Ale za to całego urlopu nigdy wykorzystać nie mogą. Podobno jest to oznaka lenistwa i ucieczki od pracy
To bardziej oni się boją, że tak szef o nich pomyśli. W ich modelu przedsiębiorstwa awans dostaje się za długość pracy, nie za wydajność, więc spędzają 12 godzin dziennie w pracy nic nie robiąc. Często firmy obowiązkowo ich wysyłają na tydzień wakacji gdzieś w tropiki, żeby sobie prestiż firmy poprawić, a oni tam ,,cierpią", bo nie wiedzą za bardzo co mogą poza pracą robić
_________________ Powiedziałbym, że w życiu cenię forumków. Eeem… Forumków którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i, co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga… się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bartkowi82r. Życie to Gość.
Często firmy obowiązkowo ich wysyłają na tydzień wakacji gdzieś w tropiki, żeby sobie prestiż firmy poprawić, a oni tam ,,cierpią", bo nie wiedzą za bardzo co mogą poza pracą robić
Jak to co robić? Zdjęcia Widział ktoś kiedyś japońskiego turystę bez aparatu?
Widział ktoś kiedyś japońskiego turystę bez aparatu?
To oni ich nie mają wrośniętych?
Mój nauczyciel przyjechał do Polski po rocznej nieobecności, mimo tego iż parę lat tu mieszkał musiał na nowo, wszystko poobfotografować. Nawet nie wspomnę, że wszyscy wiedzieli jaki aparat ma, bo się pój roku na fejsie nowym chwalił
A 10~15 lat temu jak pojechał do Francji, postanowił zrobić czemuś zdjęcie telefonem, to wyciągnął, cyknął i nagle zauważył, że obok niego stało male dziecko i gapiło się tak-> OoO. U nas wtedy jeszcze nie dało się za bardzo robić zdjęć telefonem, ale na japońskich dało się już nawet oglądać telewizję
Czekaj, jeżeli Ty to założyłeś, to ja mogę tylko zadawać pytania, nie odpowiadać. Nie ogarniam x.x
Nie, nie założyłem. Tak po prostu wpisałem nazwę usera i wyskoczyło.
_________________ Powiedziałbym, że w życiu cenię forumków. Eeem… Forumków którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i, co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga… się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bartkowi82r. Życie to Gość.
Wczoraj do mnie dotarło, że jeśli kiedykolwiek byśmy się spotkali to musielibyśmy się do siebie zwracać po nickach żeby dobrze skojarzyć kto jest kim Niby nic ale gdyby ktoś mi się przedstawił z imienia i nazwiska nie wiedziałbym kim jest Pół biedy jeśli ktoś ma nicku typu Jankiel czy Bartek ale np. ja to bym miał przesrane
_________________ I'm boring myself just talking about this.
Podchodzisz do kogoś: "Zróbmy Sobie Kupę" i idziecie na herbatki. Taka moja teoria.
_________________ Powiedziałbym, że w życiu cenię forumków. Eeem… Forumków którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i, co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga… się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bartkowi82r. Życie to Gość.
Pewnie wołalibyśmy coś w stylu "kupka", bo pełny nick za długi, a skrót niewygodny do wymawiania
Co jest trudnego w zeteska
_________________ Powiedziałbym, że w życiu cenię forumków. Eeem… Forumków którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i, co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga… się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bartkowi82r. Życie to Gość.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Widział ktoś kiedyś japońskiego turystę bez aparatu? 
