_________________ I'M TOO OLD FOR THIS SHIT!
........................
#seniorwinternetach #fascynującaanegdotka #lata90tetoapogeumludzkiejcywilizacji #gettudaczopa
........................
The Mission // Dead Poets Society // Boyz n the Hood // Fisher King // Bronx Tale // Trainspotting // Chasing Amy // Big Lebowski // Fight Club // Human Traffic // Samotari.
Czyli apgrejdowana złota 11tka filmów, które uczyniły mnie Jankielem. Obejrzyj wszystkie i zostań mną. Polecam - 8.73/10
jejcia, jak mi miło
tak serio to nie moj kot, znalazlem go porzuconego w internecie, chcialem tylko miec wieksze wzgledy u Bajbry
podobnie jak Davos zdecydowanie wole pieski
Jest tyle rzeczy, które tak mnie rażą w ludziach wyznających zasadę "tylko psy, nienawidzę kotów!"
1. Te wasze teksty "koty muszą zginąć!", "śmierć sierściuchom!" itd, tyle jadu i nienawiści w stosunku do niewinnych żywych stworzeń, czy u Was aby na pewno pod kopułą wszystko gra? Gdy tylko pada słowo "kot", to zamieniacie się w jakichś sadystycznych morderców i jeden post o tym z Waszej strony to w dodatku za mało. Nigdy nie widziałam, żeby osoba woląca koty od psów coś pisała obraźliwego na ich temat, a uwierzcie mi, bardzo mi te zwierzęta nie podchodzą. Nie rozumiem tego ciągłego koty vs psy robione przez miłośników psów, co i komu chcecie udowodnić?
2. Traktujecie psy jak przedmioty. "Wolę psa, bo jest jak przytulanka" w ogóle nie przejawiacie zainteresowania tym, co Wasz pies czuje, co lubi, czego nie lubi, jaki jest w stosunku do innych ludzi niż Was- "on jest moją własnością, ja jestem jego właścicielem, on ma robić co chcę, to mój niewolnik i tak jest idealnie, tak ma być"
Wy aby na pewno jesteście godni jakiegokolwiek zwierzaka?
Szczerze współczuję psom ich miłośników
Zabawne jest też to, że nie piszecie co tak w psach lubicie, jakie są Wasze historie z Waszymi pupilami, czy chcecie mieć psa jakiejś danej rasy ze względu na jej cechy, kompletne nic, tylko Wasze ciągłe narzekanie jakie to koty są "be". Kochacie psy to piszcie o nich coś, bo jakoś Wam nie dowierzam, że potraficie kochać jakiekolwiek zwierzę. Nie po tym, co tu widzę.
Szerzej na ten temat pisałam tutaj, bo oczywiście, gdy tylko pojawiło się coś o kotach, to musieli psiarze zaczynać swoje manifestacje http://www.mistrzowie-for...74,60.htm#78644
Dodam jeszcze do tego jak inaczej te dwa zwierzaki odczuwają przywiązanie- pies jest zwierzęciem stadnym, odczuwa potrzebę zajmowania szczebelka w hierarchii, jeżeli się to zakłóci, albo przypisze mu się pozycję nieodpowiadającą jego potrzebom, to będzie miał odchyły od narzuconej mu przez człowieka normy. Kot jest zwierzęciem rodzinnym, mruczenie, podnoszenie ogona, przebieranie łapkami to zachowanie, które kot przejawia jedynie w pierwszych tygodniach życia w trakcie karmienia. Potem, gdy kociak opuszcza matkę już nigdy się tak nie zachowuje. Zatem fakt, że kot przez całe życie robi tak przy człowieku oznacza, że traktuje go jak rodzica. To tak ważna rola, że nie może tak traktować każdego, ale zdarzają się wyjątki, jest mnóstwo kotów, które można przy pierwszym spotkaniu tulić, pieścić i tarmosić ile wlezie, nie wiem w ogóle skąd się wzięła ta Wasza bajeczka, że takich kotów nie ma. Ale w sumie wypisywane są w całym internecie różne głupoty niby o kotach, które się biorą z tego, że jedyny kontakt człowieka z tym zwierzęciem to było zobaczenie go na drugim końcu ulicy xP
Żeby było na temat, to to moja wredna, dwulicowa, bezduszna, fałszywa, apatyczna kupa futra, którą należy najlepiej utopić, udusić lub złożyć w ofierze jakiemuś wspaniałemu boskiemu psu, żeby świat stał się lepszym miejscem:
http://s7.postimg.org/u7jxts3bf/DSC00627.jpg
to dlaczego jest przesad, ze jak czarny kot przebiegnie droge to sie bedzie mialo pecha?
To jest dobre pytanie, bo od 10 lat mam czarnego kota i co najwyżej on może mieć pecha jeśli Ci wlezie pod nogi po ciemku
Btw, jak byłam jakoś w liceum to wyczytałam w gazecie artykuł, że policja musiała ingerować we Włoszech, bo ludzie tak wierzyli w ten przesąd, że wyłapywali czarne koty i je zabijali- chorzy ludzie.
Poza tym wszystko zależy od kręgu kulturowego- w Chinach i Japonii czarny kot jest tym, który odpędza złe duchy i wróży zdrowie, więc jest jak najbardziej szczęśliwy Kiedy jeden z chińskich cesarzy sprawił sobie krótkoogoniastego czarnego kota, to stały się one wyjątkowo modne
_________________
Ostatnio zmieniony przez Love178 2014-09-27, 22:13, w całości zmieniany 1 raz
to dlaczego jest przesad, ze jak czarny kot przebiegnie droge to sie bedzie mialo pecha?
Dlaczego kot? W średniowieczu zacofany lud uznał, że kot to atrybut czarownicy, a zatem także manifestacja szatana. "Czarownica" była przeważnie samotną kobietą bez dzieci. Koty zapewne zastępowały im rodzinę. Jakby się w to zagłębić, to dosyć smutne.
A dlaczego czarny? Kolor czarny był w średniowieczu utożsamiany z siłami ciemności. Czarne zwierzęta były dla chłopstwa straszne i demoniczne.
Zwierzę uznawane za manifestację szatana połączone z kolorem uznawanym za znak demonów nie było mile widziane.
PS. Mam w domu książkę dotyczącą czarownic (dokładny opis każdego śledztwa i procesu każdej czarownicy na Pomorzu). W jednej ze spraw podejrzana po zastosowanie perswazji szóstego stopnia "przyznała się", że uprawiała seks ze swoim czarnym kotem.
Ostatnio zmieniony przez Antlion 2014-09-27, 22:26, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum