Póki co moim najlepszym doświadczeniem z depilacją jest brak depilacji.
Nie dlatego, że była jakaś katastrofa, tylko nie widziałam w tym sensu, mam na przykład dużo bardziej kłakowate włosy na udach niż na łydkach, a cały czas się mówi, że depiluje się tylko łydki... w moim przypadku bez sensu.
Obecnie sobie chcę wszystko zapuścić do naturalnego stanu i użyć reszty różowej farby, którą mam na włosy pod pachami. Jak teraz w głowie sobie rysuję tę koncepcję, to mi się podoba.
[ Dodano: 2017-06-17, 20:25 ]
Lilith_Madness napisał/a:
To pierwsze, nie lubię niepotrzebnie zadawać sobie bólu. Jestem sadystką a nie masochistką
Dla mnie masochistyczne jest przepłacanie. Moja siostra depiluje się TYLKO u kosmetyczki, to jest jakieś 70zł za jedną łydkę jeśli dobrze pamiętam.
Nie ogarniam...
Ja używałam już różnych metod:
1) tradycyjna (maszynka + pianka do golenia): efekt mizerny, po 2 dniach już mi wyszczerkują włoski, a i lubię się zaciąć
2) kremy: próbowałam trzy, za każdym razem wychodziło mi uczulenie
3) plastry z woskiem: jak dotąd najlepsza metoda, ale i ta ma swoje minusy, bo wychodzą mi pojedyncze włoski. Ale mimo to, są cieńsze i bardziej osłabione, dlatego łatwiej mi je wyrwać pęsetą.
4) Depilator: miałam, ale już sprzedałam, bo nie mogłam wytrzymać z bólu. Jak dla mnie za powolny. O wrastających włoskach już nie wspominam, bo brrrr
Myślałam jeszcze o arabskiej, ale wtedy pójdę do kosmetyczki, bo w domu nie chce mi się bawić w takie grzebanie
_________________ "Czasami konflikty muszą wybuchnąć tylko po to, żebyśmy wszystkiego nie robili sami jak takie osiołki".
"Małe złodziejaszki wieszacie, wielkim - nisko się kłaniacie".
Mikołaj Rej
Ostatnio zmieniony przez Mańka 2017-06-17, 20:38, w całości zmieniany 1 raz
ja robiłam kiedyś sama pastę cukrową xD ale to wszystko nie jest warte, też próbowałam prawie wszystkiego, ale maszynka codziennie to najbardziej oszczędne czasowo i pieniężnie rozwiązanie, zwłaszcza jeśli chodzi o nogi
a w zimie to i tak xDDDDD
_________________ Gość
Sztuczna pochwa pod kątem 90 stopni przymocowana do czegoś, i rucham i jem
[ Dodano: 2017-06-17, 23:00 ]
Dziewuchy, czy jestem jedyną z nas, co wolałaby program półkolonii dla chłopców?
Nie licząc sportu, ew. gier matematycznych, dla mnie to byłby raj
To jest aż za głupie.
Dziewczynki mają same leniuchowanie plus rzeczy, których nie trzeba uczyć.
Chłopcy mają niewyściubianie nosa poza salę komputerową plus nauka przydatnych rzeczy.
I DRUKARKĘ 3D
W ogóle myślałam, że ludzie wierzący w to, że matma jest tylko dla chłopców występują tylko w jakiejś mitologii...
I "plażing" dał mi raka.
Mam nadzieję, że nikt na to nie pośle dzieci i zbankrutują.
_________________
widzu Junior Admin To co wpiszesz, będzie pod twoim nickiem.
Wiek: 2 k
Dołączył: 25 Lis 2013 Posty: 22221 Skąd: Village killed by planks
przypomnijcie mi w poniedziałek to zadzwonię i zapytam czy można wysłać córkę na te półkolonie dla chłopaków bo program idealnie odpowiada córce a ten dla dziewczyn jest słaby
[ Dodano: 2017-06-17, 23:22 ]
ej wgl to z bydgoszczy ;_;
_________________
Ostatnio zmieniony przez Moris299 2017-06-17, 23:22, w całości zmieniany 1 raz
widzu Junior Admin To co wpiszesz, będzie pod twoim nickiem.
Wiek: 2 k
Dołączył: 25 Lis 2013 Posty: 22221 Skąd: Village killed by planks
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum