic. Jestem słaba ze wszystkiego, a rozszerzenie ukryłam, żeby zaoszczędzić sobie większego wstydu... xD
_________________ I'M TOO OLD FOR THIS SHIT!
........................
#seniorwinternetach #fascynującaanegdotka #lata90tetoapogeumludzkiejcywilizacji #gettudaczopa
........................
The Mission // Dead Poets Society // Boyz n the Hood // Fisher King // Bronx Tale // Trainspotting // Chasing Amy // Big Lebowski // Fight Club // Human Traffic // Samotari.
Czyli apgrejdowana złota 11tka filmów, które uczyniły mnie Jankielem. Obejrzyj wszystkie i zostań mną. Polecam - 8.73/10
Ta data to data kiedy wydadzą zaświadczenie o wynikach.
_________________ Powiedziałbym, że w życiu cenię forumków. Eeem… Forumków którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i, co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga… się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bartkowi82r. Życie to Gość.
Gimnazjalne się liczo a przynajmniej się liczyy za moich czasów i na ich podstawie i ocen się liczyo punkty do liceum. Natomiast podstawówkowe to tylko dla picu
_________________ Użytkownik icywind na forum Mistrzowie to osoba o wesołym usposobieniu, która lubi dzielić się zabawnymi memami, śmiesznymi historiami oraz ministrantowymi anegdotami. Jego posty przyciągają uwagę innych użytkowników, często prowokując uśmiech na ich twarzach. Icywind jest również pomocny w dyskusjach, dając wartościowe rady i informacje na różne tematy. Jego obecność na forum sprawia, że społeczność staje się bardziej przyjazna, angażująca i ministrantna dla wszystkich uczestników.
Gimnazjalne to już za moich czasów były i miały duże znaczenie, bo decydowały o tym, do jakiego lo się trafi.
Na szczęście jeszcze wtedy egzamów po podstawówce nie było. Ten debilny pomysł wymyślono parę lat później.
Davos, mnie już objęły egzaminy na koniec podstawówki. Byłam pierwszym rocznikiem, na którym z tym eksperymentowali. Całe szczęście wybór gimnazjum nie był jakiś ogromnie decydujący, przynajmniej w mojej małej mieścinie, nie wiem, jak w dużych miastach, gdzie wybór szkół większy i takie tam cuda.
Dzięki egzaminom gimnazjalnym dostałam się do wymarzonego LO. Także się liczą mocno, jeśli polujesz na coś powyżej średniego poziomu. Do mojego LO trzeba było mieć dużo punkciorów za egzamin, do tego punkty za średnią, a mnie tyłek uratowały 3 dodatkowe punkty za wyróżnienie z Kangura matematycznego. Ewentualnie można było startować w konkursie o Puchar Dyrektora albo zostać laureatem konkursów zwanych Olimpiadami Gimnazjalnymi - wtedy z marszu było 200 (chyba) punktów i miejsce jak w banku. W momencie gdy połowa uczniów była laureatami, jedynym wyjściem było zbieranie punktów z egzaminu i kilka dodatkowych. Wszystko zależy, gdzie chcesz iść.
U mnie było jeszcze tak, że przy wyborze liceum trzeba było jeszcze wpisać klasę, do której chce się iść - a miało to znaczenie, bo niektóre były o wiele bardziej oblegane niż inne - tak jak choćby moja, bo była to jedna chyba z trzech w Poznaniu, gdzie jednym z języków był hiszpański, a mnie wtedy strasznie na nim zależało. W odwodzie miałem jeszcze klasę z francuskim, też fajnie, ale na szczęście udało się dostać do tej z hiszpanem. Także egzaminy gimnazjalne w moim przypadku miały duże znaczenie.
Natomiast idea egzaminów po podstawówce jak dla mnie jest zupełnie poroniona. One i tak o niczym nie decydują, a tylko stresuje się dzieciaki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum