bo mi często nie pasuje czyjeś imię do czyjejś twarzy i w taki sposób wiecznie na paru moich kolegów mówię inaczej niż naprawdę się nazywają (przede wszystkim mylę maćków z michałami), a ty jesteś takim wyjątkiem i bardzo mi pasujesz do swojego imienia
nie wiem po co to mówię
_________________ Gość
Sztuczna pochwa pod kątem 90 stopni przymocowana do czegoś, i rucham i jem
Na forum oficjalnym byłam raz jeden, Sam-Wiesz-Kiedy - nie zamierzam tam wracać oczywiście ;p
Barbra - mam podobnie, zawsze jak kogoś zobaczę (może to być też zwierzę) to imię, które mi pasuje od razu mam na końcu języka. Kiedyś miałam królika, któremu dałam imię Marcel, bo nie wyobrażałam sobie mówić do niego inaczej. Mój kot ma nieużywane imię: Lenka, ale najbardziej pasuje mi mówić do niej po prostu Kicia
Swoje imię uwielbiam, np. dlatego, że zaj...ście brzmi przeczytane wspak ;p
bo mi często nie pasuje czyjeś imię do czyjejś twarzy i w taki sposób wiecznie na paru moich kolegów mówię inaczej niż naprawdę się nazywają (przede wszystkim mylę maćków z michałami), a ty jesteś takim wyjątkiem i bardzo mi pasujesz do swojego imienia
Kurczę, też tak czasem mam. Poznaję jakiegoś gościa i wygląda mi na Łukasza. I co z tego, że on ma na imię Tomek albo Andrzej. Dla mnie wygląda jak Łukasz i tyle
brutalka napisał/a:
Swoje imię uwielbiam, np. dlatego, że zaj...ście brzmi przeczytane wspak ;p
Cholera, faktycznie nieźle Nigdy nie zwróciłem na to uwagi. Mieć boskie imię, nawet czytane wspak to już kurczę fajna sprawa
V - r napisał/a:
O, mam podobnie z moim kotem. Niby nazywa się Anakin, ale mówię na niego Gruba Świnia.
Będzie mały offtop, ale przypomniała mi się historia z dawnych czasów, gdy młodsza siostra mojego znajomego chciała sobie kupić świnkę morską, ale zabrakło jej pieniędzy. A że rodzice nie lubili takich zwierząt, to poprosiła brata, czyli mojego znajomego, by się dołożył. Ten chętnie się zgodził, ale postawił jeden warunek - będzie mógł wybrać imię dla świnki morskiej. No i wybrał - Glut
Na rodzeństwo zawsze można liczyć
Na forum oficjalnym byłam raz jeden, Sam-Wiesz-Kiedy - nie zamierzam tam wracać oczywiście ;p
Barbra - mam podobnie, zawsze jak kogoś zobaczę (może to być też zwierzę) to imię, które mi pasuje od razu mam na końcu języka. Kiedyś miałam królika, któremu dałam imię Marcel, bo nie wyobrażałam sobie mówić do niego inaczej. Mój kot ma nieużywane imię: Lenka, ale najbardziej pasuje mi mówić do niej po prostu Kicia
Swoje imię uwielbiam, np. dlatego, że zaj...ście brzmi przeczytane wspak ;p
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum