kurwa jebać żółwie łopatami, na huj sie chowasz w tej skorupie jebany część mechanizmu dźwigniowego służąca do wprawiania go w ruch za pomocą nacisku nogą?
wypierdalaj na galapagos śmieciu, co to kurwa jest jakieś zielone gówno w obruchanej skorupie. to nawet kurwa łazić nie umie, jebany gówniaku idź chociaż 2 metry na godzine. ja pierdole co to ma być jakaś kurwa ulepszona wersja ślimaka? no do huja….
kurwa ŻÓŁW. co do kurwy? co to za nazwa? ŻÓŁW? Kurwa jeszcze od tyłu WŁÓŻ, no ja pierdole to jest jakaś karykatura stworzenia.
żółwie, na huj to w ogóle istnieje? hahahha co za gówno
kurwa jeszcze sie z niczym nie rymuje nawet beki nie można pocisnąć ja pierdole….
i jeszcze niby wygrał z kurwa zającem w wyścigu. KURWA Z ZAJĄCEM? kto to wymyślił? chyba kurwa żółwie
ale to gówno nie umie nawet myśleć tylko uprzykrzać życie, więc kurwa co za debil jest sympatykiem tego zielonego smrodu? pozdrawiam cie podczłowieku, nawet mi cie nie żal
>Bądź mno
>Urodzony na jakims wypizdowie, gdzie psy dupami szczekajo
>Mając 15 lat wypierdalasz z tego zadupia pędząc za marzeniami
>Zaczynasz pisać pasty
>Piszesz też prace domowe z polaczka dla ziomeczków
>W sumie tylko to umiesz
>Prawie nie zdajesz z majcy, ale jakoś zawsze się przemykasz
>Pieniążek się zgadza
>Ciężkie czasy wiadomo
>o typie co to lochę w karty ugrał, chciał wybolcować a tu wojna i chuj musi nazwisko zmieniać i się pierodlić po połowie Polski
>w sumie z niezłymi sukcesam, ale teraz jeszcze nie o tym
>Otóż zawsze miałeś pierdolca na punkcie imienia Maria
>Za dzieciaka katolicka rodzina
>masz 160 cm wzrostu (XD) więc szansę na znalezienie jakiejś loszki nie są zbyt wysokie(XDDDDDDDD), ale słyszysz, ze mama Jezuska kocha wszystkich
>wchodzi ci to na psychę, ze tylko Maria może cię kochać i to lochy o takim imieniu szukasz
>Znajdujesz loszkę w sumie niezbył ładną takie 6/10
>ale sam jakoś wybitnie nie wyglądasz więc daje radę, a co poruchasz to twoje.
>Zamoczyłeś
>Dwójka Dzieci
>Locha umiera na gruźlicę
>DZIECIPOCZEBUJOMATKI.JPG
>znajdujesz kolejną Marię, ale moke sny cały czas o tej pierwszej
>rozwodzisz się, bo to jednak nie to
>KOLEJNA MARIA
>I TAK KURWA SCHEMATYCZNIE XDDDD
>odkad masz dzieci naprawdę lubisz mieć dużo gówniaków dookoła siebie
>nie masz skłonności pedofilskich chociaż, te gnoje sąsiady nie rozumiejo, że jak skapło i źle to dlatego, że uczysz je pisać
>Bagiety wbijajo dosyć często, ale częstujesz maluszkiem i jest po sprawie
>Raz pdoczas takiego wieczorku dzieci spierdalajo
>wracają po tygodniu
>NAWET NIE ZAUWAŻYŁEŚ XD
>Jeszcze innym razem zapominasz co odjebało się twojemu bohaterowi XD
>Piszesz do gazety co się tam z nim odjebało
>Było to za czasów, gdy rękopisy wysyłało się do gazet wiadomo
>Piszesz o tym zmieniając lekko fakty-głównie zachowanie rodziców
> W międzyczasie piszesz jakieś hurr durry jak to źle być wierzącym białym mężczyzną
>twój ziomek nazwijmy go Sebastian jest jakimś profesorem literaury czy coś takiego
>dosyc wysoko psotawiony w pewnych kręgach
>"EJ ANON WIESZ CO"
>NO CO
>"JAJCO"
>KURWA SEBEK NO CO
>"ZGŁOSZĘ CIĘ KURWA NA ZAWODY"
>JAKIE ZAWODY
>Wyciągania chuja z wody
>"NIE BÓJ NIC ANON, BEDZIESZ ZADOWLONY HEHE"
>Ale faktycznie Sebastian cos tam podziałał i dostajesz nagrodę
>wygrywasz nagrodę za hurr durzenie bo jednak komisja to sami biali mężczyźni
>Masz gdzieś wypierdolić za granicę i odebrać nagrodę
>nie bierzesz swojej loszki
>wiadomo wzgledy ekonomiczne
>Ojciec zawsze mówił, że kobietki to nie można rozpieszczać bo jej się w dupie poprzewraca
>opuszczasz swoją Marię i jedziesz jakimś Parostatkiem w piękny rejs
>TYDZIEŃ PICIA CZAS ZACZĄĆ
>Pijesz nawet z królem
>Pijesz kurwa z Sebastianem
>Pijesz na gali gdzie cos wygrałeś
>Napierdolony masz wygłosic przemowę
>OCHUJ
>W sumie bełkotałeś to jakeiś 15 minut a myślałeś, że sie zerzygasz więc wyszło dosyć poważnie
>"DOBRY WIECZÓR, COŚ SIĘ, COŚ SIĘ POPSUŁO I NIE BYŁO MNIE SŁYCHAĆ TO POWTÓRZĘ JESZCZE RAZ"
>Potem pierdoliłeś jakieś farmazony jak to Polacy mają chujowo bo Rosjanie i Niemcy to ich zawsze patykami z gównem szturchajo i każą się w błocie tarzać, a Polacy to w chuj szlachetny naród wielkimi tradycjami i to im należą się najważniejsze miejsca w Europie
>Przemowa się spodobała
>WSZYSCY POLACY TO JEDNA RODZINA
>Biją brawa
>CHYBA NIE ZROZUMIELI
>Wszyscy gratulujo bo podobno prestiżowa nagroda
>Wracasz na chawirkę
>Prezenty z absolutnie każdego miejsca w państwie
>LOCHY WYSYSŁAJO STANIKI
>MĘŻCZYŹNI SWOJE ZDJĘCIA
>FABRYKI GŁOWY CUKRU
>Jesteś królem tego pierdzidołka
>Twoje imię to Henryk Sienkiewicz
_________________
Ostatnio zmieniony przez Lilith 2017-11-26, 13:41, w całości zmieniany 1 raz
>Bądź mno
>Urodzony na jakims wypizdowie, gdzie psy dupami szczekajo
>Mając 15 lat wypierdalasz z tego zadupia pędząc za marzeniami
>Zaczynasz pisać pasty
>Piszesz też prace domowe z polaczka dla ziomeczków
>W sumie tylko to umiesz
>Prawie nie zdajesz z majcy, ale jakoś zawsze się przemykasz
>Pieniążek się zgadza
>Ciężkie czasy wiadomo
>o typie co to lochę w karty ugrał, chciał wybolcować a tu wojna i chuj musi nazwisko zmieniać i się pierodlić po połowie Polski
>w sumie z niezłymi sukcesam, ale teraz jeszcze nie o tym
Do tego momentu myślałem, że to o Jankielu xD
_________________ I'm boring myself just talking about this.
widzu Junior Admin To co wpiszesz, będzie pod twoim nickiem.
Wiek: 2 k
Dołączył: 25 Lis 2013 Posty: 22221 Skąd: Village killed by planks
Kiedyś gdy pracowałem w komisie, przylazł Janusz z nartami.
Mówię, nie da rady, gdzie nad morzem, kto to kupi.
No ale chuj wyprosił, ale zastrzegłem:
Jest jesień, jak przez zimę nikt nie weźmie to na wiosnę pan zabierasz, bo nie ma miejsca.
Ok obiecuje- powiedział
Zima minęła, gościa nie ma, marzec, kwiecień, dalej go nie ma, czerwiec, lipiec i gość w chuja leci.
Przyszedł sierpień i widzę jego kumpla z którym był.
Pytam, panie co z nim, że nie przychodzi?
Kumpel mówi:
Panie on co tydzień w nocy zagląda przez szybę czy stoją.
A ty kurwa Januszu myślę, narty schowałem na zapleczu, mija kilka dni i Janusz przylazł z kwitem po kasę a ja z zaplecza narty, suprajs.
Zabieraj je pan.
Ale nie teraz, czasu nie mam, jutro przyjdę
Panie zabieraj bo wyjebie na śmietnik.
Wziął, środek sierpnia, 28 na plusie a ten nad morzem z nartami na plecach po mieście zapierdalał.
_________________ Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 3000
Jestem behapowcem w pewnej firmie. Nadzoruję ponad 200 pracowników. Powiem tak. Kierowcy ciężarówek to są największe matoły z jakimi w życiu pracowałem. Większość z tych ludzi ma problem z pisaniem i czytaniem a ja muszę ich uczyć zasad BHP i bezpiecznej jazdy. Nie da się! Chociaż bym wychodził z siebie i stawał obok, to się nic nie da. Im się mózgi resetują metr za progiem sali szkoleniowej. Codziennością jest, że oni nie zdają prostych testów po szkoleniu. Nawet jak im dyktuję odpowiedzi, to źle zaznaczają i nie zdają!
Wszystkie szkolenia jak krew w piach. Oni k*rwa nie są w stanie przyswoić żadnych zasad BHP. Mają zdrowie i życie innych ludzi kompletnie za nic. Tłukę im do tych zakutych łbów, że zdrowie i życie człowieka jest bezcenne i że muszą uważać na innych na drodze bo nie mają z nimi szans. Myślicie, że to coś daje? Mamy 40 wypadków przy pracy rocznie...
Najgłupszy wypadek przy pracy kierowcy w mojej historii? Facet olał zalecenia ze szkolenia, nie stosował się do instrukcji producenta pasów do mocowania ładunków "on wie lepiej bo pracuje 10 lat". Tak k*rwa, naciągnął pas rurką, że jak go odpinał to pas wystrzelił jak kusza i mu uciął palec...
Nie jestem w stanie nauczyć tych durni do zapiania pasów! Oni uważają, że nie trzeba zapinać pasów jadąc ciężarówką. Facet zjechał z drogi do rowu. Wyj*bało go z siedzenia i tak przypi*rdolił głową w podsufitkę, że połamał kręgi...
Najtrudniejsza branża świata. Ludzie trzymajcie mnie, bo mi rozwali bebech ze śmiechu. Kierowcą tira nie zostaje się jak masz skończoną astronomię na Uniwersytecie Jagielońskim. Kierowcą tira zostaje się jak nie potrafi się robić w życiu k*rwa NIC. Ci goście byli w stanie przyswoić tylko umiejętność kręcenia kółkiem. 80% kierowców ma szkołę podstawową!
A co robią kierowcy ciężarówek każdy kto jeździ widzi. Mają w dupie wszystkich. Zajeżdżanie drogi na autostradach, bo sobie robią wyprzedzanie - wyścigi słoni na tempomatach bo jeden ma 89,5 a drugi 89,7 km/h, więc go wyprzedza bo policzył, że na 10000 km zaoszczędzi cztery minuty. Szeryfowanie na zwężkach i utrudnianie jazdy innym. Opona mu pęknie, to ją pi*rdolnie do lasu w krzaki albo zostawi na środku autostrady, żeby się ktoś na niej r*zj*bał.
Włączcie sobie CB i posłuchajcie rozmów kierowców ciężarówek. To jest taki rynsztok, że warszawski furman dostaje opadu szczęki.
Do tego dochodzą kradzieże paliwa. Każdy kierowca tira kradnie paliwo ze swojego samochodu. U nas montuje się dziesiątki zabezpieczeń na auta, żeby nie kradli, ale zawsze jesteśmy krok za nimi! Zawsze znajdą sposób, żeby spuścić. Jak wam tirowiec powie, że nie kradnie to go zapytajcie po ch*j mu plastikowe bańki na pace.
Kolejna rzecz - alkohol. Codziennie rano dymam przez firmę z alkomatem. Muszę k*rwa, nie mam wyjścia! Ci ludzie są nieodpowiedzialni. Jak się zapomnę i ich nie sprawdzę to się napi*rdolą po pracy jak stonka po opryskach. Nie piją w pracy, ale przychodzą w takim stanie, że ja biorę gościa na dmuchawkę o 12 w południe wychodzi wynik złoty dziewięćdziesiąt. Pytam się o co chodzi. On nie pił alkoholu! Gniotę go to mówi - wypił wczoraj 6 mocnych piw. Litrowych. Ale przecież piwo to nie alkohol!
Nie ma tygodnia, żeby nie złapać kierowcy, który przyszedł napi*rdolony do pracy.
U nas tego nie ma bo nasza branża cechuje się tym, że nie śpią w trasie, bo objeżdżają wszystko w jeden dzień pracy, ale co jeszcze robią tirowcy w innych firmach? Zgadzają się na każde zbydlęcenie jakie zaserwuje im pracodawca.
Wymyślono prawo o czasie pracy kierowców, które ma chronić innych przed nich zmęczeniem oraz ich samych przed nimi samymi, a to bydło to prawo łamie, grzebią przy tachografach, kombinują z kartami kierowcy.
Śpią na pakach, leją na koło, srają w krzakach jak zwierzęta, myją się pod kranami na stacjach benzynowych i wpi*rdalają karmę dla psów.
Nie ma takie upodlenia jakiego nie zniosą bo to są po prosty takie prymitywy.
Kierowca to nie jest najcięższy zawód. Kierowca to jest stan umysłu. Oni sami utrudniają sobie ten zawód, bo sami zgadzają się na takie traktowanie!
Na koniec dodam, żeby być sprawiedliwym - znam paru kierowców swoich pracowników, którzy na szczęście są wyjątkami od tego co napisałem. Ale niestety tych prawdziwych fachowców na poziomie można policzyć na palcach może dwóch rąk!
lvl 20
student pierwszego roku
studiujesz w innym mieście bo się zakochałeś XD
Dupa cię olała bo myślała że żartujesz z pomysłem ze studiami żeby być bliżej jej miejsca zamieszkania
Mieszkasz w akademiku
Pierwsze dni w aka trochę ciężkie
Miałeś mieszkać solo w pokoju
Okazało się ze dzielisz „trójkę”
Turek i Ukrainiec
Pięknie kurwa : )))))
Komunikacja z tymi ludźmi jeździ na wózku inwalidzkim
Z Turkiem po angielsku z Ukraińcem po rusku i polsku
Z biegiem czasu okazuje się że nawet źle nie trafiłeś i mogło być gorzej
Turek sprząta podłogę
Ukrainiec chodzi do sklepu po piwo
A ty siedzisz w czystym pokoju i pijesz piwo
Heh
Z ryja jesteś taki trochę Czarnobyl
Za to nadrabiasz charakterem i śmieszkowaniem
dziewczyny cię nawet lubią jak cię bliżej poznają
W techbazie miałeś głupie pomysły
Ogólnie świr jak chuj
Chciej się zmienić
ogarnąć znormalnieć zakochać się
W końcu studia ehhhh
Poznajesz mega wporzo ludzi
Ale zaczynają się robić damsko-męskie pary
A ty jesteś wybredny
Wiec nie ruchasz
Ehh
Mamlające pary Cię wkurwiają
Chcesz poznać więcej ludzi w akademiku
Biegaj najebany po piętrze gdzie mieszkają tureckie orgazmusy
Jedyny biały człowiek na piętrze
ze względu na twojego room mate’a turasy cię lubią
Nawet dziewczyny się z tobą normalnie witają
Uczysz ich paru polskich słów
Hejka, co tam, jak masz na imię, ile lat, kurwa, jesteś taka piękna
Zapamiętali tylko „kurwa jesteś taka piękna „ I od tam tego czasu jak cie widzą krzyczą ci na przywitanie „kurwa jesteś taka piękna „
To miłe jest w sumie XD
Mija kilka dni
Kminisz sobie
Armię osmańska już masz
Pora zdobyć jakieś samice do swojego haremu
Piętro nad tobą mieszkają Ukrainki i Ukraińcy
znowu najebujesz się jak Polak
idziesz zdobywać kolejne piętra akademika
Ukraińcy zajebiście mówią po polskiemu
Na początku trochę sceptycznie nastawieni na ciebie
śpiewasz im hymn ZSRR i Katyushe bo nauczyłeś się tego w techbazie
nie wiem czm
mówią na ciebie „ Żuk”
tak wiem Cokurwa.jpg
Żuk na Ukrainie znaczy śmieszek
NIE WAŻNE
Integrujesz się z nimi
Jesteś jednym Polakiem w aka którego lubią
Ukrainki tak bardzo piękne
kminisz sobie
Polki to kurwy
lecą na hajs, sportowe auto, wygląd
Ukrainki to cudowne kobiety
są śliczne, skromne, potrafią gotować
nie potrzebują hajsu, szybkiego auta, księcia z bajki
one tylko chcą tego jebanego białego koguta w koronie na czerwonym tle na swoim paszporcie
no i prądu oraz bieżącej wody w mieszkaniu
wymyśl plan jak zdobyć Ukrainkę
Anjie lvl 18
chciej żeby nauczyła Cię ukraińskiego/ruskiego języka
ona się zgadza
fajnie spędzacie czas ucząc się tej jebanej cyrlicy
Anjia studiuje prawo
interesuje się historią i polityką
ty w sumie też wiec dogadujecie się
pyta cię czy obejrzycie film „Wołyń” bo nie rozumie czasami polskiego
hehe pewnie
mówisz że nigdy tego nie oglądałeś
kłamiesz
aktualizacja planu ruchania
przychodzi do ciebie do pokoju
odpalasz film
układacie się wygodnie na twoim łóżku
przy brutalnych scenach ona się do ciebie przytula z łezką w oku
czuj boner motzno
czekasz na swoją ulubioną scenę w tym filmie
WKOŃCU
Ukrainiec gwałci Polkę w filmie
PORA WYKONAĆ PLAN
wsadzasz palce w ładnie wygoloną pusie
ona krzyczy
zaciskasz pięść i robisz hard fisting
wołasz
”ZA WOŁYŃ, ZA POLSKĘ ZA OJCZYZNĘ”
Anjia się poddaje w tym samym momencie co Polka w filmie
ruchasz ją w cztery otwory
w dupę, potem w mordę, w pizdę
czwarty otwór sam robisz
Anjia zdycha
ruchasz sobie póki jeszcze ciepła
gdy poczułeś że już ostygła
pakujesz jej ciało do skrzyni na pościel w łóżku Turka
idziesz na uczelnie
wracasz
pod aka pełno bagiet
twój Turas pakowany do radiowozu
okazało się że jest niebezpiecznym seryjnym gwałcicielem i mordercą
czuj się zmieszany
mieszkałeś z mordercą przez miesiąc w jednym pokoju
nawet go polubiłeś bo sprzątał ci podłogę
teraz biedak przez Ciebie musi siedzieć w więzieniu
ale wyrzuty szybko mijają bo w końcu poruchałeś Ukrainkę
HAŁWA WIELKIEJ POLSCE!
_________________
Ostatnio zmieniony przez Davos 2017-11-29, 23:47, w całości zmieniany 1 raz
Jestem behapowcem w pewnej firmie. Nadzoruję ponad 200 pracowników. Powiem tak. Kierowcy ciężarówek to są największe matoły z jakimi w życiu pracowałem. Większość z tych ludzi ma problem z pisaniem i czytaniem a ja muszę ich uczyć zasad BHP i bezpiecznej jazdy. Nie da się! Chociaż bym wychodził z siebie i stawał obok, to się nic nie da. Im się mózgi resetują metr za progiem sali szkoleniowej. Codziennością jest, że oni nie zdają prostych testów po szkoleniu. Nawet jak im dyktuję odpowiedzi, to źle zaznaczają i nie zdają!
Wszystkie szkolenia jak krew w piach. Oni k*rwa nie są w stanie przyswoić żadnych zasad BHP. Mają zdrowie i życie innych ludzi kompletnie za nic. Tłukę im do tych zakutych łbów, że zdrowie i życie człowieka jest bezcenne i że muszą uważać na innych na drodze bo nie mają z nimi szans. Myślicie, że to coś daje? Mamy 40 wypadków przy pracy rocznie...
Najgłupszy wypadek przy pracy kierowcy w mojej historii? Facet olał zalecenia ze szkolenia, nie stosował się do instrukcji producenta pasów do mocowania ładunków "on wie lepiej bo pracuje 10 lat". Tak k*rwa, naciągnął pas rurką, że jak go odpinał to pas wystrzelił jak kusza i mu uciął palec...
Nie jestem w stanie nauczyć tych durni do zapiania pasów! Oni uważają, że nie trzeba zapinać pasów jadąc ciężarówką. Facet zjechał z drogi do rowu. Wyj*bało go z siedzenia i tak przypi*rdolił głową w podsufitkę, że połamał kręgi...
Najtrudniejsza branża świata. Ludzie trzymajcie mnie, bo mi rozwali bebech ze śmiechu. Kierowcą tira nie zostaje się jak masz skończoną astronomię na Uniwersytecie Jagielońskim. Kierowcą tira zostaje się jak nie potrafi się robić w życiu k*rwa NIC. Ci goście byli w stanie przyswoić tylko umiejętność kręcenia kółkiem. 80% kierowców ma szkołę podstawową!
A co robią kierowcy ciężarówek każdy kto jeździ widzi. Mają w dupie wszystkich. Zajeżdżanie drogi na autostradach, bo sobie robią wyprzedzanie - wyścigi słoni na tempomatach bo jeden ma 89,5 a drugi 89,7 km/h, więc go wyprzedza bo policzył, że na 10000 km zaoszczędzi cztery minuty. Szeryfowanie na zwężkach i utrudnianie jazdy innym. Opona mu pęknie, to ją pi*rdolnie do lasu w krzaki albo zostawi na środku autostrady, żeby się ktoś na niej r*zj*bał.
Włączcie sobie CB i posłuchajcie rozmów kierowców ciężarówek. To jest taki rynsztok, że warszawski furman dostaje opadu szczęki.
Do tego dochodzą kradzieże paliwa. Każdy kierowca tira kradnie paliwo ze swojego samochodu. U nas montuje się dziesiątki zabezpieczeń na auta, żeby nie kradli, ale zawsze jesteśmy krok za nimi! Zawsze znajdą sposób, żeby spuścić. Jak wam tirowiec powie, że nie kradnie to go zapytajcie po ch*j mu plastikowe bańki na pace.
Kolejna rzecz - alkohol. Codziennie rano dymam przez firmę z alkomatem. Muszę k*rwa, nie mam wyjścia! Ci ludzie są nieodpowiedzialni. Jak się zapomnę i ich nie sprawdzę to się napi*rdolą po pracy jak stonka po opryskach. Nie piją w pracy, ale przychodzą w takim stanie, że ja biorę gościa na dmuchawkę o 12 w południe wychodzi wynik złoty dziewięćdziesiąt. Pytam się o co chodzi. On nie pił alkoholu! Gniotę go to mówi - wypił wczoraj 6 mocnych piw. Litrowych. Ale przecież piwo to nie alkohol!
Nie ma tygodnia, żeby nie złapać kierowcy, który przyszedł napi*rdolony do pracy.
U nas tego nie ma bo nasza branża cechuje się tym, że nie śpią w trasie, bo objeżdżają wszystko w jeden dzień pracy, ale co jeszcze robią tirowcy w innych firmach? Zgadzają się na każde zbydlęcenie jakie zaserwuje im pracodawca.
Wymyślono prawo o czasie pracy kierowców, które ma chronić innych przed nich zmęczeniem oraz ich samych przed nimi samymi, a to bydło to prawo łamie, grzebią przy tachografach, kombinują z kartami kierowcy.
Śpią na pakach, leją na koło, srają w krzakach jak zwierzęta, myją się pod kranami na stacjach benzynowych i wpi*rdalają karmę dla psów.
Nie ma takie upodlenia jakiego nie zniosą bo to są po prosty takie prymitywy.
Kierowca to nie jest najcięższy zawód. Kierowca to jest stan umysłu. Oni sami utrudniają sobie ten zawód, bo sami zgadzają się na takie traktowanie!
Na koniec dodam, żeby być sprawiedliwym - znam paru kierowców swoich pracowników, którzy na szczęście są wyjątkami od tego co napisałem. Ale niestety tych prawdziwych fachowców na poziomie można policzyć na palcach może dwóch rąk!
Kiedyś na Woodstocku poznałem bardzo sympatyczną parę gejów i ich 5-cio letniego synka. Mieli cudowne poczucie humoru, spali razem w namiocie obok mojego. Pewnego razu chcieli się r*chać i poprosili żebym zabrał Pawełka na spacer - poszliśmy na koncert Behemota, niestety stałem przy barierkach z małym na barkach i dostałem potężną dawkę gazu musztardowego. Broniłbym się, ale po tabletkach z marihuaną miałem zwiotczałe mięśnie. Jak się obudziłem to mały dogorywał na scenie, przybity do krzyża. Nie wiedziałem jak powiedzieć chłopakom więc pobiegłem do Jurka Owsiaka, zapłakany, spanikowany. Od Jurka bił spokój i charyzma, kazał wolontariuszom wstrzyknąć mi heroinę i obiecał, że zajmie się tematem. I zrobił to - załatwił fajnego, ładnego chłopaka z jednego ze szpitali które dotował (rodzicom powiedzieli że zmarł), pięknie umalował i ubrał w śliczną sukienkę a wolontariusze na lektyce zanieśli go jako dar dla moich przyjaciół z namiotu obok. Byli zachwyceni, jeszcze tego samego wieczora taplaliśmy się wszyscy nago w błocie i tradycyjnie pluliśmy na godło i portret Papieża. Wpadł nawet sam Nergal który w ramach przeprosin podarował całe wiadro krokodyla - towaru było tak dużo, że wszystkich częstowaliśmy a i tak wróciłem do domu z dwoma dużymi słoikami.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
