Przecież łucznikiem się łatwiej gra, przeciwnicy mają mniejszą ochronę przeciwko broniom dystansowym i nie musisz do nikogo podchodzić, żeby ubić.
Przydatne zwłaszcza w 4 rozdziale.
Ładne staty Tylko jedno mnie zastanawia: uczyłeś się kuszy? Bo z tego co kojarzę, tablice podnoszą te umiejętności tylko o 20%, czyli do 30 musiałeś nauczyć się sam. Po co, skoro grałeś łucznikiem?
Na rozkaz wielmożnego Lorda Hagena ogłasza się, co następuje:
Chwała Innosowi!
Poprzedni posłaniec został zjedzony przez polne bestie, to napiszę jeszcze raz. Wynik negocjacji ze zbuntowanymi chłopami na wyspie Khorinis to jest jakaś porażka. Ja myślę, że to rolnicze, kurwa głupie społeczeństwo, ta kurwa banda wieśniaków która przyłączyła się do tych kurwów karakanów z farmy Onara to jest jakieś kurwa nieporozumienie. Jeśli tyle dla was znaczy, jeśli tyle dla was znaczy, ludzie, takie zaangażowanie w wojnę z Orkami jak Króla Rhobara, gdzie oddał wam batalion paladynów, statek, najlepszych dowódców, wszystko inne i dla was tylko znaczyło to te pierdolone 70 czy 80 procent plonów, to was powinno się jebać kurwa. Tak się powinno was jebać, jak tylko was może jebać Onar. Orkowie was tak nie wyruchali jak wyrucha was Onar kurwa. Aż was kukle kurwa będą swędziały. Z bólu.
To jest dramat kurwa! To jest dramat, że na tej antyludzkiej wyspie, na tej wyspie na której magowie kurwa nie byli w stanie założyć porządnie magicznej bariery i przekazać Garondowi zbiorów rudy. Że tego człowieka zbeszczeszczono, że ten człowiek ma cztery nierentowne kopalnie, że te orkowe kurwy! Powtarzam - orkowe kurwy! Orkowe kurwy tego człowieka napadały bezpodstawnie i przez lata oblężały zamek w Górniczej Dolinie, że to nie jest czymś wartym tego, żeby tego człowieka wesprzeć w walce częścią zbiorów.
Będą was najemnicy ruchali w dupę. Będą was najemnicy kurwa dymali tak, jak was orkowie nie dymali. Ta kurwa, ten mały karakan, jebany Onar - śmieć! Zniszczy was. Sentenzy, Raoule, Sylvie, generały Lee - będą wam kurwa odbierali smak życia. Wy kurwa idioci! Zbuntowani, farmerscy idioci!
Ja mam to w piździe kurwa! Bo mnie stać na wszystko! Będę żył kurwa tak. Wypierdole do Myrtany, już żagle spuszczone, z Khorinis i będę się z was kurwa wsiowi frajerzy śmiał! Żeście takie głupie są. Tacy kurwa debile, którzy to kurestwo onarskie wybrali. Nie dla Rhobara, nie dla chwały Innosa, tylko dla jakichś kurwów Onarów, właścicieli ziemskich w dupę jebanych kurwa. Na najemników popierdoleńców robić... To właśnie jest ta kurwa wyspa. Przez taką kurwę wyspę, przez was kurwa, chuje, nic się w tej wojnie nie zmieni. Bo jesteście chuj warci i trzeba was jebać, ruchać i na was zarabiać, bo jesteście bandą zbuntowanych kurwów, nieudaczników - rozumiecie to?
A wam kochani, którzyście nie opuścili mnie, którzyście wspierali moje wojska swoimi plonami - dziękuję. Bo to garstka farmerów. Garstka farmerów, dzisiaj to są dwa-trzy gospodarstwa. Może cztery. Oddaj ten posążek Innosa, bo ci go zabiorę na amen. Tak, tak, tylko to się kurwa na tej kurwie wyspie nadaje. Powiedzieć wam w ryj wreszcie, wy głupie chuje, że jesteście prymitywami. Że kurwa, wasze pierdolone pola uprawne to jest wasz majestat! Wasza godność. Robota kurwa w polu i chlanie pod Harpią - to wy kurwa, farmerzy. Chuj z wami.
Nie warto było kurwa, nie warto było zrobić nic, co by się... Aahh szkoda kurwa gadać, szkoda szczępić ryja naprawdę, niech was... Słuchajcie, Ci, którzyście głupie kurwy dołączyły do Onara, niech was Beliar pochłonie, chuj warci jesteście, antymyrtańczykami jesteście. Dobranoc.
Jak część z was wie (lub nie) ostatnio postanowiłem wrócić na Khorinis.
Włóczę się po okolicy, byłem we wszystkich trzech obozach, jednak postanowiłem dołączyć do Starego, bo nie chcę stracić szansy, żeby pocałować Gomeza w dupę.
No i sprawa rozchodzi się o pewnego naszego dobrego znajomego:
Jako, że jestem dość cierpliwy (i władam pradawną mocą pomijania dialogów ) postanowiłem go nie zabijać (choć te jego zaczepki bywają irytujące, zwłaszcza w czasie walki).
Oczywistości, oczywistościami, dojdźmy do sedna.
Chciałem się wkupić w łaski Scatty'ego. Za namową Kirgo wyzwałem na pojedynek Kharima.
Na arenę weszło nas trzech: ja, Kharim i... Wrzód.
Oczywiście od razu padłem ( ), bo miałem bodajże 2 level.
I nagle widzę ścieżkę dialogową "cholera, nawet nie miał przy sobie rudy". A ja takie WTF? Mam przecież 194 bryłki! Wczytywałem zapis kilka razy, za każdym razem to samo.
Aż w końcu pogoniłem Wrzoda. I co? Po walce straciłem 94 bryłki rudy!
Sprawdziłem to także w innych sytuacjach (m.in. specjalnie padłem przy dwóch kopaczach na zewnątrz obozu). Za każdym razem to samo.
Wniosek:
Kiedy jesteś w towarzystwie Wrzoda, po przegranej walce nie tracisz rudy.
Nie wiem czy to bug, czy Easter Egg, może to jakaś powszechna informacja, nie mam pojęcia.
Ale muszę to powiedzieć:
DZIĘKI, WRZÓD.
_________________ Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 3000
Dziwna sprawa z tą rudą. Mnie to wygląda na buga. Ale może być też tak, że Wrzód w Kharimie wzbudził taki strach, że ten bał się okraść Bezimiennego
Widzu, a jesteś pewien, że faktycznie tej rudy nie straciłeś? Bo może było tak, że wyświetlił się ten tekst, że nie masz przy sobie rudy, ale w rzeczywistości ubyło jej z ekwipunku?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum