klecha mógł wziąć pieniądze i zachować się profesjonalnie jak ten na pogrzebie wujaszka jankiela ale wolał odpierdalać jakiś szajs na pogrzebie zamiast na jakiejś niedzielnej mszy jebać go
Pech chciał, że świeżo upieczony proboszcz nie był dobrze poinformowany o sytuacji w szkole, ani nie znał motywów wypisania się z religii, pewnie wszedł w ramy schematu, że młodzi nie są zainteresowani Bogiem.
Cytat:
Podobno proboszcz nie wziął za Mszę ani złotówki, ale karuzela nienawiści i stereotypów kręci się dalej (nawet tu na wypoku).
Ale jak sam zaczął od stereotypów to było dobrze
1. Nie wiadomo za co krytykowali tę katechetke - duża część katechetek jest do dupy (wśród księży i katechetów nie ma tego problemu), ale część jest spoko jeśli chodzi o nauke tylko mlodzi katolicy są chujowi.
2. Jak jest chujowa katechetka to sie pisze list do biskupa a nie wypisuje z religii.
3. Jak się już jednak wypisuje z takiego powodu z religii to się pisze publiczne oświadczenia, że katechetka to głupia dzida i że dalej sie wierzy by nie zaszło ryzyko podejrzenia o zaparcie się wiary (najcięższy możliwy grzech).
krojechleb napisał/a:
klecha mógł wziąć pieniądze i zachować się profesjonalnie jak ten na pogrzebie wujaszka jankiela ale wolał odpierdalać jakiś szajs na pogrzebie zamiast na jakiejś niedzielnej mszy jebać go
Właśnie on zachował się profesjonalnie - ksiądz nie ma prawa mówić nieprawdy i ma pełne prawo oceniać jak tylko mu się podoba swoich parafian (o ile zgodnie z prawdą).
Bo pogrzeb to nie jest kurwa klepanie miłych słów by pocieszyc rodzine.
Poza tym ten ksiądz stwierdził, że to nie jest msza pogrzebowa tylko msza za jego dusze, a skoro rodzice to katolicy to powinni raczej modlić się za to by ich dzieciak nie trafił do piekła (a to nie jest tak, że każdy idzie do nieba) a nie naskakiwać na księdza - szczególnie, że mają obowiązek pokornie słuchać co ksiądz ma im do powiedzenia bo nie oni są głową parafii a ksiądz, a oni deklarują się jako katolicy.
_________________
Quid est quod debuimus facere, et non fecimus?
Środowiska - w sensie "normalni" księża, zakony. Mnie np. mocno "poprawiły" religijnie Siostry Zawierzanki. Polecam, Wojtek.
Love - akurat dowody na istnienie piekła w Biblii istnieją. To że ich nie ma, wymyślili jehowici. Znam jednego, czasami wchodziłam w polemiki i wiele razy kończyło się to z jego strony czymś w stylu "eee... to ja zapytam braci, na pewno znajdą dobre wyjaśnienie".
Pierwszy lepszy, który mi się kojarzy - Mt 25, 41-46 "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! (...) I pójdą ci na mękę wieczną (...)".
Ascara, Co rozumiesz poprzez "normalni"? Czym charakteryzuje się tzw. "normalny ksiądz"?
Ja nie ufam grupom pokroju odnowy w duchu świętych, neokatechumenatów itd. oni mają protestanckie odchylenia, a powinno się unikać wszystkiego co ma chociażby pozór zła.
Nie wiem czemu chce Ci się dyskutować z dyletantką która nigdy w życiu nie przeczytała ani jednego fragmentu Biblii, zmyślala Biblijne wydarzenia żeby mi udowodnić, że zwiazek z kims o innym wyznaniu to grzech itd. a mimo to lubi się wypowiadać o tym złym Kościele (o którym gówno wie), o jego historii (o której gówno wie) i o Biblii (o której również gówno wie).
_________________
Quid est quod debuimus facere, et non fecimus?
Pierwszy lepszy, który mi się kojarzy - Mt 25, 41-46 "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! (...) I pójdą ci na mękę wieczną (...)".
W oryginale jako słowo "wieczny" użyte jest starogreckie słowo αἰώνιος, które tłumaczone jest na "długotrwałe", "długości życia", "długości epoki". Dopiero później słowo to ewoluowało w αιώνιος, które oznacza "wieczny". Więc w momencie, kiedy pisano ten fragment nie była tu implemetowana żadna sfera zaświatów tylko doczesność i nie nieskończony okres czasu, tylko taki bardzo długi. Równie dobrze ten "ogień" mógł według autora znajdować się na Ziemi.
Właśnie o tym mówię Nie znacie swojej Biblii. Tylko czytacie przemielony i edytowany 500 razy tekst bez doszukiwania się źródła. Słowa zmieniają znaczenie, ludzie sobie zmieniali dane fragmenty tak, żeby im pasowało pod swoje widzimisię a Wy to bezmyślnie pochłaniacie. Dalsze wgłębienie się w historię tego fragmentu pokazałoby pewnie też, że został on napisany jakieś 500 lat po Chrystusie. Od polskiej wersji stronię kompletnie, bo nikt jej nie sprawdza, angielską zajmuje się więcej osób i jest stopniowo poprawiana (ale wciąż ma dużo podobnych kwiatków). Dla mnie to jest nic zwykła książka, a dla katolików sens ich życia - dlaczego podchodzą do niej tak po macoszemu? Za mocno wierzycie w mieomylność ludzi, którzy te księgi przez setki lat konserwowali.
Ascara napisał/a:
To że ich nie ma, wymyślili jehowici.
To czym się różnicie to obrządki. Biblię natomiast używacie tę samą. Zatem jak czytając ten sam tekst wychodzą dwie różne rzeczy?
Nie, αιώνιος oznacza "wieczny", ale nawet jak to pominiemy to zostaje masa innych fragmentów które wprost mówią o miejscu cierpienia dla grzeszników.
Zmyślasz, kłamiesz i dajesz wiary szurowskim źródłom tylko po to by dojebać katolikom, cóż - Biblia została zlozona jako jedna księga w IV w. okolo 300 lat po Chrystusie, ale poszczególne księgi, fragmenty itd. byly analizowane juz w czasach pierwszych chrześcijan - pierwsi chrześcijanie z całą pewnością wierzyli w pieklo nad którym były juz dyskusje w III w. a Ty ze swoją ubogą wiedzą pieprzysz o tym, że to my nie znamy Biblii i mamy gdzieś źródła - otóż nie, w Kościele ciągle bada się Biblie, przekłada z greki na współczesny itd.
Oczywiscie doszło niejednokrotnie do popierdolenia czegoś w tłumaczeniu, ale nigdy nie był to znaczący błąd który mógłby wpłynąć na całą interpretacje.
Ja pierdole, kurwa...
>Świadkowie Jehowy
>Katolicy
>TA SAMA BIBLIA
Weź się zabij, przekład tych odszczepieńców jest istotnie różny od przekladu katolickiego - tej samej Biblii to używają Katolicy i Luteranie (niewiele się różnią...) a interpretacje są inne bo protestanci są głupi, na tym zresztą polega bycie heretykiem.
Obrządkiem to się różni katolik rzymski i grecki, natomiast świadkowie jehowy są tak odmienni doktrynalnie, że nie są nawet chrześcijanami.
[ Dodano: 2018-02-13, 00:28 ] Moris299,
Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną, nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał ani służył. Ja jestem Pan, Bóg twój, mocny, zawistny, karzący nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą; a czyniący miłosierdzie tysiącom tych, którzy mię miłują i strzegą przykazań moich.
To jest pierwsze przykazanie w całości.
[ Dodano: 2018-02-13, 00:31 ]
To, że love pierdoli głupoty zerżnięte od protestantów którzy zakładają, że w ogóle nie wolno tworzyć obrazów lub przynajmniej nie mogą być w świątyniach itd. to jest inna sprawa.
Z tym, że Kościół (wbrew temu co pieprza protestanci) tego przykazania nie wyjebał bo znajduje się ono w katolickich przekladach Biblii... i siłą rzeczy Kościół nie mógł usunąć tego "drugiego" przykazania bo to część przykazania pierwszego i przykazania nie były ponumerowane (zrobił to dopiero Kościół) a to odnosi się do tego by nie czcić pogańskich bozków które były figurkami zwierzat itd.
_________________
Quid est quod debuimus facere, et non fecimus?
[quote]
Moris299,
Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną, nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał ani służył. Ja jestem Pan, Bóg twój, mocny, zawistny, karzący nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą; a czyniący miłosierdzie tysiącom tych, którzy mię miłują i strzegą przykazań moich.
To jest pierwsze przykazanie w całości.
[/quote
A no tak, trzeba było wywalić żeby hajs się zgadzał.
Moris299, Ja pierdole, może byś tak czytał do końca?
1. Nic nie wywalono, to przykazanie dalej jest w katolickich przekładach Biblii.
2. Przykazania zawarte w katechizmie są skrócone, domyśli się tego byle debil jak zauważy, że dziesiąte przykazanie z katechizmu jest zrobione na siłe.
3. Hajs tu jest bez znaczenia - Biblia nie zakazuje tworzenia obrazów, posągów itd. nie zakazuje też ich umieszczania w świątyniach, ani też przedstawiania wizerunków Boga itd. Biblia zakazuje tworzenia pogańskich posągów, bałwanów (tak jak to robili Egipcjanie lub Żydzi pod nieobecność Mojżesza) którym oddaje się cześć samym w sobie i to wynika jasno z pierwszego przykazania, a to, że przecietny protestancki debil interpretuje je po swojemu to już jego prywatny problem.
_________________
Quid est quod debuimus facere, et non fecimus?
Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe? Odpowiedział:
Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy
Mt, 22
A teraz powiem ci jedno: idź ty się zabij, forum i świat ci za to podziękuje.
_________________ "Czasami konflikty muszą wybuchnąć tylko po to, żebyśmy wszystkiego nie robili sami jak takie osiołki".
"Małe złodziejaszki wieszacie, wielkim - nisko się kłaniacie".
Mikołaj Rej
Ostatnio zmieniony przez Mańka 2018-02-13, 01:27, w całości zmieniany 1 raz
1 Rzekł znowu do swoich uczniów: «Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą. 2 Byłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu jednego z tych małych. Uważajcie na siebie!
A nawiązując do zbliżającego się postu, to Szatan próbował zaorać Jezusa tym co było napisane w księgach objawionych.
Miłość bliźniego nie oznacza akceptacji jego poglądów, dla jego grzechów itd. a miłosierdzie nakazuje jego złe zachowania potępiać by nie utwierdził się w przekonaniu, że nie robi nic złego.
Zaś to, że dzisiaj połowa ludzi (niezwiązanych w żaden sposób z Kościołem...) twierdzi, że miłosierdzie to pobłażanie, bierność i poszanowanie chujowych wyborów, zachowań itd. to problem tej połowy ludzi, a nie mnie, Kościoła czy Jezusa Chrystusa.
_________________
Quid est quod debuimus facere, et non fecimus?
W każdym razie był pogrzeb nastolatka i ksiądz mu nad trumną pocisnął, co oburzyło rodzinę zmarłego. Koniec.
_________________ I'M TOO OLD FOR THIS SHIT!
........................
#seniorwinternetach #fascynującaanegdotka #lata90tetoapogeumludzkiejcywilizacji #gettudaczopa
........................
The Mission // Dead Poets Society // Boyz n the Hood // Fisher King // Bronx Tale // Trainspotting // Chasing Amy // Big Lebowski // Fight Club // Human Traffic // Samotari.
Czyli apgrejdowana złota 11tka filmów, które uczyniły mnie Jankielem. Obejrzyj wszystkie i zostań mną. Polecam - 8.73/10
JankielKindybalista85, A wniosek który z tego płynie jest taki, że motłoch się już przyzwyczaił do modelu miłego, ciepłego i potulnego Kościoła który gada miłe słówka i chce pokoju ze wszystkimi.
Obrzydliwe.
_________________
Quid est quod debuimus facere, et non fecimus?
kotmaalealamakota, Współczesny model Kościoła jest chujowy.
Chujowy bo trzyma w sobie trupy, bo jest pacyfistyczny, bo jest "ciepły", bo jest pokojowy, bo jest miły i dlatego, że woli człowieka od Boga.
_________________
Quid est quod debuimus facere, et non fecimus?
_________________ I'M TOO OLD FOR THIS SHIT!
........................
#seniorwinternetach #fascynującaanegdotka #lata90tetoapogeumludzkiejcywilizacji #gettudaczopa
........................
The Mission // Dead Poets Society // Boyz n the Hood // Fisher King // Bronx Tale // Trainspotting // Chasing Amy // Big Lebowski // Fight Club // Human Traffic // Samotari.
Czyli apgrejdowana złota 11tka filmów, które uczyniły mnie Jankielem. Obejrzyj wszystkie i zostań mną. Polecam - 8.73/10
kotmaalealamakota, No, tych stosów to wiele nie było (6000 osób w czasach gdy nikogo to nie szokowało, na przełomie kilkuset lat, w całej Europie to nie jest tak dużo), terroru też dużo nie było (jak od stosu dało się uratować przez wyparcie się herezji w czasie procesu to trudno mówić o terrorze), ale nie narzekałbym gdyby Luter, Kalwin, Henryk VIII czy Elzbieta I skończyli na stosie (tam gdzie było ich miejsce) jak śmiecie pokroju Husa, Bruno itd.
Ale ogólnie to raczej uważam, że Kościół powinien wrócić do praktyk/metod sprzed 50 a nie 500 lat.
_________________
Quid est quod debuimus facere, et non fecimus?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Nie znacie swojej Biblii. Tylko czytacie przemielony i edytowany 500 razy tekst bez doszukiwania się źródła. Słowa zmieniają znaczenie, ludzie sobie zmieniali dane fragmenty tak, żeby im pasowało pod swoje widzimisię a Wy to bezmyślnie pochłaniacie. Dalsze wgłębienie się w historię tego fragmentu pokazałoby pewnie też, że został on napisany jakieś 500 lat po Chrystusie. Od polskiej wersji stronię kompletnie, bo nikt jej nie sprawdza, angielską zajmuje się więcej osób i jest stopniowo poprawiana (ale wciąż ma dużo podobnych kwiatków). Dla mnie to jest nic zwykła książka, a dla katolików sens ich życia - dlaczego podchodzą do niej tak po macoszemu? Za mocno wierzycie w mieomylność ludzi, którzy te księgi przez setki lat konserwowali.
