_________________ Użytkownik icywind na forum Mistrzowie to osoba o wesołym usposobieniu, która lubi dzielić się zabawnymi memami, śmiesznymi historiami oraz ministrantowymi anegdotami. Jego posty przyciągają uwagę innych użytkowników, często prowokując uśmiech na ich twarzach. Icywind jest również pomocny w dyskusjach, dając wartościowe rady i informacje na różne tematy. Jego obecność na forum sprawia, że społeczność staje się bardziej przyjazna, angażująca i ministrantna dla wszystkich uczestników.
_________________ Użytkownik icywind na forum Mistrzowie to osoba o wesołym usposobieniu, która lubi dzielić się zabawnymi memami, śmiesznymi historiami oraz ministrantowymi anegdotami. Jego posty przyciągają uwagę innych użytkowników, często prowokując uśmiech na ich twarzach. Icywind jest również pomocny w dyskusjach, dając wartościowe rady i informacje na różne tematy. Jego obecność na forum sprawia, że społeczność staje się bardziej przyjazna, angażująca i ministrantna dla wszystkich uczestników.
_________________ Użytkownik icywind na forum Mistrzowie to osoba o wesołym usposobieniu, która lubi dzielić się zabawnymi memami, śmiesznymi historiami oraz ministrantowymi anegdotami. Jego posty przyciągają uwagę innych użytkowników, często prowokując uśmiech na ich twarzach. Icywind jest również pomocny w dyskusjach, dając wartościowe rady i informacje na różne tematy. Jego obecność na forum sprawia, że społeczność staje się bardziej przyjazna, angażująca i ministrantna dla wszystkich uczestników.
Więc mówicie, że matematyka nie przydaje sięw życiu?
_________________ Użytkownik icywind na forum Mistrzowie to osoba o wesołym usposobieniu, która lubi dzielić się zabawnymi memami, śmiesznymi historiami oraz ministrantowymi anegdotami. Jego posty przyciągają uwagę innych użytkowników, często prowokując uśmiech na ich twarzach. Icywind jest również pomocny w dyskusjach, dając wartościowe rady i informacje na różne tematy. Jego obecność na forum sprawia, że społeczność staje się bardziej przyjazna, angażująca i ministrantna dla wszystkich uczestników.
icywind, akuratnie taka matematyka jest potrzebna na co dzień. Tam nie było nic mocno skomplikowanego, ino chwilę pomyśleć i rozkminić, co się bardziej opłaca.
Toż nigdy nie mówiłam, że matematyka jest nieprzydatna. Nieprzydatne w życiu codziennym jest wiele działów takich jak trygonometria, funkcje lub logarytmy. Geometria jest mocno potrzebna, żeby nie wychodziły takie sytuacje, jak powyżej.
A potem żyjmy wszyscy w jaskiniach bez medycyny i inżynierów bo przecież to siem nie pszyda
_________________ Użytkownik icywind na forum Mistrzowie to osoba o wesołym usposobieniu, która lubi dzielić się zabawnymi memami, śmiesznymi historiami oraz ministrantowymi anegdotami. Jego posty przyciągają uwagę innych użytkowników, często prowokując uśmiech na ich twarzach. Icywind jest również pomocny w dyskusjach, dając wartościowe rady i informacje na różne tematy. Jego obecność na forum sprawia, że społeczność staje się bardziej przyjazna, angażująca i ministrantna dla wszystkich uczestników.
icywind, przecież nie każdy będzie znał matmę wyższą, nie każdy będzie miał pełną wiedzę medyczną, nie każdy będzie megamolem książkowym... Każdy idzie w tym kierunku, w którym chce iść. Chce iść na medycynę? Wybiera sobie biolcię i chemię rozszerzoną, zdaje ją, idzie na studia medyczne. Niekoniecznie zawraca sobie głowę dodatkowymi lekturami z rozszerzonego polskiego. Przyszły inżynier idąc do polibiedy nie decyduje się na wybór rozszerzonej historii. Nie musi znać dokładnego przebiegu bitwy pod Maciejowicami, bo jemu to niepotrzebne. Wie jedynie, że coś takiego miało miejsce i tyle. Historyk nie będzie się pierdolił z suwakami logarytmicznymi, bo mu to potrzebne jak bezrękiemu rękawiczki.
Program w szkołach wymaga radykalnej zmiany - mniej śmieciowej teorii, którą się zaraz zapomni, więcej czegoś praktycznego. Napierdalanie równań reakcji chemicznych czy jak im tam było to straszne kurwa nudy. Dlaczego nie zrobić prawdziwego eksperymentu? Po co, lepiej dyktować formułkę do zeszyciku, wyryj na pamięć i tyle. Na polskim mniej gównolektur typu "Beethoven i dżinsy" lub "Dziewczyna z pomarańczami", bo to jest na poziomie mdłych harlequinów. Więcej ćwiczeń z ortografii, interpunkcji, bo ona mocno kuleje wśród uczniów i niestety, u studentów. Najlepiej w praktyce, móc znajdywać i poprawiać błędy.
olaboga, wzory skróconego mnożenia nie powinny być na podstawie
No sorry lilka ale od tego jest szkolnictwo ogólne, żeby tych podstaw z każdej dziedziny nauczyć. Mi też się nie podobało, że musiałem się uczyć dlaczego Słowacki wielkim poetą był i dlaczego jego poezja mnie zachwyca i rysować jakieś gówna na biologii.
Ale jak powiesz "wybierzcie sobie dzieciaki matmę to wtedy się nauczycie trygoometrii' to zamykasz drogę bardzo wielu młodym ludziom którzy mogą się potem okazać zdolni w tych dziedzinach. Tylko dlatego, że źle wybrali albo wkurzyła ich nauczycielka tego akurat przedmiotu jak byli gówniarzami i mieli 14 lat.
_________________ Użytkownik icywind na forum Mistrzowie to osoba o wesołym usposobieniu, która lubi dzielić się zabawnymi memami, śmiesznymi historiami oraz ministrantowymi anegdotami. Jego posty przyciągają uwagę innych użytkowników, często prowokując uśmiech na ich twarzach. Icywind jest również pomocny w dyskusjach, dając wartościowe rady i informacje na różne tematy. Jego obecność na forum sprawia, że społeczność staje się bardziej przyjazna, angażująca i ministrantna dla wszystkich uczestników.
Dat, na przykład mój dobry ziomek technik mechatronik studiuje historię na specjalizacji pedagogicznej i mu się podoba. A mógł tu wcale nie trafić bo po co technikowi historia.
No sorry lilka ale od tego jest szkolnictwo ogólne, żeby tych podstaw z każdej dziedziny nauczyć.
No to się uczyliśmy ich w pod i gimbazie. Tylko nie wiem, po jaką cholerę potem tłuczenie niepotrzebnego nie powiem czego w liceum na maturę podstawową, że do dziś mi się nie przydało. Wybrałam taki a nie inny profil bo wiedziałam, że z matmą nie wiążę żadnej przyszłości i zamiast uczyć się tego, co lubię, siedziałam dniami i nocami nad matmą, którą mi było trudno pojąć. Uważam ten czas za zmarnowany, bo mało pamiętam z tego, co się nauczyłam. Starsze roczniki nie miały obowiązkowej matury z matmy i jakoś normalnie funkcjonują, a debile istnieją niezależnie od obowiązkowości matury z matmy.
icywind napisał/a:
zamykasz drogę bardzo wielu młodym ludziom którzy mogą się potem okazać zdolni w tych dziedzinach
W gimnazjum wiesz, jakie przedmioty idą Ci dobrze, a które źle, nawet w liceum wybierając sobie powiedzmy mat-fiz nie zamykasz sobie drogi do filologii, bo możesz sobie wybrać inne przedmioty rozszerzone na maturę i chodzić na dodatkowe zajęcia rozszerzone, na które musisz chodzić Znałam przypadki biol-chemów idących na prawo, oraz humanów idących na polibudę.
Ja po prostu kurwiłam, kurwię i kurwić będę na upośledzony materiał, który jest po prostu przeładowany, chaotyczny i co nie tylko. Praktycznie każde nauczanie przedmiotu powinno przejść grubą reformę.
To tylko pozornie coś może być nieprzydatne a potem się okazać potrzebne. Na przykład filozofia i fizyka mogą byc miejscami nierozłączne i uzupełniające się wzajemnie, choć pozornie mogą się wydawać skrajnie różne.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Znałam przypadki biol-chemów idących na prawo, oraz humanów idących na polibudę.
