Wysłany: 2015-04-10, 10:15 Icywind, przypominam, by następnym razem nie zaczynać,
Ok, mam koszulkę Brazylii, jestem fanatykiem? Do tego kolczyki z pacyfkami. A, zapomniałabym! Mam jeszcze piłeczkę antystresową z PZU. I plakat ulubionego zespołu w szafie. Czyli w zasadzie można być fanem każdego działu życia, ale nie polityki? Bo wtedy to już nie fan, a fanatyk?
Większość to +50%. Nawet jeśli PO przejmie władzę nad wszystkimi sondażami, rzeczywistości nie zmienią.
_________________ Nie ufaj rudym
Ostatnio zmieniony przez RudaMaupa 2015-04-10, 11:21, w całości zmieniany 2 razy
Ok, mam koszulkę Brazylii, jestem fanatykiem? Do tego kolczyki z pacyfkami. A, zapomniałabym! Mam jeszcze piłeczkę antystresową z PZU. I plakat ulubionego zespołu w szafie. Czyli w zasadzie można być fanem każdego działu życia, ale nie polityki? Bo wtedy to już nie fan, a fanatyk?
Icywind, ludzie nie noszą ich koszulek, bo traktują to jako mniejsze zło, a nie nadzieję na przyszłość... Jeśli mam wybrać między młotem a kowadłem, to przecież nie kupię sobie do tego koszulki z logiem młota, bo to nie jest mój wybór, to mniejsze zło.
A oni wybierają partię prawicową z przekonaniem, wierzą w nią. Znajdź mi kogoś, kto wierzy w PiS, SLD, PSL, PO... Chociaż nie, na PiS jeszcze ktoś się cieszy, aczkolwiek średnią wieku mają sporą.
Icywind, ludzie nie noszą ich koszulek, bo traktują to jako mniejsze zło, a nie nadzieję na przyszłość... Jeśli mam wybrać między młotem a kowadłem, to przecież nie kupię sobie do tego koszulki z logiem młota, bo to nie jest mój wybór, to mniejsze zło.
A oni wybierają partię prawicową z przekonaniem, wierzą w nią. Znajdź mi kogoś, kto wierzy w PiS, SLD, PSL, PO... Chociaż nie, na PiS jeszcze ktoś się cieszy, aczkolwiek średnią wieku mają sporą.
No i właśnie o to chodzi. Ludzie głosujący na te partie widzą ich WADY, nie są wyznawcami bo widzą, że to jest bardzo niedoskonałe. Kuce żadnych wad w swoich partiach nie widzą, albo nie chcą widzieć, widzątylko spływające wielkie dobro iświatło. Do tego dochodzi kult jednostki czyli korwina. Nie, to wcale nie jest fanatyzm.
Gdzie tkwi różnica między fanem a fanatykiem? Czy stanie w kolejce po bilet na wymarzony koncert to jeszcze fan, czy już fanatyk?
Stanie - nie
Nocowanie - tak
Fan Appla to ktoś kto kupuje ich urządzenia ale widzi ich wady i zalety, fanatyk to ktoś kto nocuje w czymś takim
A jak się słowo złego powie o iPhonie albo Jobsie to zaczyna świętą wojnę.
[ Dodano: 2015-04-10, 11:30 ]
Chyba, że uważasz, że ludzie nie głosują z przekonaniem na inne partie bo one są takie złe a KORWIN takie wspaniałe (/.-)
To nie temat polityka, ale odpowiem. Swego czasu z AnswerMasterem przeprowadzałam sporo dyskusji na temat Korwina i jego partii. On - poplecznik zagorzały, ja - wtedy zastanawiająca się. Ale nawet będąc zagorzałym korwinistą, AM zdawał sobie sprawę z jego wad, podobnie jak z tego, że tylko on reprezentuje poglądy istotnie wolnościowe.
I w zasadzie nic więcej tam nie ma, trudno by było wad nie dostrzegać... Ale wierz mi, wady Korwina też się dostrzega. Po prostu czas wyjść z socjalizmu i przeć w stronę czystego, niczym nieskrępowanego kapitalizmu.
Do tego dochodzi kult jednostki czyli korwina. Nie, to wcale nie jest fanatyzm.
Racja, zaczynam się od dzis do Korwina modlić. Ten pan jako persona mnie irytuje, ale jako polityk - hell yeah! Znajdź mi drugiego w polityce, który przez 20 lat ciągle obstaje przy swoim i się nie poddaje, nie zmienia stron jak chorągiewka na wietrze... Ale tak, to kult jednostki, wcale nie analiza faktów.
Aż sobie chyba kupię koszulkę. Chłopina nie czerpie milionów z budżetu na kampanie, to chociaż tak dofinansuję. Nazwij mnie fanatykiem, jeśli chcesz, może nawet szaleńcem, ale wiesz... wszystkie wielkie zmiany zaczynały się od tego, że pojawiał się jeden szalony człowiek i rzesza jego fanatyków, jak to określiłeś. Nie przeczę, są małolaty z wypranymi mózgami, ale są też świadomi dorośli ludzie. Za jednego się uważam. Nie uwielbiam Korwina, ale uważam, że w polityce słusznie gada i ma poparcie, więc zachęcam wszystkich nad zastanowieniem się nad nim. Fanatyczka jak nic.
I w zasadzie nic więcej tam nie ma, trudno by było wad nie dostrzegać... Ale wierz mi, wady Korwina też się dostrzega. Po prostu czas wyjść z socjalizmu i przeć w stronę czystego, niczym nieskrępowanego kapitalizmu.
Ziomuś, nie rozśmieszaj mnie. Zabierają nam połowę tego, co płaci rzeczywiście pracodawca tylko po to, by maszyna administracyjna mogła się opiekować swoimi niesamodzielnymi obywatelami. Przecież nie można zaufać, że człowiek sam sobie na starość coś odłoży, lekarza znajdzie... No i ten tabun urzędników pomocnych w każdej chwili. Cóż to innego jak nie socjaldemokracja? Chociaz nie, przepraszam. Mamy wolność słowa, żeby nie było, że na nic wpływu nie mamy. Można przynajmniej wyrazić swoje niezadowolenie, o ile nie dotyczy prezydenta, rządu, mniejszości etnicznych, seksualnych czy idei państwa opiekuńczego. Żyć, nie umierać!
[ Dodano: 2015-04-10, 11:59 ]
Nie zapominajmy o tym, że wszystko po to, aby żyło się lepiej. I równo. Bo dlaczego ja mam sobie spokojnie zarabiać, a jakiś pijaczyna z wyrokiem ma gnić, bo roboty z takim podejściem nie znajdzie?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum