Zrobił się offtop na 3 strony więc wydzieliłem nowy temat. Kontynuujcie.
_________________
burbonetka Nie dość, że ruda, to jeszcze piegowata.
Dołączyła: 13 Gru 2014 Posty: 187
Medale: Brak
Wysłany: 2015-01-31, 10:36
a ja nigdy nie dostawałam kieszonkowego, poza wakacjami u dziadków. dlatego mając 16 lat zaczęłam pracować- mycie okien różnym 'ciociom' (często płaciły mi więcej niż ustalona cena, bo imponowało im że chce na siebie zarabiać), stanie na promocjach w marketach. Jak już byłam na studiach zaczęłam udzielać korepetycje, potem otworzyłam sklep internetowy na allegro, do tego miałam stypendium naukowe. w sumie na studiach zarabiałam lepiej niż po, w normalnej pracy w Polsce:)
a co do sprzedaży internetowej, też bardzo dużo z niej korzystałam w Polsce. Tu w Belgii nie ma tak rozwiniętej sprzedaży internetowej jak w Polsce. Jest nisza. Chyba coś z tym zrobie Nie wiem, może to dlatego że Belgia jest taka mała i po co zamawiać przez neta jak możesz po prostu pojechać samochodem i odebrać osobiście. Ale dla mnie zakupy orzez internet sa wygodniejsze. nie ograniczaja mnie dni tygodnia, czy godziny otwarcia. i wszystko mam w jednym miejscu.
Jako sprzedawca poznałam zakupy internetowe z 2 strony. Było fajnie Reklamację miałam tylko raz i też udało mi się z niej wyjść z pozytywnym komentarzem. Z kurierami też nie miałam problemów. Zmieniali się co jakiś czas- w mojej karierze przeżyłam takie 3 zmiany. Wiadomo, mają stresującą prace bo cały czas ktoś do nich dzwoni z pretensjami, a wkurwiając kuriera nie sprawisz że paczka przyjdzie wcześniej . Oni z centrali wyjeżdzają załadowani po dach i siłą rzeczy, najpierw muszą paczki rozwieźć żeby potem móc nastepne ładować na pakę. Więc jak nie masz zaufanego sąsiada który mógłby paczke za ciebie odebrać, a masz małe zamówienie, to lepiej zamawiać do pracy.
Ja miałam bardzo dobre relacje z kurierami, bo zawsze byłam dla nich miła. Oni lubili do mnie przyjeżdżać. W lecie zawsze miałam coś zimnego do picia żeby poczęstować, a w zime kawe/herbatę. Nawet kupiłam takie papierowe kubki z przykrywką żeby mogli sobie do samochodu brać. To mała rzecz, a procentowała. Bo nie musiałam zamawiać odbioru przez centrale (gdzie cięzko się było dodzwonić) tylko dzwoniłam bezpośrednio do kuriera i żaden mi nigdy nie odmówił. Nawet zamówienia złożone 23 grudnia trafiły na czas pod choinkę. Chociaż myślę, że gdybym byłam grubym facetem po czterdziestce to nie byłoby tak sielankowo
_________________ Don't take life too seriously. No one gets out alive anyways.
@Morys: FM transmiter taki do samochodowego radia kupowałeś? Też kiedyś kupiłem i nie polecam, ciekawe jak u Ciebie się sprawuje
@Chodnikowy: Może odłóż sobie trochę siana i kup lepsze słuchawki, bo kupowanie nowych co miesiąc średnio się kalkuluje
No i ogólnie ja tak jak Jankiel, hajsu się nie czepiam, tylko ta częstotliwość mnie dziwiła. Sam przez neta kupuję, ale np. jakoś kupowanie ubrań mi się nie widzi, kumple z mojego rocznika od dawna buty czy inne takie przez neta kupowali, mi to jakoś nie podchodzi, ubrania wolę przymierzyć bo ryj mi się nie zgadza i jestem nie wymiarowy a rozmiarówki są zwykle popisane w cały świat. A tak w ogóle to szacun, że przy kieszonkowym rzędu 50-100zł dajecie radę coś ugrać ze sklepu i jeszcze towarzysko pożyć. Pewno jeszcze się zajadacie czipsami i innymi używkami, których ja nie kupuję
Ale co by nie mówić to płatności przez neta są naprawdę bardzo wygodne. Nawet za wódkę z ziomkami się tak rozliczamy, szybki przelew przez telefon i można przelewać coś innego w realu. Piękne czasy.
_________________ I'm boring myself just talking about this.
To spoko. Bo ja kupiłem jakiś badziew i nie dało się słuchać. Ale potem kupiłem i podłączyłem sobie zmieniarkę usb, bardzo fajna sprawa, a teraz mam wbudowany slot na kartę więc po problemie
_________________ I'm boring myself just talking about this.
Mam od 9 lat konto na allegro. Dawno temu kupowałyśmy koleżance prezent urodzinowy - z racji naszej wojny o miłość lorda Viadera dostała miecz świetlny i podstawkę pod telefon w kształcie hełmofonu. W sklepach takich cudów nie mieli, więc trzeba było z neta.
Do tej pory kupiłam może 50 przedmiotów. Głównie ciuchy, które po Castle Party magicznie tanieją (małolaty na jeden wyskok kupują ekstra mhroczności, a potem sprzedają za grosze), książki/mangi, raz czy dwa chyba nawet jakieś tanie glany dorwałam. Poza tym prezenty, które tradycyjnie kupuję ja, a koszty pokrywają rodzice, bo "mam dobre pomysły".
Z innych stron kupowałam również jakieś prezenty i duperelki, sama nie wiem, gdzie mam konto, a gdzie nie. Ale żeby zakupy kilka razy w miesiącu czy nawet co miesiąc? Nigdy. Za mało pinionsów. Chociaż paczkomaty zamiast odbioru osobistego w Koziej Wólce czy uganiania za kurierem są całkiem kuszące... Pod warunkiem, że wpisuje się "DH Wanda" zamiast "os. Wandy". Tak jakby to nie to samo.
Koleżanka chodziła kiedyś po ciuchlandach i kupowała ubrania, które później sprzedawała o wiele drożej na allegro i ładnie zarabiała. Zastanawiałem się nad tym czy też tego spróbować.
_________________
widzu Junior Admin To co wpiszesz, będzie pod twoim nickiem.
Wiek: 2 k
Dołączył: 25 Lis 2013 Posty: 22221 Skąd: Village killed by planks
Mówcie co chcecie, ale mimo, że "oryginalne" ciuchy są droższe, to są w chuj lepsze jakościowo. Nawet jeśli masz chińską bluzę za 50 zł i prawie identyczną za 100 (na pierwszy rzut oka różniącą się tylko logo i metkami) to wytrzymałość i jakość materiału są nieporównywalne. Dlatego wielki ":fuck you:" dla tych, którzy mówią, że płaci się za metkę i logo
Nie ma co generalizować, niektóre markowe ciuchy są lichej jakości, inne faktycznie lepszej. Dobry przykład to moje buty z jeboka, mają z pinć lot a są niemal jak nowe
_________________ I'm boring myself just talking about this.
Mi bluza za 50zł trzyma dłużej niż bluza za ponad 100 (kupiona w jakimś znanym sklepie, nie pamiętam nazwy). Co prawda ta za 50 była kupiona jeszcze taniej bo mama kupiła ją w hurtowni (mama prowadzi sklep z odzieżą) ale sam fakt. Gdyby ta sama bluza była sprzedawana w znanym sklepie kosztowała by pewnie 200 zł xd. Ogólnie firmowe rzeczy to tylko w internecie tylko tu już istnieje ryzyko, że sprzedadzą ci Chińską podróbkę
Ale ja mówię o ubraniach i tylko o ubraniach. Poza tym nigdzie nie kupisz chińskich podróbek beatsów, które brzmią lepiej, albo chociaż tak samo jak oryginalne. A Panasonic, Phillips i te inne to też są w moim mniemaniu "oryginałki"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum