Każdy ogladal chyba genialne anime jak "Notatnik smierci" (ja dopiero zaczynam a juz mi sie podoba - prosze nie spoilerowac)
SPOILER
Facet ma notatnik gdzie wpisuje imie i nazwisko danego faceta i on umiera.
Ja troche zmienie.
Wyobracie sobie ze przychodzi do was Bg smierci i chce dac notatnik smierci -Zapisujecie w nimi imie i nazwisko i ten ktos umiera ALE przejmujecie czas zycia ktry mu zostal. np. zabijacie 20latka ktry ma zyc jeszcze 80 lat i nie starzejecie sie ani nie mozna was zabic przez 80 lat bo chronic was bariera jego zycia ktre nie zostalo ukonczone.
Co robicie?
Ja bym wzial i wykanczal zbrodniarzy, zlych politykw itp.
Nabilbym sobie zycie na tysiace lat.
Wystarczylo by wykonczyc nasz sejm.
_________________
Quid est quod debuimus facere, et non fecimus?
ProFace,
padniesz ofiarą paradoksu, bo przejmiesz lata, które Ci pozostały.
Nie wiem, czy starczyłoby mi odwagi, ale mogłabym pozwolić ludziom schorowanym odchodzić z godnością. Oczywiście tym, którzy chcą. Nikt by mi nic nie udowodnił, a ktoś mógłby się poczuć po raz ostatni panem własnego losu.
Ja byłbym po części taki jak Light Yagami z początku i nie ujawniając się zacząłbym udawać, że jestem bogiem i że wiem o wszystkich wszystko, na przykładach zwyrodnialców lub skazanych na śmierć więźniów zacząłbym szantażować polityków, aby naprawić kraj. Nie musiałbym tych polityków zabijać, w końcu nie na wszystkich mam dowody, wystarczyłby szantaż by przyznali się do swoich złych czynów, jeśli chcą aby ich życie zostało oszczędzone, a wmówiłbym im, że o ich złych czynach wiem wszystko, kazałbym im wyjaśniać publicznie jakie naprawdę byłyby efekty ich postulatów, którymi nabierają ludzi, gdyby je wprowadzili w życie. Życie bym sobie nabijał na mordercach aż do znudzenia, jakby się jakimś cudem skończyli, to moje życie zakończy się spełnione
ProFace,
padniesz ofiarą paradoksu, bo przejmiesz lata, które Ci pozostały.
Nie wiem, czy starczyłoby mi odwagi, ale mogłabym pozwolić ludziom schorowanym odchodzić z godnością. Oczywiście tym, którzy chcą. Nikt by mi nic nie udowodnił, a ktoś mógłby się poczuć po raz ostatni panem własnego losu.
1. Mialem to samo napsiac proface
2. MI by starczylo - kim dzong un - zegnaj sie z zyciem
_________________
Quid est quod debuimus facere, et non fecimus?
Sama nieśmiertelność mnie za bardzo nie interesuje, ale gdybym miał faktycznie taki notatnik to pokusa wpisywania w nim najgorszych zbrodniarzy czy niektórych polityków (choćby taki Kim Dzong Un jak wskazał Wojtek) byłaby duża
Wpisywałbym zbrodniarzy i co niektórych polityków. Fajna sprawa z takim notatnikiem, bo wtedy żyłbym wiecznie. A co do anime to jeszcze nie oglądałem, ale zamierzam.
A ja "Notatnika śmierci" nie oglądałem bo to anime. Nie oglądam takowych.
_________________ I'M TOO OLD FOR THIS SHIT!
........................
#seniorwinternetach #fascynującaanegdotka #lata90tetoapogeumludzkiejcywilizacji #gettudaczopa
........................
The Mission // Dead Poets Society // Boyz n the Hood // Fisher King // Bronx Tale // Trainspotting // Chasing Amy // Big Lebowski // Fight Club // Human Traffic // Samotari.
Czyli apgrejdowana złota 11tka filmów, które uczyniły mnie Jankielem. Obejrzyj wszystkie i zostań mną. Polecam - 8.73/10
Jankiel, ja też nie oglądałem, gdyby nie temat Wojtka nawet bym nie wiedział, że coś takiego istnieje, niemniej sam pomysł wątku jest ciekawy i można o tym podyskutować
Nie no, odbiłem piłeczkę instynktownie bo ja po prostu jestem strasznie cięty na sformułowania typu: "każdy oglądał!" (takiego użył Wojtek), "Hit tego sezonu!", "Musisz to mieć!" "Nie masz konta na fb to nie istniejesz" "bez tego nie będziesz szczęśliwy" "Musisz tego spróbować!" i tak dalej i tym podobne reklamowo-pijarowskie pier...e! Nie muszę TEGO mieć, nie muszę TAMTEGO znać, nie muszę JESZCZE CZEGO INNEGO próbować. Nic nie muszę
Co do tematu: nie wiem jak to jest rozwiązane w rzeczonym anime ale przedłużanie sobie życia bez jednoczesnego zahamowania procesu starzenia się to idiotyzm. Co mi z tego, że pożyję 500 lat skoro przez 430 z nich będę niedołężnym zasuszonym warzywem z alzheimerem? A wtedy temat (i tu już istotnie jest bardzo ciekawie) można zredukować do pytania: kogo i dlaczego byście zabili gdybyście wiedzieli, że nie spotka was za to żadna kara?
I tu muszę się zastanowić. Po pierwsze zależy jaki mam limit ofiar.
_________________ I'M TOO OLD FOR THIS SHIT!
........................
#seniorwinternetach #fascynującaanegdotka #lata90tetoapogeumludzkiejcywilizacji #gettudaczopa
........................
The Mission // Dead Poets Society // Boyz n the Hood // Fisher King // Bronx Tale // Trainspotting // Chasing Amy // Big Lebowski // Fight Club // Human Traffic // Samotari.
Czyli apgrejdowana złota 11tka filmów, które uczyniły mnie Jankielem. Obejrzyj wszystkie i zostań mną. Polecam - 8.73/10
Jankiel nie masz limitu ofiar. A w anime dla człowieka nie było przedłużania życia bez starzenia się, tylko Bóg Śmierci przedłuża swoje życie wpisując czyjeś imię do notatnika.
Dobra. Nie jestem w temacie, nie będę wam psuł rozkminy. Zabieram zabawki z tego tematu
_________________ I'M TOO OLD FOR THIS SHIT!
........................
#seniorwinternetach #fascynującaanegdotka #lata90tetoapogeumludzkiejcywilizacji #gettudaczopa
........................
The Mission // Dead Poets Society // Boyz n the Hood // Fisher King // Bronx Tale // Trainspotting // Chasing Amy // Big Lebowski // Fight Club // Human Traffic // Samotari.
Czyli apgrejdowana złota 11tka filmów, które uczyniły mnie Jankielem. Obejrzyj wszystkie i zostań mną. Polecam - 8.73/10
Wpisywałbym zbrodniarzy i co niektórych polityków. Fajna sprawa z takim notatnikiem, bo wtedy żyłbym wiecznie. A co do anime to jeszcze nie oglądałem, ale zamierzam.
Pragne przypomniec ze tam bylo zupelnie inaczej. Dalo sie wpisac wyrok smierci ale nie przejmwoalo sie zycia.
Davos napisał/a:
Jankiel, ja też nie oglądałem, gdyby nie temat Wojtka nawet bym nie wiedział, że coś takiego istnieje, niemniej sam pomysł wątku jest ciekawy i można o tym podyskutować
Ale to przy Dragon Ball, Ksiezniczka Mononoke, W krainie Bogów i Grobowiec Swietlików jest najlepsze anime w historii... ba - w wiekszosci rankingów jest w TOP20 najlepszych seriali (nie tylko wsrod anime)
Trudno nie wiedziec o istnieniu serialu Notatnik Smierci
Jankiel K.85 napisał/a:
Nie no, odbiłem piłeczkę instynktownie bo ja po prostu jestem strasznie cięty na sformułowania typu: "każdy oglądał!" (takiego użył Wojtek), "Hit tego sezonu!", "Musisz to mieć!" "Nie masz konta na fb to nie istniejesz" "bez tego nie będziesz szczęśliwy" "Musisz tego spróbować!" i tak dalej i tym podobne reklamowo-pijarowskie pier...e! Nie muszę TEGO mieć, nie muszę TAMTEGO znać, nie muszę JESZCZE CZEGO INNEGO próbować. Nic nie muszę
Co do tematu: nie wiem jak to jest rozwiązane w rzeczonym anime ale przedłużanie sobie życia bez jednoczesnego zahamowania procesu starzenia się to idiotyzm. Co mi z tego, że pożyję 500 lat skoro przez 430 z nich będę niedołężnym zasuszonym warzywem z alzheimerem? A wtedy temat (i tu już istotnie jest bardzo ciekawie) można zredukować do pytania: kogo i dlaczego byście zabili gdybyście wiedzieli, że nie spotka was za to żadna kara?
I tu muszę się zastanowić. Po pierwsze zależy jaki mam limit ofiar.
1. Zatrzymalo by sie strzenie - jak pisalem
2. W anime jest inaczej. .tam tylko wpisujesz wyrok i umiera w ciagu 40 sekund
SPOILER
Mozesz dopisac powód smierci i godzine..
ProFace napisał/a:
W takim razie, gdybym wpisała siebie na tej liście, tuż przed tym, zanim ktoś mnie zamorduje, to bym to przeżyła? B)
Jesli zostalo ci 80 lat zycia to dalej bedzie tyle zyle. Jak cie zabije - ty bylabys NIETYKALNA (wg mojego pomyslu). W ciagu paru sekund po np. postrzele rana by ci sie goila, ty bys sie nie starzala...
_________________
Quid est quod debuimus facere, et non fecimus?
Ale to przy Dragon Ball, Ksiezniczka Mononoke, W krainie Bogów i Grobowiec Swietlików jest najlepsze anime w historii... ba - w wiekszosci rankingów jest w TOP20 najlepszych seriali (nie tylko wsrod anime)
Trudno nie wiedziec o istnieniu serialu Notatnik Smierci
Możliwe, że jest dobre, nie przeczę, ale moja znajomość mangi i anime zakończyła się właśnie na DragonBallu, od czasów mniej więcej końca gimnazjum czyli ok. 2003 r. nic już z tego gatunku nie oglądałem, a Notatnik Śmierci z tego co widzę na wikipedii pojawił się w Polsce w 2007 r.
Ok kończę tą dyskusję, bo od anime i mangi jest osobny temat.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum