reakcje najczęściej są agresywne i argument szklanki wody leciiiii
Nawet ostatnio tata mi z argumentem szklanki wody wyjechał. A zaczęło się od tego, że chciał bym zajęła się dziećmi brata. Grzecznie odmówiłam, bo dziećmi nie umiem się zajmować i ich nie lubię (ze wzajemnością). Zapytał się kto w takim razie będzie się moimi dziećmi zajmować. Gdy odpowiedziałam, że potomstwa nie chcę mieć, wielce się oburzył, że jak to tak, kto szklankę wody poda i takie tam. Czasem myślę, że mój tata to taki typowy ojciec-polak-katolik-nosacz z memów.
To jest aż dziwne, że chciałoby się używać określenia "szklanka wody" jako takie hasło, że okazują dezaprobatę, ale ONI DOSŁOWNIE UŻYWAJĄ SŁÓW "SZKLANKA WODY" i słyszałam dokładnie zdanie "kto ci szklankę wody na starość poda" trzy razy od różnych osób w tym roku ;_; Na szczęście jak jednej z tych osób powiedziałam, że nie ma gwarancji czy te dzieci mnie nie oleją i nie opuszczą, to przyznała mi rację i był koniec tematu
[ Dodano: 2018-09-29, 22:56 ]
kotmaalealamakota napisał/a:
mój mi dał wyraźnie do zrozumienia, żebym nie miała więcej dzieci. Także nie wiem co gorsze...
Wszelkie wtrącanie się w cudze życie prywatne jest złe
powiedziałam, że nie ma gwarancji czy te dzieci mnie nie oleją i nie opuszczą
Mojego taty chyba nikt o tym nie uświadomił, bo był wielce zdziwiony gdy zadeklarowałam, że po skończonych studiach mam zamiar się wynieść z domu, bynajmniej nie do sąsiedniej wsi. Jakby mu nie wystarczyło, że mój brat ma dom 100 metrów od nich. Musi ktoś jeszcze zostać w ich domu i pomagać w polu i takie tam. Szczegół, że na tym zadupiu by mieć pracę trzeba kombinować po znajomości lub za najniższą krajową.
[ Dodano: 2018-09-29, 23:09 ]
Ale mnie wzięło, że użalanie się na tatę... A to wszystko przez to, że mnie dziś wybitnie wkurwił.
Nadir, to jest chyba syndrom wielu ojców z zadupia. Ojciec mojego niechłopaka ostatnio prawie się na niego obraził i zaangażował całą rodzinę w kombinowanie mu pracy za najniższą krajową - byle była na miejscu. Bo taka praca na obczyźnie to niewolnictwo, zło, porzucanie swoich, choćbyś pracował 2 razy mniej i zarabiał 4 razy więcej niż na swoim zadupiu. Lepiej być biednym, ale pomagać rodzicom na miejscu, wyjść za dziewczynę ze swojej wsi i urodzić dzieci, które też będą ci pomagać na miejscu.
Co do presji na potomstwo, moja matka dużo mniej mi gada, że odmieni mi się na dzieci, odkąd opowiedziałam, że wspieram voluntary human extinction movement. Przeraziła się chyba trochę wtedy.
"kiedyś ci się zmieni" achhhh xD Im jestem starsza tym bardziej mnie śmieszy Już mijają cztery lata od wieku, w którym moja nauczycielka od matmy prorokowała mi, że zobaczy mnie "na ulicy pchającą wózek" xDD
Love178, ile razy ja to słyszę, że mi się zmieni
No sorki, z jednej strony niektórzy mi pierdolą, że zginę jak ciotka w Czechach, bo jestem wielce nieodpowiedzialna i rozkojarzona, ale z drugiej, że fajnie mieć tak dwa guwniaczki, bo to uczy życia i odpowiedzialności
Widzę to po niektórych madkach internetowych srającymi nie tylko swoimi bąbelkami, ale ich fotkami :I
"kiedyś ci się zmieni" achhhh xD Im jestem starsza tym bardziej mnie śmieszy Już mijają cztery lata od wieku, w którym moja nauczycielka od matmy prorokowała mi, że zobaczy mnie "na ulicy pchającą wózek" xDD
Może chodziło jej o to, że zostaniesz kiedyś żulem?
Love178, ile razy ja to słyszę, że mi się zmieni
No sorki, z jednej strony niektórzy mi pierdolą, że zginę jak ciotka w Czechach, bo jestem wielce nieodpowiedzialna i rozkojarzona, ale z drugiej, że fajnie mieć tak dwa guwniaczki, bo to uczy życia i odpowiedzialności
Widzę to po niektórych madkach internetowych srającymi nie tylko swoimi bąbelkami, ale ich fotkami :I
Ja (i nie wiem w sumie nawet czemu tylko ja, bo nie widzę żadnych podstaw) podczas wesela i którko po weselu zostałam "pouczona" przez kilka osób, że będę jak jedna z ciotek, która była na weselu. Bardzo piękna blondwłosa kobieta, trudno mi było uwierzyć, że jest w wieku moich rodziców, bo wygląda 10 lat młodziej, która świetnie się bawiła na parkiecie i która ma tytuł profesora. Nie ma męża ani dzieci. To był pierwszy raz w życiu, kiedy ją zobaczyłam i nie rozmawiałam z nią osobiście, więc jej kompletnie nia znam. No i podchodzi do mnie tata, daje mi tę krótką informację na jej temat i mówi "jesteś na drodze żeby skończyć jak ona". Zastanawiam się o co cho, a on "jest samotna, nie ma nikogo". Odpowiedziałam mu całą wiązanką, że nie ma dwóch takich samych osób, nie znam jej, nie wiem czy chciała zakładać rodzinę, nie mam zielonego pojęcia o jej osobowości, nie wiem co zrobiła, że nie ma męża ani nie uważam, że jeżeli chce wyjść za mąż, to jest już dla niej za późno. I powiedziałam szczerze, że nie wiem, co kobieta, która robi takie dobre pierwsze, a nawet drugie wrażenie musi zrobić żeby skończyć samotna. Tata mi tylko na to odpowiedział, że "chciała założyć rodzinę" (ale nie słyszałam żeby to mówił z pewnością w głosie) i dalej, że "idę w jej kierunku", na co ja "w którym miejscu idę w jej kierunku, skoro jestem w bardzo stabilnym szczęśliwym związku?" i otrzymałam tylko wymowne spojrzenia, które niby miałam zrozumieć i ostrzeżenie żebym uważała. I chyba jak ta ciocia się pokazała, to striggerowała kilka innych osób, bo przez następne dni jak spotykałam innych członków rodziny, to mnie ostrzegali przed jej losem, ale bez podania najmniejszych konkretów, z tego co zrozumiałam, to ta cioctka chyba nigdy w życiu nie była na randce. Totalnie nie mój problem xDDD
Uwielbiam, jak ludzie się wpierdzielają w nieswoje sprawy, oceniają i próbują komuś ułożyć życie na swoją modłę.
Może Twojej cioci dobrze być samej, bo nie widzi siebie w stałym tradycyjnym związku, a ludzie od razu stwierdzają, że jej życie jest do bani, bo partnera nie ma.
Szkoda, że ludzi to bardzo obchodzi, a nie powinno.
Powodów mogą być naprawdę setki, więc po co mam się przejmować osobą, której stanu nie mam nawet podstaw żeby dociekać? Jedynie mogę się dziwić, że każdy postawił na niej krzyżyk i dla nich jej życie jest już "skończone" po 50-tce, kiedy jest tyle możliwych rozwiązań...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum